Terenówką na codzień? Da się!

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Sorba
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: sob paź 23, 2010 12:27 pm
Lokalizacja: Kielce

Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Sorba » wt lis 02, 2010 11:58 am

Czołgiem Pany :D
Myślę że tamat ten będzie bardzo przydatny, poniewaz czytajac forum zauważyłem że wiele osób zniechęca się do zakupu auta terenowego po przedstawieniu przez Was przykładowego zestawienia kosztów użytkowania w porównaniu do plaskaczy. Mam nadzieje ze ten temat pomoże takim początkującym i jednak zostaną w naszym gronie ale dosiadając..... o tym dalej :)

Dzieję się tak dlatego, że większość nowicjuszy wpadając na pomysł znalezienia samochodu dla siebie rozmowy na forum zaczyna chwaląc się swoim zamiarem kupienia np. Patrola, Toyoty LC, Dyskoteki czy mocno zmotanych Viertarek i Samurajów. Zwykle są to przesiadki z aut typu astra dti etc. Koszty przedstawione przez osoby doświadczone w temacie ich zabijają i zmiejsca rezygnują nie szukając nieco tańszej aczkolwiek dalej zdolnej do poruszania się po bezdrożach alternatywy.

Proponuję żeby w tym temacie przedstawiano faktyczne wady i zalety tańszych w zakupie aut terenowych w użytkowaniu na codzień. Chodzi mi o cechy typu:
-ceny i dostępność części zamiennych
-koszt zakupu
-spalanie
-awaryjność
-komfort idt.

Powiedzmy ze maksymalna kwotą za którą prezentujemy auta to te 20 tys. Mozna kupić za nią auto względnie młode które jeszcze jest w stanie robić te kilkadziesiąt tysięcy km rocznie wiec wydaje mi się to odpowiednią kwotą.


Przykładowe auta które mam na myśli to:
-Suzuki Vitara 3d, Long
-Suzuki Grand Vitara
-Misiek Pajero Pinin
-Suzuki Samurai
- Misiek Pajero
-Galloper
- inne pasujące propozycje wypisujcie w postach :)2

Są to auta które raczej nie sa dużo droższe w eksploatacji niż przeciętny kilkunastoletni plaskacz więc myśle że ten temat moze pomoc osobą zainteresowanym i powiększy grono miłośników bezdroży a następnie (wraz z złapaniem bakcyla :)17 ) off-road`owców.
Temat założylem w dziale Suzi poniewaz wydaje mi się że mamy tu najlepsze połączenie ekonomiki oraz prawdziwego 4x4 na rynku do jazdy na codzień.

Pozdrawiam:
Sorba :D

Awatar użytkownika
Kabal
 
 
Posty: 16844
Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Kabal » wt lis 02, 2010 12:16 pm

Masz przykład ode mnie:
Mitsubishi Pajero II 2.5 diesel, rocznik 1994, Super Select. Samochód sprowadzony z bawarskiej wioski od niepalącej dziewicy z Wermachtu, rocznik 34 (udokumentowane). Auto mechanicznie wyglądało ok, trochę sparszywiałe podwozie, ale bez tragedii. Koszt zakupu 15 tys+koszt rejestracji. W pierwszym roku w mechanikę włożone 15 tys, sprzedany za 15 tys z powodu chwilowego nawarstwienia się kłopotów. Auto super, po założeniu kół MT 31x10.5 cala spalanie wzrosło z 9/11 l (trasa/miasto) do 11/15 l na 100 km. Samochód nauczył mnie, że posiadanie auta 4x4 jako jedynego pojazdu w połączeniu z chęcią okazyjnego upalania w terenie jest kompletnym nieporozumieniem. 4x4 lubi się w terenie popsuć, mechanicy mają czasem napięte terminy, do pracy jedziesz taksą, żona nie jest wesoła, i tak przez dwa tygodnie. Koła MT w dłuższej trasie po czarnym to nie jest szczyt komfortu, przydaje się dobre audio. Aha, auto trafia szlag gdy go najbardziej potrzebujesz. Po weekendzie w terenie jedziesz do pracy uwalonym syfem, pomimo rzucenia folii na fotel kierowcy i tak jesteś brudny. Pal sześć Ty, gajer otrzepany z kurzu i suchego błota jakoś wygląda. Twoja żona jedzie taksą :)21
Powtarzam 4x4 na MT i używany nawet sporadycznie w lagrze to nie jest kandydat na pierwsze i jedyne auto w domu.
Aha, charakterystyka:
cena zakupu - akceptowalna
ceny i dostępność części - duża dostępność używek, ceny w ASO zabijają, nie wszystko ma dobre zamienniki (simmeringi)
standardowe bolączki - ruda ochoczo wcina ramę, przy zakupie używać młotka do oględzin,
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172

