Twarde hamulce

[Stachu-80]

Pany, sprawa dość błaha. W tatowym samuraiku są hamulce i to niezłe no niby powód do radości jednak trzeba strasznie mocno pedał dusić tzw. decha. Posprawdzałem zaciski i tłoczki wszystko działa luźno poprawnie bez oporów. Po zdjęciu np. jednego zacisku z tarczy pedał działa mięciutko. Myślałem że może coś z ciśnieniem od kolektora do serwa poprawiłem nieszczelności na wężach i bez efektu. Auto hamuje, ale strasznie mocno trzeba dusić. Po dwóch trzech przyhamowaniach pedał twardnieje.Z cześci nie zweryfikowanych pozostała pompa hamulcowa, serwo i korektor siły hamowania. Macie może jakieś doświadczenia w tej sprawie.

[Salata123]

odłącz całkiem podciśnienie z serwa - i sprawdź

jak będzie tak samo... to już wiesz co

[Stachu-80]

Tak tak wiem. land rover

[Salata123]

sprawdź też czy wąż do serwa nie jest odwrotnie założony

nie wiem jak w tym samuraiu ale w suzukach (np. jimny ) zdarzają się przewody podciśnieniowe z zaworami jednokierunkowymi... i wtedy serwo ni ku ta nie działa a objawy będą takie jak je opisałeś

[Stachu-80]

Rzecz w tym ze nic nie dotykałem w aucie i stopniowo zaczęły twardnieć az do momentu ze jest to mocno odczuwalne. Ostatnio zauważyłem że z zacisków z przodu przez uszczelnienie tłoczka sączy sie płyn. Reperaturki zacisków były montowane w lato ubiegłego roku i do stycznia, lutego było ok.

[Albert_N]

ja tak mialem jak sie waz od serwa przytkal jakims osadem w srodku. Po wydrutowaniu dzialalo elegancko.

[Stachu-80]

No to wykonam wszelakie czary jak nie pomoże to nowe serwo.

[Stachu-80]

Zrobione dzięki za info można usunąć temat.

[Salata123]

ej ej co usunąć

pisz co było

[Albert_N]

wlasnie !

[Talib]

Ja też poproszę

widzę u siebie podobny objaw w początkowym stadium.

[Stachu-80]

Tajemnica

Jak to mówią suke trzeba dmuchać, a tak na poważnie wężyki poskracałem delikatnie żeby kołnierzyki na przewodach weszły dalej, poprawiłem opaski i zauważyłem ze po zdjęciu węża od podciśnienia samochód wchodzi na wyższe obroty ( wskazówka dla tych którym auto ciepłe kreci sie za wysoko) ale nie to było przyczyną . Potem przy pracującym silniku naciskałem hamulce - twarde jak bycze jaja, bez poprawy. A bym zapomniał przy zdejmowaniu wężyka od serwa zassało powietrze. Przed poprawą wężyków tego nie było wiec pojawiła się szczelność układu. Ale to tez nie było przyczyną . Postanowiłem ze auto mnie nie będzie dmuchać, no bo jak "jak dmuchać to my a nie nas" No i żem dmuchnął w wężyk podciśnienia i nic, no to w druga stronę wytworzyłem podciśnienie w moja stronę ( żeby nie powiedzieć że pociagłem). Ale to tez nie było przyczyną no to mówię sobie ostatni raz cie dmuchnę suko i wiecie co Pomogło w kolektorku jak by się coś odkleiło dmuchłem, pociagłem, dmuchłem i kurna leciutko działa. Co prawda w środku jest zaworek jednokierunkowy nastawiony na dmuchanko. Na ssanko sie zamyka. I to właśnie było to

[Kostuch]

Tajemnica

...

Ja nic nie zrozumiałem
Ale może to dla tego, że dopiero po dwóch kawach

[Stachu-80]

w kolektorku jak by się coś odkleiło dmuchłem, pociagłem, dmuchłem i kurna leciutko działa. Co prawda w środku jest zaworek jednokierunkowy nastawiony na dmuchanko. Na ssanko sie zamyka. I to właśnie było to [/quote]