Witam.
Przed wczoraj w moim samuraiu była robiona uszczelka pod głowicą (poszła tydzień temu , tak, że do cylindrów napompowało płynu przez noc). Założono nową uszczelkę, splanowano głowicę i wczoraj auto chodziło perfekt, przejechane około 70 km. Sprawę lekkomyślnie uznałem za ostatecznie rozwiązaną. Jakie było moje zdziwienie, kiedy dzisiaj auto odmówiło przekręcenia wałem przy próbie odpalenia. Objaw identyczny jak przed wymianą uszczelki. Po wykręceniu świec z 4 cylindra (wg nomenklatury suzuki 1) wypryskało sporo płynu, którego w 3 pozostałych nie było. Moje pytanie brzmi, co jest nie tak i czy ewentualnie głowica może być pęknięta lub raczej nastąpił jakiś błąd w montażu. Na razie zdjąłem uszczelkę pod kolektorem ssącym (czarna farba oblazła ale konkretnych uszkodzeń nie widać), zamierzam założyć nową ponieważ być może tutaj mógł nastąpić przeciek do garnka. Po wypryskaniu płynu i jego uzupełnieniu w chłodnicy auto odpaliło, pracowało dobrze a w układzie chłodzenia ciśnienie nie wzrastało. Być może ktoś już przerabiał takie jaja lub ma doświadczenie z pękniętą głowicą.Dodam jeszcze, że wymieniona uszczelka była w opłakanej kondycji. Samochodu używam do pracy w większości w lekkim terenie i na czarnym, nigdy nie był przegrzany i używany jest z zachowaniem odpowiedniej kultury technicznej, dotychczas przez 5 lat był niezawodny.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.Pozdrawiam.
suzuki samurai uszczelka pod głowicą problem.
Moderator: Albert_N
Re: suzuki samurai uszczelka pod głowicą problem.
Nie tylko pęknięcie wchodzi w grę, może też być problem korozji. Przy regeneracji powinno się zrobić próbę szczelności kanałów wodnych. Korodują metalowe zaślepki kanałów i objaw jest podobny jak przy pęknięciu. Niestety wymaga to kosztownej naprawy.
LJ-80 - FUN
LJ-81 jeszcze lepsza
LJ-81 jeszcze lepsza

Re: suzuki samurai uszczelka pod głowicą problem.
Witam.
Z tego, co kojarzę znamiona pęknięcia lub uszkodzeń pokorozyjnych objawiają się raczej na pracującym silniku zimnym lub gorącym. Tutaj problem wystąpił na postoju prawdopodobnie był otwarty zawór ssący i przy przeciekającej uszczelce z kolektora dolotowego naciągnęło chłodziwa. Wieczorem mam mieć założoną nową uszczelkę i mam nadzieję,że to to.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
Z tego, co kojarzę znamiona pęknięcia lub uszkodzeń pokorozyjnych objawiają się raczej na pracującym silniku zimnym lub gorącym. Tutaj problem wystąpił na postoju prawdopodobnie był otwarty zawór ssący i przy przeciekającej uszczelce z kolektora dolotowego naciągnęło chłodziwa. Wieczorem mam mieć założoną nową uszczelkę i mam nadzieję,że to to.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
Re: suzuki samurai uszczelka pod głowicą problem.
Zawsze prościej wymienić uszczelkę pod kolektorem
Oby 


LJ-80 - FUN
LJ-81 jeszcze lepsza
LJ-81 jeszcze lepsza

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości