Pyrkałem sobie SJ410 aż tu nagle wyrósł mi pod autem pieniek. Wyrósł skubaniec tak szybko, że zatrzymał autko i nie puścił. Bo zepchnięciu okazało się, że łapa trzymająca reduktor jest wygięta i cały reduktor przesunięty trochę w tył, w związku z tym wypadł sobie wał ze skrzyni biegów. Później, po doholowaniu się do garażu okazało się że pęknięta jest również obudowa reduktora

.
Teraz mam kilka możliwości:
1. wymienić reduktor (cena reduktora do SJ410 wyłamała mi nadgarstki)
2. próbować zespawać pęknięcie (obawiam się, że może nie przeżyć weryfikacji w terenie)
3. zdobyć samą obudowę z jakiegoś starego reduktora - (czy w ogóle tak się da?).
I jeszcze pytanie: czy reduktor z SJ413 albo Samuraja pasuje do 410 (lub sama obudowa reduktora)