www.forum4x4.pl

Szanowni Koledzy i Kolezanki,

chcialbym Wam serdecznie odradzic zakupy czesci w tym serwisie. W dniu dzisiejszym odbieralem tajle i pan Marek G, szefo i wlasciciel, byl wysoce niemily i zdegustowany faktem, iz chcialem zamowic jeszzce kilka drobiazgow. Poniewaz placilem karta, wyraznie dal mi do zrozumienia, jak gleboko i po ktorej stronie dupy ma mnie i moj pojazd. Zas aby dobrac drobna czesc do aparatu zaplonowego, zarzadal informacji, skad pojazd zostal sprowadzony ( VIN mial podany ) i kiedy poinformowalem go, ze nie wiem, zrobil mine obrazonej zakonnicy, oburzyl sie i wyszedl. W zwiazku z tym uczynilem to samo ku zdziwieniu handlowca i mimo iz do gadimexu mam najblizej zamierzam od tej pory zamawiac czesci chocby i z Bydgoszczy
Reasumujac : 3 im w 4 . Nie polecam tego warsztatu i pana wlasciciela, co ma okres i sie wyzywa na klientach.

a ja nie polecam poczty polskiej


równie mocno mnie wku... rzyli

no to od dzisiaj tylko inPost

a da się całkiem pocztę wyeliminowac? kupuje sporo smieci wysyłkowo i szlag mnie trafia jak co czwarta paczka nie dociera, nie dociera awizo a ja potem płacę za zwrot i ponowną wysyłke...

barany

ja jestem w trakcie reklamacji na "niedotartą" zwrotkę z poleconego. Panie na poczcie pół godziny się zastanawiały, który kwit powinienem wypełnić. Generalnie kurier i tylko kurier, co prawda 7x drożej, ale nie uznali mi tylko jednej reklamacji.

ostatnio wysylalem list za granice, jako ze mam weza w kieszeni to wybralem opcje ekonomiczna, wypelnilem co trzeba, zaplacilem 11zl juz odchodze od okienka ale tak dla zasady spytalem ile ten list moze isc. pani odpowiedziala "nie mamy maksymalnego czasu na doreczenie przesylki" (!). udalom mi sie ja pociagnac za jezyk i w koncu przyznala ze "w ciagu 2 miesiecy powinno dojsc ale nie obiecuje". dla porownania list z anglii ktory wysylalelem za podobna kwote do polski doszedl w 4 dni

moj polecony do fracji idzie juz 2 miesiace i 4 dni
i nikt niewie gdzie jest
ale tu o warsztacie a ne o poczcie

kartka z Polski do Anglii na Boże Narodzenie dotarła już po Wielkanocy

Albert_N pisze:....Reasumujac : 3 im w 4 . ....

Albert!

4 im w 4.

Telewizji nie ogladasz: trzeba mowic i pisac po polskiemu

ale ja chcialem powiedziec Kij im w Oczy
faktycznie, z bledem zakodowalem. Co nie zmienia przeslania...

a ja nigdy nie miałem z nimi problemu..

wszystko zawsze na czas albo wcześniej i bez VIN`ow srinów itp

ja polecam

bo ty w innym świecie żyjesz
tobie sie nigdy nie spieszy

ale faktycznie jak mialem kieeeeedys suzuke to w gadimexie zakupy robilem i przewaznie bez problemow. ale to bylo kieeeeedys

Ja tam też na nich nie narzekam. Fakt że nie właściciel mnie obsługiawał, a kumaty człowiek od części. Zero fochów a jak brałem drugi czy trzeci raz (zawsze pierdoły, bo grubych szuka się taniej) to bez proszenia 20% rabatu dostałem. Może faktycznie okres miał...

Oj poprostu mial zly dzien.
Ja z Gadimexem nigdy nie mialem problemow, pelna informacja i pomoc.
Przeważnie dzwonie lub e-mailem pytam o czesci i ich numery, zawsze szybko i konkretnie.

Salon tego Pana jest już w likwidacji. Chyba wezwanie Alberta poskutkowało
A na Pocztę Polską proszę nie narzekać - i tak teraz jest lepiej niż było pół roku temu:

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... szoku.html

Mi kiedys w gadimexie, jak bylem bardzo zieolny sprzedali krzyzak walu GMB (cena ~50) za cene geniuła (180zl)..
Sa mili jak sie im poda nr katalogowy czesci, a tak to chca vina, a jak sie im tlumaczy, ze vin tu niewiele pomoze to rzucaja teksty w stylu 'to nie ich wina ze ma Pan kombinowane auto'..
:|
A jeszce z cyklu historie sprzed lat to:
- probowano mi kiedys wmowic, ze zacieraja sie krzyzaki kolumny kierowniczej i moga na boku zalatwic uzywke za 900zl (a slizgal sie pasek napedzajacy pompe..) - nie istniejace juz aso na ostrobramskiej
- urwaly sie przegrody w zbiorniku paliwa i to stuka (a stukaly niedokrecone sruby w wahaczach) - aso suziki na dlugiej.
Ale to bylo 100 lat temu

takie rzeczy to norma... w gadimexie jak mialem jeszcze swifta GTi wymienili mi min. uszczelniacze polosi. Polosie zakwalifikowali jako idealne. Po 5 tys jezioro pod autem. Zawiozlem a mlody G. mi na to ze tak, zrobia, ale to na pewno polos wypracowana, a tu akurat promocja, 650 zl za nowa, no to czy warto poprawiac ? po dosadnym wyjasnieniu mojego punktu widzenia poprawili, a mechanicy po ponownej inspekcji stwierdzili, ze polos nadal jest piekna