Strona 1 z 2
Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 1:33 pm
autor: Stachu-80
Myślę nad tym intensywnie, żeby było trudniej wyciagarka pozostanie na przedzie auta przed chłodnica i jest to elektryk. Czy może kto skonstruował rodzaj dzwigni lub podobnego ustrojstwa słuzacego do rozpinania i zapinania sprzegła siedząc sobie wygodnie za kierownicą. Problem stanowi chłodnica która owe sprzęgło zasłania, wiec nie da sie zamontować przekładni w lini prostej trzeba za węgła kombinować.Wstępny projekt jest tylko możne ktoś posiada już lepsze opracowanie.
Dla żartownisiów
1. chłodnica pozostaje na swoim miejscu
2. wyciagarka pozostaje na przedzie
3. pilot ma być zwolniony z załączania i rozłaczania sprzegła ( taka idea wynalazku).
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 2:48 pm
autor: tomasz sobkowiak
Zachowując po wyższe punkty to się nie da

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 3:19 pm
autor: poreb
a czemu ma sluzyc taka wydumka?
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 3:26 pm
autor: dar-man
spróbuj wymyślić mechanizm zmieniający róch obrotowy dżwigni w posuwisty,wtedy wykorzystasz linke(cięgno)dwukierunkową,jak do biegów,ominiesz wszystkie przeszkody i po kłopocie
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 6:07 pm
autor: Zibi
Wytłumacz nam tylko sens tego co chcesz zrobić. Ni wiem, może się nie znam albo nie ma zbyt dużej wyobraźni ale nie widzę w tym żadnego sensu. Hmm, muszę uwolnić umysł i nad tym pomyśleć, zaraz wpadnie S3R walniemy kilka browców to moze zrozumiem

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 6:42 pm
autor: Mad Max
No ja też nie czaje...
Line będziesz też z kabiny rozwijał? Za pomocą wysięgnika?

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 6:52 pm
autor: meenia
Dwie linki i dzwignia zalatwia sprawe, tylko po co
Pozdrawiam
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 6:54 pm
autor: tomasz sobkowiak
Nie wiem co tu jest do rozumienia . na ten przykład jest stromy podjazd , pilot łapie hak i zapitala na górę zapina i daje komendę zwijaj kierowca robi pstryk i nawija . a pilot nie musi zapitalać na duł zapinać sprzęgła , poczym znów na górę odpiąć linę . nie zawsze kierowca morze opuścić pojazd .
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 7:52 pm
autor: TomaszRT
nigdy w terenie nie jeździły, to się nie znają i nie wiedzą po co..

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 8:41 pm
autor: damian89
A nie prościej zatrudnić trzeciego pilota-operatora sprzęgiełka...

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 8:55 pm
autor: szerokimost
tomasz sobkowiak pisze:Nie wiem co tu jest do rozumienia . na ten przykład jest stromy podjazd , pilot łapie hak i zapitala na górę zapina i daje komendę zwijaj kierowca robi pstryk i nawija . a pilot nie musi zapitalać na duł zapinać sprzęgła , poczym znów na górę odpiąć linę . nie zawsze kierowca morze opuścić pojazd .
Takim sposobem kondycja pilota z rajdu na rajd będzie się pogarszać

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 10:09 pm
autor: Zibi
Mimo kilku piw dalej nie rozumiem
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 10:55 pm
autor: suzus
1 siłownik pneumatyczny - chyba najłatwiejsze do zrobienia
2 silnik elektryczny + przekładnia ślimakowa
to ma sens gdy na oesach walczysz na sekundy
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: czw lut 12, 2009 11:47 pm
autor: jurus
złap w lesie dzięcioła i go wytrenuj będzie wylatywał z kabiny stukał i po problemie

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: pt lut 13, 2009 9:57 am
autor: margod
grzechotnik i po problemie

Nigdy nie używaliśmy sprzęgła, rozwija jak szalona, bywało tak, że pilot wolniejszy był niż wyciągarka

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: pt lut 13, 2009 12:23 pm
autor: miastek
margod pisze:grzechotnik i po problemie

Nigdy nie używaliśmy sprzęgła, rozwija jak szalona, bywało tak, że pilot wolniejszy był niż wyciągarka

Dokladnie

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: pt lut 13, 2009 5:40 pm
autor: st.Medard
Wracając do tematu.
O ile dobrze pamietam sprzegło załącza się obrotem o 180* i musi zaskoczyć.

To musi być całkowicie machaniczne żeby z wewnątrz kabiny można było pokombinować żeby zaskoczyło.
Do wewnątrz kabiny przeniósł bym załączanie prostym stalowym prętem.
Wot moja wydumka

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: pt lut 13, 2009 6:54 pm
autor: s3R
yyyyy ... to nie będzie działać

chyba że będziesz ręką pomagał...
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: pt lut 13, 2009 8:47 pm
autor: viperecki
ale taki patent odbierze przyjemnośc łażenia po masce albo brodzenia po pas w bagnie

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: sob lut 14, 2009 12:06 pm
autor: Zun
Zibi pisze:Mimo kilku piw dalej nie rozumiem
A co tu do rozumienia

Tak jak to ktos juz wczesniej powiedzial - wyobrazmy sobie auto zatopione w lagierze po cycki. Pilot zapitala 50 metrow na rozpietym sprzegielku , robimy pstryk sprzegielko sie zapina i mozemy juz zwijac bez zbednego topienia sie w poszukiwaniu manipulatora od sprzegielka

Dla mnie calkiem rozsadne byloby znalezienie rozwiązania , o ile takie będzie w miare tanie , skuteczne i bezawaryjne

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: sob lut 14, 2009 12:38 pm
autor: AdAm
Zun pisze:..... znalezienie rozwiązania , o ile takie będzie w miare tanie , skuteczne i bezawaryjne

Te kryteria to spełnia tylko linka ze sprężyną

(i to koniecznie wyszarpana ze zdezelowanego kaszla na szrocie

)
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: sob lut 14, 2009 12:41 pm
autor: st.Medard
Jeszcze można by pokombinować w ten sposób żeby obrócić wyciągarkę o 90* w osi dębna i silnika tak żeby ta manetka nie była od góry wyciągarki tylko od tyłu, czyli od strony silnika. Wtedy można by pokombinować z przeniesieniem tego do kabiny za pośrednictwem 2-3 kardanów na cienkich wałkach. Tak jak działa kolumna kierownicza (w wielkim uproszczeniu). Mogło by to zadziałać.

Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: sob lut 14, 2009 12:52 pm
autor: Zun
AdAm pisze:Zun pisze:..... znalezienie rozwiązania , o ile takie będzie w miarę tanie , skuteczne i bezawaryjne

Te kryteria to spełnia tylko linka ze sprężyną

(i to koniecznie wyszarpana ze zdezelowanego kaszla na szrocie

)
W miarę tanie , a nie podejrzanie tanie

Ja to bym raczej nie szedl w mechaniczne rozwiazanie , bo to musialoby byc dosc skomplikowane , i raczej nie jakies kardany , tylko zastapienie wtedy dzwigienki mechanizmem obracajacym wystajacego z obudowy trzpienia i do tego mechanizmu conajwyzej linka. To dosc skomplikwoane wg mnie do wykonania.
Tak jak mowilem to bardzo sensowna rzecz , ale ma jeden haczyk - raczej nie da sie znaleźć rozwiązania taniego i skutecznego , bo poziom skomplikowania mechanizmu będzie dość wysoki , co za tym idzie kosztowny do wykonania.
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: sob lut 14, 2009 7:54 pm
autor: Stachu-80
tomasz sobkowiak pisze:Nie wiem co tu jest do rozumienia . na ten przykład jest stromy podjazd , pilot łapie hak i zapitala na górę zapina i daje komendę zwijaj kierowca robi pstryk i nawija . a pilot nie musi zapitalać na duł zapinać sprzęgła , poczym znów na górę odpiąć linę . nie zawsze kierowca morze opuścić pojazd .
Dopiero przeczytałem wasze wydumki i powiem tak juz zrobione, działa i to bardzo dobrze, i da sie zrobić.
W nagrodę że niektórzy nie widza sensu takiego rozwiązania nie powiem wam jak to zrobiłem.
Tomek dzięki za wytłumaczenie tak oczywistej oczywistości, streściłeś w jednym zdaniu cały sens pomysłu i praktyczne jego wykorzystanie.
P.s odnosnie kosztów - wykorzystałem troche zlomu wartego moze ze 20 zł.
Re: Rozpinanie sprzegła wyciagarki z kabiny
: ndz lut 15, 2009 10:56 am
autor: st.Medard
Stachu-80 pisze: W nagrodę że niektórzy nie widza sensu takiego rozwiązania nie powiem wam jak to zrobiłem.
Foty muszą być
