www.forum4x4.pl

Witam. Podczas tegorocznej zimy sporo używałem napędu na cztery kółka. Czasami jak koło podskoczyło na nierówności z przodu dochodził do mnie dziwny dźwięk i wibracje ( jak borowanie u dentysty ) wystarczyło dodać gazu lub przyhamować i wszystko wracało do normy. Raz z prawej a raz z lewej strony. Na 2H tego nie było.
A teraz nawet na 2H tak się dzieje. Czy to oznaka zurzytych sprzęgiełek (automaty). Mechanicy których znam nie potrafią zdiagnozować problemu. Dodam jeszcze że jak zaczynało drgać to ludziska się na chodniku za mną odwracali ale napęd na 4x4 jest sprawny. Przepraszam za moje wywody, ale łatwiej powiedzieć niż napisać
Pozdr.

a moze sie poprostu przegob konczy?

Problem w tym że to się dzieje podczas jazdy na wprost.

Miałem podobnie. Tzn. całe lato był spokój, jak nastała jesień - temperatury bliżej zera itp to na równej drodze (takiej naprawdę równej) zaczynało buczeć, po wjechaniu w małą nierówność przestawało, lub tak samo jak kolega pisze, po przyhamowaniu się uspokajało. Kolejnej zimy się to nasiliło, natomiast tej zimy, na początku sobie 2 razy buknął i przestał.

Też obstawiałem sprzęgiełka, ale teraz zmieniam oba mosty i mnie to mało interere co tam było nie tak. Być może łożyska przy kole?

U mnie buczała tylko jedna strona.

Jedna różnica - Mam Samuraia.

Może to tuleja podtrzymująca przegub w piaście....może jest zjechana i do wymiany...to typowa przypadłość vitar a zktórej strony to nie tak łatwo stwierdzić....trzeba podnieść samochód np.na pieńkach podstawionych pod ramę, ostrożnie wsiąść i jechać w powietrzu z załączonym napędem 4x4....a druga osoba z czujnikiem w postaci słuchawek coś ala lekarskie dotyka tu i tam przy kołach i wtedy będzie wyrażnie słychać z którego koła......tak ja zrobiłem jak miałem podobny problem...i było wiadomo które koło....bo jadąc i mając otwarte okno nie wychwycisz tego bo dżwięk się rozchodz szeroko.... ...masz do mnie blisko więc może podjedziesz to sprawdzimy

Oj cino, cino a w którą stronę mam jechać
Już mi ręce opadają. Kobieta nie chce już suką jeżdzić.

Okazało się że te odgłosy ustały po wymianie skrzyni biegów tak więc problem rozwiązany Uffff. Przy okazji podrasowałem i połatałem trochę Sukę ( w końcu to 19-nastka już ). Pozdr.

No to git....ale nie krzycz z radości tak głośno,.........bo odgłosy mogą wrócić .....suzuki....to dziwne maszyny...pozdrawiam