himself
 
 
Posty: 906
Rejestracja: śr sie 20, 2008 8:34 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: himself » wt lis 02, 2010 1:52 pm

ja sie wypowiem o longu vitarce
za 20 tys masz auto w przyzwoitym roczniku w bdb stanie zostanie ci jeszcze na motanie czyli lift i opony typu mt lub at, i gaz
auto bedzie objezdzac wszystkie wieksze autka gdy bedzie miało dobrze zrobionego lifta, bedzie oszczedne, nie za drogie w utrzymaniu
mam 16v i v6
16 jest wystarczajaca napewno tansza w utrzymaniu
v6 jest troche solidniej wykonana i ma znacznie wiecej odczuwalenej mocy nawet na simaxach 32 cala wbija w fotel jak sie jej depnie, ale za to znacznie bardziej kosztowna w utrzymaniu bo czesci znacznie drozsze i mniej ekonomiczna niz 16v :)

samuraia tez mam, to autka darze wielkia sympatia ale po roku uzytowania stwierdzam wraz z zona ze auto nie nadaje sie zbytnio do codziennej jazdy, bardziej jako auto do zmotania w teren :)
VITARA V6 - 4" lift - 32" MT
http://www.lukasziewa.com

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Kostuch » wt lis 02, 2010 2:00 pm

Sorba pisze:... najlepsze połączenie ekonomiki oraz prawdziwego 4x4 na rynku do jazdy na codzień.
Sorba, przeczytaj http://www.wawa4x4.pl/pl/inne.php?a=inne_a4 i ochłoń :)21
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Sorba
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: sob paź 23, 2010 12:27 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Sorba » wt lis 02, 2010 2:02 pm

Właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło. Dzięki Kabal & Himself :)2
Gdybyś mógł podaj jeszcze ceny najważniejszych rzeczy które wymieniłeś/dołożyłeś w aucie. Wtedy wypowiedz stanie się zarówno bardziej jasna jak i wiarygodniejsza dla amatora. Sam odpowie sobie na pytanie czy jego jazda w terenie będzie na podobnym stopniu trudności => uszkodzeń => kosztów... :)2

Kostuch, zgodnie z założeniami:
-jedyne auto w domu
-upalanie w prawdziwym terenie
-okazyjnie kupione
-brak wiedzy kierownika o mechanice
-brak wiedzy kierownika o jezdzie w terenie
to.... zgadzam się :)15 nie ma cudów. Takiej opcji nie ma żeby taki układ działał. :evil:
Ale...
Duża część osób chce kupić auto terenowe głównie z myślą o łatwiejszym przebijaniu się przez zaspy zimą, bezpieczeństwie oraz okazjonalnie wyjechać na leśną trasę którą pokonuje panda 4x4. Przy tym ich roczne przebiegi są dość znaczące przez co nie pozwalają sobie na zakup MT i śmigają na AT. Biorąc pod uwagę takie założenia auto nie powinno ulegać specjalnym awariom w wyniku jazdy po tych ,,bezdrożach" i w przypadku zakupienia zdrowego egzemplarza bez większych wad ukrytych tragedii w kosztach być nie powinno. :)2 :D
Ja wiem że najlepszym rozwiązaniem do takich zastosowań byłaby np Octavia 4x4, OOOO allroad lub nawet zwykła osobówka z małym fabrycznym liftem ale obecnie ich ceny są strasznie wysokie i zwyczajnie taniej wychodzi kupić jakieś bardziej tradycyjne 4x4 i nawet zostawic reszte forsy na naprawy. A i ile radochy przy okazji gdy się patrzy na własną terenówke a nie plaskacza :P :lol:

Awatar użytkownika
piotrk_gd
Posty: 323
Rejestracja: wt sty 08, 2008 1:16 am
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: piotrk_gd » wt lis 02, 2010 3:02 pm

Sorba pisze: wiele osób zniechęca się do zakupu auta terenowego po przedstawieniu przez Was przykładowego zestawienia kosztów użytkowania w porównaniu do plaskaczy.
Vitka z silnikem 1.6 jest tania jak "plaskacz" ;) fakt, że komfort nie ten, ale nie o to chodzi.
Jedyne poważne koszty można sobie zrobić na własne życzenie ... z głupoty czyli ;)

Do rzeczy, będę pisać o krótkiej Vitarze z silnikiem G16B:
-ceny i dostępność części zamiennych
jak w płaskim, dostępne i w dobrej cenie ... no może oprócz sprężyn ustalających położenie dźwigienek zaworów (tego nie udało mi się znaleźć :( )
-koszt zakupu
na allegro trzeba zajrzeć ;)
-spalanie
na czarnym 8-10 Pb lub 9-12 LPG
-awaryjność
zależy od użytkownika (przedni most ... :)21). Samo z siebie mało co się psuje, zadbane auto zawiezie do celu ;)
-komfort idt.
kwestia gustu ... a że gusta są różne, to trzeba się przejechać i ocenić. Krótką Vitką przejechałem już coś koło 90tys. Kilka razy za granicą nią byłem, wyjazdy po 6 tys. km i nie narzekam :)2
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: bredfan » wt lis 02, 2010 3:11 pm


bajanie warszawskiego jappi.... :P:P:P
zależy co kto czego potrzebuje oczekuje i wymaga

ja tam śmigam od pięciu lat na emtekach codziennie, średnio po 40k rocznie i zyję szczęśliwie.
Trzeba tylko pamiętać o tym, by wczesniej wyjeżdżać, mieć komplet kluczy, linę i siekierkę na podorędziu.
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Kostuch » wt lis 02, 2010 4:54 pm

bredfan pisze:

bajanie warszawskiego jappi.... :P:P:P
zależy co kto czego potrzebuje oczekuje i wymaga

ja tam śmigam od pięciu lat na emtekach codziennie, średnio po 40k rocznie i zyję szczęśliwie.
Trzeba tylko pamiętać o tym, by wczesniej wyjeżdżać, mieć komplet kluczy, linę i siekierkę na podorędziu.
Tak, żartowałem. 8)
Tak na prawdę wszyscy wiedzą, że terenówka "gniotsa nie łamiotsa". Dojeżdża o własnych siłach wszędzie, a większość napraw skutecznie przeprowadza się drutem, taśmą mcgyvera i trytytkami.
Części są do kupienia prawie na wagę w każdym kiosku ruchu i najczęściej pasują od żuka, poloneza i ursusa.
Zakup dowolnej legendarnej marki z kołem zawieszonym na tylnej klapie daje gwarancję długoletniej bezusterkowej eksploatacji, odejmuje 10cm w pasie i dodaje je do obwodu klatki, wydłuża ptaka, powiększa cochones i powoduje że w totka trafia się zawsze więcej skreśleń.
:)21 :wink:
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

yoger
 
 
Posty: 272
Rejestracja: śr lis 05, 2008 10:31 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: yoger » wt lis 02, 2010 8:45 pm

W moim wypadku '4x4 do jazdy na codzień' prawie się udało, tzn. zabrakło zer na koncie :D
Mając NORMALNE dochody da radę, jednocześnie bardzo ułatwia eksploatację brak szaleńczego pociągu do nieprzejezdnych bagien i trzęsawisk :lol:
Gdyby nie moje fabrycznezboczenie do tego typu atrakcji, vitarkę wspominałbym bez przykrości ;]
No to od początku

ramzes
 
 
Posty: 5834
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: *Wawa*

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ramzes » wt lis 02, 2010 8:51 pm

kup ... Patrola :)21 idiotoodporne wjedzie wszędzie i częsci dostepne od ręki w każdym IC :)21
era Hdi :)21

BYŁ-> Samurai, Y60 ..

piotr-stihl
Posty: 1748
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Pabianice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: piotr-stihl » wt lis 02, 2010 9:10 pm

kup ... Patrola :)21 idiotoodporne wjedzie wszędzie i częsci dostepne od ręki w każdym IC :)21
ale czy wyjedzie ? :D
VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane

obecnie nissan navara 2.5 tdi

Awatar użytkownika
pavelk
Posty: 458
Rejestracja: śr lut 25, 2009 12:32 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: pavelk » śr lis 03, 2010 1:51 pm

ja mam od ponad roku srajtka kupionego za niecale 7k pln i na razie poszlo:
- pakiet startowy (oleje, filtry, rozrząd - nie pamietam ile...)
- nowa plandeka (żeby nie miec rano mokrego fotela i wody na podłodze) - 800 pln
- regeneracja alternatora i nowe mocowanie - niestety tez nie pamietam ale raczej tyle co w plaskaczu
- nowe łożyska i uszczelniacze w przednim moście
- blacharka - podłoga pod nogami kierowcy i pasazera - ok 500 pln
- regeneracja rozrusznika (praktycznie nowe bebechy) - ok 300 pln
- bagażnik dachowy (pałąki, belki poprzeczne, płyta zamiast kosza, śruby i inne pierdoły) - jakieś 500 pln

do tej pory (od 14 miesięcy) tylko raz musiałem brać auto od brata bo (jak alternator padł) a poza tym jeżdzi bez szwanku

jezdze na codzien bo nie mam kasy na 2gie auto

auto full seria, opony m+s czyli raczej szosowe 205/70/15, nie podniesiony, założony gaz - pali w cyklu miejskim koło 13l/100km

komfort - kwestia przyzwyczajenia i chęci - przynajmniej zima nie musze łańcuchów uzywać tylko czasem zimno bywa

wg mnie da sie - chyba ze ktos sobie zrobi harkormadafakapotwora no to takim na codzien pewnie sie gorzej jezdzic (zreszta po kazdym powrocie z pracy patrzec ile simexa ubylo to troche szkoda...)
był: SJ500, 1988
jest: jimniak, 2001

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Kostuch » śr lis 03, 2010 2:12 pm

pavelk pisze:ja mam od ponad roku srajtka kupionego za niecale 7k pln i na razie poszlo:
...
Kasa to rzecz wtórna.
Jak się trafi na warsztat, w którym terminy traktowane są jako co najwyżej delikatne sugestie (czyli większość 4x4), to można tylko podjeżdżać autobusem i patrzeć jak auto sezonuje się pod płotem :roll:
Nie twierdzę, że się nie da - sam jeżdżę na co dzień pomotanym samuraiem (mimo że mam inne), bo mam taką wizję i ch... :D
Chodzi o to, że zanim się doprowadzi świeżo kupione auto terenowe do stanu "przekręcam kluczyk i jadę", to trzeba przejść krótszy lub dłuższy okres zwątpienia i rozpaczy :)21
A jak człowieka wciągnie w bezdroża, to ten okres powraca w najmniej spodziewanych momentach...
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: cordoba_2004 » śr lis 03, 2010 2:25 pm

a co z tymi co nie jeżdżą do pracy w garniturach tylko w dresie ?

kostuch ma rację terenówki są albo dla

a) wypasionych gości z kasą
b) dla ludzi co mają garaż pasję wiedzę i trochę narzędzi
To forum cechuje ciśnienie i specyficzna Polaczkowatość ale popatrzcie na inne fora
typu zukiwordl czy offroad.de najwięcej terenówek robi się tak

ma się garaż -> kupuje się wraka ->remontuje się rok dwa-> potem się jeździ wtedy to wszystko ma sens i koszty nie zabijają

Jak nie ma się garażu narzędzi wiedzy i chęci to kup se Pan Grand vitare rav4 czy co tam i pojeździj po polnych drogach trawiastych wolno i bez szaleństw będzie terenowo i na co dzień do pracy Może nawet będzie większa radość z tego niż z wypadu w prawdziwe błoto i utaplaniem się po łokcie

chyba że musisz pokazać jaki to wielki z ciebie rajdowy terenowiec no to ..............
......może wpisz w allegro "kirowiec"

Jak zawsze wasz ukochany Ignacy Jan Maria Cordoba
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

ramzes
 
 
Posty: 5834
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: *Wawa*

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ramzes » śr lis 03, 2010 5:18 pm

cordoba_2004 pisze:a co z tymi co nie jeżdżą do pracy w garniturach tylko w dresie ?

kostuch ma rację terenówki są albo dla

a) wypasionych gości z kasą
b) dla ludzi co mają garaż pasję wiedzę i trochę narzędzi
To forum cechuje ciśnienie i specyficzna Polaczkowatość ale popatrzcie na inne fora
typu zukiwordl czy offroad.de najwięcej terenówek robi się tak

ma się garaż -> kupuje się wraka ->remontuje się rok dwa-> potem się jeździ wtedy to wszystko ma sens i koszty nie zabijają

Jak nie ma się garażu narzędzi wiedzy i chęci to kup se Pan Grand vitare rav4 czy co tam i pojeździj po polnych drogach trawiastych wolno i bez szaleństw będzie terenowo i na co dzień do pracy Może nawet będzie większa radość z tego niż z wypadu w prawdziwe błoto i utaplaniem się po łokcie

chyba że musisz pokazać jaki to wielki z ciebie rajdowy terenowiec no to ..............
......może wpisz w allegro "kirowiec"




Jak zawsze wasz ukochany Ignacy Jan Maria Cordoba
wystarczy ze na ravke czy inne GV huknie naklejke rajdy4x4.pl i już samopoczucie +10 skoczy :)21

ale w tym co piszesz jest 100 % racji :)2 :)2 pasja kawałek warsztatu chęci i trochę wiedzy :)2
era Hdi :)21

BYŁ-> Samurai, Y60 ..

Awatar użytkownika
janusz k160
 
 
Posty: 5567
Rejestracja: wt mar 29, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: rzeszów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: janusz k160 » śr lis 03, 2010 6:02 pm

Wszystko się da, pod warunkiem że terenówka jest drugim autem w domu lub drugą terenówką. :)21 Inaczej jest tak, jak pisze Kabal :wink:
Paranoja to znajomość wszystkich faktów.William S.Borroughs
k1603.3TD,Y612.8TDIC,Qashqai+2 1.6dci

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: cordoba_2004 » śr lis 03, 2010 6:39 pm

Reasumując wszyscy mamy rację, Kabal ma rację tylko Kabal raczej sam chyba nie grzebał a autku, jego koszty były większe bo zlecał pracę warsztatom - chyba że się mylę

Pamiętajmy że warsztaty mechaniczne raczej mało wiedzą i chcą grzebać w terenówkach

Chyba że terenem nazywamy polne łąki nadbrzeża rzek leśne drogi taka klasa lekki turystyk....

Grzebanie we własnym garażu jest super odstresowuje człowiek się uczy wszystkiego jest fajnie nawet bardzo..

A w dzisiejszym świecie jest cudownie wystarczy znać trochę angielskiego technicznego i jak się wie co wpisać to na youtubie czy na googlach można wszystko znaleźć a ile jest ciekawych mechanicznych i traktujących o mechanice filmików na tubie to orgazm parę razy tak mnie to wciągnęło że do białego rana oglądałem.

Generalnie przy autach terenowych jest tak jak masz swój garaż to jesteś Pan sprzętu pokupisz pokombinujesz i możesz wszystko albo prawie wszystko
.

Przy czym ja nie uznaję budowy tzw zmot do terenu cieżkiego nie interesuje mnie nie bawi i nie wciąga - ale szacunek dla tych co budują robią itd
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

ramzes
 
 
Posty: 5834
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: *Wawa*

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ramzes » śr lis 03, 2010 7:20 pm

dla odstresowania po robocie wczoraj wymyśliłem np. sciągacz do tarcz przednich w Gr;rze :)21

proste a skuteczne rozwiaqzanie i tarcze sciagam z piasty w mniej niż 5 min. :)21
era Hdi :)21

BYŁ-> Samurai, Y60 ..

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: cordoba_2004 » śr lis 03, 2010 7:50 pm

no właśnie i to jest piękne :)
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Mroczny » śr lis 03, 2010 8:26 pm

nie wiem o czym piszecie..
:)21


bywało w moim życiu tak, ze jedynym autem była terenówka. I jak się trochę odkułem to dokupowałem następną. Ekonomiczny, rodzinny diesel jest u mnie tym ostatnim na liście


Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze - zostaje aspekt frajdy

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: N2O » śr lis 03, 2010 8:33 pm

ramzes pisze:dla odstresowania po robocie wczoraj wymyśliłem np. sciągacz do tarcz przednich w Gr;rze :)21

proste a skuteczne rozwiaqzanie i tarcze sciagam z piasty w mniej niż 5 min. :)21
A jaki ci tam ścigacz potrzebny? :o
Wystarczy oryginalna stalowa felga z dziurami, jakiś pobijak i młotek.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

arni89
 
 
Posty: 171
Rejestracja: wt cze 02, 2009 3:58 pm
Lokalizacja: Wisła

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: arni89 » śr lis 03, 2010 9:07 pm

ale coś się zrobiło wymyśliło i jest się dumnym, komuś to będzie bardziej potrzebne drugiemu mniej, ale i tak najbardziej liczy się fun 8) :D
Rzeczy niemożliwe wykonuje od ręki, na cuda trzeba dzień czekać!

Awatar użytkownika
PiRoman
 
 
Posty: 16735
Rejestracja: pn paź 22, 2007 6:50 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: PiRoman » śr lis 03, 2010 9:14 pm

Moja MPD od dwóch tygodni jeździ na co dzień terenówką... Moją :)11 I nie zapowiada się, że mi szybko odda... Idzie zima, rok temu jej się też podobało... Zadowolona, nawet chwilę temu była akcja kupowania takiego czegoś dla niej, niestety na razie urodziły się inne priorytety... Ale sie da i się chwali...
I fajnie w niej wygląda... :)21
Nie trzymam Kobiet w domu...

erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra

Awatar użytkownika
kulkagsx1200
Posty: 2443
Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
Lokalizacja: ok.strzelina

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: kulkagsx1200 » śr lis 03, 2010 9:34 pm

na codzien latam grandem zj 4.0automat :)2 lub wranglerem yj 4.0 tez automat :)2 . wogóle jeep od 5lat jest moim podstawowym pojazdem uzytkowym :)21 . wlasnie wczoraj moj ojciec zdecydowal ze czas sie przesiasc z polo 1.9sdi na tez cos wiekszego i stal sie wlascicielem nissana pathfindera 3.3 rowniez z automatem :)2
da sie i jest mega frajda :)21 moglbym spac w jipku :)21
no :)21 ale ja jeepniety jezdem :)21 to wiecie :)21
jeepniety ;)
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos ;)

Patryk 160
 
 
Posty: 7370
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 9:31 pm
Lokalizacja: ściernisko

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Patryk 160 » śr lis 03, 2010 9:42 pm

Kostuch pisze:
pavelk pisze:ja mam od ponad roku srajtka kupionego za niecale 7k pln i na razie poszlo:
...
Kasa to rzecz wtórna.
Jak się trafi na warsztat, w którym terminy traktowane są jako co najwyżej delikatne sugestie (czyli większość 4x4), to można tylko podjeżdżać autobusem i patrzeć jak auto sezonuje się pod płotem :roll:
Nie twierdzę, że się nie da - sam jeżdżę na co dzień pomotanym samuraiem (mimo że mam inne), bo mam taką wizję i ch... :D
Chodzi o to, że zanim się doprowadzi świeżo kupione auto terenowe do stanu "przekręcam kluczyk i jadę", to trzeba przejść krótszy lub dłuższy okres zwątpienia i rozpaczy :)21
A jak człowieka wciągnie w bezdroża, to ten okres powraca w najmniej spodziewanych momentach...
doczytałem do tego posta...........

panowie ! co wy kuka macie za trupy,żęchy i padalce jakieś ?

wszystkie posty podobnie płaczliwe (chyba,czytałem z grubsza)

kupiłem patrola
kuka w benzynie
na gwałt bo śniegu pierwszego sypło po jaja
i dopadłą mnie choroba
zapitalam nim już na codzień
mam założone duże kopie simexa
jak jest ładna pogoda otwieram se okno i jak zeskoczę na asfalt słyszę przyjemne buczenie opon
coś jakby pociąg
nie zepsuło mi się nic poważnego
zagotowałem go na maxa 3 razy w tym raz zapomniałem że latem dolewałem wody i mi zamarzła no i sie zagotował
wywaliło zaślepki
wbiłem nowe spoko bujał dalej
teraz dzięki zaj.ebistej uprzejmości jednego za.je.bistego forumowaicza N20 mam nowy,JAK NOWY SILNIK
bo tamten odkąd go kupiłem lał se oliwe do garków w czasie postoju przez uszczelniacze na zaworach
fakt pali toto w mieście i 40 litrów
ale to najbardziej zajebiste auto jakie miałem
zawsze pali,po wszystkim jedzie i wreszcie uje z przeciwka nie spychają mnie do rowu (tak jak to było sprinterem)
tylko jak se grzecznie jade swoje to sami spitalają po rowach :)2
jak nie mam świateł z tyłu a glina stoi i widzę z tych 100 metrów że będzie mnie haltował
zjeżdzam na bok,reduktor,daje migacz i dalej zapitalam polem w bok w las itd
po czym ten sam gliniaż za pare dni mnie łapie ale już ze zrobionymi światłami i chce mnie udupić ale nie ma za co :)21

teraz już mam duuużo patroli
wszystkie K160

zimą jak był snieg nie przeorany moim patrolem kolega gelendą się zesrał
inny pojarą jakąś najnowszą 3ciej generacji (tzn sam plastik) też się zesrał
energetyka jak przyjechała defenderami to musiałem ich wciągać :)21
i nie mówcie mi że to nie prawda że wyolbrzymiam bo mam fotki
nie przeczę nieraz sam sie zapitolołem tak że tylko płakać
ale to auto jak dotąd mnie nie zawiodło
to co pierwszej zimy wyczyniałem żeby wyjechać sprinterem maxi to byście popękali ze śmiechu
Ten kto wolny nad swym losem nie płacze
Lepsze Polskie gówno w polu,niźli fiołki w Neapolu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości