www.forum4x4.pl

Witam .Kolejne problemy wiec zwracam sie do Was.Przy ostatnim upalaniu ,pierwszy wjazd w konkretny syf ( w czasie deszczu wiec bagno takie ze nie ma prawa nic sie raczej rozleciec) ,utopilem sie ,wlanczam wsteczny na skreconych kolach i zaczyna strzelac jakby sie przedni mechanizm roznicowy rozlecial,rozebralem dyfer na drobne,wszystkie tryba w dyfrze na swoim miejscu frezy na poloskach cale ,sprzegielka ok.
Teraz pytanie mam na maxa wywalone lozyska na reduktorze ,czy one moga sie zazebiac i powoduje to strzelanie? Drugiego dna po prostej drodze z zalaczonymi napedami na 4l rozpedzilem sie na 3 biegu i przy spuszczeniu nogi z gazu strzelanie pojawilo sie ponownie. teraz mam dylemat autop rozebrane i nie wiem czy skladac dyfer czy od razu rozbierac reduktor? Jesli ktos ma doswiadczenie z strzelaniem reduktora pod obciazeniem ?Ps. mialem w ferce tak samo kiedys ale tam red jest na lancuchu.Z gory dzieki za odpowiedzi

daro 16v pisze:Witam .Kolejne problemy wiec zwracam sie do Was.Przy ostatnim upalaniu ,pierwszy wjazd w konkretny syf ( w czasie deszczu wiec bagno takie ze nie ma prawa nic sie raczej rozleciec) ,utopilem sie ,wlanczam wsteczny na skreconych kolach i zaczyna strzelac jakby sie przedni mechanizm roznicowy rozlecial,rozebralem dyfer na drobne,wszystkie tryba w dyfrze na swoim miejscu frezy na poloskach cale ,sprzegielka ok.
Teraz pytanie mam na maxa wywalone lozyska na reduktorze ,czy one moga sie zazebiac i powoduje to strzelanie? Drugiego dna po prostej drodze z zalaczonymi napedami na 4l rozpedzilem sie na 3 biegu i przy spuszczeniu nogi z gazu strzelanie pojawilo sie ponownie. teraz mam dylemat autop rozebrane i nie wiem czy skladac dyfer czy od razu rozbierac reduktor? Jesli ktos ma doswiadczenie z strzelaniem reduktora pod obciazeniem ?Ps. mialem w ferce tak samo kiedys ale tam red jest na lancuchu.Z gory dzieki za odpowiedzi

Ten strzelajacy reduktor to w duzym fiacie czy w polonezie jest

Pozdrawiam

Zwykle diagnozę rozpoczyna się od najprostszych rzeczy. Przeguby szczególnie nie lubią pracy na skręcie na wstecznym. Zacząłbym od tego.
Te łożyska w reduktorze to właściwie musiałyby nie istnieć żeby zęby przeskoczyły.

Kuszman pisze:Zwykle diagnozę rozpoczyna się od najprostszych rzeczy. Przeguby szczególnie nie lubią pracy na skręcie na wstecznym. Zacząłbym od tego.
Te łożyska w reduktorze to właściwie musiałyby nie istnieć żeby zęby przeskoczyły.

No tak ale przeguby juz zweryfikowane i sa ok
jazda na wprost po spuszczeniu nogi z gazu na 3 biegu strzaly tez sie pojawiaja,dziwek podobny do tego jak mialem nierowny bieżnik na osiach w ferozie i sypalem po czarnym nie bedac swiadom iz auto nie ma centralnego mechanizmu roznicowego miedzyosiowego

Do meenia -dzieki za kasztana,mam sj413 z 1987roku

po pierwsze to przeguby
jak zweryfikowales ze sa ok?
po drugie to poduszki pod reduktorem
moze przy upalaniu ktoras zerwales i moze byc efekt strzelania jak sie reduktor krzywi
po trzecie rozebranie reduktora i ponowne zlozenie jest kwestia 2-3 godzin wiec nie ma problemu
po czwarte posprawdzaj krzyzaki na walach moze ktorys juz niedomaga i stamtad bierze sie strzelanie
chociaz strzelanie strzelaniu nie rowne

daro 16v pisze:

Kuszman pisze:Zwykle diagnozę rozpoczyna się od najprostszych rzeczy. Przeguby szczególnie nie lubią pracy na skręcie na wstecznym. Zacząłbym od tego.
Te łożyska w reduktorze to właściwie musiałyby nie istnieć żeby zęby przeskoczyły.

No tak ale przeguby juz zweryfikowane i sa ok
jazda na wprost po spuszczeniu nogi z gazu na 3 biegu strzaly tez sie pojawiaja,dziwek podobny do tego jak mialem nierowny bieżnik na osiach w ferozie i sypalem po czarnym nie bedac swiadom iz auto nie ma centralnego mechanizmu roznicowego miedzyosiowego

Do meenia -dzieki za kasztana,mam sj413 z 1987roku

Zaden kasztan, trzeba wiedziec nad czym sie medytuje. To strzelanie to z przodu, z tylu, na srodku slychac jesli przeguby ok to moze zdejm tylny wal i przejedz sie na samym przodzie, jak przestanie to bedzie mniej do szukania, jesli nie to zreszta tez. Na poczatek tak jak koledzy pisali posprawdzaj krzyzaki i poduszki wszelkie.

Pozdrawiam

Strzelanie bylo slychac z przodu ,wydawalo mi sie ze na kole prawym ,jak bylem wyciagany do tylu to kumpel ktory patrzyl na prawe kolo mowil ze w momencie strzelania kolo przestawalo ciagnac,faktycznie przeguby wydaja sie byc ok wizualnie ,w sensie ze nie maja luzow anie tez nie sa zmielone .jesli macie inny pomysl jak sprawdzic czy przegub nie jest zgon to prosze w wskazowke.Nie sprawdze teraz na samym przodzie bo mam wyciagnieta glowke oraz polosie.Jutro zobacze poduszki pod reduktorem.Strzaly sa naprawde mocne i dzwiekowo jakby zeby gdzies byly pozrywane,bardzo metaliczyn dzwiek.RObilo sie tak nie zawsze jak probowalem drugiego dnia.przy skrecie na max do lewej i ostrym ruszeniu do tylu dzwiek byl slyszalny.Rozumie ze reduktor i lozyska na nim moge wykluczyc na 100%? Jak sprawa wyglada ze sprzegielkiem? widuzalnie jest ok ale czy moze momentami puszczac? i wtedy strzela?

daro 16v pisze:Strzelanie bylo slychac z przodu ,wydawalo mi sie ze na kole prawym ,jak bylem wyciagany do tylu to kumpel ktory patrzyl na prawe kolo mowil ze w momencie strzelania kolo przestawalo ciagnac,faktycznie przeguby wydaja sie byc ok wizualnie ,w sensie ze nie maja luzow anie tez nie sa zmielone .jesli macie inny pomysl jak sprawdzic czy przegub nie jest zgon to prosze w wskazowke.Nie sprawdze teraz na samym przodzie bo mam wyciagnieta glowke oraz polosie.Jutro zobacze poduszki pod reduktorem.Strzaly sa naprawde mocne i dzwiekowo jakby zeby gdzies byly pozrywane,bardzo metaliczyn dzwiek.RObilo sie tak nie zawsze jak probowalem drugiego dnia.przy skrecie na max do lewej i ostrym ruszeniu do tylu dzwiek byl slyszalny.Rozumie ze reduktor i lozyska na nim moge wykluczyc na 100%? Jak sprawa wyglada ze sprzegielkiem? widuzalnie jest ok ale czy moze momentami puszczac? i wtedy strzela?

Wytarte lub pekniete sprzegielko moglo by dawac takie efekty. Trzeba by wypozyczyc od kogos te dzinksy sprzegajace przod na stale i potestowac.

Pozdrawiam

wedlug mnie przegub
ale to sie tak gdyba na forum o strzelajacym przodzie

wygląda na uszkodzony przegub, 90% wewnętrzny wielowypust pęknięty.
złap przegub w imadło i jakimś francuzem za półoś spróbuj przekręcić, tylko z głową to zrób i nie poniszcz wielowypustów

Twardy pisze:wygląda na uszkodzony przegub, 90% wewnętrzny wielowypust pęknięty.
złap przegub w imadło i jakimś francuzem za półoś spróbuj przekręcić, tylko z głową to zrób i nie poniszcz wielowypustów

wyglada na to ze najbardziej realna opcja wiec jutro go pomecze w imadle,jesli tak bede Was dalej meczyl bo wiem ze ciezko ze sciagnieciem zeby byl i wilk syty i owca cala a sciagacza od traska nei posiadam heh Dzieki za sugestie jutro dam znac co i jak

Niestety to nie przeguby.Sprawdzilem obydwa w imadle i nie ma szans zeby cos puscily .Rozebralem tez cala glowke mostu na drobne by ja wykluczyc i tez jest wszystko ok.Zostaje wiec ze gdzies sprzegielko moze puszczac ale nie wyglada wizualnie na to.
Jak znajde chwile rozbieram reduktor ,a powiedzicie mi czy komus zdarzaly sie jakies strzaly ,zgrzyty w reduktorze? jak pisalem wyzej mam na max wywalone lozyska ale ktos pisal ze to nie moze byc tego powod,wiec moze macie jakies inne sugestie co do strzelana reduktora?

Wał nie strzela(wieloklin)?
Satelity w dyfrze całe?

N2O pisze:Wał nie strzela(wieloklin)?
Satelity w dyfrze całe?

Satelity cale ,specjalnie rozkrecilem glowke na drobne zeby zobaczyc czy cos sie w srodku zlego nie ukrywa:)
Hmm wieloklin na wale suchy i pordzewialy ale czyzby jego "wypracowanie " moglo powodowac takie stuki? sprawdze to pozniej do pewnosci...

wyjechany wieloklin raczej stuków nie powoduje ja miałem na wieloklinie przy tylnym wale luzu z 2mm i nic nie stukało... tylko wał się rozleciał

slavok pisze:wyjechany wieloklin raczej stuków nie powoduje ja miałem na wieloklinie przy tylnym wale luzu z 2mm i nic nie stukało... tylko wał się rozleciał

Dokladnie wielokliny juz sprawdzilem i sa wszystkie ok, wiec to tez mozna wykluczyc.Jak tylko znajde chwile czasu to rozbiore reduktor i wtedy mam nadzieje wyjdzie cala prawda o strzelaniu...

wyciągniety łancuch w reduktorze powoduje strzały

slaw211 pisze:wyciągniety łancuch w reduktorze powoduje strzały

W samim reduktor tez jest na lancuchu? fuck mialem to samo w ferozie ale bylem pewien ze samurai ma tak jak w parchu na tyrbach ..Mam na razie takie pieklo z robota ze nie mam czasu na razie tam zajzec ...

spokojnie
samuraj ma zebatki a nie lancuch

poreb pisze:spokojnie
samuraj ma zebatki a nie lancuch

uff no to bede jednak lepiej spal:)