Strona 1 z 1

wskaznik temperatury

: ndz gru 30, 2007 9:07 pm
autor: xant
Witam,
cos mnie wieczorowa pora naszedl pomysl aby w miejsce niedokladnego wskaznika temperatury zamontowac elekroniczny cyfrowy.
Czy ktos z was cos takiego montowal?
Ile to moze kosztowac i gdzie to dostac?
Czy moze patent jakis i jeden do bloku a drugi w chlodnice?
na forum nie znalazlem podobnego patentu.
pozdr

Re: wskaznik temperatury

: ndz gru 30, 2007 9:56 pm
autor: killer78
xant pisze:Witam,
cos mnie wieczorowa pora naszedl pomysl aby w miejsce niedokladnego wskaznika temperatury zamontowac elekroniczny cyfrowy.
Czy ktos z was cos takiego montowal?
Ile to moze kosztowac i gdzie to dostac?
Czy moze patent jakis i jeden do bloku a drugi w chlodnice?
na forum nie znalazlem podobnego patentu.
pozdr
Cześć.
Ja takie coś u siebie właśnie założyłem, ale przez moją głupotę spaliłem 2 x stabilizator napięcia w układzie. Sprawa jest o tyle fajna, że będziesz widział temp od -50 st.C do 150 st.C
Rewelacja bo widać jak się grzeje i kiedy silnik. A wcale nie musisz tego dawać w miejsce tamtego wskaźnika - masz zegarek pod radiem?

Re: wskaznik temperatury

: pn gru 31, 2007 12:02 am
autor: PaveL
killer78 pisze:
xant pisze:Witam,
cos mnie wieczorowa pora naszedl pomysl aby w miejsce niedokladnego wskaznika temperatury zamontowac elekroniczny cyfrowy...
Cześć.
Ja takie coś u siebie właśnie założyłem, ale przez moją głupotę spaliłem 2 x stabilizator napięcia w układzie. Sprawa jest o tyle fajna, że będziesz widział temp od -50 st.C do 150 st.C
Rewelacja bo widać jak się grzeje i kiedy silnik...
A nie lepiej mieć sprawny termostat? I patrzeć na drogę, a nie na dodatkowe wskaźniki?
Co za różnica czy silnik ma 85, czy 95'C. Na fabrycznym wskaźniku dobrze widać czy nie jest mu zdecydowanie za zimno, albo za gorąco.

Re: wskaznik temperatury

: pn gru 31, 2007 12:51 am
autor: Piotr Karcz
xant pisze: na forum nie znalazlem podobnego patentu
Był ciekawy temat z Extremalną Gelendą w roli głównej ... miała taki ekran jak hamerykańskie szturmowe AH-1...
killer 78 pisze:będziesz widział temp od -50 st.C do 150 st.C
Na pewno taki precyzyjny wskaźnik przy walniętym termostacie od razu to pokarze...

Mi osobiście brakowało tylko dodatkowego wskaźnika ciśnienia oleju - szczególnie jak przy pokonywaniu skarpy auto stało prawie pionowo podparte hakiem holowniczym - martwiłem się, czy właśnie silnika nie zacieram...

: pn gru 31, 2007 1:15 am
autor: Danio BB
Prawda. Oryginalny wskaźnik temperatury jest wystarczający bo przecież jak napisał PaveL wskazanie temperatury plus-minus 5 st. nie ma znaczenia. Zdecydowanie ważniejsze jest ciśnienie oleju i voltomierz(szczególnie przy wyciągarce).Do pełnego "wypasu" ewentualnie jeszcze temp. oleju...

: pn gru 31, 2007 10:57 am
autor: jarekstryszawa
Metromierz ma możliwość podpięcia czujnika temperatury- np. ten model z linka http://www.allegro.pl/item289095674_met ... froad.html

