www.forum4x4.pl

Mam takie pytanie bo w osłonie przegubu tam gdzie taki pierścień jest przykręcany ośmioma śrubami brakuje jednej bo jest uszczerbane czy może tamtędy wciekać olej z mostu czy nie przejmować sie tym. A jak tak to jaki most podejdzie do rocznika 99 najlepiej z asinami nie wiem jakie są tam otwory bo suzuki mam parę dni i na razie dopiero zgłębiam temat

Dzięki

jeżeli jest tłuste dookoła to olej leci i należy wymienić a jak jest sucho to nie ruszaj I PO PROBLEMIE

Aśka&Kuba pisze:Mam takie pytanie bo w osłonie przegubu tam gdzie taki pierścień jest przykręcany ośmioma śrubami brakuje jednej bo jest uszczerbane czy może tamtędy wciekać olej z mostu czy nie przejmować sie tym. A jak tak to jaki most podejdzie do rocznika 99 najlepiej z asinami nie wiem jakie są tam otwory bo suzuki mam parę dni i na razie dopiero zgłębiam temat

Dzięki

Jeżeli dobrze zakumałem o który pierścień chodzi, to pod nim nie powinno być oleju. Tam powinien być smar do przegubu. Jeżeli masz tam olej, to padło uszczelnienie na półosi.

fiqs pisze:jeżeli jest tłuste dookoła to olej leci i należy wymienić a jak jest sucho to nie ruszaj I PO PROBLEMIE

jeśli leci olej to trzeba wymienić uszczelniacz na półosi

Aśka&Kuba pisze:Mam takie pytanie bo w osłonie przegubu tam gdzie taki pierścień jest przykręcany ośmioma śrubami brakuje jednej bo jest uszczerbane czy może tamtędy wciekać olej z mostu czy nie przejmować sie tym. A jak tak to jaki most podejdzie do rocznika 99 najlepiej z asinami nie wiem jakie są tam otwory bo suzuki mam parę dni i na razie dopiero zgłębiam temat

Dzięki

po co most od razu??

no to masz trochę pracy aby to wymienić ale koszta są nie duże po groszowa sprawa a przy okazji zrobisz porządek w moście MIŁEJ PRACY

Uszczelniacz półosi 20PLN.

Dzięki

Ja mam nieco inny problem z mostem...,po wymianie łożysk w kołach przednich okazało sie że luz jest nadal,sieknięte są te kule(jabłka?)na końcach mostu-wyrobione po prostu,wymiana uszczelniacza zakończyła się jego wypłynięciem na wierzch,po podniesieniu koła wyciek oleju jest nadal.Mechanik będzie próbował uszczelnić to jakimś specjalnym filcem.Pytanie-czy można to jakoś porządnie naprawić,czy ktoś takie rzeczy regeneruje,czy czeka mnie wymiana całego mostu?Dyfer chodzi bez zarzutu.Samuraj Santana 1995. ??????

a nie masz luzu na trzpieniach??

pawel71081 pisze:Ja mam nieco inny problem z mostem...,po wymianie łożysk w kołach przednich okazało sie że luz jest nadal,sieknięte są te kule(jabłka?)na końcach mostu-wyrobione po prostu,wymiana uszczelniacza zakończyła się jego wypłynięciem na wierzch,po podniesieniu koła wyciek oleju jest nadal.Mechanik będzie próbował uszczelnić to jakimś specjalnym filcem.Pytanie-czy można to jakoś porządnie naprawić,czy ktoś takie rzeczy regeneruje,czy czeka mnie wymiana całego mostu?Dyfer chodzi bez zarzutu.Samuraj Santana 1995. ??????

Spróbuj napisać jeszcze raz tego posta, tak żeby się dało zrozumieć..
jakie łożyska?
gdzie luz?
które uszczelniacze itp..

ee nie jest tak źle

Pawel - zmień mechanika na takiego co nie uszczelnia oleju filcem

Twój staż w świecie off jest znacznie dłuższy to Ty rozumiesz.. ja niestety nie.. a uwaga moja ze szczerej chęci pomocy wynika.. bo temat nieszczelności przedniego mostu ostatnio przerabiałem..

Tu chyba nie od stażu zależy, a od zdolności percepcji przekazu niewerbalnego - po drugim przeczytaniu owego zapytania domyślam się, że:

- padł uszczeniacz na półosi,
- mają luz łożyska zwrotnic,
- mechanik tego nie pokumał walcząc z filcem i łożyskiem koła...

Witajcie! Zamotałem troche na szybko,sorki...
1.Kupiłem samuraja,który miał mokre kule-olej kapał już na koło.
2.Przy owym kupnie właściciel zapewniał,że jest to wyciek spowodowany zużyciem sie simmeringu przy łożysku koła (chodzi o tradycyjne łożysko koła ,takie jakie występuje w osobowych)
3.Dodał mi gratis już zakupione w tym celu komplety łożysk z simmeringami.
4.Auto zaprowadziłem do mechanika w celu założenia tych łożysk i ogólnego sprawdzenia i przygotowania samochodu do jazdy.
5.Wstępna diagnoza brzmiała-założymy te łożyska+uszczelniacze półosi,będzie dobrze.
6.Po założeniu ww części mechanik przejechał sie kawałek,podniósł auto i zaczął ruszać kołem sprawdzając luz (łapiąc koło za górę i dół i poruszając tył -przód),luz jest nadal(sugestia wymiany łożysk usprawiedliwiała luz,jednak po wymianie już powinno nie być go w ogóle),uszczelniacz został "wypluty"na zewnątrz,a z kuli przy owym sprawdzaniu luzu cieknie olej ciurkiem.Diagnoza końcowa-masz most do wymiany,kule są wyrobione od jeżdżenia po dziurach i mają wżery od rdzy-samochód stał,narazie spróbujemy szczelnić filcem i napchać smaru ,narazie dolejesz 0,5 l na miesiąc.

Zwrotnice i ich łożyska nie były wymieniane,ani sworznie itd.Może mieć to wpływ na wyciek?Czy zestaw regeneracyjny załatwi sprawę?

Zmień łożyska stożkowe i wyreguluj luz.

http://moto.allegro.pl/item431976307_sj ... u_org.html
Wyszukał to cudo BARTMANN.Ja myślę że to strzał w dziesiątkę..Wystarczy?

Będę je miał najwcześniej za 2 tygodnie

pawel71081 pisze:kule mają wżery od rdzy-samochód stał,narazie spróbujemy szczelnić filcem i napchać smaru

http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... 37&start=0


http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... light=most

primo -> zmień mechanika czym prędzej..
secundo -> uszczelniacza półosi pod warunkiem prawidłowego montażu i właściwego uszczelniacza nie ma prawa wywalić..

opiszę całą procedure remontu a Ty sobie wybierzesz co dla Ciebie istotne..

1. rozbieramy wszystko na części pierwsze..
2. wydłubujemy stary uszczelniacz półosi z obudowy mostu, nowy (najlepiej oryginalny) uszczelniacz traktujemy cienko smarem, delikatnie i ostrożnie wbijamy go w obudowę mostu (ciężko ale idzie).
3. weryfikujemy przegub, następnie aplikujemy doń smar do przegubów (w Twoim przypadku czynność konieczna bo ten co był został wypłukany przez olej), i wsadzamy półoś do mostu.. zakładamy na kulę jej uszczelniacz.
4. wybijamy z obudowy mostu stare bieżnie łożysk swożni zwrotnicy, po czym wbijamy nowe (ogrzanie obudowy i schłodzenie bieżni bardzo pomaga przy tej operacji).
5. weryfikujemy swożnie zwrotnicy, po czym składamy (uprzednio napełniając kule/zwrotnice smarem do przegubów) do kupy: zwrotnicę + swożnie + nowe łożyska swożni).. swożnie/podkładki regulacyjne uszczelniamy jakimś silikonem czy czymś podobnym.. dociągamy śruby swożni.. jeśli na łożyskach swożni występuje luz to kasujemy go odpowiednio dobierając podkładki regulacyjne (występują w grubościach 0.1 i 0.5 mm)
6. zakładamy blaszki "poziome", pozycjonujemy uszczelniacz, zakładamy filc, przykręcamy blaszki "pionowe". blaszki też odpowiednio silikonem uszczelniamy.
7. weryfikujemy mosiężną (a może brązową) tulejkę wewnątrz czopu piasty, odpowiedzialną za łożyskowanie przegubu i w przypadku nadmiernego luzu wymieniamy.
8. przykręcamy do zwrotnicy czop piasty, tarcze kotwiczną zacisku i blachę osłonową tarczy hamulcowej, uszczleniając powierzchnie styczne silikonem czy czymś podobnym.
9. weryfikujemy dwa łożyska stożkowe piasty oraz uszczelniacz piasty odpowiadający za niedostawanie do łożysk syfu, w razie potrzeby wymieniamy rzeczone, również w razie potrzeby dodajemy do łożysk smaru.
10. zakładamy piastę na czop, zakładamy podkładkę, pierwszą nakrętkę dokręcamy palcyma, dajemy podkładkę z blaszkami do późniejszego zagięcia. drugą nakrętkę dokręcamy tak aby piasta nie miała luzu ale kręciła się leciutko.. lepszy minimalny luz niż zbytnie dociągnięcie.
11. zaginamy blaszki w w/w podkładce.
12. zakładamy sprzęgiełko/zabierak.

Karwa ale się naprodukowałem jak coś przeoczyłem to mnie poprawić..

Jestem pod wrażeniem....to się nazywa kolega

Prawdziwy kolega to by jeszcze animację skombinował

i piwo

Mroczny pisze:i piwo

Ponoć nie pijesz alkoholu