U mnie jest strasznie mały akumulator. Raczej nie ma więcej jak 35-40Ah, ale dokładnych parametrów nie znam. Ten śmieszny akumulatorek służy dzielnie już 3 rok. W zimę ładnie kręci, po 2-3 miesięcznym postoju też nie ma potrzeby doładowywania go. A po uszkodzeniu alternatora spokojnie udało się dokończyć rajd i na światłach wrócić kilkanaście kilometrów do domu. Sam jestem pod wrażeniem

Dlatego uważam, że do standardowego samochodu z dodatkowymi halogenkami używanymi sporadycznie nie ma potrzeby kombinowania i wystarczy standardowa bateria (chyba 30Ah;). Warto tylko zadbać o sprawny alternator (przerabiałem oryginalny 45A, przez trochę większy 65A ze Swifta 1.6 do jeszcze większego 90A od Kii - wszystkie działały do popękania obudowy, czy zużycia bieżni szczotek) i rozrusznik, żeby nie robił zwarcia przy rozruchu. No i oczywiście w instalacji nie może być żadnego przebicia.
Jak chcesz większy akumulator to w ślad za nim powinien iść wydajniejszy alternator.
pzdr, W