Podskakiwanie mostu

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
vaquero
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: śr sty 14, 2009 10:12 pm
Lokalizacja: Starogard Gdański
Kontaktowanie:

Podskakiwanie mostu

Post autor: vaquero » czw lut 18, 2010 10:08 pm

Witam.Proszę o radę co może być przyczyną podskakiwania przedniego mostu napędowego w Samuraju.Most podskakuje przy przyśpieszaniu w głębokim sniegu i wcześniej w błocie też przy łapaniu przyczepności podskakiwał.Amory super 86% sprawności traillmastery .Wcześniej nie miałem problemu-oryginał- jak przerobiłem go na sprężyny to wszystko było też ok.Dołożyłem wyciągarkę i się pokitrało.Przyczyną może być zbyt duże obciążenie przodu?Co może pomóc?Lepiej dołożyć po 1 amortyzatorze czyli będą po 2 sztuki na koło czy zmienić sprężyny na twardsze?czy może jest jakaś inna przyczyna?Pozdrawiam

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: N2O » czw lut 18, 2010 10:19 pm

Nic nie robić.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: Kostuch » pt lut 19, 2010 9:46 am

N2O pisze:Nic nie robić.
:)21
Jak to nic? Ja bym zaczął co najmniej panikować :)21

"Przyspieszanie w głębokim śniegu" to jak "miękki kamień", "przyjemne podatki" albo inny oksymoron...
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
viperecki
Posty: 1749
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 4:38 pm
Lokalizacja: JURA Podzamcze

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: viperecki » pt lut 19, 2010 1:12 pm

dobra odpuśćcie chłopakowi , ja bym zaczął od zmiany amorów widać za słabe na dociążony przód
Samurai 91R. 31" booger 5.5t t-max calmini 4.16, na springu ;)5.12 w mostach itp itd

Awatar użytkownika
Szupryk46
 
 
Posty: 3879
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:23 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: Szupryk46 » pt lut 19, 2010 3:46 pm

A może sprężyny załatwią sprawę ?
Prawdopodobnie masz zwykłe sprężyny, które nie wytrzymują ciężaru wyciągarki i zderzaka. :roll:
Super Patrol Super :)21
Blue Jimny 1.3 :)21

73
Posty: 387
Rejestracja: sob gru 10, 2005 4:00 pm
Lokalizacja: lublin

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: 73 » pt lut 19, 2010 5:44 pm

Ja bym wrócił do resorów :)21
samurai blaszanka 93

meenia
 
 
Posty: 1131
Rejestracja: śr paź 01, 2008 2:36 pm
Lokalizacja: Łańcut

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: meenia » pt lut 19, 2010 7:26 pm

73 pisze:Ja bym wrócił do resorów :)21

Moj od czasu wymiany silnika na 1,6 tez potrafi troszke podskakiwac w glebokim ciezkim sniegu. Mam dobre resory i bilsteiny b46. Wczesniej na 1,3 tak nie robil, tylko ze trzeba bylo jeden bieg nizej :)21

Pozdrawiam
sj 425 606468554

Awatar użytkownika
vaquero
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: śr sty 14, 2009 10:12 pm
Lokalizacja: Starogard Gdański
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: vaquero » pt lut 19, 2010 10:52 pm

Witam ponownie.Co niektórym DZięki za info :)2 .Mam wstawione sprężyny skody i wymienię na landa-muszę zacząc od tańszej opcji i jak nie pomoże to zainwestuję w amorki.Jeśli jeszcze ktoś przerabiał ten temat to proszę o radę.Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Michał4x4
 
 
Posty: 1214
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 8:36 pm
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: Michał4x4 » sob lut 20, 2010 10:03 pm

Podobną sytuację miał znajomy podczas wjazdu pod piaszczystą górę. Pomogła wymiana sprężyn na twardsze.
Dzika Koza

himself
 
 
Posty: 906
Rejestracja: śr sie 20, 2008 8:34 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: himself » sob lut 20, 2010 10:42 pm

podlacze sie pod temat bo nie chce zakladac nowego watku,
dzis zobaczylem ze przy tylnim kole od pasazera nie ma podkladki ( gumy ? ) co laczy rame z budą, z tego co pamietam wczesniej byla, moglo mi to gdzies sie rozleciec ?
czym to najlepiej zastapic ?:)
pozdr
VITARA V6 - 4" lift - 32" MT
http://www.lukasziewa.com

vetrieska
Posty: 306
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 8:23 pm
Lokalizacja: Stąporków
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: vetrieska » ndz lut 21, 2010 9:09 pm

moja 10 tonowa ciezarowka 6x6 w glebokim mokrym sniegu tez dostawala drgawek takich ze z kabiny mozna bylo wypasc. dzialo sie tak gdy chcialem isc przez ten snieg na pelnym bucie. A ma zwykle resory i sprawne amorki na wszystkich osiach. Ale to bylo bez ladunku - mocy na tyle duzo ze kopie, jak wykopie to lapie twarde i skok do przodu i znow kopiemy. Aha to sie dzieje bez ladunku. sposob to zapiete blokady, najnizszy bieg i bez gazu - wtedy sobie pelznie przez taki snieg nie kopiac dolow. Jak zaladowany tego objawu nie bylo - na tyle na ile szybko byl w stanie jechac to sie nie zagrzebywal, kola nadazaly ugniatac snieg przed soba.
Aha przypomnialem sobie ze samuraj podobnych drgawek w takim sniegu dostaje - tylko ze bardziej odczuwalne bylo to na tylnej osi. A ma resory i piora dokladane - twarde bardzo, amorki dobre.
Czasem nie ma co szukac, wlasciwosci podloza + samochodu daja taki efekt ze pojawia sie rezonans - trzeba zmienic predkosc zeby czestosc drgan byla dalej od tej rezonansowej 8)
SJ 413 '87 mota sie co nieco :D

Awatar użytkownika
vaquero
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: śr sty 14, 2009 10:12 pm
Lokalizacja: Starogard Gdański
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: vaquero » pn lut 22, 2010 6:20 pm

vetrieska pisze:moja 10 tonowa ciezarowka 6x6 w glebokim mokrym sniegu tez dostawala drgawek takich ze z kabiny mozna bylo wypasc. dzialo sie tak gdy chcialem isc przez ten snieg na pelnym bucie. A ma zwykle resory i sprawne amorki na wszystkich osiach. Ale to bylo bez ladunku - mocy na tyle duzo ze kopie, jak wykopie to lapie twarde i skok do przodu i znow kopiemy. Aha to sie dzieje bez ladunku. sposob to zapiete blokady, najnizszy bieg i bez gazu - wtedy sobie pelznie przez taki snieg nie kopiac dolow. Jak zaladowany tego objawu nie bylo - na tyle na ile szybko byl w stanie jechac to sie nie zagrzebywal, kola nadazaly ugniatac snieg przed soba.
Aha przypomnialem sobie ze samuraj podobnych drgawek w takim sniegu dostaje - tylko ze bardziej odczuwalne bylo to na tylnej osi. A ma resory i piora dokladane - twarde bardzo, amorki dobre.
Czasem nie ma co szukac, wlasciwosci podloza + samochodu daja taki efekt ze pojawia sie rezonans - trzeba zmienic predkosc zeby czestosc drgan byla dalej od tej rezonansowej 8)

Witam.DZięki za podpowiedż.Faktycznie u mnie też pomagało lekkie odjęcie gazu i samochód jechał do przodu wolniej-ale jechał z mniejszymi wibracjami.Ale jak mu buta wcisnąłem na maxa to wszystko mi tak napierdzielało że już następny wypad z kumplami odpusciłem bo kurka jestem przekonany że napędy bym poobrywał!!Szkoda mi maszyny bo trochę pracy w niego włożyłem i bedę się starał tak długo kombinować aż zniweluje tą wadę do min.Zamówiłem już sobie sprężyny od landa bo teraz mam od skody i zobaczę co bedzie po ich wymianie.Gniazda mają ta samą średnicę także 1 h roboty i będą wymienione.Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
st.Medard
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 19, 2007 4:24 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: st.Medard » pn lut 22, 2010 6:50 pm

Ja bym stawiał na brak mechanizmu różnicowego między mostami.
Zbanowany za komerchę w podpisie "Sklepterenowy.pl"

Awatar użytkownika
KonarskiS
Posty: 553
Rejestracja: pn kwie 16, 2007 8:16 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Podskakiwanie mostu

Post autor: KonarskiS » pn lut 22, 2010 6:59 pm

ja np mam twarde springi z przodu w vitarze- w kopnym śniegu mam to samo. Tył pracuje ładnie.
Ale z przodu będzie lepiej niedługo jak zaloze stalowy zderzak i wyciagarke. Auto na twardym zawieszeniu nieobciążone- po prostu sprezyny słabo pracują;)
zj

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość