Strona 1 z 1

opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 12:46 pm
autor: Kris2010
witam, cos pisze na forum w tym temacie ale nic szczegulnego...ja mama pytanko tylko do użytkowników "nalewek" dostępnych na allegro.Jak wygląda ich zużycie względem nowych i jak sie ogólenie na nich jeżdzi.napewno różnią się ceną...dzięki

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 12:58 pm
autor: Albert_N
zalezy od marki nalewek i zastosowania. Ja w suzuce uzytkuje juz 2gi komplet nalewek Insa Turbo i sa git. Na pewno sa nieco ciezsze od nowych opon. Np. nalewki persichini sa bardzo ciezkie, bo sa na karkasie ciezarowym/dostawczym. Nie zawsze tez trafisz dobre nalewki, czasem moga sie rozlazic. Mi sie to nie zdarzylo, ale widzialem kilka takich gum.

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 1:39 pm
autor: piotrk_gd
ja np. używam jeden komplet nalewkowych zimówek (Nordic Plus firmy Profil) i jeden komplet "nowych" MTków (Hankook RT03). Jedne i drugie są świetne i spełniają moje oczekiwania - 2gi raz też bym je kupił.

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 2:37 pm
autor: Jogi4x4
Fedima Extrem Evolution 30x9.5 R15 opony tylko w teren, w śniegu też dają radę, ponad 1.5roku i nic się nie dzieje z nimi. Ja jestem zadowolony :)2

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 2:50 pm
autor: Grześ K.
Ja miałem nalewki Insa Turbo Dakar, jeździłem wprawdzie tylko sezon ale oceniam jak najbardziej na :)2

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 3:42 pm
autor: szympro
Ja mam Persichini. Jak juz @Albert wspomnial, ciezkie to cholerstwo strasznie. Bieznik jak to bieznik, kazda nalewka ma chyba taki sam wzorek (tutaj kopia Geolandara). Troszke sie zdzieraja, chociaz ja unikam jezdzenia nimi po asfalcie.
Trzymanie na mokrym - brak :D Kiedys chcialem na mokre ulicy zahamowac troszke gwaltowniej, nie zadne awaryjne hamowanie, i sie bardzo zdziwilem. Od tej pory podchodze do nich z troszke wiekszym dystansem.

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 4:39 pm
autor: Adam.Ż
Jogi4x4 pisze:Fedima Extrem Evolution 30x9.5 R15 opony tylko w teren, w śniegu też dają radę, ponad 1.5roku i nic się nie dzieje z nimi. Ja jestem zadowolony :)2
też mam takowe - oprócz kilku urwanych w terenie klocków(pewnie na czymś podcieło je bo nie całe wyrwane z opony tylko np. pół grubości) nie ma żadnych problemów.
W zimie nie wiem bo auto stoi :wink:

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 5:42 pm
autor: Hałas
Nalewki z reguły są cięższe,
zdzieranie zależy od gumy, im miększa(tak się to pisze? :)21 ) tym szybciej zniknie ale (w/g mnie) lepsza w teren
Kilka razy już słyszałem opinie, że na nalewkach łożyska dostają dużo bardziej w dupe
kolejna zasłyszana rzecz to że większość(bo nie mówimy tu o jakiś konkretnych?) oryginalnych da się wyważyć -zapomnij o tym przy nalewkach

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 7:16 pm
autor: GrzesM
Kris2010 pisze:...Jak wygląda ich zużycie względem nowych i jak sie ogólenie na nich jeżdzi....dzięki
Kupiłem sobie już drugi komplecik, wcześniejszy troche zaniedbałem i w wyniku braku zbieżności zjadło mi przód były to Dakary kopia BFow prod Hiszpańskiej , porównując z oryginałem te miały miekszą gumę, i jak zawsze przy nalewkach troche wiekszy obwód, na tyle trzymały się po roku dość dobrze miały jeszcze po 11mm z jakis 14-15mm wiec niewiele ich znikneło przejechane około 25tys km. Teraz testuję produkty wloskie jakis Kayman kopia simexów 31cali, te znów maja gumę twardszą od oryginałów wiec mi na asfalcie tak szybko nie znikną, jedyne uszkodzenia jakie mam to troche wcięć od błotników, po roku jazdy głównie asfalt brakuje 2mm z 18 przejechane około 15 tys. I jeszcze jedna dziwna sprawa to co kupowałem i moim znajomi zawsze trafiała się na komplecie jedna sztuka bardzo trudna do wyważenia.
A jak jeździ, jak na kołach... kręcą się jak każde, głośne jak każdy agresywny bieżnik no i cena zazwyczaj 1/2 ceny "oryginału"

Re: opony nalewki czy orginały

: wt lut 02, 2010 8:42 pm
autor: V
Użytkuje nalewki GLOBGUM w bieżniku kopia BFG rozmiar 235/75 ok pół roku i jestem bardzo zadowolony, (dodam tylko że są to moje pierwsze MTki :D ) zarówno z ceny jak i gumy. Sporadycznie jeżdze po czarnym przewaznie drogi gruntowe, szutry i błoto
przy wyważaniu nie było problemów.

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 9:49 am
autor: daro 16v
Hałas pisze:Nalewki z reguły są cięższe,
zdzieranie zależy od gumy, im miększa(tak się to pisze? :)21 ) tym szybciej zniknie ale (w/g mnie) lepsza w teren
Kilka razy już słyszałem opinie, że na nalewkach łożyska dostają dużo bardziej w dupe
kolejna zasłyszana rzecz to że większość(bo nie mówimy tu o jakiś konkretnych?) oryginalnych da się wyważyć -zapomnij o tym przy nalewkach
Probowales wyważac nalewki ze tak piszesz?

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 9:57 am
autor: szerokimost
daro 16v pisze:
Hałas pisze:Nalewki z reguły są cięższe,
zdzieranie zależy od gumy, im miększa(tak się to pisze? :)21 ) tym szybciej zniknie ale (w/g mnie) lepsza w teren
Kilka razy już słyszałem opinie, że na nalewkach łożyska dostają dużo bardziej w dupe
kolejna zasłyszana rzecz to że większość(bo nie mówimy tu o jakiś konkretnych?) oryginalnych da się wyważyć -zapomnij o tym przy nalewkach
Probowales wyważac nalewki ze tak piszesz?

chyba nie próbował :)


moje nalewki bez problemu wyważyli fakt faktem troszkę ciężarków do tego zużyli :)21

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 10:15 am
autor: Dmieszcz
Mam fedimę a'la simex, wyważone bez bólu :)2
Miałem MT Collins (wzór BFG) - wyważone bez problemu.
Najwięcej ciężarków (2-3 razy więcej niż do Collinsów) poszło na wyważenie nowiutkich oryginalnych BFG MT

Te same felgi, kolejność Collins, BFG, Fedima, więc krzywe felgi odpadają.

Doświadczalnie stwierdzam więc, że nalewki muszą być szczególnie spartolone, żeby był kłopot z wyważeniem :lol:

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 10:26 am
autor: Kris2010
dzieki wielkie za pomoc , dobrze ze te forum istnieje:) pozdro

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 10:43 am
autor: Kostuch
Hałas pisze:...
kolejna zasłyszana rzecz to że większość(bo nie mówimy tu o jakiś konkretnych?) oryginalnych da się wyważyć -zapomnij o tym przy nalewkach
proponuję nie powtarzać zasłyszanych "gdzieśtam cośtam".
Później powstają legendy o morderczym oleju mineralnym, krzywych nalewkach, wycierającej się wiskozie i inne masakry. A nowi czytają i łykają jak pelikany...

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 10:58 am
autor: meenia
chyba nie próbował :)


moje nalewki bez problemu wyważyli fakt faktem troszkę ciężarków do tego zużyli :)21[/quote]


Mam inse turbo kopie bfg mt i bardzo malo ciezarkow trzeba bylo zeby wywazyc, tylko robilem to sam u znajomego w warsztacie. Najpierw samym obracaniem opony ustalilem jak najmniejsze bicie, dopiero pozniej ciezarki i jest gites.

Pozdrawiam

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 1:35 pm
autor: daro 16v
Dokładnie jak pisza przedmowcy nie ma najmniejszego problemu z wywazeniem nalewek.Zajmuje sie tym po czesci zawodowo(montujemy mase regenerowanych zimowek do aut osobowych o ktorych kraza niewiarygodne mity,osobiscie mam portugalska fedime na prostych felgach obylo sie na 20 i 25gramowym ciezarku.)Tak wiec jak ktos nie ma doswiadczenia to nie piszcie bzdur bo partolice opinie tego forum :)11

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 2:40 pm
autor: szympro
Kostuch pisze:
Hałas pisze:...
kolejna zasłyszana rzecz to że większość(bo nie mówimy tu o jakiś konkretnych?) oryginalnych da się wyważyć -zapomnij o tym przy nalewkach
proponuję nie powtarzać zasłyszanych "gdzieśtam cośtam".
Później powstają legendy o morderczym oleju mineralnym, krzywych nalewkach, wycierającej się wiskozie i inne masakry. A nowi czytają i łykają jak pelikany...
:)2

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 6:25 pm
autor: ssslavo
Dokładam swoje "odczucia"
Nalewka czeska,kopia Simex,bardzo głęboka,kostka jak damski obcas 195/80/15, ((średnica to 72cm- to ważne. Poprzedni MT Globgum,nalewka, miał przy 205/75/15 tylko 68cm)) baza to opona osobówki.
Wady: ciężar jak cholera,głośna jak cholera,5 biegu można nie używać-taki spadek mocy,kiepska na piachu i głębokim/pow.40cm/ śniegu -kopie jak kopara...

Zalety:w terenie-ideał :)2 ,błoto,trawa,ziemia,koleiny :)2

Opona jest miękka nawet przy -20c.klocek ugina sie pod palcem,zaleta-na sniegu robi lepiej niż niejedna zimówka.Wada-na asfalcie ginie w oczach....

Re: opony nalewki czy orginały

: śr lut 03, 2010 9:34 pm
autor: myros
Ja właśnie dokańczam Sahary z Insa Turbo. Bardzo odporne na scieranie, ogólnie bezproblemowe. Ja po założeniu pojeździłem trochę, ułożyły się i dopiero wtedy wyważyłem. Niestety, ostatnio Insa Turbo cholernie podrożały. Nie wiem czy nie warto dołożyć trochę do oryginałów BF.