Strona 1 z 2

Chip tuning Suzuki?

: wt cze 19, 2007 11:46 am
autor: Mephisto
Zwracam się do Szanownego Grona z prośbą o info. Ponieważ czytając
opis aukcji:

http://www.allegro.pl/item203057634_chi ... cars_.html

rodzą się pewne wątpliwości... Cena jest zachęcająca ale i efekt niepewny.

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów zetkął się z tym urządzeniem? Może nawet je zamontował?

: wt cze 19, 2007 11:50 am
autor: piotr_z
normalnie se kupie 4. to bede mial 100% przyrostu mocy :)21

: wt cze 19, 2007 12:06 pm
autor: Piotr Karcz
bo jak wiadomo
uzyskanie większej mocy wiąże się z większym spalaniem
To im akurat mogło sie udać :)21

: wt cze 19, 2007 12:28 pm
autor: 4x4suza
Za 2 dychy.... kup i powiedz czy cos sie nie spalilo :)21

: wt cze 19, 2007 12:33 pm
autor: Wojtek-P
"GWARANTUJE ŻE OD RAZU PO ZAŁOŻENIU POCZUJESZ RÓŻNICĘ."
Chyba placebo :)21


"Super wygląd"
Taaa jasne :)3

: wt cze 19, 2007 12:37 pm
autor: 4x4suza
Znajomy w Jeepie 2003 2.7 diesel kupil taki okazyjny chip i rzeczywiscie moc sie bardzo poprawila ale kopcil i spalanie wzroslo o 10 l ... a po pewnym czasie posypaly mu sie swiece :)

: wt cze 19, 2007 12:52 pm
autor: Wojtek-P
Piszą, że gwarancja jest... ale na chipa jakby się zepsuł :)21
Za nowe świece raczej nie zapłacą hehe

Pewnie ten chip zwiększa dopływ powietrza/paliwa i faktycznie jakieś efekty mogą być.

: wt cze 19, 2007 1:06 pm
autor: Mephisto
4x4suza pisze:Za 2 dychy.... kup i powiedz czy cos sie nie spalilo :)21
No właśnie w tym jest problem, że wolałbym się dowiedzieć od innych, bo
mojejo Mephistofila mi troszkę szkoda na niesprawdzone eksperymenty.

: wt cze 19, 2007 1:12 pm
autor: Mephisto
Jeszcze jedno:

Zalety Chip Power Box-a
Zwiększenie mocy nawet do 25%
Zwiększenie prędkości maksymalnej
Przesunięcie odcięcia zapłonu
Łatwy montaż wystarczy 20 minut

Mnie przez telefon powiedzieli, że u nich założenie potrwa 1-1,5h :evil:

możesz z łatwością sam zamontować tego chipa
Przejrzysta instrukcja montażu i obsługi
Super wygląd :-)

To nawet nie wymaga komentarza ale Wojtek-P już się do tego odniósł...

:)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3 :)3

: wt cze 19, 2007 1:16 pm
autor: mdeja
Kiedyś na allegro była do sprzedania długa vitara V6 po chiptuningu ale takim prawdziwym - z wymianą programu kompa a nie rezystorkiem oszukującym przepływomierz.
Sprzedający deklarował że z silnika 2.0 ma moc 150 koni

: wt cze 19, 2007 1:40 pm
autor: mendelmax
Szkoda, że panowie nie piszą jak uzyskują z wolnossącego benzyniaka 25% mocy na Chipie, bo to jest nierealne.
Elektronicznie można w benzyniaku jedynie dodać więcej paliwa do powietrza (co zwiększy odporność na spalanie stukowe) i przy tym bardziej wyprzedzić zapłon. Nie trudno sobie wyobrazić jak takie warunki będą zasyfiać silnik od środka... Bo sporo paliwa się nie dopali.

Jak dla mnie, za coś takiego powinni zakładać sprawy w sądzie :roll:

4x4suza pisze:Znajomy w Jeepie 2003 2.7 diesel kupil taki okazyjny chip i rzeczywiscie moc sie bardzo poprawila
Diesel to inna bajka, tam chiptunng naprawdę potrafi zdziałać cuda, ale jak sam mówisz "kupiony okazyjnie". Nie ma pojęcia "tani tuning", bo gdyby coś było tanie, niezawodne i zwiększałoby moc, to naprawdę w fabryce by to zrobili...

: wt cze 19, 2007 2:57 pm
autor: Dmieszcz
Czytałem kiedyś test chipów do Diesli - ADAC + Autobild.
Testowali bardziej znane markowe chipy i wyszło że dają max kilka % mocy i wzrost spalania oraz hałasu.

Zapewne chipy nie mają sensu bez tuningu mechanicznego.
Dziwne jest też, że podobnie jak przy magnetyzerach opinie "naukowych" ekspertyz są skrajnie różne i zależą od tego kto i na czyje zlecenie bada :o

Wątpliwożci z "inżynierskiego" punktu widzenia budzi też kwestia gospodarki cieplnej silnika. Więcej mocy, paliwa, to i ciepła. Nie ma mowy, żeby korzystając z takiego rozwiązania nie namieszać i nie przegrzać prędzej czy później czegoś.

: wt cze 19, 2007 3:12 pm
autor: mdeja
Dmieszcz pisze: Nie ma mowy, żeby korzystając z takiego rozwiązania nie namieszać i nie przegrzać prędzej czy później czegoś.
No ale przecież silniki mają częśći projektowane z pewnym zapasem wytrzymałości - dopóki przy chiptuningu go nie przekroczysz to powinno być git

: wt cze 19, 2007 3:17 pm
autor: TomaszRT
mdeja pisze:No ale przecież silniki mają częśći projektowane z pewnym zapasem wytrzymałości - dopóki przy chiptuningu go nie przekroczysz to powinno być git
Silniki również muszą spełniać normy emisji spalin. Tu też leży rezerwa dla chiptuningu.

: wt cze 19, 2007 4:05 pm
autor: mendelmax
W dieslu wiele zależy od konstukcji, ale gdy diesel ma turbinę VGT to można naprawdę mieć kolosalne przyrosty mocy robiąc odpowiedni program.

W benzyniaku komputer może tylko sterować dawką paliwa i wyprzedzeniem zapłonu. To wszystko (chyba że mamy do czynienia z silnikami VVT, jednak na podanej stronce były zarówno VVT [np. alfa] jak i zwykłe, więc jest pewne, że w to ingerencji nie ma). Nie zmusicie go do pobrania większej ilości powietrza poprzez modyfikację elektroniki. A jak nie będzie więcej powietrza, to dodatkowe paliwo się nie spali. Może ono natomiast robić za dodatek przeciwdetonacyjny, co pozwoli zwiększyć wyprzedzenie zapłonu. Ale na boga, ja bym swojemu silnikowi w życiu takiego czegoś nie zrobił...
Idę w zakład, że ten magiczny "chip" to po prostu jest opornik czujnika temperatury powietrza. Wykarze on tym samym większą ilosć powietrza, wobec czego komp sam doda paliwa. Ponieważ wówczas zwiększy się odporność na spalanie stukowe, ECU, również samodzielnie wyprzedzi zapłon. A to, że zabije się katalizator i sondy lambda to już sprawa małej wagi wobec przyrostu rzędu kilku procent :roll:

: wt cze 19, 2007 4:28 pm
autor: FIX
Nieważne czy benzyna czy diesel, bez doładowania montowanie chipa mija się z celem. Koszty niewspólmierne do efektów.
Przy silnikach ze zminnymi fazami rozrządu jak VTEC można coś kombinować z elektroniką sterującą VTEC'em, ale bez innych modyfikcji nie ma to sensu.


A faktycznie ten kolega co to sprzedaje powinien stanąć przed sądem za naciąganie.

: wt cze 19, 2007 4:39 pm
autor: mendelmax
Naciąganie to pół biedy, bo wolny rynek mamy, ale to po prostu może być niebezpieczne. Wystarczy sobie wyobrazić sytuację jak przy wyprzedzaniu z tym mega-chipem nagle silnik dostaje dawkę paliwa która mu odbiega od map ECU i na ten przykład się silnik wyłącza :roll:

: wt cze 19, 2007 4:45 pm
autor: rort_
Szczególnie wygląd tego chiptuninga jest super...

A co do V-TEC'a, to na serio jest sterowany elektronicznie?

Kurna, fakt...

http://www.hondapl.org/tech/vtec.html

: wt cze 19, 2007 5:31 pm
autor: mendelmax
Każdy system zmiany faz rozrządu musi być sterowany elektronicznie. Potem zmiana mechaniczna to już kwestia konstrukcji. Nie wiem niestety jak robi to Suzuki (jak ktoś wie, proszę koniecznie o info), ale np. w alfie wariator jest ustawiony na wałku dolotu i sterowany jest ciśnieniem oleju. Gdy ECU uznaje, że czas na przefazowanie, otwiera zawór, który olej smarowania kieruje przez wariator. Ciśnienie oleju obraca wałek o predefiniowany kąt. Bardzo fajne uczucie jak się jedzie na pełnym bucie :)2 :)2 :)2

A najlepiej to chyba rozwiązało Ferrari, bo tam wałek rozrządu ma krzywki o płynnie zmieniającym się profilu, i zmiana faz następuje przez wpychanie wałka głębiej. Płynna zmiana faz, coś pięknego :)2
Acz nadchodzi cios od BMW w postaci systemu bodaj "doppel vanos", w którym nie będzie wałka rozrządu, tylko każdy zawór będzie sterowany elektromagnetycznie. Tą metodą, nie tylko fazy rozrządu będą mogły być regulowane płynnie, ale jeszcze do tego dla każdego cylindra z osobna :o

: wt cze 19, 2007 7:12 pm
autor: FIX
mendelmax pisze:Płynna zmiana faz, coś pięknego
Do bani z płynną zmianą faz. :)21 Najlepsze jest takie jebnięcie jakie było w hondach w starej serii B począwszy od B16A1, B16A2, B16B no i oczywiście B18C6 w integrze. Ten moment przestawiania się rozrządu - rewelacja. Później weszła seria K w civicu type R 7 gen. Też dobry ale to już nie to samo co silniki serii B. Zbyt płynne.

: wt cze 19, 2007 8:12 pm
autor: TomaszRT
FIX pisze:Do bani z płynną zmianą faz. :)21 Najlepsze jest takie jebnięcie jakie było w hondach w starej serii B począwszy od B16A1, B16A2, B16B no i oczywiście B18C6 w integrze. Ten moment przestawiania się rozrządu - rewelacja. Później weszła seria K w civicu type R 7 gen. Też dobry ale to już nie to samo co silniki serii B. Zbyt płynne.
Jeździłem B16A2, to jebnięcie było gdzieś w okolicy 5000obr/min, rewelacja :D

: wt cze 19, 2007 8:15 pm
autor: FIX
TomaszRT pisze:
FIX pisze:Do bani z płynną zmianą faz. :)21 Najlepsze jest takie jebnięcie jakie było w hondach w starej serii B począwszy od B16A1, B16A2, B16B no i oczywiście B18C6 w integrze. Ten moment przestawiania się rozrządu - rewelacja. Później weszła seria K w civicu type R 7 gen. Też dobry ale to już nie to samo co silniki serii B. Zbyt płynne.
Jeździłem B16A2, to jebnięcie było gdzieś w okolicy 5000obr/min, rewelacja :D
Jeżeli się nie mylę to jest dokładnie przy 5600rpm i kręci się przepięknie do 8000 rpm. :)21

: wt cze 19, 2007 8:24 pm
autor: TomaszRT
FIX pisze:Jeżeli się nie mylę to jest dokładnie przy 5600rpm i kręci się przepięknie do 8000 rpm. :)21
Nie mylisz się :D

A w Civicu VTi, którym jeździłem kręcił się do 8500 rpm :)21

: wt cze 19, 2007 8:39 pm
autor: mendelmax
To moja alfa tylko do 6200 (tzn. wtedy moc maxymalna, ale zdarzało się dojść do redline na 7000 ;) ), ale na jej usprawiedliwienie powiem, że to był jeden z pierwszych silników ze zmiennymi fazami :wink:

: wt cze 19, 2007 8:51 pm
autor: Mephisto
To bardzo ciekawe co piszecie ale wątek zaczyna odbiegać od sprawy najważniejszej - czy ktoś osobiście takiego (lub innego) chipa zastosował w swojej terenówce (nie plaskaczu) i nie dieslu... Jeśli tak to jakie ma spostrzeżenia...