: pn gru 31, 2007 8:27 pm
autor: killer78
jarekstryszawa pisze:Metromierz ma możliwość podpięcia czujnika temperatury- np. ten model z linka http://www.allegro.pl/item289095674_met ... froad.html
Tak tylko twój metromierz kosztuje przeszło 200zł, a "mój" czujnik temperatury wody, oleju, czegokolwiek chcesz niecałe 50 zł. Ale oczywiście każdy kupi co chce. Ja mam zamontowany taki czujnik w kabinie kierowcy w maluszku i mierzę nim temp. gazu. Gdyby nie to urządzenie to nigdy nie udałoby mi się ustawić odpowiedniego składu mieszanki na gazie.
A jak ktoś pisze, że lepszy seryjny wskaźnik - wskazówkowy - to po co wogóle tu wchodzi i zabiera głos? To jest post dla ludzi, którzy chcą coś zmienić w swoim aucie (czyt. udoskonalić).
Poza tym co zrobisz, jak na "ssaniu" bedzie ci za długo chodził? Pomyślisz, że pewnie silnik zimny. A jak masz cyfrowy termometr to będziesz wiedział dokładnie kiedy ssanie się wyłączy, bo wyłącza się przy zadanej temp.
:P

ssanie

: wt sty 01, 2008 2:54 am
autor: PaveL
killer78 pisze:... Ja mam zamontowany taki czujnik w kabinie kierowcy w maluszku i mierzę nim temp. gazu. Gdyby nie to urządzenie to nigdy nie udałoby mi się ustawić odpowiedniego składu mieszanki na gazie.
A jak ktoś pisze, że lepszy seryjny wskaźnik - wskazówkowy - to po co wogóle tu wchodzi i zabiera głos? To jest post dla ludzi, którzy chcą coś zmienić w swoim aucie (czyt. udoskonalić).
Poza tym co zrobisz, jak na "ssaniu" bedzie ci za długo chodził? Pomyślisz, że pewnie silnik zimny. A jak masz cyfrowy termometr to będziesz wiedział dokładnie kiedy ssanie się wyłączy, bo wyłącza się przy zadanej temp.
:P
Ustawiasz skład mieszanki na podstawie informacji o temperaturze LPG ?? :o Gdzie tego uczą? Ja umiem tylko na analizator spalin, sondę lambda, albo na kolor płomienia w komorze spalania (świeca zapłonowa z szybką)

W silnikach z wtryskiem nie ma ssania...
Silnik zaczyna pracować na normalnej mieszance gdy napięcie z sondy lambda zaczyna falować. Ten sygnał należy monitorować żeby więcej wiedzieć o "ssaniu"
Jaki jest "normalny czas pracy na ssaniu"? Przecież jest to zależne od temperatury otoczenia i obciążenia silnika.

: wt sty 01, 2008 11:59 am
autor: Piotr Karcz
killer78 pisze: A jak ktoś pisze, że lepszy seryjny wskaźnik - wskazówkowy - to po co wogóle tu wchodzi i zabiera głos?
Bo czesto ilość to nie jakość - jak masz za dużo iformacji do analizy typu temp. wody, oleju, powietrza itp. to łatwo przeoczyć małą czerwona kontrolkę np. ciśnienia oleju :wink:

A sugestia, że nie warto czegoś poprawiać też jest cennym i wartym przemyślenia głosem..

BTW

Ale można przecież sie uprzeć i zrobić po swojemu :)21

np.

Obrazek

: wt sty 01, 2008 3:03 pm
autor: Danio BB
:)2 :)2 :)2

Re: ssanie

: wt sty 01, 2008 7:24 pm
autor: killer78
PaveL pisze: W silnikach z wtryskiem nie ma ssania...
Silnik zaczyna pracować na normalnej mieszance gdy napięcie z sondy lambda zaczyna falować. Ten sygnał należy monitorować żeby więcej wiedzieć o "ssaniu"
Jaki jest "normalny czas pracy na ssaniu"? Przecież jest to zależne od temperatury otoczenia i obciążenia silnika.
W silnikach z wtryskiem nie ma "ssania" - owszem takiego jak w gaźnikach (wzbogacającego mieszankę), ale jest urządzenie, które podczas zimnego silnika przestawia przepustnicę lekko, tak jakbyś nacisnął pedał gazu - patrz silnik np. Vitary V6 po prawej stronie (prawie pod szybą) gdzie jest przepustnica i linka od niej. Jak silnik jest zimny to ten mechanizm (nazwę to celowo ssaniem bo tak się przyjęło wśród mechaników samochodowych) powoduje lekkie przekręcenie prszepustnicy, tak jakbyś nacisnął pedał gazu. ECU dostaje info min. innymi o temp. silnika, położeniu przepustnicy z ITS, temp. otoczenia i wielu innych (sonada Lambda...) i tak dobiera czas wtrysku, aby mimo niesprzyjających warunków silnik chodził płynnie. Jak się woda zacznie ogrzewać, to dopływa wężem fi ~12mm do "ssania" i powoduje miarowe cofnięcie "ssania" i obroty spadają. Tyle z wyjaśnienia jak to działa - może możnaby to opisać bardziej technicznie, ale myślę, że nie potrzeba.

Re: ssanie

: wt sty 01, 2008 7:35 pm
autor: killer78
PaveL pisze: Ustawiasz skład mieszanki na podstawie informacji o temperaturze LPG ?? :o Gdzie tego uczą? Ja umiem tylko na analizator spalin, sondę lambda, albo na kolor płomienia w komorze spalania (świeca zapłonowa z szybką) :P
Jeśli chodzi o ustawianie składu mieszanki LPG, to ja mam LPG I generacji, a silnik w maluszku jak wiadomo jest chłodzony... powietrzem :lol: Więc musiałem zrobić obieg wody. Co oznacza, że nie zawsze, kiedy silnik jest już "ciepły, nagrzany" to i temp. wody jest odpowiednia :wink: Stąd czujnik temp. + termostat + cała masa innych rzeczy (w tym momencie niebędę tego opisywał bo nie to jest tematem).
Jak woda ma już odpowiednią temp. to wtedy ustawiam instalkę tak aby silnik chodził na wolnych obrotach.
Pytasz gdzie tego uczą? - nauczył mnie tak "mój" gaziarz - i tak już jeżdżę 4 lata na LPG i nigdy nie jadę do gaziarza, jak coś się dzieje - sam potrafię nawet na drodze ustawić. Owszem może i możnaby było na analizator saplin, ale jak masz magnetyzery to i on Ci nie pomoże.
Tak nawiasem mówiąc byłem ostatnio na przeglądzie i stwierdzili, po włożeniu sondy w "dupkę" maluszkowi, że odpwiada normom samochodom z katalizatorem 8) a ja go nie mam, ale tak mam ustawione LPG :)2
Ale Ty umiesz tak, a ja po swojemu. Popytaj się ludzi nawet gaziarzy o malucha z LPG - powiedzą "niemożliwe, nie da się" itd.

: wt sty 01, 2008 7:40 pm
autor: Szupryk46
Piotr Karcz pisze:
killer78 pisze: A jak ktoś pisze, że lepszy seryjny wskaźnik - wskazówkowy - to po co wogóle tu wchodzi i zabiera głos?
Bo czesto ilość to nie jakość - jak masz za dużo iformacji do analizy typu temp. wody, oleju, powietrza itp. to łatwo przeoczyć małą czerwona kontrolkę np. ciśnienia oleju :wink:

A sugestia, że nie warto czegoś poprawiać też jest cennym i wartym przemyślenia głosem..

BTW

Ale można przecież sie uprzeć i zrobić po swojemu :)21

np.

Obrazek
Nie ma to jak kilkA przydatnych gadźetów :)21

: wt sty 01, 2008 7:58 pm
autor: jarekstryszawa
Da się zagazować nawet skuter (względnie łatwo bo jest chłodzony cieczą) oraz sowieckiego boxera- mój kolega miała pierwszego w RP Urala z wbitą w dowód rejestracyjny instalacją gazową.

Re: ssanie

: śr sty 02, 2008 8:56 am
autor: PaveL
killer78 pisze:W silnikach z wtryskiem nie ma "ssania" - owszem takiego jak w gaźnikach (wzbogacającego mieszankę), ale jest urządzenie, które podczas zimnego silnika przestawia przepustnicę lekko, tak jakbyś nacisnął pedał gazu ... Jak silnik jest zimny to ten mechanizm (nazwę to celowo ssaniem bo tak się przyjęło wśród mechaników samochodowych) powoduje lekkie przekręcenie prszepustnicy, tak jakbyś nacisnął pedał gazu. ECU dostaje info min. innymi o temp. silnika, położeniu przepustnicy z ITS, temp. otoczenia i wielu innych (sonada Lambda...)...
"ssanie" to układ wzbogacający mieszankę. To co opisujesz służy tylko do podniesienia wolnych obrotów. Sterownik silnika wzbogaca mieszankę tylko na podstawie temperatury silnika. Sonda lambda nie działa na zimnym silniku. I właśnie obserwacja sygnału z czujnika tlenu da precyzyjną informację o zakończeniu wzbogacania mieszanki.

Re: ssanie

: śr sty 02, 2008 9:10 am
autor: PaveL
killer78 pisze:Jeśli chodzi o ustawianie składu mieszanki LPG, to ja mam LPG I generacji, a silnik w maluszku jak wiadomo jest chłodzony... powietrzem :lol: Więc musiałem zrobić obieg wody. Co oznacza, że nie zawsze, kiedy silnik jest już "ciepły, nagrzany" to i temp. wody jest odpowiednia :wink: Stąd czujnik temp. + termostat + cała masa innych rzeczy (w tym momencie niebędę tego opisywał bo nie to jest tematem).
Jak woda ma już odpowiednią temp. to wtedy ustawiam instalkę tak aby silnik chodził na wolnych obrotach.
Pytasz gdzie tego uczą? - nauczył mnie tak "mój" gaziarz - i tak już jeżdżę 4 lata na LPG i nigdy nie jadę do gaziarza, jak coś się dzieje - sam potrafię nawet na drodze ustawić...
Przecież ciepły płyn w reduktorze LPG służy tylko do zabezpieczenia go przez zamarznięciem. Nie ma wpływu na skład mieszanki. (przy prawidłowej instalacji nie ma prawa mieć) Wystarczy przed regulacją dotkąć ręką parownika - jeżeli jest gorący to można regulować instalację.
Normalnie pracująca instalacja LPG wymaga serwisu co 10-15 tyś. km. Nie trzeba jej ustawiać "na drodze".

Re: ssanie

: śr sty 02, 2008 9:15 am
autor: PaveL
killer78 pisze:... Owszem może i możnaby było na analizator saplin, ale jak masz magnetyzery to i on Ci nie pomoże ...
:o ?? :o ?? :o
W cuda wierzysz?

Re: ssanie

: śr sty 02, 2008 9:15 am
autor: killer78
PaveL pisze: Przecież ciepły płyn w reduktorze LPG służy tylko do zabezpieczenia go przez zamarznięciem. Nie ma wpływu na skład mieszanki. (przy prawidłowej instalacji nie ma prawa mieć) Wystarczy przed regulacją dotkąć ręką parownika - jeżeli jest gorący to można regulować instalację.
Normalnie pracująca instalacja LPG wymaga serwisu co 10-15 tyś. km. Nie trzeba jej ustawiać "na drodze".
Miałeś instalację w aucie chłodzonym powietrzem? Pewnie nie. Nie wiesz, że jak jest zimna woda to mieszanka jest uboga, a jak za gorąca to za bogata?
Dużo by pisać. Jak mi przekraczało w lecie 60 st.C (tak miałem ustawioną) to silnik zaczął gasnąć na wolnych...

: sob sty 05, 2008 1:49 am
autor: januszmonster
witam
jestem super NOWY choć stary
ale moze mnie potraktujecie łaskawie :-)
szukam w tej chwili odpowiedzi na to pytanie ale moze bedziecie mieli cierpliwosc mi poradzic

wskaznik temperatury w samochodzie (samurai 1300 93 rok podobno 104 tys na liczniku ) ledwo sie wychyla ponad poczatek skali - maximum 5 milimetrow ponad minimum

wymienilem termostat ale na 100% stary byl dobry - wsadzony jest na 82 stopnie

wiatrak kreci sie caly czas -
mierzylem temperature na bloku od strony wydechu ma ponad 85 stopni ( termometrem laserowym ) kolektor wydechowy 135 stopni a przy czujniku temperatury okolo 70

kombinuje ze moze to przez to ze wiatrak kreci sie non stop ale to chyba jest taka konstrukcja - czy jest tam jakies sprzeglo termiczne - wprawdzie obraca sie luzno jak silnik jest wylaczony

samochod mam okolo tygodnia - silnik odpala bez problemu i w terenie nie gasnie - chyba trza odwiedzic warsztat hmmm

z gory dzieki za odpowiedzi

: sob sty 05, 2008 1:22 pm
autor: Stachu-80
Wiatrak w samim jest na wiskozie powinien sie kręcić cały czas, co do temperatury może masz walnięty czujnik.

: sob sty 05, 2008 8:00 pm
autor: killer78
Stachu-80 pisze:Wiatrak w samim jest na wiskozie powinien sie kręcić cały czas, co do temperatury może masz walnięty czujnik.
może nie czujnik ale wskaźnik?

Termometrem laserowym mierzysz zawsze obodowę, jak piszesz kolektora, rury gumowej, nie samej cieczy. U mnie temp w Vitarze long jest ~ 80 st. C
Wskażnik fabryczny jest do kitu, bo nie widać ile jest - jak środek skali to niby ok. A tak nie jest. ja mam elektroniczny termometr z dokładnością do 0.1 st. C i widzę jak się silnik grzeje i jak nagrzany to temp. stoi w miejscu

: sob sty 05, 2008 10:15 pm
autor: xant
Witam wieczorowa pora,

uzupelniam temat wskaznika temperatury i lacze go z wczesniej w innym temacie poruszonycm zagadnieniem dot. wysokich obrotow. W chwili obecnej jestem troche w kropce. W dalszym ciagu mam problemy z wysokimi obrotami ktore sie dosc dlugo utrzymuja, a ponadto zauwazylem ze po jezdzie z w pelni nagrzanym silnikiem ( przynajmniej tak pokazuje kontrolka 1/3 podzialki i nie chce wiecej ) po zatrzymaniu, obecnie mamy -10 do -12oC, na powiedzmy 10 min sprawdzam reka i silnik jest lekko cieply, tak powiedzmu ok 30 - 40oC, w tym czasie wskaznik kontrolki jest ledwo na poczatku skali ale dlaczego po zapaleniu wlacza mi sie "ssanie" i silnik znowu kreci na tych wysokich obrotach ok 1500 az do momentu osiagniecia max temperatury. Dopiero prawie przy maxie schodzi mi do tych 700 obr. Wystarczy chwila postoju, troche wiatru i " ssanie" zaczyna dzialac. Nastepne pytanie czy wobec tego te silniki tak szybko stygna??
Nie tlumaczcie mi tylko ze we wtrysku nie ma ssania , chodzi mi o efekt.
pozdrowka
zbyszek

: sob sty 05, 2008 10:33 pm
autor: killer78
xant pisze:Witam wieczorowa pora,

uzupelniam temat wskaznika temperatury i lacze go z wczesniej w innym temacie poruszonycm zagadnieniem dot. wysokich obrotow. W chwili obecnej jestem troche w kropce. W dalszym ciagu mam problemy z wysokimi obrotami ktore sie dosc dlugo utrzymuja, a ponadto zauwazylem ze po jezdzie z w pelni nagrzanym silnikiem ( przynajmniej tak pokazuje kontrolka 1/3 podzialki i nie chce wiecej ) po zatrzymaniu, obecnie mamy -10 do -12oC, na powiedzmy 10 min sprawdzam reka i silnik jest lekko cieply, tak powiedzmu ok 30 - 40oC, w tym czasie wskaznik kontrolki jest ledwo na poczatku skali ale dlaczego po zapaleniu wlacza mi sie "ssanie" i silnik znowu kreci na tych wysokich obrotach ok 1500 az do momentu osiagniecia max temperatury. Dopiero prawie przy maxie schodzi mi do tych 700 obr. Wystarczy chwila postoju, troche wiatru i " ssanie" zaczyna dzialac. Nastepne pytanie czy wobec tego te silniki tak szybko stygna??
Nie tlumaczcie mi tylko ze we wtrysku nie ma ssania , chodzi mi o efekt.
pozdrowka
zbyszek
Sprawdź, czy obok przepustnicy - linka gazu i takie duże koło - urządzenie rozruchowe się nie zacina, bo może tak być, że jak lekko spadnie temp (kiedy wyłączysz silnik), to oś się obraca, ale jak się temp. podniesie, to jest jej się ciężko obrócić. Tym samym masz nadal wysokie obroty. Jak zauważysz to "urządzenie" to od razu się połapiesz o co chodzi.