myjka samochodowa :(

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

chudy977
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt lis 21, 2008 6:40 pm
Lokalizacja: Ząbki

myjka samochodowa :(

Post autor: chudy977 » ndz mar 01, 2009 10:05 am

witam szanownych kolegów. Jak u was jest z myciem waszych terenówek? Bo ja byłem niedawno na myjni bezdotykowej moją ,, śliczną '' suzą i niezbyt miło wspominam te chwile. Już stojąc w kolejce do mycia właściciel patrzył na mnie dziwnie. Również wśród kierowców oczekujących na swoją kolej wzbudzałem nie miłe zainteresowanie. Gdy przyszedł mój czas i gdy zabierałem się do mycia właściciel podszedł do mnie i powiedział że gdy skończe to mam posprzątać po sobie. Byłem zaskoczony bo nigdy nie widziałem żeby ktoś po sobie sprzątał. Więc gdy umyłem suze to musiałem podjechać do przodu, wyjść, wrócić się, wrzucić dodatkowych pare złotych do automatu i zmywać najazd. Widziałem uśmiechnięte twarze innych kierowców. Czekając gdy błoto usune do kanałków ściekowych nie nudzili się. Czułem się okropnie. Moje morale opadły :( . Zastanawiam się czy z takich myjni mogą korzystać tylko właściciele pieknych aut audi, bmw... Czy my nie mamy do tego prawo? Przecież myjemy dłużej i zostawiamy więcej kasy. Po wypadzie w teren nie da się umyć naszych terenówek w minute czy dwie. Czy może zrezygnować z tych myjni i kupić sobie lepiej karchera. Co myślicie o tym?

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » ndz mar 01, 2009 10:12 am

chudy977 pisze:witam szanownych kolegów. Jak u was jest z myciem waszych terenówek? Bo ja byłem niedawno na myjni bezdotykowej moją ,, śliczną '' suzą i niezbyt miło wspominam te chwile. Już stojąc w kolejce do mycia właściciel patrzył na mnie dziwnie. Również wśród kierowców oczekujących na swoją kolej wzbudzałem nie miłe zainteresowanie. Gdy przyszedł mój czas i gdy zabierałem się do mycia właściciel podszedł do mnie i powiedział że gdy skończe to mam posprzątać po sobie. Byłem zaskoczony bo nigdy nie widziałem żeby ktoś po sobie sprzątał. Więc gdy umyłem suze to musiałem podjechać do przodu, wyjść, wrócić się, wrzucić dodatkowych pare złotych do automatu i zmywać najazd. Widziałem uśmiechnięte twarze innych kierowców. Czekając gdy błoto usune do kanałków ściekowych nie nudzili się. Czułem się okropnie. Moje morale opadły :( . Zastanawiam się czy z takich myjni mogą korzystać tylko właściciele pieknych aut audi, bmw... Czy my nie mamy do tego prawo? Przecież myjemy dłużej i zostawiamy więcej kasy. Po wypadzie w teren nie da się umyć naszych terenówek w minute czy dwie. Czy może zrezygnować z tych myjni i kupić sobie lepiej karchera. Co myślicie o tym?
Moze jestem niekulturalny, ale kazal bym sie delikwentowi w dupe pocalowac. Zarabia na tej myjni, wiec niech zadba o porzadek na niej. Jak mu nie pasuje to niech wywiesi kartke ze brudnych aut myc u niego nie wolno. Ja myje auto albo u siebie albo na myjni recznej, nikt mi nigdy slowa nie powiedzial, czasem jak auto jest pod kilkucentymetrowa warstwa blota, to pracownik najpierw plucze go sobie z grubsza na zewnatrz, a pozniej wjezdza dopiero do myjni. Wiadomo zawsze to mniej sprzatania.

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Roger
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: sob sie 26, 2006 7:47 pm
Lokalizacja: z nienacka

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Roger » ndz mar 01, 2009 10:57 am

chudy977 podaj adres tej myjni, żebym z niej przez przypadek nie skorzystał
jesli ten cieć nie jest wlascicielem tej myjni to znajdz wlasiciela i porozmawiaj z nim na temat standardów obsługi klienta na tej myjni
Czym można zabić Człowieka-Pająka ? Człowiekiem-kapciem

Awatar użytkownika
faziaty
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 5:19 pm
Lokalizacja: Kartofelstadt
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: faziaty » ndz mar 01, 2009 11:02 am

Szczerze powiedziawszy, to przez takich jak wy, panowie, tak jesteśmy traktowani. Nie jest dla mnie żadnym problemem zapłacić 5zł więcej i umyć po sobie. To się nazywa kultura osobista o ile dobrze pamiętam. Poza tym pewnie nie jeden z was by marudził wjeżdżając na usyfioną myjnię.

Jest taka zasada: zostaw [cokolwiek co używasz] w takim stanie, w jakim sam chciałbyś to zastać nastęþnym razem.
Komu w drogę, temu Aviomarin.

Awatar użytkownika
papas
 
 
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 9:19 am
Lokalizacja: okolice Mikołowa

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: papas » ndz mar 01, 2009 11:12 am

Tylko kolego jak ta myjnia jest odebrana przez odpowiednie służby, to musi posiadać seperator koalescencyjny (czy jakoś tak :) ) więc jak kolega już to błoto zmył do kanałów to na drugi dzień (o ile zauważyli) pracvownicy musieli poświęcić trochę czasu na czyszczenie seperatora. W mojej poprzedniej pracy kilka razy sobie myłem na myjce, błota nie było więcej niż 20 kg, ale seperator się szybciej zapychał niż smarami i olejami.
Więc kolego licz się z tym, że jak przyjedziesz tam kolejny raz to już mogą Ci odmówić wykonania usługi, tak jak to ma miejsce np. w Gliwicach na pszczyńskiej :lol: :lol: :lol:
:wink:
Jeśli coś jest grzechu warte, to i grzech nie spróbować...

Awatar użytkownika
Dżek
 
 
Posty: 896
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:26 pm
Lokalizacja: WaWa

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Dżek » ndz mar 01, 2009 11:14 am

Temat był dogłębnie zgłębiany http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=14&t=49313
O myciu w Warszawie też jest
Faceci dojrzewają do 3 roku życia, a później już tylko drożeją zabawki... Disco 300 Tdi

Awatar użytkownika
chiquito83
Posty: 2321
Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
Lokalizacja: Bytów, Gdynia

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: chiquito83 » ndz mar 01, 2009 11:14 am

wiadomo ze wypada posprzatac, ale zachowanie wlasciciela myjni jest naganne, jesli uzytkownik zostawi syf po sobie to nalezy to posprzatac a na nastepny raz wywiesic karteczke a nie z morda przylatywac

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » ndz mar 01, 2009 11:15 am

faziaty pisze:Szczerze powiedziawszy, to przez takich jak wy, panowie, tak jesteśmy traktowani. Nie jest dla mnie żadnym problemem zapłacić 5zł więcej i umyć po sobie. To się nazywa kultura osobista o ile dobrze pamiętam. Poza tym pewnie nie jeden z was by marudził wjeżdżając na usyfioną myjnię.

Jest taka zasada: zostaw [cokolwiek co używasz] w takim stanie, w jakim sam chciałbyś to zastać nastęþnym razem.

A jak jesz w restauracji to zmywasz po sobie, czy wystarczy ze placisz za zarcie ?? Placisz za umycie auta, w gesti wlasciciela, lub obslugi jest utrzymanie jej w czystosci. Wiadomo ze nie zostawia sie haldy blota, ale kafelkow tez bym nie polerowal na polysk.

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Awatar użytkownika
faziaty
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 5:19 pm
Lokalizacja: Kartofelstadt
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: faziaty » ndz mar 01, 2009 11:21 am

meenia pisze:
faziaty pisze:Szczerze powiedziawszy, to przez takich jak wy, panowie, tak jesteśmy traktowani. Nie jest dla mnie żadnym problemem zapłacić 5zł więcej i umyć po sobie. To się nazywa kultura osobista o ile dobrze pamiętam. Poza tym pewnie nie jeden z was by marudził wjeżdżając na usyfioną myjnię.

Jest taka zasada: zostaw [cokolwiek co używasz] w takim stanie, w jakim sam chciałbyś to zastać nastęþnym razem.

A jak jesz w restauracji to zmywasz po sobie, czy wystarczy ze placisz za zarcie ?? Placisz za umycie auta, w gesti wlasciciela, lub obslugi jest utrzymanie jej w czystosci. Wiadomo ze nie zostawia sie haldy blota, ale kafelkow tez bym nie polerowal na polysk.

Pozdrawiam
Masz rację, nie popadajmy w skrajności. Kiedy się wypożycza sprzęt np. budowlany też się go czyści przed oddaniem. Nie mam na myśli sterylizowania :P
Komu w drogę, temu Aviomarin.

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » ndz mar 01, 2009 11:25 am

Masz rację, nie popadajmy w skrajności. Kiedy się wypożycza sprzęt np. budowlany też się go czyści przed oddaniem. Nie mam na myśli sterylizowania :P[/quote]


Jasna sprawa, mialem na mysli dokladnie to ze wlasciciel myjni powinien sobie zdawac sprawe z tego ze sie czasem moze zachlapac, splukanie blota po sobie to zaden wstyd, raczej normalna sprawa. A sprzataniem myjni powinna sie zajmowac obsluga jesli zachodzi taka potrzeba.

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Awatar użytkownika
margod
 
 
Posty: 1101
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 3:41 pm
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: margod » ndz mar 01, 2009 12:09 pm

meenia pisze:
chudy977 pisze:witam szanownych kolegów. Jak u was jest z myciem waszych terenówek? Bo ja byłem niedawno na myjni bezdotykowej moją ,, śliczną '' suzą i niezbyt miło wspominam te chwile. Już stojąc w kolejce do mycia właściciel patrzył na mnie dziwnie. Również wśród kierowców oczekujących na swoją kolej wzbudzałem nie miłe zainteresowanie. Gdy przyszedł mój czas i gdy zabierałem się do mycia właściciel podszedł do mnie i powiedział że gdy skończe to mam posprzątać po sobie. Byłem zaskoczony bo nigdy nie widziałem żeby ktoś po sobie sprzątał. Więc gdy umyłem suze to musiałem podjechać do przodu, wyjść, wrócić się, wrzucić dodatkowych pare złotych do automatu i zmywać najazd. Widziałem uśmiechnięte twarze innych kierowców. Czekając gdy błoto usune do kanałków ściekowych nie nudzili się. Czułem się okropnie. Moje morale opadły :( . Zastanawiam się czy z takich myjni mogą korzystać tylko właściciele pieknych aut audi, bmw... Czy my nie mamy do tego prawo? Przecież myjemy dłużej i zostawiamy więcej kasy. Po wypadzie w teren nie da się umyć naszych terenówek w minute czy dwie. Czy może zrezygnować z tych myjni i kupić sobie lepiej karchera. Co myślicie o tym?
Moze jestem niekulturalny, ale kazal bym sie delikwentowi w dupe pocalowac. Zarabia na tej myjni, wiec niech zadba o porzadek na niej. Jak mu nie pasuje to niech wywiesi kartke ze brudnych aut myc u niego nie wolno. Ja myje auto albo u siebie albo na myjni recznej, nikt mi nigdy slowa nie powiedzial, czasem jak auto jest pod kilkucentymetrowa warstwa blota, to pracownik najpierw plucze go sobie z grubsza na zewnatrz, a pozniej wjezdza dopiero do myjni. Wiadomo zawsze to mniej sprzatania.

Pozdrawiam
Roger pisze:chudy977 podaj adres tej myjni, żebym z niej przez przypadek nie skorzystał
jesli ten cieć nie jest wlascicielem tej myjni to znajdz wlasiciela i porozmawiaj z nim na temat standardów obsługi klienta na tej myjni
panowie poczytajcie sobie ten wątek http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=14&t=49313 i jeszcze raz zastanówcie się zanim coś napiszecie lub kolejny raz na myjnie pojedziecie. :)3 :)11

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » ndz mar 01, 2009 12:25 pm

panowie poczytajcie sobie ten wątek http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=14&t=49313 i jeszcze raz zastanówcie się zanim coś napiszecie lub kolejny raz na myjnie pojedziecie. :)3 :)11[/quote]


No dobra przeczytalem, to moze teraz kolego przeczytaj ze zrozumieniem caly ten watek :roll:

Pozniej jeszcze raz sie wypowiedz :)2

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Awatar użytkownika
Dżek
 
 
Posty: 896
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:26 pm
Lokalizacja: WaWa

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Dżek » ndz mar 01, 2009 12:45 pm

meenia pisze: No dobra przeczytalem, to moze teraz kolego przeczytaj ze zrozumieniem caly ten watek :roll:
@meenia, to przeczytaj jeszcze raz, i jeszcze raz, i... do skutku. Bo tamten wątek jest m.in. o tym, co piszecie tutaj - o podejściu kierowców, o podejściu pracowników myjni + dodatkowo kupę w nim konkretnych namiarów, gdzie problemów nie robią. Wybrać najbliższą myjnię, pojechać, umyć i cieszyć się czystym autem, ot i cała filozofia. Zresztą teraz myć, jak najfajniejsze błoto się robi... Lepiej poczekać do zimy :)21
Faceci dojrzewają do 3 roku życia, a później już tylko drożeją zabawki... Disco 300 Tdi

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » ndz mar 01, 2009 12:55 pm

Dżek pisze:
meenia pisze: No dobra przeczytalem, to moze teraz kolego przeczytaj ze zrozumieniem caly ten watek :roll:
@meenia, to przeczytaj jeszcze raz, i jeszcze raz, i... do skutku. Bo tamten wątek jest m.in. o tym, co piszecie tutaj - o podejściu kierowców, o podejściu pracowników myjni + dodatkowo kupę w nim konkretnych namiarów, gdzie problemów nie robią. Wybrać najbliższą myjnię, pojechać, umyć i cieszyć się czystym autem, ot i cała filozofia. Zresztą teraz myć, jak najfajniejsze błoto się robi... Lepiej poczekać do zimy :)21

Mialem na mysli to ze w obydwu watkach wnioski wyszly podobne, czyli ze nalezy ogarnac po sobie syf, nie trzeba polerowac kafelkow i mozna cieszyc sie umytym syfem i martwic widocznymi rysami :-? jesli komus to przeszkadza.

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Awatar użytkownika
Dmieszcz
Posty: 359
Rejestracja: sob lip 22, 2006 2:34 pm
Lokalizacja: Piastów

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Dmieszcz » ndz mar 01, 2009 1:04 pm

Mam jak na razie dzaiłającą metodę. Przed wyjazdem na myjnię ogarniam auto zmiotką ze wszystkich grubszych kawałków, również pod spodem w miarę możliwości - z mostów i hamulców. Jak do tej pory nik mnie nie pogonił, a na pomysł zmywania błotka po sobie wpadłem bez przypominania przez obsługę.
SJ 1.3i '90 KAM+OME+windy do pocięcia
508 i C4 Picasso do wożenia gromadki

Awatar użytkownika
faziaty
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 5:19 pm
Lokalizacja: Kartofelstadt
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: faziaty » ndz mar 01, 2009 2:43 pm

Kiedyś po buszowaniu w lasach w rejonach Wrocka pojechałem do centrum na BP, na ich świetną myjkę proszkową Ehrle.

Po umyciu wyjechałem i powiedziałem taryfiarzowi w kolejce za mną żeby poczekał, bo chcę posprzątać.
Zrobił oczy wielkie jak Wesemy i powiedział, że widzi pierwszego kierowce terenówki który posprzątał bajzel po sobie.

A apropos adresów, to w Poznaniu na żadnej BP nigdy mi problemów nie robili - ani obsługa, ani inni kierowcy.

Proszkowa Ehrle jest napewno na BP obok Wiaduktu Górczyńskiego (zaraz z prawej strony jadąc od centrum) oraz na Bałtyckiej (po prawej na skrzyżowaniu jadąc od Czerwonaka)

Ponoć jest jeszcze myjnia ręczna tego typu w rejonie Krańcowej, ale nie byłem.

EDIT: Może byśmy zrobili sticky topic z adresami myjni "4x4-friendly" ?
Komu w drogę, temu Aviomarin.

Awatar użytkownika
nowy_dopiero_sie_uczy
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: czw gru 13, 2007 3:18 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: nowy_dopiero_sie_uczy » ndz mar 01, 2009 3:06 pm

papas pisze:.....że jak przyjedziesz tam kolejny raz to już mogą Ci odmówić wykonania usługi, tak jak to ma miejsce np. w Gliwicach na pszczyńskiej :lol: :lol: :lol:
:wink:
ja się z gościem na Pszczyńskiej umówiłem, że jak podjeżdżam uwalony ponadnormatywnie, to najpierw podchodzę do niego i pytam się na które stanowisko mogę się podstawić. On mi pokazuje to które i tak miał zaraz sprzątać. Układ działał bez zarzutu do końca 2008. W tym roku jeszcze nie próbowałem. Jak myję wieczorami i nie ma nikogo z obsługi, to się nikogo nie pytam, ale generalnie staram się nie zostawiać po sobie mega burdelu typu pozapychane odpływy. Nie popsujcie tej symbiozy, bo mało jest tych karszerów na żetony w Gliwicach i będę musiał zapitalać na drugi koniec miasta...
aha: widziałem kilka myjni z tabliczkami: "maszyn rolniczych i pojazdów terenowych nie obsługujemy". Wystarczy tylko odpowiednio wkur*ić właściciela...
wiecznie NOWY na Forum, Suzuki Samurai 1.3, 91

Awatar użytkownika
mephi
Posty: 1663
Rejestracja: czw mar 09, 2006 2:45 pm
Lokalizacja: Mazowieckie, czasami Śląsk

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: mephi » ndz mar 01, 2009 3:08 pm

chudy977 pisze:witam szanownych kolegów. Jak u was jest z myciem waszych terenówek? Bo ja byłem niedawno na myjni bezdotykowej moją ,, śliczną '' suzą i niezbyt miło wspominam te chwile. Już stojąc w kolejce do mycia właściciel patrzył na mnie dziwnie. Również wśród kierowców oczekujących na swoją kolej wzbudzałem nie miłe zainteresowanie. Gdy przyszedł mój czas i gdy zabierałem się do mycia właściciel podszedł do mnie i powiedział że gdy skończe to mam posprzątać po sobie. Byłem zaskoczony bo nigdy nie widziałem żeby ktoś po sobie sprzątał. Więc gdy umyłem suze to musiałem podjechać do przodu, wyjść, wrócić się, wrzucić dodatkowych pare złotych do automatu i zmywać najazd. Widziałem uśmiechnięte twarze innych kierowców. Czekając gdy błoto usune do kanałków ściekowych nie nudzili się. Czułem się okropnie. Moje morale opadły :( . Zastanawiam się czy z takich myjni mogą korzystać tylko właściciele pieknych aut audi, bmw... Czy my nie mamy do tego prawo? Przecież myjemy dłużej i zostawiamy więcej kasy. Po wypadzie w teren nie da się umyć naszych terenówek w minute czy dwie. Czy może zrezygnować z tych myjni i kupić sobie lepiej karchera. Co myślicie o tym?

Dla mnie to proste naświniłeś posprzątaj, to że tam mogłeś się umyć to dobra wola właściciela, równie dobrze mógł Ci powiedzieć, że Cie nie obsłuży i już :)21
Kiedy podjeżdżam na Kerchera, to zawsze pytam, czy moge takim.... I zawsze mówie, że po sobie posprzątam, dzięki temu NIGDY nie miałem problemu z myciem auta.

Ja zamin pojadę na myjkę myję Parchy przez ok 2 godziny, swoim Kercherem. A na myjnie jadę żeby tylko usunąć zabrudzenia na lakierze, bo i tak większośc czasu spędzam
nad podwoziem - to też dlatego żeby mechanik robiący coś pod samochodem mógł pracować. A jak byś miał pretensje do mechanika, że wkurza się na Ciecie za błoto,
to sam kiedyś wejdź pod samochód i spróbuj coś odkręcić zaraz po jeździe w terenie ...
Chevissan@33"(Y61) V8 Diesel
Disco2 TD5

Roger
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: sob sie 26, 2006 7:47 pm
Lokalizacja: z nienacka

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Roger » ndz mar 01, 2009 5:35 pm

margod pisze: panowie poczytajcie sobie ten wątek http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=14&t=49313 i jeszcze raz zastanówcie się zanim coś napiszecie lub kolejny raz na myjnie pojedziecie. :)3 :)11
Kolego przeczytaj (ale tym razem ze zrozumieniem) to co napisałem zanim kolejny raz zwrócisz mi uwagę :)3 :)11
proszę
Czym można zabić Człowieka-Pająka ? Człowiekiem-kapciem

Awatar użytkownika
papas
 
 
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 9:19 am
Lokalizacja: okolice Mikołowa

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: papas » ndz mar 01, 2009 5:47 pm

Roger pisze:.....
Szanowni koledzy - jeśli chodzi o mycie pojazdu to jest to najprzyjemniejszy moment po jeździe 4X4, ale zastanawia mnie jedno - skoro wy tu potraficie tutaj bić taką pianę o byle co, to jakie może być wasze zachowanie w terenie, na imprezie, itd... :cry:
Dajcie luzu, niedziela jest, czas odpoczynku :wink:
nowy_dopiero_sie_uczy pisze:
papas pisze:.....że jak przyjedziesz tam kolejny raz to już mogą Ci odmówić wykonania usługi, tak jak to ma miejsce np. w Gliwicach na pszczyńskiej :lol: :lol: :lol:
:wink:
.....aha: widziałem kilka myjni z tabliczkami: "maszyn rolniczych i pojazdów terenowych nie obsługujemy". Wystarczy tylko odpowiednio wkur*ić właściciela...
Taka właśnie tabliczka niegdyś na pszczyńskiej wisiała, jak pierwszy raz na poligonie byłem to w drodze powrotnej tam wstąpiłem i :o , w kolejnej wiosce z gościem się dogadałem i spoko, tera mi zawsze wylatuje tankować :)2
Jeśli coś jest grzechu warte, to i grzech nie spróbować...

Awatar użytkownika
margod
 
 
Posty: 1101
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 3:41 pm
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: margod » ndz mar 01, 2009 7:17 pm

@ Papas dobrze wiesz, że to nie takie byle co, to kolejny wzorzec jak nas ludzie postrzegają - jedni pola i uprawy rozjeżdżają, drudzy syf na myjni zostawiają.
Pozostaje jeszcze kwestia jak wygląda mycie auta po upalaniu, mnie ta czynność zajmuje ok 2-3 godziny i zazwyczaj zbieram do 2 taczek błota z placu. Nigdy nie próbowałem, ale pewnie żaden "cieć" na myjnie by mnie nie wpuścił i wcale bym się nie zdziwił. No, ale jak ktoś przyjeżdża opłukać się z normalnego brudu i patrzy się na niego krzywo tylko dlatego, że przyjechał terenówką to faktycznie można się wkurzyć.

ps.
bywało i tak, że na stacji benzynowej po sobie sprzątałem

Awatar użytkownika
papas
 
 
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 9:19 am
Lokalizacja: okolice Mikołowa

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: papas » ndz mar 01, 2009 7:33 pm

Mariuszu - dłuuuugi temat, niema co się ciśnieniować w niedzielę :lol: :wink:
A na temat rozjeżdżania pola itd to sobie już to iaczej tłumaczę - oni (mam na myśli nie poważnych kierowców) są jak złodzieje - ich sę nie da upilnować - to oni Cię pilnują :lol: .
Pozdrówki i dobrego winka wieczorem życzę wszystkim :wink:
Jeśli coś jest grzechu warte, to i grzech nie spróbować...

Awatar użytkownika
mazurkas007
 
 
Posty: 2828
Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
Lokalizacja: podlasie

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: mazurkas007 » ndz mar 01, 2009 8:02 pm

Ja tam jak umyje zafajdaną Frotkę lub Patrola to zawsze po sobie sprzątam, chodź nikt mnie nigdy o to nie prosił i uwagi nie zwrócił. Tyle, że nie wypycham specjalnie auta na zewnątrz, jak widzę, że zostało na wyświetlaczu 2 zł to oblatuje podłoge dookoła auta i już.
Jakoś ręce mi nie odpadły od tego.
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor

Awatar użytkownika
Seba350
Posty: 430
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 4:07 pm
Lokalizacja: Złotów
Kontaktowanie:

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: Seba350 » pn mar 02, 2009 3:40 pm

meenia pisze:
Moze jestem niekulturalny, ale kazal bym sie delikwentowi w dupe pocalowac. Zarabia na tej myjni ...
Chlopie,ale to jego myjnia i moze robic na niej co chce :roll:

Naprawde dziwne podejscie co nie ktorzy maja - gdybym mial myjnie to mialbym gdzies 20zl z terenowki ktora 50kg blota mi przywiezie ...

Naszczescie mam swoja cisnieniowke i na podworku mecze sie ponad godzine z myciem :) Sam sobie nabrudze i sam sobie posprzatam :) A na myjnie jezdze umyc blachy z zewnatrz,zeby kolor bylo widac :)
Suzuki Samurai 1,8 - PARARAŃCZA - sprzedana
Suzuki Vitara Cabrio+2"
Escort Cabrio RS2000 i inne

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: myjka samochodowa :(

Post autor: meenia » pn mar 02, 2009 6:58 pm

Seba350 pisze:
meenia pisze:
Moze jestem niekulturalny, ale kazal bym sie delikwentowi w dupe pocalowac. Zarabia na tej myjni ...
Chlopie,ale to jego myjnia i moze robic na niej co chce :roll:

Naprawde dziwne podejscie co nie ktorzy maja - gdybym mial myjnie to mialbym gdzies 20zl z terenowki ktora 50kg blota mi przywiezie ...

Naszczescie mam swoja cisnieniowke i na podworku mecze sie ponad godzine z myciem :) Sam sobie nabrudze i sam sobie posprzatam :) A na myjnie jezdze umyc blachy z zewnatrz,zeby kolor bylo widac :)
Przeczytaj moze reszte, bo troszke to wyrwales z kontekstu, postaraj sie zrozumiec i wszystko bedzie pieknie :)2

Fakt to jego myjnia, moze w niej nawet karpia na wigilie trzymac, albo ziemniaki zasadzic.

Pozdrawiam
sj 425 606468554

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości