www.forum4x4.pl

Cześć,

Myśle o samochodzie którym mógłbym jeździć na codzien, ale i np. wybrać się w głąb Rosji na prywatna wyprawę. Nie chodzi mi o samochód przeprawowy. W zasięgu mojego portfela wydaje się Suzuki GV. Czy to jest samochód dla mnie? Nie mam doświadczenia w 4x4. Dziś mam Forda Mondeo kombi. Samochód komfortowy, ale za nisko zawieszony i nie nadaje się na bezdroża.

Z góry dziękuję za porady

Pozdrawiam

GV I generacji jak najbardziej nadają się do takich spraw, niektórzy radzą sobie z wyprawami nawet w krótkich vitarach, ale wszystko kwestia wymagań odnośnie wygody i przestrzeni.
Jeżeli nie masz zbyt wygórowanych GV jest w sam raz.

Po kilku latach rozpoznawania rynku, przejażdżek różnymi autami, przeczytania tony opinii na 10 różnych forach, itp itp itd powiem Ci krótko i bez komentarzy

TAK to jest to auto jakiego szukasz i jakiego potrzebujesz.

Musisz tylko dobrać sobie silnik, poznać budowę auta itd itp ale to samochód idealny

Co to znaczy - I generacja?

Ja myśle o nowym samochodzie, czy nowy sie nadaje?
Pozdrawiam

nie nadaje sie, a jak pojedziesz to klęknie i sie niemiło przekonasz o tym. Z nowych aut to jeszcze zostal defender i jakas tojota.

przecież tam gdzie chce jechać pojedzie każdym samochodem ....

nowy się nie nadaje

Nowa GV ma już niezależne tylnie zawieszenie, na czarne i szutry się nada, cokolwiek ambitniejszego będzie sprawiać problem

co bys nie kupil i tak beda Cie wyciagac. It's Russia

cordoba_2004 pisze:Po kilku latach rozpoznawania rynku, przejażdżek różnymi autami, przeczytania tony opinii na 10 różnych forach, itp itp itd powiem Ci krótko i bez komentarzy

TAK to jest to auto jakiego szukasz i jakiego potrzebujesz.

Musisz tylko dobrać sobie silnik, poznać budowę auta itd itp ale to samochód idealny

jaja sobie robisz czy mowisz powaznie

tak mówię na zylion procent poważnie to auto dla mnie ma same zalety ok wymieniam

a) najmniejsze zużycie paliwa z innych paliwożerców y61 itd
b) najtańsze części - choć to dyskusyjne
c) części jest w miarę dużo na rynku
d) pojemność 2.0 dla jednych to nie ważne dla mnie ważne
e) nie za duże nie za małe
f ) reduktor rama
g) w miarę dobrze zrobione auto budowa itd
h) w miarę tanie modyfikacje opisywane już nawet na forum vitarowym i tysiącu innych forów
i) ilość tych aut na rynku jest stosunkowo duża w porównaniu do np defów itd
j) modyfikacje opisywane na forum vitarowym i innych forach
k) grand vitara może jeszcze nie teraz ale za parę lat będzie chyba najchętniej oprócz jimmiego przerabianym autem
l) przerobienie grand vitary ma szanse być tanim offroadem podobnie jak tanimo offroadem jest użytkowanie zwykłej vitki - której wiele modyfikacji terenowych możesz zrobić na parkingu pod blokiem....


OCzywiście to auto w terenie nie wygra z defem czy patrolem ale za to możńa się z
małego offroadziku cieszyć na co dzień a nie od święta

Odkąd interesuje się autami terenowymi, odkąd próbuje zwalczyć ten jeb.....uśmiech na twarzywjak widzę terenówkę , przeczytałem może nie wszystko ale dużo o wielu autach.
Na pewno nie jest to tak ogromna wiedza jak innych Kolegów z forum ale
tak bez wątpienia tak ....To auto jest ideałem auta turystyczno- terenowo - rekreacyjnego, na przekór tym którzy twierdzą że auta terenowego nie da się pogodzić z jazdą na co dzień.

A mnie trafiał by szlak gdybym potworem na mtekach jeździł tylko w soboty....

Każdy ma swoją filozofię .....Tolerancja

Hej CORDOBA_2004,
Ale o jakim GV mówisz? O nówce, czy o jakichś wcześniejszych modelach.
Ja myślałem o nówce, bo auto mi dają w pracy, więc chciałem wziąść takie które by mi dało fun i nadawało się do codziennej jazdy. Nie myśle tu o przeprawach w wodzie. Chcę pojechac np. w góry Kaukaz, żeby się powspinać i conieco zobaczyć. Nie myśle o off-road.

Nie znam się na tym więc pytam Was - ludzi doświadczonych.

Bo jak mam wziąść auto które i na droge i w lekki teren jest średnie, to wole pozostać przy np. Mondeo - na droge i kupic jakąś używkę tylko w teren np. Land Cruisera, Patrola albo Discovery.

Chciałbym jednak uniknąć kosztownych sarych pojazdów, których sam nie umiałbym naprawiać.


Serdeczne dzięki za cierpliwość i wyjaśnienia

Pozdr

Jeżeli tak się sprawa ma to wogóle nie bierz moich postów pod uwagę

Ja mówiłem o gv z lat 99-2001

Nikt nie buduje nowych aut odpornych na docieranie w terenie.
Psuć się bedą zawsze i każde.

Jeśli nowe to nie wiem może L Cruiser Defender nie wiem .....Zresztą na nowszych zupełnie się nie znam wcale.

A najnowszą grand vitarą z salonu wjedziesz w terenie równie daleko jak najnowszym modeo bo wyjeździe z niego to już nie ma mowy.

Sam poczytaj fora różne i dojdź do wniosków. Tak czy owak rozczarowanie będzie pełne

pedronazar pisze: Mondeo - na droge i kupic jakąś używkę tylko w teren np. Land Cruisera, Patrola albo Discovery.

Chciałbym jednak uniknąć kosztownych sarych pojazdów, których sam nie umiałbym naprawiać.

To jest najlepsze wyjście ale kosztów nie da się uniknąć.

a od kiedy Y61 jest paliwożerny >>> ?

Jakbysmy jeszcze raz wrocili do pierwszego postu, to bysmy sie przekonali, ze obecna Vitara jak najbardziej sie nada do jego celow.

Ma calkiem sprawny naped, lepszy od innych SUV do jazdy po slabo przyczepnych nawierzchniach, oraz w dlugiej wersji ma reduktor (ups, chyba juz nie ma ).

Reduktor jest.

pedronazar pisze: Ja myślałem o nówce, bo auto mi dają w pracy, więc chciałem wziąść takie które by mi dało fun i nadawało się do codziennej jazdy.

to po co tu d... zawracasz - dają służbowy to bierz i jedź byle fantazji wystarczyło

i tak raczej nie wjedziesz tą Vitarą tam gdzie każdy Rumun potrafi dojechać swoim na dwa koła pędzonym Loganem ale za to będzie "tere" i nówka

ja bym kupował nissana pickup'a np300

ciekawe w jakim to zawodzie dostaje sie grand vitarę jako służbowe auto

Co w tym ciekawego? Może roczny PIT kolegi jeszcze byś chciał do wglądu?

Znam zawód gdzie służbowe DIII dają, ale się nie przekwalifikuję

cordoba_2004 pisze: A najnowszą grand vitarą z salonu wjedziesz w terenie równie daleko jak najnowszym modeo bo wyjeździe z niego to już nie ma mowy.

Głupoty piszesz. "Nie będę komentował wypowiedzi człowieka, który nie wie co mówi".

Nowa GV w długiej budzie ma reduktor i do celów z pierwszego posta wystarczy. Sprawdź tylko czy assistance działa w Rosji.

Maq pisze:

cordoba_2004 pisze: A najnowszą grand vitarą z salonu wjedziesz w terenie równie daleko jak najnowszym modeo bo wyjeździe z niego to już nie ma mowy.

Głupoty piszesz. "Nie będę komentował wypowiedzi człowieka, który nie wie co mówi".

Nowa GV w długiej budzie ma reduktor i do celów z pierwszego posta wystarczy. Sprawdź tylko czy assistance działa w Rosji.

kolega cordoba_2004 tak ma, na forum vitarowym strasznie narzeka na grand vitary
p.s a GV I produkowali do 2005 roku

kup hujdaja galopera 3.0 v6 auto to wierna kopia pajero LO 40 zagazuj i to bedzie najleprze rozwiązanie auto tanie w zakupie zostanie Ci na pakiet startowy opony winda zawiecho i takie tam w sam raz na wyprawe i na miasto

davejr pisze:

Maq pisze:

cordoba_2004 pisze: A najnowszą grand vitarą z salonu wjedziesz w terenie równie daleko jak najnowszym modeo bo wyjeździe z niego to już nie ma mowy.

Głupoty piszesz. "Nie będę komentował wypowiedzi człowieka, który nie wie co mówi".

Nowa GV w długiej budzie ma reduktor i do celów z pierwszego posta wystarczy. Sprawdź tylko czy assistance działa w Rosji.

kolega cordoba_2004 tak ma, na forum vitarowym strasznie narzeka na grand vitary
p.s a GV I produkowali do 2005 roku

jeden i drugi musi jeszcze troszke poczytać albo lepiej pojezdzic