Strona 1 z 3
Tylny most
: wt mar 06, 2007 3:15 pm
autor: Keny
Czy ktoś z Szanownych kolegów mógłby podpowiedzieć (poinstruować) jak wymienić łożysko w moście tylnym, ale chodzi mi o to łożysko od wału napędowego. Dziś zaczęło coś mi walić z tyłu, po sprawdzeniu okazało się iż wał , który wchodzi do mostu ma zajebis....luz a wokół sam olej. I teraz mam pytanie czy aby wymienić to łożysko (jakie-rozmiar) trzeba wymontować cały most czy obędzie się bez demontażu?! Proszę o wskazówki dotyczące wymiany tego łożyska
Pozdrawiam!
: wt mar 06, 2007 3:36 pm
autor: Dmieszcz
Nie będę odkrywczy, ale doradzę Ci swoją metodę:
jeśli nie wiem jak to zrobić, to znaczy, że powinien to zrobić kto inny (w tym przypadku mechanik)
Moje łożyska idą w tym tygodniu do wymiany i nie uraduje Cię to, ale ponoć kupiłem od importera KOYO ostatnie sztuki w kraju
Niewielkim pocieszeniem będzie dla Ciebie fakt, że właściwego uszczelniacza nie udało mi się kupić do tej pory.
Wymiary łożyska i uszczelniacza masz na stronie Danielsa.
Raczej potrzwebujesz obydwa.
: wt mar 06, 2007 3:57 pm
autor: Muchozol
Dmieszcz pisze:
Niewielkim pocieszeniem będzie dla Ciebie fakt, że właściwego uszczelniacza nie udało mi się kupić do tej pory.
Uszczelniacz to raczej serwis

Kupowalem kiedys zwykly (bez kolnierza), ale srednio po 1, maks. 2 wyjazdach w teren ciekl dalej.
Dobrze ze mam blisko i kupuje oryginal za 10,00 €

: wt mar 06, 2007 4:06 pm
autor: protetyk
Można wydłubać ten koszyczek co tam siedzi w moście i założyć po dwa uszczelniacze na strone.
Można dostać w byle sklepie.
: wt mar 06, 2007 4:09 pm
autor: Adam.Ż
Mostu całego nie musisz wyjmować. W najgorszym wypadku główkę będziesz musiał wyjąć(zależy które łożysko padło - chyba tam są 2 ale dobrze nie pamiętam)
: wt mar 06, 2007 4:12 pm
autor: protetyk
Kurna, ale pieprze od rzeczy, toć nie o to chodzi.
Re: Tylny most
: wt mar 06, 2007 4:23 pm
autor: majch
Keny pisze:...
Jeśli dobrze Cię rozumiem to masz do wymiany łożyska na wałku atakującym... Z doświadczenia powiem Ci, że nie warto tego robić samemu, chyba, że masz jakiegoś dobrego znajomego mechanika, który będzie nadzorował proces naprawy... Mi jak padły te łożyska po raz drugi to kupiłem drugą główkę mostu - koszt bardzo zbliżony.
Pozdrawiam,
majch.
Re: Tylny most
: wt mar 06, 2007 7:22 pm
autor: leszek
majch_e21 pisze:Keny pisze:...
Jeśli dobrze Cię rozumiem to masz do wymiany łożyska na wałku atakującym... Z doświadczenia powiem Ci, że nie warto tego robić samemu, chyba, że masz jakiegoś dobrego znajomego mechanika, który będzie nadzorował proces naprawy... Mi jak padły te łożyska po raz drugi to kupiłem drugą główkę mostu - koszt bardzo zbliżony.
Pozdrawiam,
majch.
amen
nie jest to takie proste jak się wydaje trzeba rozebrać dyferencjał co może trudne nie jest ale po tem go trzeba złożyć a to już może zaboleć

: wt mar 06, 2007 9:13 pm
autor: Adam.Ż
Mi jak silnik zaczął brać sporo oleju to kupiłem drugiego samuraia

: wt mar 06, 2007 9:30 pm
autor: majch
Adam.Ż pisze:Mi jak silnik zaczął brać sporo oleju to kupiłem drugiego samuraia

Jak ceny samochodów dalej będą spadać to w wakacje będę kupował drugiego samuraja jak mi się popielniczka zapełni w poprzednim

