Rozpracowywałem ostatnio temat VSS w samuraju, ponieważ okazało się w kupionym niedawno samochodzie był założony licznik od starszej gaźnikowej wersji.
Dorobienie Check Engine okazało się proste - wystarczyło dolutować w liczniku kilka zworek i jedną diodę. Niestety po przywróceniu działania tej kontrolki pojawił się błąd 24 oznaczający błąd VSS. W moim przypadku oznaczał brak VSS...
Pogrzebałem po różnych forach, dokumentacjach itp. co ostatecznie zakończyło się samodzielnym dorobieniem tego czujnika.
Podzielę się zdobytą wiedzą - może komuś się przyda, bo problem jak widzę czasami się pojawia, zwłaszcza jak ktoś przekłada silnik od Vitary zamiast gaźnikowego 1,3.
VSS oznacza Vehicle Speed Sensor czyli po prostu czujnik prędkości. W Samuraju znajduje się on wewnątrz prędkościomierza i przetwarza obroty linki na impulsy masy).
Na wielu forach widziałem pytanie: "czy można zastąpić go impulsatorem od metromierza".
W ZASADZIE NIE MOŻNA. Dlatego, że VSS daje 4 impulsy na obót linki a impulsatory od metromierzy zazwyczaj 1imp/obr a ECU nie jest takie głupie na jakie wygląda i się nabrać nie daje.
Od tej reguły są 2 wyjątki:
- zdarzają się impulsatory które daję 4 impulsy na obrót
- dodamy kawałek elektroniki który pomnoży impulsy przez 4 (mnożnik częstotliwości x4)
Jak to działa?
Banalnie. Jest to po prostu kontaktron podłączony jednym końcem do masy (pin. 4 w złączu licznika) a drugim do ECU (pin 3 w złączu licznika).
UWAGA: numery pinów w liczniku mogę być różne w rożnych wersjach samurajów!
Wewnątrz prędkościomierza znajdują się tarcza z 4 magnesami które przelatując na przeciw kontaktronu powoduje jego zwieranie.
I teraz dobra wiadomość: W każdym liczniku znajdują się magnesy, nawet w tych starych które o VSS nie słyszały. Wynika to z zasady działania prędkościomierza.
Czyli aby wykonać brakujący VSS potrzebujemy w zasadzie kontaktron + coś do jego zamocowania.
Oryginał wygląda tak:

Materiały:
Do samodzielnego wykonania VSS potrzebujemy:
- kawałek płytki laminowanej do obwodów drukowanych o grubości 1mm (1,5mm jest za gruba)
- obudowa wtyku Canon DB-9
- kawałek przewodu
- kontaktron o stykach zwiernych, rurka ok. 10mm długości
Koszt wszystkich materiałów nie powinien przekroczyć ceny jednego piwa

Gotowy wyrób powinien wyglądać tak:

Wykonanie:
1. Mocowanie VSS:
Z laminatu wycinamy płytkę o kształcie podobnym do pokazanego na zdjęciu. Ważny jest ten ząbek z prawej który musi pasować do gniazda w liczniku.

Po dopasowaniu do licznika wycinamy ostrym nożem rowek w laminacie przez co powstają nam dwie "ścieżki". Cynujemy całość żeby się nie miedź nie utleniała. Dolutowujemy kontaktron. Teraz trzeba multimetrem sprawdzić czy działa - w miejsce linki wkładamy wkrętak i bardzo wolno obracamy obserwują wskazania multimetru. Powinniśmy zobaczyć że 4 razy na obrót styki się zwierają i rozwierają. Jeżeli nie działa trzeba poprawić umiejscowienie kontaktronu.
2. Złącza:
Z laminatu wycinamy 2 prostokąciki jak na zdjęciu.
Z obudowy wtyczki DB-9 wyciągamy 2 blaszki służące do mocowania kabla i z każdej obłamujemy nagwintowany kawałek. Obłamane kawałki lutujemy do płytki.
Myślę że zdjęcia wszystko wyjaśniają:

3. Składamy do kupy:
Jak na zdjęciach:


4. Montujemy do licznika.
Tutaj uwaga - zależnie od wersji licznika
a) trzeba będzie rzeźbić z kabelkami tak jak u mnie
b) będą gotowe punkty opisane RSW i GND, wtedy wystarczy tylko ostrożnie zeskrobać soldermaskę

Życzę miłej zabawy
