Strona 1 z 1

Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 2:40 pm
autor: daro 16v
Koledzy problem z wiskiem w moim sj.Po 3 sezonach upalania cos w nim padło.Prawdopodobnie jakies ułożyskowanie bo działa poprawnie(czyli jest jeszcze szczelne) ale bicie na boki ma straszne ,ok 2-3 cm..obawiam sie ze nastepnego wypadu nie wytrzyma,moze szkod narobic bo rozwali chlodnice itp..wiec rodzi sie moje pytanie czy mozna go jeszcze w tym stadium uratowac-np wymienic jakies lozysko..wiem ze byly jakies zestawy naprawcze do zalania sprzegla wiskotycznego .Czy ew.mozna uzyc ponownie starej cieczy..a moze jest to poprostu nienaprawialne? Obawiam sie ze zakup uzywki to sredni pomysl bo moze szybciej sie skonczyc niz moze sie to wydawac.Cena nowego pewnie zabija.Ps.Biore pod uwage montaz jakiegos elektrycznego wentylatorka ale nie mam pomyslu na cos z miare z małym silniczkiem bo miejsca tam jak na lekarstwo.Kto ma jakies pomysly na uratowanie mojego visca?

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 2:46 pm
autor: N2O
Wymiana na sprawne.
Ze starego prawdopodobnie płyn da się spuścić - może ci się kiedyś przyda.
:)21

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 3:39 pm
autor: Bury
Możesz od Jimnego założyć... tanie i prawie nowe i pasuje ;)

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 5:07 pm
autor: mari
A gdzie szukales nowego bo na ogolno dostepnym sewisie aukcyjnym kosztuje okolo 100 szelestow. Smiglo wentylatora przekrecasz i masz bez kombinowania. Jesli chodzi o zalewanie to trzeba specjalny olej siliconowy - pamietam z jakiegos forum linka do sklepu toyoty - 60 pln. Mozna kombinowac jak opis na suzuki forum czy jakos tak - ja probowalem i dziala ale po jakims czasie nie latalo juz jak po zalaniu wiec zapodalem nowe na wszelki wypadek- a koszt i tak byl kolo 40 PLn za motodoktora i smat LT43. A elektryka swoja droga fajnie dolozyc - ja za darmo dostalem na jakims zlomie bo byl ... plastikowy. Lezy i czeka na wene tworcza :)21

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 7:20 pm
autor: daro 16v
na alle 100zl trzeba dac myslalem ze mozna rozebrac jakies lozysko za pare zł wymienic,wlac olej spowrotem i po sprawie.Jesli nie ma opcji wymiany samego lozyska ,odpuszcze temat bo el.wentylator ma swoje plusy a jak juz trzebabedzie dłubac to raz sie pomeczyc pare godzin i bedzie na kolejnych pare sezonow tyrania :wink:

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 8:28 pm
autor: mari
Hmmm jak masz padniete wisko to i tak nic nie tracisz - sprobuj otworzyc i zobaczyc co siedzi w srodku, jak sie okaze ze jakis dynks mozna naprawic to naprawisz i po bolu. jesli jednak nie to sam sie postawisz przed potrzeba zrobienia czegos. Choc nie wiem czy koncowo nie sklanial bym sie ku opcji - oryginalne wisko i dodatkowo elektryk ktory moze byc zalaczany z czujnika jak wisko nie daje rady albo sie skonczylo. :)21

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 9:01 pm
autor: Kostuch
mari pisze:Hmmm jak masz padniete wisko to i tak nic nie tracisz - sprobuj otworzyc i zobaczyc co siedzi w srodku, jak sie okaze ze jakis dynks mozna naprawic to naprawisz i po bolu. jesli jednak nie to sam sie postawisz przed potrzeba zrobienia czegos. Choc nie wiem czy koncowo nie sklanial bym sie ku opcji - oryginalne wisko i dodatkowo elektryk ktory moze byc zalaczany z czujnika jak wisko nie daje rady albo sie skonczylo. :)21
Miałem tak przez jakiś czas.
Ponieważ elektryk się prawie nigdy nie załączał (bo wisko działało prawidłowo), to od ciągłego zamaczania silnik wiatraka zszedł. Ale jak ktoś nie brodzi za często i chce mieć zabezpieczenie, to ok.

Re: Visco-sj 413

: pn kwie 25, 2011 9:42 pm
autor: daro 16v
mari pisze:Hmmm jak masz padniete wisko to i tak nic nie tracisz - sprobuj otworzyc i zobaczyc co siedzi w srodku, jak sie okaze ze jakis dynks mozna naprawic to naprawisz i po bolu. jesli jednak nie to sam sie postawisz przed potrzeba zrobienia czegos. Choc nie wiem czy koncowo nie sklanial bym sie ku opcji - oryginalne wisko i dodatkowo elektryk ktory moze byc zalaczany z czujnika jak wisko nie daje rady albo sie skonczylo. :)21
Wisko nie jest padniete-jak napisalem w pierwszym poscie dziala poprawnie jest szczelne itp...poprostu bije na boki jak szalone i pytam czy moze da go rade jakos zreanimowac nim zasieje spustoszenie pod maska jak sie smigło wypusci na wycieczke w kierunku chłodnicy :)21 Doswiadczalnie juz "zepsulem" kiedys wisco w ferozie...olej sie wylal ale nie pamietam jak tam wygladala sprawa ulozyskowania.Po spieciu na sztywno klang spod maski byl jak z merca 3.0td taki podmuch :lol: ale co z tego jak przy pierwszym wjezdzie do wody auto zaraz gaslo bo wode pompowalo jak szalone po calej komorze ,dlatego sklanialbym sie ku sprawnemu wisko,el.elektrykowi ktorego bym sobie wylanczal przed wodowaniem

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 7:48 am
autor: miodzio_1985
Poza allegro nowe wisko możesz dostać w Inter Cars - cena około 120 - 130 zł

Nie chcę śmiecić i zakładać kolejnego wątku, także korzystając z tego tematu chciałem podpytać Was co to znaczy prawidłowe działanie wisko - to że przy zimnym silniku przy próbie przekręcenia wiatrakiem powinno stawiać duży opór a wraz ze wzrostem temperatury opór maleje - wiem

Natomiast nie wiem jak powinien zachowywać się wentylator w sytuacji, kiedy auto stoi, silnik pracuje na luzie na swoich wolnych obrotach (~700-800 rpm), a wskaźnik temp cieczy chłodzącej jest w okolicach (albo powyżej) połowy skali ??

U mnie kręci się, ale stosunkowo powoli - daje lekki wiaterek, ale bez szału - natomiast po dodaniu gazu tak przy 2000-3000 rpm wieje naprawdę mocno - czy to jest prawidłowe działanie wentylatora i wiska w Samuraiu (biorąc pod uwagę to, że jest pędzony paskiem, to wydaje mi się że tak, ale mogę nie mieć racji ;-) ) ?? Czy może w takiej sytuacji niezależnie od obrotów silnika wentylator powinien cały czas generować spory huragan ??

Pytam, bo przy wyższych temperaturach otoczenia (25 stopni) i jeździe w korku (4 km - 30 minut.....) i w terenie wskaźnik temperatury niestety czasem przekracza połowę kiedy dłużej postoję, ale po ruszeniu - spada poniżej połowy, także jeżeli wisko działa u mnie prawidłowo, to nie dziwię się, że tak jest - w podobnych warunkach w plaskatym wentylator co chwile włącza się na pełnych obrotach, a w Samuraiu co prawda non-stop, ale tylko lekko wieje

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 8:03 am
autor: Qbartx
miodzio_1985 pisze:ł

Nie chcę śmiecić i zakładać kolejnego wątku, także korzystając z tego tematu chciałem podpytać Was co to znaczy prawidłowe działanie wisko - to że przy zimnym silniku przy próbie przekręcenia wiatrakiem powinno stawiać duży opór a wraz ze wzrostem temperatury opór maleje - wiem

No to zle wiesz bo dziala dokladnie odwrotnie :)21
Zaraz po zapalenie powinno byc spiete na chwile zanim olej sie rozplynie pod wplywem sily odsrodkowej. Od tego momentu na zimnym silniku powinno ledwo wiac a po zagrzaniu coraz bardziej.

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 8:06 am
autor: pziaber

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 8:10 am
autor: miodzio_1985
Qbartx pisze:
miodzio_1985 pisze: Nie chcę śmiecić i zakładać kolejnego wątku, także korzystając z tego tematu chciałem podpytać Was co to znaczy prawidłowe działanie wisko - to że przy zimnym silniku przy próbie przekręcenia wiatrakiem powinno stawiać duży opór a wraz ze wzrostem temperatury opór maleje - wiem
No to zle wiesz bo dziala dokladnie odwrotnie :)21
Zaraz po zapalenie powinno byc spiete na chwile zanim olej sie rozplynie pod wplywem sily odsrodkowej. Od tego momentu na zimnym silniku powinno ledwo wiac
stawia duży opór przy próbie ruszenia ręką = ?? ledwo wieje

ze wzrostem temperatury opór (przy próbie ruszenia ręką wentylatora) maleje = ?? po zagrzaniu coraz bardziej

Także to chyba dobrze wiem ;-)

Najbardziej zależy mi na odpowiedzi na tą część:
Natomiast nie wiem jak powinien zachowywać się wentylator w sytuacji, kiedy auto stoi, silnik pracuje na luzie na swoich wolnych obrotach (~700-800 rpm), a wskaźnik temp cieczy chłodzącej jest w okolicach (albo powyżej) połowy skali

U mnie kręci się, ale stosunkowo powoli - daje lekki wiaterek, ale bez szału - natomiast po dodaniu gazu tak przy 2000-3000 rpm wieje naprawdę mocno - czy to jest prawidłowe działanie wentylatora i wiska w Samuraiu (biorąc pod uwagę to, że jest pędzony paskiem, to wydaje mi się że tak, ale mogę nie mieć racji ) Czy może w takiej sytuacji niezależnie od obrotów silnika wentylator powinien cały czas generować spory huragan

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 8:13 am
autor: Qbartx
Ech...popatrz na ta wikipedie. Wentylator u Ciebie zachowuje sie dobrze.
Przeciez nie przyspieszy Ci ponad predkosc elementu ktory go napedza wiec nie "wlaczy" sie jak w osobowce :)21

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 8:17 am
autor: miodzio_1985
Sprzęgło wentylatora ma za zadanie sprawić, że wentylator w stanie wyłączonym obraca się znacznie wolniej od wirnika pompy chłodzenia, zaś w miarę wzrostu temperatury (i zarazem zapotrzebowania na wentylację) jego prędkość obrotowa ulega zwiększeniu, zbliżając się stopniowo do prędkości obrotowej wirnika.
Prędkość obrotowa wirnika jest wprost proporcjonalna do 'obrotów' silnika, czyli moje wisko działa OK.

I jeszcze jedno - ostatnie pytanie ;-)

Zimą wskaźnik temp pokazywał mi zawsze 1/3 skali (no może poza upalaniem na poligonie, ale wtedy miałem walnięte wisko) - w momencie kiedy na zewnątrz jest cieplej nawet przy szybszej jeździe (70-80) temperatura podchodzi bliżej połówki skali - czy u Was jest podobnie, czy może wskazuje to na zakamienioną chłodnicę ??

Być może moje pytania Was śmieszą, ale Samurai to moje pierwsze auto z takim rodzajem układu chłodzenia, a mechanikiem niestety nie jestem, także proszę o trochę wyrozumiałości dla świeżaka ;-)

Re: Visco-sj 413

: wt kwie 26, 2011 9:05 am
autor: pziaber
wskaźnik powinien być w połowie skali
wtedy temp. płynu jest ok.

Re: Visco-sj 413

: śr kwie 27, 2011 7:08 am
autor: miodzio_1985
Dzięki za pomoc :)2 :D

Re: Visco-sj 413

: pt cze 03, 2011 9:35 am
autor: IgyPAP
miodzio_1985 pisze:
Zimą wskaźnik temp pokazywał mi zawsze 1/3 skali (no może poza upalaniem na poligonie, ale wtedy miałem walnięte wisko) - w momencie kiedy na zewnątrz jest cieplej nawet przy szybszej jeździe (70-80) temperatura podchodzi bliżej połówki skali - czy u Was jest podobnie, czy może wskazuje to na zakamienioną chłodnicę ??
Kolega się "martwi" temperaturą ponad połowę, a w mojej Samicy dochodzi prawie do czerwonego (nie dopuszczam do tego). Ratunkiem jest ciepły nawiew na kabinę i temperatura utrzymuje się w 3/4 skali ;) Uszczelka głowicy sprawdzona - dobra, termostat był zawieszony - jest nowy, korek sprawdzony, chłodnica przeczyszczona (możliwe że mocno zapchana)...
Kolejne testy - spiąć wisko na stałe, zajrzeć do pompy wody...

Re: Visco-sj 413

: pt cze 03, 2011 10:05 am
autor: miodzio_1985
IgyPAP pisze:
miodzio_1985 pisze:
Zimą wskaźnik temp pokazywał mi zawsze 1/3 skali (no może poza upalaniem na poligonie, ale wtedy miałem walnięte wisko) - w momencie kiedy na zewnątrz jest cieplej nawet przy szybszej jeździe (70-80) temperatura podchodzi bliżej połówki skali - czy u Was jest podobnie, czy może wskazuje to na zakamienioną chłodnicę ??
Kolega się "martwi" temperaturą ponad połowę, a w mojej Samicy dochodzi prawie do czerwonego (nie dopuszczam do tego). Ratunkiem jest ciepły nawiew na kabinę i temperatura utrzymuje się w 3/4 skali ;) Uszczelka głowicy sprawdzona - dobra, termostat był zawieszony - jest nowy, korek sprawdzony, chłodnica przeczyszczona (możliwe że mocno zapchana)...
Kolejne testy - spiąć wisko na stałe, zajrzeć do pompy wody...
... wymienić chłodnicę ;-)

U mnie właśnie po tym skończyły się problemy - poprzednie wisko padło, nowe działało prawidłowo ale pomimo tego nawet przy jeździe poza miastem/w terenie temperatura nie chciała spaść poniżej połowy - zastanawiałem się nad chłodnicą i problem rozwiązał się sam - zaczęła delikatnie cieknąć jakiś miesiąc temu, także zamówiłem nową i po wymianie nawet w upałach (28-30 stopni) i staniu we wrocławskich korkach wskaźnik temp nie wchodzi powyżej 1/3 skali

Po podpisie widzę, że Twoja chłodnica też może być już konkretnie zakamieniona :(

Re: Visco-sj 413

: sob cze 04, 2011 12:34 pm
autor: IgyPAP
Prawdopodobnie chłodnica jest już mocno zapchana, ale spięcie na krótko wisko pomogło - temperatura oscyluje w okolicach do połowy skali (wskazówka jest poziomo) więc wydaje mi się że nie ma sensu nic więcej grzebać ;)

Re: Visco-sj 413

: pn cze 06, 2011 12:16 pm
autor: miodzio_1985
IgyPAP pisze:Prawdopodobnie chłodnica jest już mocno zapchana, ale spięcie na krótko wisko pomogło - temperatura oscyluje w okolicach do połowy skali (wskazówka jest poziomo) więc wydaje mi się że nie ma sensu nic więcej grzebać ;)
jedyny '-' takiego rozwiązania to wzrost zużycia paliwa

Re: Visco-sj 413

: pn cze 06, 2011 1:02 pm
autor: ostrokolowo
miodzio_1985 pisze:
IgyPAP pisze:Prawdopodobnie chłodnica jest już mocno zapchana, ale spięcie na krótko wisko pomogło - temperatura oscyluje w okolicach do połowy skali (wskazówka jest poziomo) więc wydaje mi się że nie ma sensu nic więcej grzebać ;)
jedyny '-' takiego rozwiązania to wzrost zużycia paliwa
No i pompa do gnoju przy wjechaniu w błoto :D
Dzisiaj kumpel zamówił mi wisko nowe, ciekawe czy przestanie mi się grzać w czasie borowania...

Re: Visco-sj 413

: pn cze 06, 2011 7:45 pm
autor: N2O
miodzio_1985 pisze:
IgyPAP pisze:Prawdopodobnie chłodnica jest już mocno zapchana, ale spięcie na krótko wisko pomogło - temperatura oscyluje w okolicach do połowy skali (wskazówka jest poziomo) więc wydaje mi się że nie ma sensu nic więcej grzebać ;)
jedyny '-' takiego rozwiązania to wzrost zużycia paliwa
Jest dużo więcej minusów spięcia wisko na stałe, między innymi padająca pompa wody, latające łopatki wentylatora, hałas jak w samolocie z drugiej wojny światowej itp itd.
:)21

Re: Visco-sj 413

: pn cze 06, 2011 9:17 pm
autor: IgyPAP
N2O pisze: Jest dużo więcej minusów spięcia wisko na stałe, między innymi padająca pompa wody, latające łopatki wentylatora, hałas jak w samolocie z drugiej wojny światowej itp itd.
:)21
A co ma pompa wody do obrotów wentylatora? W 1.0 w ogóle nie było wisko a układ jest ten sam (chłodnica, termostat, jedynie pompa wody ma inną obudowę z tego co się orientuję ;) Głośno wcale nie jest - skrzynia wyje tak że nic innego nie słychać :D

Re: Visco-sj 413

: pn cze 06, 2011 9:21 pm
autor: N2O
Stały wentylator musi być dobrze wyważony, w przeciwieństwie do takiego ze sprzęgłem.