: śr mar 07, 2007 10:58 am
autor: Keny
Ale w/g rysunku na wałku atakującym są dwa łożyska, czyli nie ma takiej opcji w/g mnie aby wymienić te łożyska bez wyciągania mostu (wszystkich bebechów z mostu), wyższa szkoła jazdyb to pewnie ustawienie talerza z atakiem (temat świeżo wałkowany), z Waszego doświadczenia przy tak dużym luzie wymiana wskazana dwóch łożysk?! Mam nadzieję, że nie będę musiał wymieniać wszystkich łóożysk w moście bo to spory wydatek (może taniej kupić cały most?!?). Z drugiej strony po wymiane wszystkich łożysk (chyba jest ich z 6sz.) mam most na "dłuższy" czas

, ale koszt tych łożysk to pewnie mały kosmosik

: śr mar 07, 2007 12:22 pm
autor: majch
Wysuwa się półośki i wyciąga samą główkę mostu. Wymienia się też raczej samą główkę, chyba, że istnieje potrzeba wymiany całości.
W główce są w sumie cztery łożyska. Kupienie tych na wałek atakujący to koszt ok 200zł, kupienie dwóch pozostałych graniczy z cudem i kosztuje majątek. Główkę mostu w dobrym stanie można kupić za ok 250 - 300zl.
: śr mar 07, 2007 2:47 pm
autor: Karol L
Nie przesadzajcie, technologia kosmiczna to to nie jest. Lozyska polskie, uszczelniacze dwa standardowe zamiast orginalnego (trzeba rancik podciac coby olej docieral przez kanal olejowy. Jesli chodzi o luz miedzyzebny to troche trzeba miec wyczucia, ma chodzic z lekkim oporem a luz ma byc praktycznie niewyczuwalny. Jesli atak i talez pozostaja te same to raczej nie uda sie spieprzyc wspolpracy tychze elementow. Oczywiscie trzeba rozklepac tulejke ale nie jest to mechanika precyzyjna. Wystarczy serwisowka Suzuki troche narzedzi (polecam sciagcz do lozysk i prase a nie mlotek) i duzo checi i gotowe.
Cwiczylem to kilka razy i problemy sie dopiero zaczely jak zmienilem talez z atakiem na wolniejsze, nie da sie ustawic bez precyzyjnych pomiarow. Probowalem roznymi podkladkami i sprawdzalem na farbke ale nie udalo mi sie tego zrobic zeby most choc troche nie wyl.
Oddasz do mechanika to tez wszystko posklada na oko a skasuje tysiac zlotych robiac madre miny. Tak wlasnie zaczalem sam robic takie mini-remonty mostu. Gosc z renomowanego warszawskiego warsztatu 4x4 skutecznie mnie zniechecil swoim przemadrzalstwem i ogolnym zniecheceniem do tematu.
: czw paź 18, 2007 4:58 pm
autor: Robin83
Hej:) Ja mam inny problem , padło mi łożysko w prawym tylnym kole

wszystko było by ok. tylko nie mogę wyciągnąć półosi . Nie zna ktoś jakiegoś sposobu na to draństwo

: czw paź 18, 2007 5:44 pm
autor: Salata123
większy młotek

: czw paź 18, 2007 7:40 pm
autor: Twardy
majch pisze:Wysuwa się półośki i wyciąga samą główkę mostu. Wymienia się też raczej samą główkę, chyba, że istnieje potrzeba wymiany całości.
W główce są w sumie cztery łożyska. Kupienie tych na wałek atakujący to koszt ok 200zł, kupienie dwóch pozostałych graniczy z cudem i kosztuje majątek. Główkę mostu w dobrym stanie można kupić za ok 250 - 300zl.
często wymieniamy te łożyska przy montażu blokad, koszt 1 szt. od 57 PLN zależnie od producenta
: czw paź 18, 2007 9:03 pm
autor: artur krzysztof wnorowski
Robin83 pisze:Hej:) Ja mam inny problem , padło mi łożysko w prawym tylnym kole

wszystko było by ok. tylko nie mogę wyciągnąć półosi . Nie zna ktoś jakiegoś sposobu na to draństwo

na 2 sruby po przekątnej od koła przekładasz łancuch podkładka i dokrecasz sruba od koła potem w miejscu symetrycznym znaczy centralnie na srodku tego łancucha mocujesz cos co moze nadac slłe jak bedziesz szarpac mnie pomogła łapa od podnosnika kolumnowego przód tyl w linii prostej az do wyszarpniecia
nie rob tego na zabie tylko na kobyłkach pozatym jak tak jest moze wystapic przesuwanie sie auta w bok podczas szarpania
jesli nie dasz rady i nie pojałes opisu zgłos sie do kogos kto kiedys półoski z poloneza wyjmował
: czw paź 18, 2007 10:33 pm
autor: z_power
...ewentualnie można z ukręconej półosi zmajsterkować sciągacz udarowy - pod warunkiem że ukręcila się przy frezie

: pt paź 19, 2007 11:03 am
autor: fritzmax
Robin83 pisze:Hej:) Ja mam inny problem , padło mi łożysko w prawym tylnym kole

wszystko było by ok. tylko nie mogę wyciągnąć półosi . Nie zna ktoś jakiegoś sposobu na to draństwo

Czy to może sytuacja podobna do mojej? Pewnego ranka zobaczyłem wylany olej z okolic prawego tylnego koła, po wstępnym rozebraniu okazało sie. że to wyciek właśnie z osi. czy to kwestia jakieś uszczelki czy czego???
: pt paź 19, 2007 11:18 am
autor: Salata123
tak, uszczelniacza. Wymiary masz na stronie u Danielsa
sprawdz tez łozysko bo prawdopodobnie ono padło ;-p
: pt paź 19, 2007 4:31 pm
autor: kapec
Twardy pisze:majch pisze:Wysuwa się półośki i wyciąga samą główkę mostu. Wymienia się też raczej samą główkę, chyba, że istnieje potrzeba wymiany całości.
W główce są w sumie cztery łożyska. Kupienie tych na wałek atakujący to koszt ok 200zł, kupienie dwóch pozostałych graniczy z cudem i kosztuje majątek. Główkę mostu w dobrym stanie można kupić za ok 250 - 300zl.
często wymieniamy te łożyska przy montażu blokad, koszt 1 szt. od 57 PLN zależnie od producenta
O ktorych piszesz? O tych co sa niby nie do dostania? Rozbieralem niedawno swoj most bo lozyska na ataku polecialy i te drugie tez juz mam w stanie nienajlepszym. Mikolaj pod choinke wiezie Lockrighta wiec moze bym przy okazji wymienil? Sie kolega moze podzieli informacja gdzie te lozyska mozna dostac, jaki producent i nr?
: śr cze 11, 2008 8:00 pm
autor: Bruce
Mam do wymiany łożyska w kołach z tyłu.
Co prawda nie majstrowałem jeszcze przy tym ale sadzę że sobie poradzę.
Tak jak koledze kilka postów wcześniej wylewa sie olej z pod piast pewnie uszczelniacze...
Zamówiłem już w Bielsku cały komplet naprawczy.
Pytanie które stawiam...
Na co zwrócić uwagę i co mnie może zaskoczyć przy wymianie.
[/list][/quote]
: śr cze 11, 2008 8:44 pm
autor: MotoManiek
Przyłóż się do montażu pierścieni zakładanych "na gorąco".
: czw cze 12, 2008 11:57 am
autor: Bruce
Przy demontażu nic mnie już nie zaskoczy.
Zaskoczyło to chyba faceta na chodniku jak jakieś 2 metry od niego przeleciało moje koło razem z półosia a ja na smyka na bebnie przejechałem jeszcze z 20 m.
: pn cze 23, 2008 11:04 am
autor: Bruce
Przywiozłem bryczkę na lawecie pod chałupe a jako że odrobinę luźniej w firmie żywicielce czas zreanimować suzuka.
Mam cały komplet naprawczy...
Moje pytania sa nastepujące...
Mając zamienny pierścień zarówno dystansujacy jak i mocujący w przypadku problemów ze zdjeciem starych czy mozna je po prostu rozciąć szlifierka katówką?
Jako ze w moim przypadku łożysko rozwaliło sie doszczetnie i wyleciała cała półoś to nie wiem jaka bedzie teraz kolejnośc montażu.
Jeśli ktoś przerabiał juz ten temat to co po czym montować. (łozysko, pierścień uszczelniacz - jaka właściwa kilejność)
Co tak naprawdę mocuje półoś (pierścień mocujący jak domniemam czy jakiś inny element)
Nie mam praski do łożysk czy niewłaściwe traktowanie narzędziami typu młotek uwali mi łozysko jeszcze przed włozeniem...
Pierścienie wyczytałem aby wkładać na gorąca - zatem jak gorące je podgrzać aby nie naruszyć struktury materiału...
Doradźcie

:):)