Strona 1 z 1
gv 2.0 td - wycieki po zmianie oleju w silniku
: pn sty 29, 2007 10:58 pm
autor: przem68
no to w końcu zapytam. przecie od tego forum jest.
jak w temacie.
Wymienilem olej w silniku i filtry. Wlałem półsyntetyka, auto ma ok 120 tys przebiegu (wg ksiazki serwisowej). Po kilku dniach od wymiany okazało się, że gdzieś z tyłu silnika wycieka, bo pod spodem wszystko mokre. Nie mocno, ale jednak. Mokra jest oslona sprzegla i okolica mocowania skrzyni do silnika. Nie widac niestety miejsca wycieku bo wszystko zaslania intercooler. Zauważyłem, że bardzo mokre jest takie ustrojstwo pod intercoolerem z lewej strony silnika (patrząc od przodu auta) do czego dochodzi taka rura stalowa z kolnierzem. Nie wiem co to jest. Nie znalazłem nigdzie informacji na ten temat mimo uzycia opcji szukaj (zawsze najpierw czytam a potem dopiero pytam).
Nie znalazłem nigdzie równiez jakiejs porządnej instrukcji napraw GV 2000 TD. Do samuraiów i vitarek sporo jest a do GV lipa

.
Wdzięczny byłbym za jakies linki lub materialy. Sam robie swoje autka, bo nie lubie jak mi ktos przy nich grzebie. Jak zrobie sam to przynajmniej wiem na czym jeżdze.
Pozdrówka dla braci offroudowej i do zobaczonka w błocie

: wt sty 30, 2007 1:03 am
autor: Salata123
A korek spustowy zakręciłeś?

Re: gv 2.0 td - wycieki po zmianie oleju w silniku
: wt sty 30, 2007 1:48 am
autor: Piotr Karcz
przem68 pisze: z tyłu silnika wycieka, bo pod spodem wszystko mokre
Jak jedziesz, to pęd powietrza rozprowadzi ci olej po takiej powierzchni, że za cholerę nie dojdziesz.
Umyj silnik.
Odpal.
Obserwuj co się dzieje
Przy zmianie oleju ruszałeś tylko filtr i korek spustowy, może faktycznie tam cos kapie.
: wt sty 30, 2007 10:04 am
autor: Jerry
Silnik pewnie nie pierwszej swiezosci i poprzedni wlasciciel uzywal mineralnego.
Wlales polsyntetyk i rozpuscil sie caly syf i dlatego leci...
: wt sty 30, 2007 1:02 pm
autor: mdeja
Ważne jest ustalić kiedy leci - czy w czasie jazdy (np dasz mu ostro w obroty na podjeździe i olej leci - skapnie na rure wydechową, dymi na niebiesko tam, pachnie smarzeniem ....) czy jak wyłączysz silnik i olej spływa do miski olejowej i wtedy może przez jakąś uszczelke uciekać. Ja uszczelniałem 2 razy połączenie silnika i skrzyni, zmieniałem uszczelniacz tylny na wale silnika. Wiem że mam inne auto ale GV to nie jest jakaś odkrywcza konstrukcja.
Wymyj dobrze to wszystko od spodu i badaj kiedy cieknie i gdzie.
Albo zrób wejście smoka z półobrotu jak Czak i powymieniaj wszelkie uszczelki i simmeringi w silniku i okolicach
: wt sty 30, 2007 1:24 pm
autor: 4x4suza
jak cieknie to znaczy ze jest i nic wiecej do szczescia nie potrzeba

pozdrawiam
: wt sty 30, 2007 9:33 pm
autor: przem68
wlasnie przed chwilką wróciłem z garażu z półgodzinnego leżakowania pod samochodem
Wnioski:
na 90 % leje sie z simeringu na wale silnika, bo upieprzona olejem jest cala skrzynia sprzęgłowa, a kropla oleju wisi na otworze pod spodem skrzyni sprzeglowej.
10 % szans ze leje sie spod uszczelki miski olejowej. ale to raczej marzenie scietej glowki. czyli pelna zima.
Jest jeszcze mozliwosc ze cieknie z uszczelniacza skrzyni biegow ale to malo prawdopodobne bo nic tam nie ruszalem przeciez.
Przyczyną calego zamieszania wydaje sie byc rzeczywiscie olej półsyntetyk. A mówił mi jeden kolega - lepiej nie przedobrzać. Olej mineralny pewnie by nie narobil takiego balaganu

.
teraz mam takie dwa plany.
plan A
wymienic simering walu silnika.
Ale nie wiem czy dobrze kojarze. Trzeba albo wyciągać silnik do góry, albo wywalic skrzynie biegów na dół. Jedna i druga operacja w warunkach hobbystyczno-garazowych raczej trudna, choc jak dla mnie nie niemozliwa.

ale pewnie zajmie mi ze trzy dni, szczegolnie bez instrukcji - na czuja.
plan B
olac temat
i jakos wytrzymac do nastepnej wymiany oleju (lub ją nieco przyspieszyć), wlać minerałka i patrzeć co sie bedzie dzialo
jak myslicie

ktory plan lepszy

: wt sty 30, 2007 10:05 pm
autor: Twardy
Plan A
jak pociekło to będzie ciekło, mniej roboty z wywaleniem paczki biegów, dostęp tylko do uszczelniacza mniej wygodny
: wt sty 30, 2007 10:20 pm
autor: mdeja
Załatw to raz a dobrze - wymień uszczelniacz oraz uszczelke. To i tak jedna robota. Wyjmij raczej skrzynie biegów. I nie będzie sie juz lało wtedy. Sam sie nie męcz jak nie masz warunków tylko jedź do szpeca[/url]
: wt sty 30, 2007 11:43 pm
autor: Piotr Karcz
Upewnij się u speca na 100 % że to ten uszczelniacz i go zmień.
Znam taką osobę, co jak mrugała na czerwono kontrolka ciśnienia oleju to dopiero wtedy dolewał
Jak masz taka odporność to czekaj, lej motodoktory tfu...
Codziennie bedziesz bagnet obwąchiwał, a sypiąc 140 km/h bedziesz sie zastanawiał, czy ten głupi uszczelniacz za 19,90 zeta właśnie całkiem nie padł

: śr sty 31, 2007 9:25 am
autor: mdeja
A na stromym podjeździe wywali Ci przez niego do tyłu cały olej - caluśki, który sie usmaży na osłonie katalizatora i będzie pachniał jak przypalone naleśniki
: śr sty 31, 2007 1:36 pm
autor: przem68
Piotr Karcz pisze:Upewnij się u speca na 100 % że to ten uszczelniacz i go zmień.
Znam taką osobę, co jak mrugała na czerwono kontrolka ciśnienia oleju to dopiero wtedy dolewał
Jak masz taka odporność to czekaj, lej motodoktory tfu...
Codziennie bedziesz bagnet obwąchiwał, a sypiąc 140 km/h bedziesz sie zastanawiał, czy ten głupi uszczelniacz za 19,90 zeta właśnie całkiem nie padł

az tyle dpornosci, zeby czekac na swiecenie kontrolek to raczej nie mam

Lubie jak autko po prostu jezdzi.
Fakt, uszczelniacz moze rzeczywiscie glupie 19.90 kosztuje ale jest pewien haczyk z tymi specami w Szczecinie.
Nie dość, że swoje uslugi cenią tak jakby robili nie wiadomo jakie cuda to jeszcze czesto nie bardzo wiedzą co czynią
Z tych dwoch powodow (bardziej z tego drugiego

) zawsze staram sie poradzic sobie sam. Gdybm tylko dorwał jakiegos dobrego lub w ogole jakiegos service manuala to nawet z brakami w sprzecie specjalistycznym bym sobie poradzil. Moze ktorys z kolegow wie gdzie takie cos mozna dorwac

Mam do wielu autek, szczegolnie do tych, ktorymi jezdzilem lub jezdze a do GV 2000 td za cholere nie moge nigdzie wyrwac. Kiedys bylo gdzies na jakims FTP i byl nawet na tym forum link ale sie spoznilem z pobraniem...
