Strona 1 z 2

czy Vitara V6 ma fabryczny immobiliser?

: wt sie 08, 2006 6:56 am
autor: KubaB
No własnie, w ubezpieczalni gdy chciałem rozeznać temat ubezpieczenia mojej "nowej" vitarki zapytali czy ma ona fabryczny immobiliser, albo jakieś inne dodatkowe zabezpieczenie.
A chodzi o Vitarę Long, V6, 1997r

Kto wie niech powie, pliiiz

KubaB

: wt sie 08, 2006 9:28 am
autor: piotr_z
Niektore po 95 roku mialy fabryczny w komputerez. wiecej szczegolow to wie Stang.

: wt sie 08, 2006 10:18 am
autor: mdeja
Pojęcia nie mam :o

: wt sie 08, 2006 11:37 am
autor: kozioU
też się nad tym zastanawiałem i nie wiem :roll:

: wt sie 08, 2006 1:14 pm
autor: KubaB
no to trafiłem z tym pytaniem. :) Jeśli takie znakomitości z tego forum jak piotr_z i mdeja nie wiedzą, to znaczy że coś jest na rzeczy

: wt sie 08, 2006 1:54 pm
autor: mdeja
Mi sprzedający nic nie mówił ze jest to w wyposażeniu auta :oops:

: wt sie 08, 2006 2:04 pm
autor: KubaB
mdeja pisze:Mi sprzedający nic nie mówił ze jest to w wyposażeniu auta :oops:
Mi też nie mówił. Co więcej nic mi nie mówił, bo go nawet nie widziałem.

Ale myślałem, że kto jak kto, ale Ty wiesz wszystko w "fałszóstkach" :wink:

: wt sie 08, 2006 2:05 pm
autor: KubaB
zapytam w serwise, zobaczymy co powiedzą

: wt sie 08, 2006 2:15 pm
autor: papas
KubaB pisze:no to trafiłem z tym pytaniem. :) Jeśli takie znakomitości z tego forum jak piotr_z i mdeja nie wiedzą, to znaczy że coś jest na rzeczy
No tu jest mały problem, kierowca nie musi wiedzieć że jest immobilajzer, nawet nie musi być naklejki, to ma działać a nie szpanować.
Być może dowiedziałbyś się o tym jakbyś sobie kluczyk dorobił i byś nie odpalił. :o
:D U nas we firmie trzy lata kangurkiem śmigali i nic nie wiedzieli że takie ustrojstwo tam jest, dopiero się kapli jak się zepsuło.... :D , byli by jeszcze elepstryka posądzili że ich w jajo robi.....

: wt sie 08, 2006 2:23 pm
autor: KubaB
papas pisze:
KubaB pisze:no to trafiłem z tym pytaniem. :) Jeśli takie znakomitości z tego forum jak piotr_z i mdeja nie wiedzą, to znaczy że coś jest na rzeczy
No tu jest mały problem, kierowca nie musi wiedzieć że jest immobilajzer, nawet nie musi być naklejki, to ma działać a nie szpanować.
Być może dowiedziałbyś się o tym jakbyś sobie kluczyk dorobił i byś nie odpalił. :o
:D U nas we firmie trzy lata kangurkiem śmigali i nic nie wiedzieli że takie ustrojstwo tam jest, dopiero się kapli jak się zepsuło.... :D , byli by jeszcze elepstryka posądzili że ich w jajo robi.....
Zgadzam się, zwykły kierowca nie musi wiedzieć. Ale nie pytam zwykłych kierowców co podjeżdżają tylko pod McDonaldsa... :wink:
Mam instrukcję obsługi (niestety po niemiecku) i też tam z pisma obrazkowego nic nie wynika. A ubezpieczyciel się dopytuje. W plakaczu (berlingo) to wiem, że mam i jest spokój. W trampku kiedyś też miałem (bo sobie sam zrobiłem)

A propos dorabianego kluczyka, może od mojego kolegi pożyczę - może będzie pasował. Bo starą vitarke tośmy sobie mogli nawzajem otwierać

: wt sie 08, 2006 2:46 pm
autor: piotr_z
No przeciez napisalem, ze niektore po 1995 roku mialy montowany fabrycznie immobiliser w kompie :evil: :)21

: wt sie 08, 2006 7:31 pm
autor: mdeja
Modle sie żebym nie miał :wink: bo w starym aucie potrafi jaja robić sakramenckie. Niestety mam najmocniej wypasioną wersje - choć na szczęśćie bez skóry. Ale nie dywagowałem nad tym czy mam czy nie mam to i ci nie odpowiem. Nie dobieram se do głowy i AC nie mam

: wt sie 08, 2006 7:51 pm
autor: Marta&Marek
Może po kluczyku będzie coś widać - np. w Sprinterku, jeśli w kluczyku (starym) był immobiliser, to był taki "kwadracik" przy wkładce klucza.

A jeśli chodzi o praktykę mietkową, to wiele samochodów z rynku niemieckiego nie ma fabrycznego immobilisera.

A jeśli chodzi o vitkę, to nie mam pojęcia :)21

: wt sie 08, 2006 8:58 pm
autor: michal_cobra
Najprościej (choć koszt około 10 zł :)21) dorobić kluczyć i spróbować odpalić :)23

: wt sie 08, 2006 9:03 pm
autor: slaw211
najproscie to zdjac obudowe stacyjki bo jak immobilajzer jest w kluczyku to na stacyjce lub w poblizu musi czytnik byc czyli cos z kabelkami :wink:

: wt sie 08, 2006 9:04 pm
autor: michal_cobra
slaw211 pisze:najproscie to zdjac obudowe stacyjki bo jak immobilajzer jest w kluczyku to na stacyjce lub w poblizu musi czytnik byc czyli cos z kabelkami :wink:
Ale tu wchodzi w grę użycie śrubokręta :)21
Więc stopień trudności sie podnosi :wink:
P.S. Za to twój sposób jest tańszy, o ile ma sie śrubokręt :)21

: wt sie 08, 2006 9:08 pm
autor: mdeja
michal_cobra pisze:
slaw211 pisze:najproscie to zdjac obudowe stacyjki bo jak immobilajzer jest w kluczyku to na stacyjce lub w poblizu musi czytnik byc czyli cos z kabelkami :wink:
Ale tu wchodzi w grę użycie śrubokręta :)21
Więc stopień trudności sie podnosi :wink:
P.S. Za to twój sposób jest tańszy, o ile ma sie śrubokręt :)21
za to Twój moze dać potencjalnie dodatkowy kluczyk zapasowy :)2 więc jest to wizja rozwojowa :wink:

: śr sie 09, 2006 5:58 pm
autor: KubaB
no więc ma immobiliser. Przynajmiej tak wynika w mądrej ksiązki pani z Link4 :)

pzdr
KubaB


PS. Wreszcie dzis wyjechałem na drogę nową zuzą. Trochę szutru i pobocza też przetestowałem. Silnik V6 to jest to!!! :lol: . A jeżdzi sie bardzo przyjemnie!! Musze tylko sprzedać poprzednią (do której wprawdzie czuję sentyment) i wtedy fotke się podmieni

: śr sie 09, 2006 8:26 pm
autor: kozioU
KubaB pisze: Silnik V6 to jest to!!! :lol: .
:)2 :evil: :)22 :)23 :)21

: śr sie 09, 2006 8:37 pm
autor: mdeja
NIe podniecajcie sie tak tym silnikiem. Do masy 1600 kilo nasze auto powinno mieć pojemność co najmniej 2500 cm. Taki silnik SUzuki 2.5 V6 to mnie sie marzy. Oczywiście moje frustracje zrozumiecie na kołach 30 cali i więcej :wink:

: czw sie 10, 2006 9:47 am
autor: KubaB
mdeja pisze:NIe podniecajcie sie tak tym silnikiem. Do masy 1600 kilo nasze auto powinno mieć pojemność co najmniej 2500 cm. Taki silnik SUzuki 2.5 V6 to mnie sie marzy. Oczywiście moje frustracje zrozumiecie na kołach 30 cali i więcej :wink:
Ja się nie podnicam silnikiem (znam lepsze sposoby :lol: ) tylko porównuje do wrażen z silnika 1.6 8V. A samo autko jakby mniej trzeslo

KubaB

: czw sie 10, 2006 9:58 am
autor: michal_cobra
kozioU pisze:
KubaB pisze: Silnik V6 to jest to!!! :lol: .
:)2 :evil: :)22 :)23 :)21
Czy w waszych longach jest taki sam silnik jak w grand vitarach? Bo ostatio miałem przyjemność jechać gv 2.0 ale nie wim co to za silnik był :roll:
Ale zbierała sie ch..., no napewno trochę lepiej od 1.6 8v :roll:

: czw sie 10, 2006 12:32 pm
autor: mdeja
michal_cobra pisze:
kozioU pisze:
KubaB pisze: Silnik V6 to jest to!!! :lol: .
:)2 :evil: :)22 :)23 :)21
Czy w waszych longach jest taki sam silnik jak w grand vitarach? Bo ostatio miałem przyjemność jechać gv 2.0 ale nie wim co to za silnik był :roll:
Ale zbierała sie ch..., no napewno trochę lepiej od 1.6 8v :roll:
Tam jest silnik 2.0 16v - z matematyki wychodzi że to 4 garcki są. I elastyczniejszy od V6. W GV silnik V6 miał pojemność 2500 i 2700 cm - przypominam w ramach korepetycji

: czw sie 10, 2006 1:15 pm
autor: michal_cobra
mdeja pisze:
michal_cobra pisze:
kozioU pisze: :)2 :evil: :)22 :)23 :)21
Czy w waszych longach jest taki sam silnik jak w grand vitarach? Bo ostatio miałem przyjemność jechać gv 2.0 ale nie wim co to za silnik był :roll:
Ale zbierała sie ch..., no napewno trochę lepiej od 1.6 8v :roll:
Tam jest silnik 2.0 16v - z matematyki wychodzi że to 4 garcki są. I elastyczniejszy od V6. W GV silnik V6 miał pojemność 2500 i 2700 cm - przypominam w ramach korepetycji
To jeżeli ten z GV jest elastyczniejszy to nie wiem czym warto się tak zachwycać 2.0 v6 w longu :roll: Nie wspominając o większych kołach :-?

: czw sie 10, 2006 1:16 pm
autor: mdeja
michal_cobra pisze:
mdeja pisze:
michal_cobra pisze: Czy w waszych longach jest taki sam silnik jak w grand vitarach? Bo ostatio miałem przyjemność jechać gv 2.0 ale nie wim co to za silnik był :roll:
Ale zbierała sie ch..., no napewno trochę lepiej od 1.6 8v :roll:
Tam jest silnik 2.0 16v - z matematyki wychodzi że to 4 garcki są. I elastyczniejszy od V6. W GV silnik V6 miał pojemność 2500 i 2700 cm - przypominam w ramach korepetycji
To jeżeli ten z GV jest elastyczniejszy to nie wiem czym warto się tak zachwycać 2.0 v6 w longu :roll: Nie wspominając o większych kołach :-?
Bo innych nie ma mocniejszych. Michał- więcej radości życia - :wink: coś taki zgorzkniały :wink: