PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Moderator: Albert_N
PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Panowie objawy takie podczas jazdy nastapiło pstryk spalil sie bezpiecznik odpowiedzialny za pompe paliwa umieszczony osobno nad skrzynką z bezpiecznikami w prawym jej rogu. Niby nic wielkiego ale po wlozeniu nowego to samo. Pompę paliwa założyłem nową liczac na to że stara robi zwarcie. Nie pomogło. Przy komputerze sa dwa przekaxniki jeden od pompy a drugi odpowiedzialny według mnie za zapłon. Przekaxniki sa identyko wiec je zamieniłem licząc na to że którys jest trafiony. Efekt nadal taki sam kolejny spalony bezpiecznik. Podlączyłem pompe paliwa na krotko zaraz za przekaxnikiem w celu wyeliminowania wytartych przewodów pod budą. No i nadal to samo. Jedynie po wypieciu przekaźnika od zapłonu brak jest iskry co jest oczywiste ale tez nie pali bezpiecznika. Domniemam że cos nie hula w układzie zapłonowym tylko nie wiem co to może byc? Czy może cewka robi zwarcie albo jakiś czujnik. Może ktos się spodkał z podobnym problemem.
Zielony Hijszpan TEAM SŁAWNO 4X4
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Ten drugi przekaźnik jest generalnie od "wszystkiego", czyli jak komputer stwierdzi że jest ok, to załącza nim resztę obwodów (w tym przekaźnik pompy).Stachu-80 pisze:Panowie objawy takie podczas jazdy nastapiło pstryk spalil sie bezpiecznik odpowiedzialny za pompe paliwa umieszczony osobno nad skrzynką z bezpiecznikami w prawym jej rogu. Niby nic wielkiego ale po wlozeniu nowego to samo. Pompę paliwa założyłem nową liczac na to że stara robi zwarcie. Nie pomogło. Przy komputerze sa dwa przekaxniki jeden od pompy a drugi odpowiedzialny według mnie za zapłon. Przekaxniki sa identyko wiec je zamieniłem licząc na to że którys jest trafiony. Efekt nadal taki sam kolejny spalony bezpiecznik. Podlączyłem pompe paliwa na krotko zaraz za przekaxnikiem w celu wyeliminowania wytartych przewodów pod budą. No i nadal to samo. Jedynie po wypieciu przekaźnika od zapłonu brak jest iskry co jest oczywiste ale tez nie pali bezpiecznika. Domniemam że cos nie hula w układzie zapłonowym tylko nie wiem co to może byc? Czy może cewka robi zwarcie albo jakiś czujnik. Może ktos się spodkał z podobnym problemem.
Mógł się sfajczyć komputer

Jak możesz, to spróbuj podpiąć inny na próbę.
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Popróbuje z cewką jak nie da rady to przelożę kompa. Komputer chyba niekoniecznie bo od paru miesięcy nie byłem w głabokiej wodzie ani tez nie padal deszcz na auto. Co ciekawe w japonczyku rocznik 91 jest tylko jeden przekaxnik przy kompie, nawet jest naklejona naklejka o numerrze przekaxnika a na moim jest wyraźnie zaznaczone że maja być 2 sztuki. Więc z podmianka może byc problem. Wyczytałem na jakimś forum suzuki że gosc w vitarze zmnenił cewke i pomogło. Zdam relacje jak co wymyslę.
Zielony Hijszpan TEAM SŁAWNO 4X4
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Sprawa załatwiona. Po godzinach poszukiwań znalazłem draństwo.
Zielony Hijszpan TEAM SŁAWNO 4X4
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
I gdzie sie znajduje te cudo? - tak na przyszłość sie pytam 

Go big or go home
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Wiadomosc zbyt cenna aby po trzech dniach kopania w elektryce od razu się nia dzielićkryzys86 pisze:I gdzie sie znajduje te cudo? - tak na przyszłość sie pytam

Zielony Hijszpan TEAM SŁAWNO 4X4
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Może chociaż na pw jakaś podpowiedź, browarkiem się nie odwdzięczę bo mam trochę daleko 
U mnie podobna sytuacja, w tym że mam jeszcze gazior na pace. Jak podłącze pompę paliwa "na krótko" - śmiga. Jak podłaczę do kostki nie hasa. Zmianiałem te dwa przekaźniki obok komputera i nic, nie próbowałem jeszcze pociągnąć kabla bezpośrednio od przekaźnika do pompy na razie nie mam jak sprawdzić bo odstawiłem do znajomego (rozrusznik się robi w międzyczasie). Na kostce przy pompie zasilanie jest, próbowałem już z masą bezpośrednio od budy ale niestety pompa nie rusza.

U mnie podobna sytuacja, w tym że mam jeszcze gazior na pace. Jak podłącze pompę paliwa "na krótko" - śmiga. Jak podłaczę do kostki nie hasa. Zmianiałem te dwa przekaźniki obok komputera i nic, nie próbowałem jeszcze pociągnąć kabla bezpośrednio od przekaźnika do pompy na razie nie mam jak sprawdzić bo odstawiłem do znajomego (rozrusznik się robi w międzyczasie). Na kostce przy pompie zasilanie jest, próbowałem już z masą bezpośrednio od budy ale niestety pompa nie rusza.
Re: PALI BEZPIECZNIK POMPY PALIWA/ZAPŁONU SAMURAI
Stachu-80 pisze:Wiadomosc zbyt cenna aby po trzech dniach kopania w elektryce od razu się nia dzielićkryzys86 pisze:I gdzie sie znajduje te cudo? - tak na przyszłość sie pytam
...?
SJ-413
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość