
coś mi przerywa/szarpie silnik w Vitarce. Przy tym coś jakby cyka w okolicy kopułki. Kopułkę i palec wymieniłem. Było cacy przez 5 dni jazdy po mieście. Wczoraj przejechałem przez większą kałuże (czy to może mieć znaczenie - bo wcześniej nie miało) i dziś auto odstawiłem pod blok.
Filtry nowe, kopułka i palec też. NIe zmieniałem świec i przewodów jeszcze. Jak mocno wciskam gaz to jakby się bardziej dławił niż chciał jechać.
Spotkał się ktoś z tym??