Vitara - trykanie!

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Vitara - trykanie!

Post autor: dziun » pt mar 02, 2007 11:27 pm

witam!
Przypuszczam że jest to gdzieś na forum (albo i nie) ale nie mam czasu szukać i potrzebuje pilnie POMOCY.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Vitarki `91. Vitarka jeździła sobie i nie było żadnego problemu ale gdy pod teściami ją dziś zgasiłem nie udało mi się jej z powrotem odpalić. Po przekręceniu kluczyków o jedno "oczko" tak żeby się kontrolki zapaliło zaczęło coś "trykać" w dwóch miejscach; pod kierownicą w okolicach bezpieczników i w silniku chyba na jakichś kabelkach. Próby odpalenia kończą się jedynie "chechłaniem" czyli silnik kręci ale nie odpalał. O co chodzi? Moja wiedza na ten temat pozwala mi jedynie wykluczyć teściów. Nie wiem co to może być, dzisiaj lało może jakieś zwarcie? Proszę o pomoc-poradę (oczywiście fachową). Co nie działa i do kogo się z tym zwrócić zwykły mechanik? elektryk? stomatolog? Problem jest o tyle poważny że każdy specjalista jest w innym kierunku a jazda na holu przy zgaszonym silniku, bez wspomagania i hamulców nie jest dla mnie największą przyjemnością.
Proszę pomóżcie bo mnie żona zamorduje!!!

Awatar użytkownika
slaw211
 
 
Posty: 963
Rejestracja: sob sie 24, 2002 1:00 am
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: slaw211 » pt mar 02, 2007 11:42 pm

do elektryka albo masa albo przekaznik pompy :cry:
gg 6157522

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » pt mar 02, 2007 11:45 pm

to dobrze czy źle ? pikuś czy tragedia? a to trykanie to normalny objaw?

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » pt mar 02, 2007 11:45 pm

Może być też komputer (oby nie).
Ja właśnie takie objawy miałem jak komputer padł i pompa nie dostawała sygnału, na szczęście na LPG odpalał.

Pozdrawiam:
Przemek

Piotr Karcz
Posty: 1640
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am

Post autor: Piotr Karcz » pt mar 02, 2007 11:53 pm

Na razie to musisz określić, czy wina jest:
a) akumulatora
b) rozrusznika


Aku najprościej sprawdza sie przez podmianę na próbę (przy okazji czyszcząc z korozji połaczenie klema-akumulator oraz połączenie masy akumulator-nadwozie)

Co do rozrusznika, to gdy na dobrym-nowym aku przygasają światła i kontrolki w czasie kręcenia, a kręci na dodatek anemicznie, to rozrusznik powinien trafić do elektromechanika (tulejki, szczotki)

Jeżeli aku jest dobry, a rozrusznik kręci jak wściekły, to raczej tylko elektyka...

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Vitara - trykanie!

Post autor: galubap » sob mar 03, 2007 12:02 am

dziun pisze:(..) Próby odpalenia kończą się jedynie "chechłaniem" czyli silnik kręci ale nie odpalał(...)
Chyba jednak raczej to nie akumulator ani rozrusznik.

Piotr Karcz
Posty: 1640
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am

Post autor: Piotr Karcz » sob mar 03, 2007 12:14 am

Racja.
Pod warunkiem, że to co nazwano "chechłaniem" to odgłos sprawnego rozrusznika karmionego własciwą dawką amper.
Stąd moje gdybanie :roll:

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » sob mar 03, 2007 12:20 am

może źle się wyraziłem kreci tak jak by nie miał iskry, albo inaczej kręci jak zawsze tylko nie odpala :-?

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » sob mar 03, 2007 12:25 am

Piotr Karcz pisze:Racja.
Pod warunkiem, że to co nazwano "chechłaniem" to odgłos sprawnego rozrusznika karmionego własciwą dawką amper.
Stąd moje gdybanie :roll:
Co racja to racja, "chechłanie" pojęcie względne :)2.
Co nie zmienia faktu, że sprawnej Vitce wystarcza 1, 2 zakręcenia rozrusznika, żeby odpalić. Jak mi padł aku, to auto zapaliło, mimo, że rozrusznik kręcił ledwoooooo, ledwooooo, koniec... :)21.

Awatar użytkownika
Karson
 
 
Posty: 5043
Rejestracja: śr lis 23, 2005 6:53 pm
Lokalizacja: Bilcza
Kontaktowanie:

Post autor: Karson » sob mar 03, 2007 12:25 am

pewnie jakiś przewód masowy
SCARAB TEAM
Land Rover rullez :)21

Piotr Karcz
Posty: 1640
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am

Post autor: Piotr Karcz » sob mar 03, 2007 12:29 am

No to moje pkt. a) oraz c) nieaktualne.

Ja bym jeszcze sprawdził czy pompa paliwa pracuje i czy jest iskra na świecach...

O benzynie w zbiorniku nie wspomnę :wink:

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » sob mar 03, 2007 12:36 am

benzynę w razie czego dolałem. Ale co z tym trykaniem to jakiś alarm czy co?
Jeżeli mi się cos zepsuje np. rozrusznik to będę słyszał jednostajne trykanie??? nie kumam może to jakaś elektronika elektryka czy co tam innego

Piotr Karcz
Posty: 1640
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am

Post autor: Piotr Karcz » sob mar 03, 2007 12:50 am

dziun pisze: Ale co z tym trykaniem to jakiś alarm czy co?
Nie, to nie komputer pokładowy.
Może przekaźnik padnięty...

olek_G
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 1:54 pm
Lokalizacja: Gliwice

"trykanie"

Post autor: olek_G » ndz mar 04, 2007 2:11 pm

Witam
To trykanie to wina komputera. "Tryka" przekaźnik od pompy i zaworki pod maską. Miałem to miesiąc temu. Komputer do serwisu RTV i po sprawie.
Paweł

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » ndz mar 04, 2007 2:56 pm

a czy w tym samochodzie jest w ogóle komputer ? A jak tak to gdzie?

Awatar użytkownika
lisiurski
 
 
Posty: 1125
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:34 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: lisiurski » ndz mar 04, 2007 3:27 pm

Jak mi tak tyrkało w plaskaczu to się okazało że to przekaźniki od pompy - przyczyną był brak jednej masy na silniku
W wyniku takiego kręcenia i prób odpalenia dodatkowo był komp do naprawy
"Bo ofrojd to nie je rurka z kremem ani nie gilgotki, ostry...."
Uaz z uazowołgą a nie z andorią

olek_G
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 1:54 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: olek_G » ndz mar 04, 2007 4:12 pm

Witam
Komputer :) no może przesada, ale jest sterownik do którego wchodzą sygnały z sond, czujników temp. , połażenia przepustnicy, a wychodzą + do sterowania wtryskiem, pompą paliwa. Czyli umownie w aucie komputer. To cudo znajduje się nad bezpiecznikami pod kierownicą. Mój komp padł 2 razy, i za każdym razem rade dał mu serwis RTV w Gliwicach. Oczywiście brak masy jest bardzo prawdopodobny ale mój typ to własnie komp.
Pozdrawiam Paweł

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz mar 04, 2007 6:39 pm

TA wyglada na brak masy klikajacy przekaznikami. czasem proste poruszanie wiazka pomaga moze gdzies punkt masowy niedokrecony. sterownik jest ponizej schowka, na grodziowce przed pasazerem. obadaj najpierw sam poruszaj zasniedzialce..
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz mar 04, 2007 6:43 pm

oups, niedoczytalem,ze vitara , lokalizacje kompa podalem z samuraja :oops:
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

zenoniczak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: pt mar 16, 2007 1:35 pm

Post autor: zenoniczak » pt mar 16, 2007 1:52 pm

Witaj problem który opisujesz dotknął także mnie , byłem już u 3 mechaników i żaden nic mądrego nie wymyslił , u mnie tryka przekażnik koło bezbieczników , tzw silnik krokowy i jeden z zaworków a także pali sie kontrolka check engine , silnik pracuje na lpg i na pb ale strasznie nierówno , sledzę forum i posty z tym związane i jak narazie nic konkretnego jak dojdę do przyczyny to się odezwę , pozdrawiam

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » pn mar 19, 2007 9:43 am

Witam
Specjalista stwierdził że to komputer. Czy nie macie może namiarów na kogoś kto miał by takie cudo do sprzedania? Najlepiej w małopolsce. I jeszcze prośba poszukuje kogoś najlepiej okolice Kraków, Bochnia kto by mi pozwolił podpiąć mój komputer, czy przyczyna faktycznie tkwi w nim

...
po dłuższych poszukiwaniach wyszło że komputer z moimi oznaczeniami jest nie osiągalny i nienaprawialny :(
czy oznaczenia muszą być identyczne?

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » śr mar 21, 2007 8:21 pm

Czy wogóle ktoś z was ma tutaj jakiekolwiek doświadczenia z komputerami???

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » śr mar 21, 2007 9:21 pm

dziun pisze:Czy wogóle ktoś z was ma tutaj jakiekolwiek doświadczenia z komputerami???
No, ja mam. Ale mój udało się naprawić.
Czemu twierdzisz, że twój komputer jest nienaprawialny?

Pozdrawiam:
Przemek

dziun
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 8:31 pm

Post autor: dziun » śr mar 21, 2007 10:16 pm

Nikt się nie chce podjąć naprawy. Gdzie naprawiłeś swój? I czy można podpiąć komputer z innymi oznaczeniami?

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » śr mar 21, 2007 10:23 pm

Naprawiałem w lokalnym warsztacie. Na pewno koledzy podpowiedzą ci, gdzie w twoich okolicach są specjaliści od komputerów Suzuki.
Co do drugiego pytania, to ci nie pomogę.

Pozdrawiam:
Przemek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość