www.forum4x4.pl

Mam możliwość bardzo tanio kupienia SJ413 bez silnika. Bez większego problemu mogę zorganizować silnik znajdujący się w tytule tego tematu. Pamiętam, że kiedyś sporo czytałem na temat takiej przeróbki na tym forum ale teraz żaden z linków które sobie w wtedy skopiowałem nie działa a po wpisaniu w forumową wyszukiwarkę słowa "disel" bądź "diesel" wyskakuje komunikat "Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów". Próbowałem ręcznie przeglądać tematy ale doszedłem do 7 strony i mam dość.

Jeśli byłby ktoś miły i posiadał linki do miejsc gdzie na tym forum był poruszany ten temat to będe wdzieczny. Jeśli nie to chociarz krótkie info jak dużo pracy kosztuje taka przeróbka, od czego skrzynia (coś kojarzy mi się, że z poloneza) i jak to sie wogóle sprawuje.

http://daniels.lumena.com/suzuki/diesel ... zynski.htm

http://www.rocky-road.com/diesel.html

Podziękował
Z angielskim jestem co prawda na bakier ale tekst Karola Leszczyńskiego wystarczająco postawił mnie na ziemi. Skrzynia, łapy to sprawy oczywiste ale tyle przeróbek z osprzętem ostudziło mój zapał pobudzony dzisiejszego ranka
Pozostaje albo dalej zbierać kasę na kompletnego samuraia (zrobiłem sobie nadzieje, że wreszcie kupie własną terenówke) albo kupić tego bez silnika i odkładać następne pół roku pieniążki na tradycyjny 1.3

Też kiedyś nad takim swapem myślałem, ale z braku czasu zaniechałem...

Bez przesady. Jesli bedziesz mial czas samemu robic to nie sa takie straszne koszty. Przejechalem juz kilka tysiecy kilometrow i wszytko wydaje sie dzialac OK. Jedyny problem to pekniety waz od turbo, okazalo sie ze jakos slabo byl zbrojony i w 40 stopniowym upale puscil.

Dzięki Karolowi mam też 1.6 TD z VW, roboty sporo ale efekt końcowy nie do opisania zwłaszcza w cięzkim terenie

a tak z ciekawości - czy turbinie nie zaszkodzi zimny prysznic przy wjechaniu w wodę? Z tego co widziałem to turbinki potrafią sie całkiem nieźle nagrzać podczas pracy. Nie ma obawy pęknięcia, albo innych jaj związanych z nagłym schłodzeniem turbiny?

ja gasze silnik po 2 minutach potym jak mi turbiny przestaja swiecic joke

Grzanek pisze:a tak z ciekawo¶ci - czy turbinie nie zaszkodzi zimny prysznic przy wjechaniu w wodê? Z tego co widzia³em to turbinki potrafi± sie ca³kiem nie¼le nagrzaæ podczas pracy. Nie ma obawy pêkniêcia, albo innych jaj zwi±zanych z nag³ym sch³odzeniem turbiny?

"Troche" aut z TD jezdzi w terenie i jakos sie nie slyszy o peknietych korpusach turbosprezarki. Ja swoja moczylem kilka razy i przezyla. Moja turbinka jest chlodzona dodatkowo woda wiec troche chlodniejsza, taka ciekawostka.

No to tak żeby nie zakładać nowego wątku. Co możecie powiedzieć o 1,9D z Poloneza Jak to wchodzi w Samiego Mam mozliwość kupna mocno zjedzonego Caro ze zdrowym silnikiem

Karol L pisze: "Troche" aut z TD jezdzi w terenie i jakos sie nie slyszy o peknietych korpusach turbosprezarki. Ja swoja moczylem kilka razy i przezyla. Moja turbinka jest chlodzona dodatkowo woda wiec troche chlodniejsza, taka ciekawostka.

No właśnie tak mi się wydawało, że to będzie coś z chłodzeniem turbiny:)
a Co do poloneza pod maską, to zdania są podzielone. Ostatnio pisałem do @Kielon on ma w 410 silnik razem ze skrzynią poldka i jest zadowolony.

A jakby tak wrzucić 1,9 TDI np 110 KM. Po dłubnięciu taki motor ma 140KM i 300Nm. Ciekaw jestem co by się pierwsze poukręcało

taki 1,9 td wg mnei jest za mocne.
wsadzilem do siebie 1,6td i jestem mega mega zachwycony.
najlepiej sprawdza sie ten silnik na zjazdach. trzyma jak toyotowy4,2 kosmos bardzo polecam

Drako pisze:taki 1,9 td wg mnei jest za mocne.
wsadzilem do siebie 1,6td i jestem mega mega zachwycony.
najlepiej sprawdza sie ten silnik na zjazdach. trzyma jak toyotowy4,2 kosmos bardzo polecam

1,9td nie jest zbyt mocny ma tylko 75KM, może być za to za ciężki. Za to 1,9TDI to zupełnie inna bajka. Może mieć od 90 KM do ponad 200 KM (mocno dłubnięta 130-ka). Ciekawe jak by się sprawdzał taki mocny TDi w większym aucie. (np w LC albo Patrolu). Ktoś może próbował takie coś zmotać?

IMHO 1.9TDI nie warto, chyba ze ktos chce sie scigac w RMPSTach, ale to musialoby byc juz mega zmotane auto zeby wytrzymac potworne momenty obrotowe jak i duza predkosc w terenie.

1.6TD jest wystarczajaco mocny (moj ma 80KM) zeby ganiac wokol tyczek na zlotach a wrecz idealny do przepraw i turystyki.

Z ciekawostek to podobno istniala wersja 1.9 TDI z mechanicznym wtryskiem ale w zyciu takiego nie widzialem, wiec pewnie nie warto bo brak czesci.

z podkręceniem mocy w takim 1.6TD nie ma najmniejszego problemu,
tanim kosztem możesz uzyskać prawie 100KM
warto wrzucić jakiś intercooler
osobiście to wolałbym wsadzić zwykły 1.6 lub 1.9 TD niż TDi
po prostu mniej elektroniki, bardziej idiotoodporny, i możliwość przeróbki w miarę tanio przynosi bardzo pozytywne efekty.
W swoim placku (starym VW Passacie 1.9TD) po podkręceniu pompy i turbiny
zbliżyłem się do prawie 100KM. Zrobiłem tak już po przeróbce ponad 30kkm i oprócz ukręconej półośki i wyrwanych poduszek silnika nic się nie dzieje.

pozdrawiam

Karol L pisze: Z ciekawostek to podobno istniala wersja 1.9 TDI z mechanicznym wtryskiem ale w zyciu takiego nie widzialem, wiec pewnie nie warto bo brak czesci.

Eeee. W TDI 90 i 110 jest zwykła pompa rotacyjna tylko ze sterownikiem elektronicznym który jest zabudowany w pompie więc musi być wodoodporny. Myślę że wrażliwość TDI na wodę to mit.

Masmo pisze:

Karol L pisze: Z ciekawostek to podobno istniala wersja 1.9 TDI z mechanicznym wtryskiem ale w zyciu takiego nie widzialem, wiec pewnie nie warto bo brak czesci.

Eeee. W TDI 90 i 110 jest zwykła pompa rotacyjna tylko ze sterownikiem elektronicznym który jest zabudowany w pompie więc musi być wodoodporny. Myślę że wrażliwość TDI na wodę to mit.

Może silnik jest wodootporny ale potencjometr gazu pod nogą i komputer napewno nie.

Żółty Wojtek pisze:

Masmo pisze:

Karol L pisze: Z ciekawostek to podobno istniala wersja 1.9 TDI z mechanicznym wtryskiem ale w zyciu takiego nie widzialem, wiec pewnie nie warto bo brak czesci.

Eeee. W TDI 90 i 110 jest zwykła pompa rotacyjna tylko ze sterownikiem elektronicznym który jest zabudowany w pompie więc musi być wodoodporny. Myślę że wrażliwość TDI na wodę to mit.

Może silnik jest wodootporny ale potencjometr gazu pod nogą i komputer napewno nie.

Komputer jest na podszybiu w VW więc musi być w szczelnej obudowie (i jest), ale pewnie nie zaszkodziłoby go dać gdzieś wysoko. Z tego co słyszłem w Vitarze komp też nie lubi wody. Natomiast z tym potencjometrem gazu to faktycznie byłoby trudno go przenieść wyżej .

Odswiezajac temat.

Ma ktos z was moze jakis silnik 1,6td na czesci?

przegrzalem swoj( troche na wlasne zyczenie niestety ) i musze zmienic glowice. I wlasnie ze znalezieniem ladnej glowicy mam problem.

wiem ze mam z tym isc na gielde, ale moze tego nie wywala.

a nie wiesz czy w 1.6td i 1.6d głowica jest ta sama? bo może do tego bez turbo coś by się znalazło

głowice są te same w 1.6D i TD

Dzieki koziou

nie znam sie na tym ale szary dal mi glowice , okazalo sie ze ma jakies inne kanaly i brak regulacji na plytkach.
Jutro pogadam z mechanikiem jaka to dokladnie ma byc glowica

niestety nie mogę pomóc

Drako pisze:Dzieki koziou

nie znam sie na tym ale szary dal mi glowice , okazalo sie ze ma jakies inne kanaly i brak regulacji na plytkach.
Jutro pogadam z mechanikiem jaka to dokladnie ma byc glowica

silniki vw kod SB,RA,1V,maja popychacze hydrauliczne a silniki z kodem JP,JR,MF,maja plytki