Strona 1 z 1
rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 22, 2015 9:17 pm
autor: gutek.a4
witam
mam problem, około 4,5 tyś. km temu wymieniłem kompletny rozrząd BGA w silniku z baleno J18A, około 3,5 tyś km temu zrobiłem jeszcze kompletny remont silnika, dziś padł na cyce, zaczęło napierdzielać dźwięk wskazujący jakby łańcuch terkotał po obudowie, wszystkie prace wykonywał jeden mechanik, rozrząd kupiłem u pewnego sprzedawcy znany chyba wszystkim.
teraz tak, odwlokłem samochód do mechanika, usłyszałem że miesiąc czekania w kolejce

, no już trudno, u niego zawsze jest kolejka, ale zastanawiam się cy i jakie mam prawo do uwzględnienia reklamacji, na rozrząd (jako część) jest 12 miesięcy gwarancji, a na robotę??
jak to będzie wyglądało?? przepychanka moja z mechanikiem i sprzedawcą??? czy załatwią sprawę między sobą??
jeśliby okazało się że mam ponieść koszty to podpalam vitarę
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 22, 2015 11:36 pm
autor: Adam.Ż
kto kupował części?
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 22, 2015 11:52 pm
autor: gutek.a4
Ja, to źle?
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 22, 2015 11:56 pm
autor: Adam.Ż
skoro Ty to mechanik raczej nie będzie chciał się kontaktować ze sprzedawcą. Ty dostarczałeś części więc on nie odpowiada za jakość dostarczonego towaru. Inaczej by było jakby mechanik proponował i kupował części.
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: śr gru 23, 2015 1:53 pm
autor: Janusz73
Myślałem,że takie rzeczy zdarzają się tylko w Nivach 1.6 lub 1,7 gdy ktoś kupił ślizg łańcucha,czy płozę napinacza z materiału zwanego gównolitem.
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: śr gru 23, 2015 5:44 pm
autor: ŁeLeK
Pytanie czy mechanik ma ubezpieczenie robocizny

Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pn gru 28, 2015 4:24 pm
autor: rafi 109
mechanik odpowiada za wykonaną usługę, - jeśli wykonał ją źle - to masz prawo do reklamacji, jeśli usługa została wykonana poprawnie - a wszystko na to wskazuje - to płacisz jeszcze raz, - za części które dostarczyłeś Ty - odpowiadasz TY....
możesz reklamować wadliwą część w sklepie i tylko TY możesz to zrobić jako nabywca...
jeśli sprzedawca uzna Twoją reklamację - bo dostarczył wadliwe części - to jedynie co możesz zrobić to zażądać od sprzedawcy zwrotu poniesionych kosztów ponownego demontażu/montażu części, czy ci to ktoś uwzględni
ale jest szansa że jeśli sprzedawca jest solidny i uczciwy to może będzie partycypował w poniesionych kosztach,

Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pn gru 28, 2015 7:07 pm
autor: pawel abramczyk
nie jestem mechanikiem i w zasadzie sam kupuje części i jeżeli mam z nimi problem jadę sam , raz miałem problem z wysprzęglikiem do terrano , sprzedawca IC bez większego problemu rozpatrzył reklamację , czekałem ok 3 dni a auto było u ich mechanika , oczywiście najpierw było że ja coś spitoliłem

, ale później ok
a ubezpieczenie w zasadzie mało warsztatów ma takowe , mają od wypadku , kradzieży itp. ale od wykonania prac
nie wiem jak to możliwe że się rozpadło , jedyne wyjście to nie że termin za miesiąc tylko proszę rozebrać przy mnie i zobaczyć co jest , ustalenie usterki to w zasadzie ok 2 godzin pracy , aby dostać się do rozrządu , może się okazać że po prostu napinacz poluźniony ,
i w zasadzie to na tym etapie mechanikowi powinno zależeć na ustaleniu przyczyny i kto winien a nie zbywanie bo terminy
ciekawe jak ja robię łazienki i powiedzmy po miesiącu cieknie bateria to tez klient ma czekać 2 -3 miesiące bo takie mam terminy
spieprzyć komuś opinie jest bardzo łatwo ,
jedź pogadaj z gościem , poproś go że chcesz aby przy tobie rozebrał auto , i poproś go o diagnozę jeśli okażę się że Ty kupiłeś ujowe części no to sorry drzesz do sklepu po naprawdę dobrą flachę i czekaj w kolejce , a jeśli wina gościa no to czas naprawy do 5 dni roboczych , jeśli mu nie pasuje to inny zakład i faktura i zapłaci
nie mówcie mi że nie da się tak bo my w kółko dla jednego dewelopera tak robimy naprawiamy kasa a on sciąga z podwykonawców i to działa
podam przykład też Vitara . Koleś ze Śląska przyjechał do Krakowa i dmuchnęło mu uszczelką pod głowicą , naprawa w zasadzie trwała ok 3 dni , no i .... z rybitw dojechał pod bramki i rozpadł się wałek rozrządu , nie dokręcili wałka jak należy , laweta , dzień szukania części i dowiezienie mu auta pod Katowice , u nas to normalne zachowanie jak się coś spieprzy
moje zdanie polubownie załatwić sprawę z mechanikiem , błędy się zdarzają , ciulate części równie często
masz nauczkę , nie kupuj części sam

Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pn gru 28, 2015 10:12 pm
autor: gutek.a4
dzwoniłem dziś do mechanika, prosiłem żeby przyśpieszył, nic nie obiecał, powiem szczerze że jest to gość o ogromnej wiedzy i doświadczeniu i jeszcze rok temu mu bardzo ufałem ale teraz widzę że ilość ma większe znaczenie i nie ma czasu zająć się porządnie samochodem.
ktoś wcześniej pisał że może ślizg się rozsypał, też tak dedukuję, samochód przed zdarzeniem chodził na wolnych obrotach z 5 min. żeby się zagrzał i przerzucił na LPG, trachło po 100 metrach jazdy, więc raczej nie napinacz.
Dowiedziałem się też te silniki powinny chodzić na oleju 10W40, mój jest zalany 5W40, niby do rozrządu to nic nie ma ale zawory słychać.
Generalnie mam już dosyć jakości suzuki, najpierw w 1,6 8V korba wyszła bokiem, później w 1,8 16V usłyszałem panewki, teraz rozrząd, straciłem zaufanie, ale trzeba z tym żyć.
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 29, 2015 7:52 pm
autor: Adam.Ż
a ja jestem bardzo zadowolony z suzuki.
1.3 wytrzymał 5 lat jeżdżenia po rajdach, gdzie na 3 był problem z chłodzeniem.
po remoncie z własnej winy szlak trafił pierścienie na drugim rajdzie - woda w oleju.
Po przekładce na 1.6 jeździ do dzisiaj czyli jakieś kolejne 5 lat.
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 29, 2015 9:05 pm
autor: Michał4x4
Jeżeli kupowałeś towar na paragon i okazał się on wadliwy możesz żądać od dostawcy rekompensaty za naprawę auta do wysokości wartości zakupionych części.
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt gru 29, 2015 10:32 pm
autor: gutek.a4
Adam.Ż pisze:a ja jestem bardzo zadowolony z suzuki.
1.3 wytrzymał 5 lat jeżdżenia po rajdach, gdzie na 3 był problem z chłodzeniem.
po remoncie z własnej winy szlak trafił pierścienie na drugim rajdzie - woda w oleju.
Po przekładce na 1.6 jeździ do dzisiaj czyli jakieś kolejne 5 lat.
Widocznie mam nie fart, lepsze wspomnienie zostawił u mnie silnik 1,4 renault, a już fenomenem jest 0,9 fiat. A suzuki to miała być trwałość i jakość wręcz legendarna, wyszło jak wyszło, ciekawi mnie jak chodził by w vitarze taki 1,8t z vw?
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: czw gru 31, 2015 8:52 pm
autor: pawel abramczyk
nie kombinuj z Niemcem to nie koszerne
ja nie wiem jak to u Ciebie ale ja zagotowałem silnik z suzuki 2 razy , padła głowica , i w zasadzie przez dwa lata nie mogę narzekać na ten silnik , w ignisie też mam 1,3 m13a i też nie narzekam ,
może po prostu zmień mechanika i zobaczysz co się będzie działo , ja tak zrobiłem i nagle samochody przestały się psuć
jak pisałem powyżej poproś gościa żeby zdiagnozował , masz gwarancje na wykonaną pracę , ale niech rozbiera samochód przy tobie , dokładnie obserwuj co i jak z rozrządem , jak jest luźny i przeskoczył na zębach no to raczej bym stawiał że czegoś nie dopilnowali - zdarza się
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pt sty 01, 2016 10:13 am
autor: kubanos
Nie od dzisiaj wiadomo, że wyszła seria wadliwych rozrządów na łańcuchu do suzuki. Na suzuki info masz podobne tematy. Choćby ten :
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.p ... 2&start=15
A jeśli kupiłeś rozrząd u Sławka raczej nie będzie problemu z wymianą. Bynajmniej ten z linku powyżej wymienił bez problemu.

Jedyna lipa taka, że będziesz pewnie musiał kolejny raz zapłacić za wymianę, bo coś mi się nie wydaje, żeby sprzedawca czy tam producent chciał partycypować w kosztach.

Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pt sty 01, 2016 10:34 am
autor: rafi 109
raczej rozrząd nie przeskoczył, i trudne by to było, z tego co jest napisane wynika że trze o obudowę/hałasuje, - to wskazuje na lużny łańcuch,
a więc w grę wchodzi nadmierne wyciągnięcie - co jest mało prawdopodobne po 4,5 tyś km., uszkodzony ślizg łańcucha, - możliwe,
ale ja raczej będę obstawiał problem z napinaczem - tam chyba jak pamiętam jest hydrauliczny, - a jeśli tak to możliwe jest że puszcza ,
wtedy po rozebraniu nic nie zobaczysz......
zastanawia mnie jeszcze objaw dzwoniących zaworów - tam jest hydrauliczna kompensacja luzu zaworowego , a wszystko razem może oznaczać że wina leży w układzie smarowania, może wykocona pompa oleju ? ,trzeba by zacząć od sprawdzenia ciśnienia w układzie smarowania,
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: pn sty 04, 2016 10:21 pm
autor: gutek.a4
zagadka rozwiązana, urwał się ślizg górnego łańcuszka, dziś mechanik otwarł pokrywę, niestety nie było mnie przy tym. Na szczęście miałem jeszcze z starego rozrządu i poszedł na montażu. sprawa rozwiązana, mechanik za usługę policzył 50 zł więc jakoś przeboleję
Chcę na forum podziękować sprzedawcy, Sławkowi. od początku bardzo dobry kontakt i współpraca, odnalazł list przewozowy z wysyłki rozrządu na podstawie którego mogliśmy rozmawiać, ja zgubiłem paragon a część zamawiałem telefonicznie a nie przez stronę. kiedy dziś zadzwoniłem że padł ślizg zaproponował reklamację całości albo wymianę samego ślizgu po przesłaniu starego, bez zbędnych ekspertyz, uznania, nie uznania, wysyłania do producenta i innych korowodów. Tak więc szacunek dla Sławka. muszę jutro zadzwonić że sprawa załatwiona.
Moje przemyślenie na temat jest takie: mechanik dał dupy i nie przyłożył odpowiednich Nm dokręcając ślizg, bo nie wierzę że dokręcony ślizg może zostać wyrwany przez łańcuch na tak krótkim odcinku między kołami. Jeśli teraz po zalaniu oleju przestanie "dzwonić zaworami" to moje przypuszczenie się potwierdzi. Bo to raczej nie zawory dzwoniły.
nie umiem tu dołączyć zdjęć więc odsyłam do mojego wątku na suzuki.info
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.p ... 63#p174863
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: wt sty 05, 2016 8:56 pm
autor: pawel abramczyk
no widzisz to teraz nie narzekaj na suzuki
i żeby nie było ani mówiłem

Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: czw sty 07, 2016 12:21 pm
autor: gutek.a4
Nie będę narzekać jak przejedzie chociaż 50000km. Bez awarii silnika. Dopuszczam możliwość awarii skrzyni i redaktora bo to jedyne czego nie robiłem, a odzywa się już dosyć głośno
Re: rozrząd, padaka po 4,5 kkm, 1,8 16v
: czw sty 07, 2016 6:04 pm
autor: Adam.Ż
U nas w jednym samuraiu dyfer churgocze od jakiś lat, a silnik od takiego samego czasu nie był remontowany. Minus ze raz chodzi na 4, raz na 3 a raz na 2,5 cylindra
