Strona 1 z 1
GV I - mrugająca kontrolka 4WD
: czw gru 27, 2007 10:29 am
autor: Yoorek
Od czasu modyfikacji dyfra przy załączonym 4WD kontrolka w desce z tym napisane od czasu do czasu gaśnie na ułamek sekundki. Pierwsze podejrzenie to jakaś nieszczelność wężyka od kompresora załączającego pneumatycznie napęd. czy macie jakieś inne pomysły. Mam trudno ściągalną osłonę dyfra i zanim się dobiorę do tego chciałbym widzieć czo jeszcze ewentualnie mam sprawdzić.
Oczywiście napęd 4WD wydaje się pracować normalnie.
: czw gru 27, 2007 11:06 am
autor: welminski
Mam tak samo. Jak zapinam 4x4 to kontrolka się zapala, gaśnie, zapala i już się świeci. Wszystko trwa sekundę. Objaw występuje od nowości, nie wpływa na działanie napędu.
Panowie z serwisu po długich poszukiwaniach w mądrych książkach stwierdzili, że tak może być. Do końca im nie ufam w tym akurat względzie, ale nie bardzo mam pomysł co to może być. Bo jakby była nieszczelność to chyba raz a porządnie że tak powiem. Ja osobiście stawiam na jakieś elektroniczne cyrki. Albo jakiś czujnik położenia, bo ja wiem, koła, musi "zaskoczyć" w odpowiednią pozycje.
W każdym razie mam tak od nowości i bez przeróbek. Znam jeszcze jedną GV I która ma dokładnie taki sam objaw.
: czw gru 27, 2007 1:36 pm
autor: Yoorek
U mnie niestety mruga co jakiś czas w trakcie jazdy.

: czw gru 27, 2007 2:24 pm
autor: welminski
Ja nawet kiedyś dłużej w serwisie drążyłem temat kontrolki 4x4. W każdym razie zapewniali mnie, że nie ma możliwości żeby napęd był zapięty a kontrolka się nie zapaliła, i odwrotnie, czyli mieć rozpięty napęd przy świecącej kontrolce. Ponoć tak to jest skonstruowane, ze o ile lampka sie nie spali na desce to nie ma opcji żeby źle wskazywało. Więc jeżeli gaśnie, a napęd jest to cholera wychodzi że coś nie styka w okolicach deski rozdzielczej raczej?
: czw gru 27, 2007 2:26 pm
autor: Yoorek
Albo napęd "znika" na ułamek sekundy tylko nie jestem w stanie tego zauważyć.
: czw gru 27, 2007 2:37 pm
autor: welminski
no tak. tez może tak być. Ja zdaje się po którychś z twoich postów dotyczących rozerwanej rurki zacząłem drążyć temat wskaźnika 4x4. Chodziło mi o to czy może być tak że przełącze 4x4, zapali się lampka i wjade w błoto z napędem na tył. Po dwóch dniach dostałem odpowiedź (możliwe że z samej góry

) że jak jest rurka rozszczelniona/zerwana to kontrolka gaśnie.
Tyle, ze nie bardzo wyobrażam sobie opcję rozszczelniania-uszczczelniania samoistnego. Serwis ci raczej nie pomoże, bo w Krakowie to odpowiedzą ci to co napisałem. Chyba że się czegoś douczyli. Mogę zadzwonić i się zapytać, bo odkąd kupiłem drugą suzukę u nich to mam moralne prawo do wydzwaniania i zadawania głupich pytań, na które o dziwo spokojnie mi zazwyczaj odpowiadają.
Zastanawia mnie też jak sprawdzić czy w czasie gdy gaśnie działa napęd. Bo nawet jakby podnieść auto, to kurcze jak napęd odłączy sie na sekundę to koło bedzie się kręciło i tak dalej przez chwile, ciężko by chyba było wychwycić zmiany.
: czw gru 27, 2007 7:04 pm
autor: Yoorek
Myślę, że to czy ciągnie sprawdzić można tylko na hamowni.
Chyba sprawdzę tą szczelność tylko ta cholerna blacha

: czw gru 27, 2007 8:30 pm
autor: slaw211
czesto rozbieram mosty z GV nie ma w srodku w moscie zadnego czujnika
tylko siłownik plus 10 cm przewodu z plastiku wiec jesli układ działa jako cisnieniowy to tu trzeba szukac ale nie sadze zeby chwilowy spadek cisnienia rozłaczał przedni most
: czw gru 27, 2007 8:33 pm
autor: slaw211
Yoorek pisze:Myślę, że to czy ciągnie sprawdzić można tylko na hamowni.
Chyba sprawdzę tą szczelność tylko ta cholerna blacha

ten wezyk od mostu idzie przeciez gdzies dalej do pompki moze zacząc tak
a osłony sa wredne swoją wywaliłem bo niemogłem nawet sprawdzic czy wode mam w moscie

: czw gru 27, 2007 9:32 pm
autor: przem68
Yoorek pisze:Albo napęd "znika" na ułamek sekundy tylko nie jestem w stanie tego zauważyć.
Stawiam na pęknięty lub nieszczelny wężyk.
Myślę, że jakby ci napęd "znikał" na ułamek sekundy to bys to na 100% zauważył, bo jakby ci się po tym ułamku załączał poczułbyś "kopnięcie" z przodu.
Jak mi nie wierzysz to spróbuj sobie szybko załączyć napęd na cztery w czasie jazdy pod górkę.
Tylko żeby nie było potem na mnie jak się cóś posypie

: czw gru 27, 2007 10:01 pm
autor: z_power
Pardon maju ignorancju - czy to jest sterowane pod- czy nadciśnieniem? Jest jakaś pompka czy wykorzystuje podciśnienie z kolektora ssącego?
: czw gru 27, 2007 10:07 pm
autor: slaw211
nadcisnieniem z pompy elektrycz

nej
: pt gru 28, 2007 9:56 am
autor: welminski
="przem68 Stawiam na pęknięty lub nieszczelny wężyk.
Myślę, że jakby ci napęd "znikał" na ułamek sekundy to bys to na 100% zauważył, bo jakby ci się po tym ułamku załączał poczułbyś "kopnięcie" z przodu.
Jak mi nie wierzysz to spróbuj sobie szybko załączyć napęd na cztery w czasie jazdy pod górkę.
Tylko żeby nie było potem na mnie jak się cóś posypie

Jakby był nieszczelny to chyba by albo nie włączył albo by definitywnie wyłączył. Można by kombinować że wężyk jest pęknięty jakoś tak fikuśnie że tylko "popuszcza" w jakiejś tam pozycji, ale u mnie lampka 4x4 mruga przy każdym włączaniu napędu.
A jeżeli yoorkowi mruga tak szybko jak moja to tak szybko ręcznie nie przełączysz. Wtedy te pare sekund w sumie będzie opóźnienia. A mi np mruga w czasie powiedzmy poniżej sekundy.
: sob gru 29, 2007 7:32 pm
autor: zw
Witam,
kontrolkę 4x4 zapala przekaźnik ciśnieniowy w pompce, gdy osiągnie odpowiednie ciśnienie. Gdy kontrolka mruga/zanika na załączonym przodzie pompka "dopompowuje", można to sprawdzić nasłuchując ją. Jeżeli wężyki i gumowa membrana w koszu są szczelne to pozostaje tylko zużycie pompki. Po około 3 latach/80kkm też mi mrugała. Po przerobieniu dyfra i wywaleniu pompki już nie mruga

: wt sty 01, 2008 3:37 pm
autor: Maq
przem68 pisze:Myślę, że jakby ci napęd "znikał" na ułamek sekundy to bys to na 100% zauważył, bo jakby ci się po tym ułamku załączał poczułbyś "kopnięcie" z przodu.
Jak mi nie wierzysz to spróbuj sobie szybko załączyć napęd na cztery w czasie jazdy pod górkę.
Tylko żeby nie było potem na mnie jak się cóś posypie

To jest nie do końca tak jak piszesz.
Napęd możesz wypiąć w czasie jazdy, ale dopóki nie odpuścisz chćby na chwilkę pedału gazu, przód ciągnie. Jeśli odpuścisz, nie poczujesz różnicy.
Przy zapinaniu (w czasie jazdy) jakoś nigdy nie poczułem kiedy faktycznie przód zaczyna ciągnąć.
Ja bym obstawiał drobną nieszczelność, bez konsekwencji dla włączania napędu przodu. Tak jak napisał przedmówca, drobny spadek ciśnienia i podpompowanie kompresorkiem do wymaganej wartości.
: wt sty 01, 2008 7:25 pm
autor: Yoorek
Sprawdzę wiec wężyk przy okazji.
Dzięki za odpowiedzi i samych przyjemności w 2008.
: śr sty 02, 2008 10:39 am
autor: Maq
BTW, masz manualne sprzęgiełka, po co Ci ten wężyk i pompka?
: śr sty 02, 2008 11:49 am
autor: RaaF
ja mam to samo, kontrolka przygasa, łatwo sprawdzic że podczas dopompowywania cisnienia nawet przy wyłaczonym silniku słychac jak pracuje pompka z tym że nie kazde pierdniecie pompki powoduje przygasniecie lapmki , a swoja drogą u mnie popmka co chwle załacza sie na ok. 0,5 sek. sprawdzałem przy wyłączonym silniku nie wiem jak jest na pracujacym
: śr sty 02, 2008 3:14 pm
autor: jacenty
To mruganie jest objawem dopompowywania ciśnienia w układzie załączenia napędu w dyfrze i jest objawem normalnym (w tym czasie napęd jest dalej zapięty). Jeśli ten cykl pojawia się zbyt często co kilkanaście sek to świadczy o nieszczelności w układzie (membrama siłownika , wężyli lub zawór zwrotny w kompresorze. Okresowe załączanie kompresora jest normalne i nie komplikuje układu załączania.
Wniosek dokąd to załączanie nie jest zbyt częste to jeździć.
: pt sty 04, 2008 4:37 pm
autor: Marcell8
witam mam jedno krotkie pytanie poniekąd w temacie. kupiłem vitare z 92 roku 1,6 benzyna i mam pytanie o napedy tzn. ja jezdze terrani i mam blokade mostow co oznacza ze na asfalcie jezdzic sie nie da poza tym gdzy przelanczam na naped na 2 kola musze pojechac kawalek na wstecznym zeby zwolnic blkokad mostow.
1? jak jest w tej vitarze moge wlaczyc naped na 4 na asfalcie?
2. czy mozna przelanczac podczas jazdy
z gory dziekuje za odp
: pt sty 04, 2008 4:54 pm
autor: kozioU
to nie blokada mostów tylko brak centralnego mechanizmu różnicowego, a cofnąć trzeba żeby rozpiąć automatyczne sprzęgiełka
po asfalcie nie można jeździć 4x4 (znaczy można jak ma się za dużo pieniędzy

)
można przełączać napęd 2H->4H->2H podczas jazdy jeżeli sprzęgiełka są zapięte
: ndz sty 13, 2008 4:21 pm
autor: Yoorek
Maq pisze:BTW, masz manualne sprzęgiełka, po co Ci ten wężyk i pompka?
Wiesz w zimie są spięte na stałe więc zawsze coś mniej sie kręci jak jest 2WD.
