sv 2.0 v6 coraz częściej dymi
Moderator: Albert_N
sv 2.0 v6 coraz częściej dymi
witam ponownie - zauważyłem, że moja viertara z dnia na dzien coraz częsciej dymi przy odpalaniu zimnego silnika. Przedtem robiła to sporadycznie, teraz nieomal codziennie.
Temat nasilił się od ostatniej dłuższej trasy. Po nocy potrafi puścić niezłego niebieskawego bączka, po kilkunastu sekundach dymienie ustaje. Przy częstszym odpalaniu w ciągu dnia problem prawie nie istnieje. Gorzej jest gdy postoi dłużej, szczególnie po nocnym postoju. Najpier puści z wydechu niebiesko-siwy kłąb dymu, a za chwilę z wydechu leci już normalna para wodna o zapachu zimnego katalizatora.
Faktem jest, że nieraz przy ostrzejszej jeździe dymek pojawia się i na rozgrzanym silniku. Ponadto wczoraj dwukrotnie na trasie podczas gwałtownego dodawania gazu coś przez ułamek sekundy zaklekotało.
Dziś gdy sprawdziłem poziom oleju, to po 250 km z maxa na bagnecie spadł do połowy między wskaźnikami.
Czy rzecz tylko polega na zużyciu uszczelniaczy zaworów, czy to coś gorszego ?
Olej w silniku jest nadal czysty, kolor ciemnobrązowy /po 3 tys. km od wymiany/, w płynie chłodnicy nie ma widocznych śladów obecności innych substancji, silnik ciągnie żwawo, jedynie przy zapalaniu rano po nocy, mam wrażenie jakby któryś gar miał chwilowy kłopot z rozruchem, jakby miał ciężko i wówczas przy takim odgłosie puszcza dym z wydechu przy rozruchu.
Temat nasilił się od ostatniej dłuższej trasy. Po nocy potrafi puścić niezłego niebieskawego bączka, po kilkunastu sekundach dymienie ustaje. Przy częstszym odpalaniu w ciągu dnia problem prawie nie istnieje. Gorzej jest gdy postoi dłużej, szczególnie po nocnym postoju. Najpier puści z wydechu niebiesko-siwy kłąb dymu, a za chwilę z wydechu leci już normalna para wodna o zapachu zimnego katalizatora.
Faktem jest, że nieraz przy ostrzejszej jeździe dymek pojawia się i na rozgrzanym silniku. Ponadto wczoraj dwukrotnie na trasie podczas gwałtownego dodawania gazu coś przez ułamek sekundy zaklekotało.
Dziś gdy sprawdziłem poziom oleju, to po 250 km z maxa na bagnecie spadł do połowy między wskaźnikami.
Czy rzecz tylko polega na zużyciu uszczelniaczy zaworów, czy to coś gorszego ?
Olej w silniku jest nadal czysty, kolor ciemnobrązowy /po 3 tys. km od wymiany/, w płynie chłodnicy nie ma widocznych śladów obecności innych substancji, silnik ciągnie żwawo, jedynie przy zapalaniu rano po nocy, mam wrażenie jakby któryś gar miał chwilowy kłopot z rozruchem, jakby miał ciężko i wówczas przy takim odgłosie puszcza dym z wydechu przy rozruchu.
jackie p
Tu jego temat...
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... highlight=
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... highlight=
Plaskata Vitarka V6 z 32" simexem 

Witam
Napiszę tutaj bo "@jackie p" napisał Do mnie na priv, ale może komuś się przyda.
Miałem dokładnie takie objawy jak twoje praktycznie 100% zgodności z tym Co pisze "jackie"
Nie wiem, czy pomogła wymiana uszczelniaczy zaworów czy coś innego, (nie chce Cię martwić)
ale Ja zrobiłem remont silnika, pierścienie, uszczelniacze, itp itd. suma summarum pomogło, ale kosztowało ok 5 tyś zł.
Przykro Mi, że więcej nie mogę pomóc, ale tyle wiem, na dodatek remont robił mechanik, a nie Ja.
Vitka, którą notabene wczoraj sprzedałem
, wreszcie zaczęła pracować jak ludzie tzn, przestała kopcić, zaczęła normalnie zapalać, po prostu miód malinka
, a sprzedałem tylko dlatego, że po długich rozmowach z ludźmi z forum stwierdziłem, że za dużo przerabiania longa szczególnie w wersji v6 do terenu.
Pozdro
Patryk
Napiszę tutaj bo "@jackie p" napisał Do mnie na priv, ale może komuś się przyda.
Miałem dokładnie takie objawy jak twoje praktycznie 100% zgodności z tym Co pisze "jackie"
Nie wiem, czy pomogła wymiana uszczelniaczy zaworów czy coś innego, (nie chce Cię martwić)

Przykro Mi, że więcej nie mogę pomóc, ale tyle wiem, na dodatek remont robił mechanik, a nie Ja.
Vitka, którą notabene wczoraj sprzedałem


Pozdro
Patryk
Vitara Long 97r. 2.0 V6-sprzedana
clio 04 1,5dCi
Kupię coś
do terenu, mogą być kalosze.
clio 04 1,5dCi
Kupię coś

dzięki, na razie będę jeździł i będe obserwował co dalej. Dziś nie zadymiła wcale, więc trudno mi powiedzieć czy ma takie przebłyski, czy jeszcze po prostu wypala nagary. Sądząc po wymienianym oleju - moge powiedzieć jedno - babka któa nią jeździła muliła chyba z 10 km/h po mieście, wg mnie auto to nie widziało dawno trasy. Ja tym autem przyjechałem az z Lubeki /800 km/ i po drodze zadnych problemów, żadmnego dymienia, na autobahnie jechałem ok. 130 km/h. Dopiero po pewnym czaie zaczęły się fixy, jak gdyby od jeżdżenia zaczęły się wypalać wszystkie syfy.
jackie p
dużo coś tego oleju wciągnął ... jeśli to uszczelniacze zaworów się rozpadły to niby powinny być przedmuchy do komory zaworów - wtedy też może ciec olej spod uszczelki (w moim ostatnim samochodzie miałem padnięte i potrafił zakopcić troszkę "olejowo" - po wymianie mu przeszło, ale nie brał aż tyle oleju ...). Z drugiej strony może najpierw spróbować zmienić olej na mineralny ? jak silnik zużyty to powinien mniej go wciągać (i taniej jest dolewać)
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V
trochę mnie zastanawia fakt zużycia silnika po 100 kkm. Tym bardziej, że przebieg jest udokumentowany przez TUV DEKRA w roku 2007 - 98 tys.km przy przeglądzie. Poza tym stan samego samochodu faktycznie świadczy o zużyciu niewielkim.
W niemieckim dowodzie rej. było też zapisane, że pojazd posiada niewielkie zużycie techniczne.
W niemieckim dowodzie rej. było też zapisane, że pojazd posiada niewielkie zużycie techniczne.
jackie p
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
Ja widziałem na własne oczy taką V6 po 100 tysiach w której panewki były do roboty i pierścienie tłokowe. Więc cuda sie zdarzają. .I chłopaki u nas remontowały ten silnikjackie p pisze:trochę mnie zastanawia fakt zużycia silnika po 100 kkm. Tym bardziej, że przebieg jest udokumentowany przez TUV DEKRA w roku 2007 - 98 tys.km przy przeglądzie. Poza tym stan samego samochodu faktycznie świadczy o zużyciu niewielkim.
W niemieckim dowodzie rej. było też zapisane, że pojazd posiada niewielkie zużycie techniczne.
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Nawet Niemcy kombinują....jackie p pisze:trochę mnie zastanawia fakt zużycia silnika po 100 kkm. Tym bardziej, że przebieg jest udokumentowany przez TUV DEKRA w roku 2007 - 98 tys.km przy przeglądzie. Poza tym stan samego samochodu faktycznie świadczy o zużyciu niewielkim.
W niemieckim dowodzie rej. było też zapisane, że pojazd posiada niewielkie zużycie techniczne.


Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.
mdeja pisze:......Ja widziałem na własne oczy taką V6 po 100 tysiach w której panewki były do roboty i pierścienie tłokowe.....



Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.
Aż mnie to zdziwiło co zobaczyłem - moze to w skutek dzwonu jakiegoś - już nie pamiętam - ale raczej nie....Masmo pisze:mdeja pisze:......Ja widziałem na własne oczy taką V6 po 100 tysiach w której panewki były do roboty i pierścienie tłokowe.....hmmmm
To ten V6 to widać niezbyt udany motor.... Co jest z tymi V-kami
V6 TDI VAG to też podbno porażka.
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
wczoraj ciąg dalszy programu - po mocnym rozgrzaniu auta, w trasie, przy lekkim dodaniu gazu zaczęło coś terkotać w silniku, natychmiast samochód osłabł i zaczął mocno dymić. Ująłem gaz i z powrotem depnąłem ale zdecydowanie, terkotanie ustało i przestał dymić. Taka sytuacja powtórzyła się kilka razy. Po 200km zżarł 0,5 l oleju. Czy jest też taka możliwość, że są tak wyhuśtane uszczelniacze zaworów, że przy pewnym obciążeniu po prostu olej wręcz wlewa się do cylindrów i terkotanie to powstaje przez zalewanie olejem zaciąganym przez uszczelnienia zaworów ? Że po prostu silnik od nadmiaru oleju ma zaburzony cykl spalania w cylindrach i stąd to terkotanie. Tak jak gdyby spalał mocno stukowo paliwo. Co o tym sądzicie ?
jackie p
Zbadaj kompresje silnika - lepsze to niż dalsze naukowe dywagacje.
Podobne objawy miałem w fordzie Escorcie 88r. 1.4 z dojechanym silnikiem po jego konkretnym nagrzaniu - np. długa jazda w górach - tracił sporo mocy - rozszczelniało go...
Podobne objawy miałem w fordzie Escorcie 88r. 1.4 z dojechanym silnikiem po jego konkretnym nagrzaniu - np. długa jazda w górach - tracił sporo mocy - rozszczelniało go...
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
To ja nie wiem co wy macie z tymi v6
Moja nic tylko już rozrząd czasami lekko klekota ale to z rana
A sie już w życiu naciągała przyczepy z drzewem ok 4tony(i to w błocie gdzie ledwo co dawała rade) i żyje sobie jak na razie dobrze... ale rozrząd już powoli o sobie przypomina.... i trzeba od nowości lać syntetyk
Wydaje mi sie ze rozrząd trzeba wymieniać częściej niż 150tys bo sie łańcuszki rozciągają i zawory itp. równo nie pracują
do mechanika niech zdiagnozuje nie trzeba od razu moze naprawiać jak kasy nie ma...
Pozdrawiam
Moja nic tylko już rozrząd czasami lekko klekota ale to z rana
A sie już w życiu naciągała przyczepy z drzewem ok 4tony(i to w błocie gdzie ledwo co dawała rade) i żyje sobie jak na razie dobrze... ale rozrząd już powoli o sobie przypomina.... i trzeba od nowości lać syntetyk

Wydaje mi sie ze rozrząd trzeba wymieniać częściej niż 150tys bo sie łańcuszki rozciągają i zawory itp. równo nie pracują
do mechanika niech zdiagnozuje nie trzeba od razu moze naprawiać jak kasy nie ma...
Pozdrawiam

Plaskata Vitarka V6 z 32" simexem 

Może te V6 mają jakiś problem z odpowietrzeniem miski olejowej?? Wiem że taki problem występował w VAG 2,5 TDI. Był tam jakiś zaworek który się zatykał od nagaru co powodowało w konsekwencji występowanie nadciśnienia w silniku, brak smarowania, zacieranie się wałków rozrządu, zgon głowic i katastrofę. Pojęcia nie mam jak to jest w Suzuki V6 ale może warto sprawdzić



Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.
Masmo - a co - dalej myślisz o wsadzeniu H20A do swojej Vitary? Ja bym nie demonizował problemu w silniku 2.0 V6 - jak mówie widziałem jeden silnik z wybuchniętmi panewkami mimo małego przebiegu. Moja oleju nie brała i nie dymiła - wielu ludziom tak samo. Przeważnie jest sprawa zrobienia rozrządu bo hałasuje a u niektórych wyczyszczenia przepustnicy. I tyle,. To że 2 osoby miały dojechany silnik tak że muszą robić remont i zmieniać pierścionki to jeszcze nie powinno świadczyć źle o silniku. Bo piszemy o autach używanych, ściąganych najczęściej z Niemiec - które jeździły a nie stały na parkingach. Wszystko sie zużywa.
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
ludzie, jak to się dzieje że Wy w takie bajki wierzycie? TUV DEKRA nie jest żadnym potwierdzeniem faktycznego przebiegu, to po prostu wbicie w papiery przeglądu widniejącego na cyferblacie...a w vitarze przekręcić licznik o 200 tysięcy średnio wprawny turas zrobi w kwadrans.jackie p pisze:trochę mnie zastanawia fakt zużycia silnika po 100 kkm. Tym bardziej, że przebieg jest udokumentowany przez TUV DEKRA w roku 2007 - 98 tys.km przy przeglądzie.
niemcy też kręcą liczniki, i to na potęgę...
a co do objawów - tak, to klekotanie to może być z dużym prawdopodobieństwem spalanie stukowe. powodem może być np. nagar
zużycie oleju jest duże, za duże chyba jak na uszczelniacze, prędzej pierścionki

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
-
- Posty: 1748
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Pabianice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości