Od jakiegoś już czasu odwiedzam forum. Mało gadam, bo więcej czytam i szukam. Dziś jednak nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania (no może częsciowo).
Zaczęło się od tego, że coś stukało z przodu przy jeździe na wprost po wybojach. Najpierw podregulowałem trochę przekładnie kierowniczą ale stukanie nie ustawało tylko się nasilało z czasem. Dziś znowu się wczołgałem pod autko i okazało się że półoś na wyjsciu z dyfra z prawej strony (krótszej) jest mokry od oleju a poza tym ma duuży luz na wyjściu z dyfra.
Pyt 1.
Czy tam jest jakieś łożysko podporowe

Pyt 2.
Zdaję sobie sprawę, że to może być nieco śmieszne ale czy można wyciągnąć cały przedni dyfer wraz z półośkami i tak jeżdzić przez jakiś czas (czas naprawy mam na myśli - a jeździć trzeba bo przecież jak

Pomyślałem sobie że możnaby jakoś (jak ?) zaślepić od wewnątrz otwory w piastach kół (żeby się nie dostawał brud) i tak pojeździć z dzień, może dwa a w tym czasie spokojnie naprawić dyfer i półosie.