Gotujaca sie vitara

[Stachu-80]

Mam mały problem techniczny, w vitarze którą kolega zanabyl notorycznie gotuje sie płyn chłodniczy. Auto ma sprawną nie pozabijana chłodnicę, wisko hula jak huragan, pompa pompuje az milo. Co prawda nie ma termostatu ale nie powinno to wpływać na wzrost temperatury raczej powinna sie nie nagrzewać. Dodatkowo szurnąłem po leśnej dróżce i 400 m po czarnym nie specjalnie agresywnie kolektor na wydechu czerwony jak na hamowni płyn bulgotał w przewodach i sie przelewał przez zbiorniczek. Pozwoliłem wystygnąć sprzetowi dolałem wody odpaliłem bąbelków w chłodnicy po zdjęciu korka nie widać, płyn czysty tzn. bez oleju. postał z 10 minut i wskaźnik na czerwonym polu. Pytanie o co chodzi tej suce

[KSikorski]

Można użyć jakiegoś flusha do układu chłodnicy (syf mógł się zebrać gdzieś w silniku w płaszczu wodnym) albo sprawdzić obecność dwutlenku węgla w płynie chłodniczym.

[N2O]

Jak kolektor czerwony to szukałbym problemu w zapłonie.

[viperecki]

a ja stawiam na spartaczony "remont" silnika kumpel robil sam i juz 3 głowice w swojej vitce 16v zmienia i non stop mu wydmuchuje uszczelke z gara nr 2 do wody ( ale że blok popierdzielił szlifując go papierem ściernym bez kołka tylko na palcu to sobie nie da przetłumaczyć matoł)

[Stachu-80]

Jak kolektor czerwony to szukałbym problemu w zapłonie.

Tez tak mysle ale najpierw trzeba by sprawdzić rozrząd czy jest ok bo pewności nie mam, a potem będziemy walczyć z zapłonem.