rozrząd w 2.0 V6 24 v
Moderator: Albert_N
- Hochmeister
- jestem tu nowy...
- Posty: 15
- Rejestracja: śr cze 14, 2006 4:51 pm
- Lokalizacja: Yebleena Zdrooy/ Zdolny Śląsk
rozrząd w 2.0 V6 24 v
Czy ktoś kiedyś ćwiczył grzechot łańcucha podczas jazdy i wyciek na uszczelniaczu wałka rozrządu. Jak bardzo to boli podczas ewentualnej naprawy? Jak najtaniej sobie z tym poradzić i czym grozi zbagatelizowanie?
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
powitac kolege-u mnie jeszcze nic sie nie dzieje z uszczelniaczami i z lancuchami ale jak juz takie pytanko padlo to po jakim [ orientacyjnie ] czasie trzeba brac sie za wymiane rozrzadu tak + -
mam przejechane 97 kkm

VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
- Hochmeister
- jestem tu nowy...
- Posty: 15
- Rejestracja: śr cze 14, 2006 4:51 pm
- Lokalizacja: Yebleena Zdrooy/ Zdolny Śląsk
Podobno po 300 tys km
Wiele jednak zależy od tego jak auto było aeksploatowane, ale najwięcej zależy od oleju. Ja wlałem badziewny - półsyntetyk BP i mam za swoje
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
kupilem w grudniu to auto w niemczech i nie wiedzac na jakim oleju byl silnik wymienilem na minerala MIDLAND dawna nazwa to quakestate czy cos w tym rodzaju czy mozna silnik zalac polsyntetykiem ponownie zeby poprawic - przedluzyc zywotnosc silnika czy lepiej czesciej robic wymiany i bedzie ok a rozrzad tylko slychac chwile przy zapalaniu pozniej cisza-wszystko wskazuje ze licznik nie byl cofany i ma faktyczny przebieg ponizej 100000km ?
VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
grzechot ćwiczyłem - rozrząd robiłem - jak już robisz rozrząd to jest tyle rzeczy do zdjęcia - wisko, chłodnica, kolektory, przepustnica - że grzechem jest nie powymieniać wszystkich dupereli przy okazji - zeby dobrze uszczelnić.
Bolą głównie ceny rozrządu a nie uszczelniaczy[/url]
Bolą głównie ceny rozrządu a nie uszczelniaczy[/url]
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
- Hochmeister
- jestem tu nowy...
- Posty: 15
- Rejestracja: śr cze 14, 2006 4:51 pm
- Lokalizacja: Yebleena Zdrooy/ Zdolny Śląsk
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
- Hochmeister
- jestem tu nowy...
- Posty: 15
- Rejestracja: śr cze 14, 2006 4:51 pm
- Lokalizacja: Yebleena Zdrooy/ Zdolny Śląsk
Każdy magik podpowie Ci nazwę specjalnego płynu do płukania silnika. Procedura wygląda mniej więcej tak: zlewasz stary ojej, zamiast oleju wlewasz 6 l płynu do płukania (potrafi być droższy od oleku) zapuszczasz silnik na 5 minut, a potem wymieniasz wszystko - filtr, olej i podkładkę pod korkiem miski. Z doświadczenia wiem, że dobrze jest również wymienić chłodziwo i płyn hamulcowy.
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
dzieki za odpowiedz w sprawie oleju - a plyn w chlodnicy wymienie , jest okazja zalac nowym bo wyciagam chlodnice i tak , - tylko jak wymienic plyn hamulcowy chyba dzies na warsztacie? bo zabawy w odpowietrzanie to mi sie nie usmiechaja pozdrawiam piotr
VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane
obecnie nissan navara 2.5 tdi
Niech ktoś mi to wreszcie wyjaśni jednoznacznie.
Odpalam zimny silnik - słychać metaliczny klekot, po chwili cichnie - wszystko w normie.
Ale już przy rozgrzanym silniku słychać dość wyraźnie ten sam metaliczny dźwięk, tylko dużo dużo ciszej - raczej "szelest" niż hałas - można powiedzieć, że prawie go nie słychać w porównaniu z klekotem na początku.
I teraz pytanie: Czy ten "szelest" to norma? Czekać aż zacznie głośno grzechotać, czy wymieniać od razu?
Jeden mechanik mówi, że wymieniać, inny, że nic się nie stanie, ale żaden wcześniej z tym silnikiem nie miał raczej do czynienia.....
Pomóżcie
(a przebieg mam ponad 177 tyś. na liczniku)
Odpalam zimny silnik - słychać metaliczny klekot, po chwili cichnie - wszystko w normie.
Ale już przy rozgrzanym silniku słychać dość wyraźnie ten sam metaliczny dźwięk, tylko dużo dużo ciszej - raczej "szelest" niż hałas - można powiedzieć, że prawie go nie słychać w porównaniu z klekotem na początku.
I teraz pytanie: Czy ten "szelest" to norma? Czekać aż zacznie głośno grzechotać, czy wymieniać od razu?
Jeden mechanik mówi, że wymieniać, inny, że nic się nie stanie, ale żaden wcześniej z tym silnikiem nie miał raczej do czynienia.....
Pomóżcie

(a przebieg mam ponad 177 tyś. na liczniku)
nikomu się nie chce odpisać widzę
może nagrać pracę silnika i mp3 wrzucić?
a tak poważnie to odpaliłem na zimno, po chwili grzechotanie ucichło, silnik się nagrzał i po podniesieniu maski słychać metaliczne klekotanie - niezbyt głośne ale wyraźne. nie jest to przyjemny dźwięk, także rozrząd kwalifikuje się chyba do wymiany..
Podejrzewam, ze nikt sam tego nie robił, ale chyba dla dobrego mechanika nie powinno to sprawić trudności?

może nagrać pracę silnika i mp3 wrzucić?

a tak poważnie to odpaliłem na zimno, po chwili grzechotanie ucichło, silnik się nagrzał i po podniesieniu maski słychać metaliczne klekotanie - niezbyt głośne ale wyraźne. nie jest to przyjemny dźwięk, także rozrząd kwalifikuje się chyba do wymiany..
Podejrzewam, ze nikt sam tego nie robił, ale chyba dla dobrego mechanika nie powinno to sprawić trudności?
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
miałem, miałem....takie grzechotanie. Na długim łańcuszku można było zawiązać supełek. Sam widziałem i nie wierzyłem ale... Przez tak rozciągniety łańcuch popsuły się nawet koła zębate. Koszt naprawy rozrządu - 2800 pln. BOLI. W tydzień potem zozleciał się uszczelniacz miedzy silnikiem i skrzynią ale to chyba ale nie od tego ale to już nieduży koszt. Inna kwestia, że mechanik wyminił rozrząd ale mam wątpliwości czy aby dobrze. Autko coś słabuje na niskich obrotach, szczegulnie na drugim biegu nie chce "ciągnąć". Pytanie do znawców: czy może to być wina złego ustawienia rozrządu. Czy może trzeba coś wyregulować przy zapłonie, choć z tego co wiem to tam ustawia się to automatychnie....chyba. Jeśli macie pomysły to proszę o radę.
A sprawdzałeś stopień sprężania? Może przez źle ustawioony rozrząd masz kiepski spręż i przez to słaby ciąg silnika....ender2006 pisze:miałem, miałem....takie grzechotanie. Na długim łańcuszku można było zawiązać supełek. Sam widziałem i nie wierzyłem ale... Przez tak rozciągniety łańcuch popsuły się nawet koła zębate. Koszt naprawy rozrządu - 2800 pln. BOLI. W tydzień potem zozleciał się uszczelniacz miedzy silnikiem i skrzynią ale to chyba ale nie od tego ale to już nieduży koszt. Inna kwestia, że mechanik wyminił rozrząd ale mam wątpliwości czy aby dobrze. Autko coś słabuje na niskich obrotach, szczegulnie na drugim biegu nie chce "ciągnąć". Pytanie do znawców: czy może to być wina złego ustawienia rozrządu. Czy może trzeba coś wyregulować przy zapłonie, choć z tego co wiem to tam ustawia się to automatychnie....chyba. Jeśli macie pomysły to proszę o radę.
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
Byłem dzisiaj w ASO 
Jakby ktoś chciał wymienić wszystko co widać na tym obrazku:
http://www.detali.ru/cat/SZ/SWSV4201010160.gif
Czeka go wydatek ok. 10 000 zł (słownie dziesięć tysięcy) na same części.
Na szczęście wszystkiego w zasadzie wymieniać nie trzeba, a opcja najtańsza (łańcuchy, napinacze i blaszka nr 26, która zazwyczaj jest do wymiany i może coś jeszcze ale nie pamiętam) - 2300 zł
Przy wymianie łańcuchów należałoby wymienić również koła zębate, ale mało kto się na to decyduje, bo koszt samych części osiąga już ponad 5 tyś. zł - koła nr 2: 2x335, koło nr 1-550 itd..
Nie mówiąc już o kołach przy łańcuchu nr 20, które są razem z wałkami rozrządu - wtedy koszty rosną już niebotycznie..
I tak naprawdę to i tak trzeba najpierw się dostać do rozrządu, żeby ocenić, które części należy koniecznie wymienić (ale to chyba oczywiste
)
A no i facet w serwisie powiedział, że rozrząd należy wymieniać co 100 000 km!
Czyli teraz muszę znaleźć dobrego mechanika i sklep z dużym rabatem, bo ceny w ASO są trochę przesadzone.

Jakby ktoś chciał wymienić wszystko co widać na tym obrazku:
http://www.detali.ru/cat/SZ/SWSV4201010160.gif
Czeka go wydatek ok. 10 000 zł (słownie dziesięć tysięcy) na same części.
Na szczęście wszystkiego w zasadzie wymieniać nie trzeba, a opcja najtańsza (łańcuchy, napinacze i blaszka nr 26, która zazwyczaj jest do wymiany i może coś jeszcze ale nie pamiętam) - 2300 zł
Przy wymianie łańcuchów należałoby wymienić również koła zębate, ale mało kto się na to decyduje, bo koszt samych części osiąga już ponad 5 tyś. zł - koła nr 2: 2x335, koło nr 1-550 itd..
Nie mówiąc już o kołach przy łańcuchu nr 20, które są razem z wałkami rozrządu - wtedy koszty rosną już niebotycznie..
I tak naprawdę to i tak trzeba najpierw się dostać do rozrządu, żeby ocenić, które części należy koniecznie wymienić (ale to chyba oczywiste

A no i facet w serwisie powiedział, że rozrząd należy wymieniać co 100 000 km!
Czyli teraz muszę znaleźć dobrego mechanika i sklep z dużym rabatem, bo ceny w ASO są trochę przesadzone.

nie lepiej kupic drugą vitare :??kozioU pisze:Byłem dzisiaj w ASO
Jakby ktoś chciał wymienić wszystko co widać na tym obrazku:
http://www.detali.ru/cat/SZ/SWSV4201010160.gif
Czeka go wydatek ok. 10 000 zł (słownie dziesięć tysięcy) na same części.
Na szczęście wszystkiego w zasadzie wymieniać nie trzeba, a opcja najtańsza (łańcuchy, napinacze i blaszka nr 26, która zazwyczaj jest do wymiany i może coś jeszcze ale nie pamiętam) - 2300 zł
Przy wymianie łańcuchów należałoby wymienić również koła zębate, ale mało kto się na to decyduje, bo koszt samych części osiąga już ponad 5 tyś. zł - koła nr 2: 2x335, koło nr 1-550 itd..
Nie mówiąc już o kołach przy łańcuchu nr 20, które są razem z wałkami rozrządu - wtedy koszty rosną już niebotycznie..
I tak naprawdę to i tak trzeba najpierw się dostać do rozrządu, żeby ocenić, które części należy koniecznie wymienić (ale to chyba oczywiste)
A no i facet w serwisie powiedział, że rozrząd należy wymieniać co 100 000 km!
Czyli teraz muszę znaleźć dobrego mechanika i sklep z dużym rabatem, bo ceny w ASO są trochę przesadzone.

era Hdi
BYŁ-> Samurai, Y60 ..

BYŁ-> Samurai, Y60 ..
Chyba jakowyś bardzo mało kumaty i nie wiedział, że w V6 jest łańcuch, albo chciał na premię zapracować, naciągając frajera na kosmiczne koszty!!!!kozioU pisze:Byłem dzisiaj w ASO
A no i facet w serwisie powiedział, że rozrząd należy wymieniać co 100 000 km!
Co 100 tys. to się wymienia rozrząd w silnikach na pasek zębaty - "gumowy" - a nie na łańcuch. Taki łąńcuch ma żywotność zbliżoną do żywotności reszty silnika, chyba że jest zakatowany!
Jacek
SV620 Vitara 2.0 V6 Long
SV620 Vitara 2.0 V6 Long
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości