www.forum4x4.pl

Witam,
Czy ktoś z Was przerabiał w ten sposób tylne zawieszenie w Samcu?
Rozwiązanie podobne do wieszaków rewolwerowych tyle, że zapewnia większy skok koła w dół.
W stanach takie rozwiązania stosują równolegle ze SPOA i nie montują dodatkowo żadnych reakcji (panhard i anti wrap).
Co sądzicie czy ze względu na niskie koszta modyfikacji warto iść w tą stronę? Plus przeróbki taki, że można ja w każdej chwili cofnąć.
Poniżej kilka zdjęć:

W naszych warunkach do błota bez sensu.

A co ma błoto do tego rozwiązania? Większy wykrzyż w błocie tez czasem pomaga

to rozwiązanie, ala dyliżans, nie wygląda zbyt solidnie, ale widać, że wykrzyż robi swoją drogą, widzę, że amerykanie stosują wiele nietypowych rozwiązań. Kiedyś w monster garage widziałem jak kilka razy przerabiali zawieszenie, ucinając resor tak, że robił jako wahacz (czyli był tylko od mocowania przy ramie do mocowania mostu) i dawali poduszki pneumatyczne, żeby była regulacja wysokości, ale wydaje mi się, że zamiast owych poduszek, można by było dać zwykłe sprężyny i dodać panharda dla stabilności i coś takiego też by dawało niezły wykrzyż, no i komfort jazdy na sprężynach zamiast resorów . Spotkał się ktoś z was może z takim rozwiązaniem ?

chomik. pisze:to rozwiązanie, ala dyliżans, nie wygląda zbyt solidnie, ale widać, że wykrzyż robi swoją drogą, widzę, że amerykanie stosują wiele nietypowych rozwiązań. Kiedyś w monster garage widziałem jak kilka razy przerabiali zawieszenie, ucinając resor tak, że robił jako wahacz (czyli był tylko od mocowania przy ramie do mocowania mostu) i dawali poduszki pneumatyczne, żeby była regulacja wysokości, ale wydaje mi się, że zamiast owych poduszek, można by było dać zwykłe sprężyny i dodać panharda dla stabilności i coś takiego też by dawało niezły wykrzyż, no i komfort jazdy na sprężynach zamiast resorów . Spotkał się ktoś z was może z takim rozwiązaniem ?

Poszukaj w google pod hasłem 1/4 elliptical suspension

widzisz, tylko że mi chodzi, żeby połówka resora robiła jako wahacz przy okazji podatny na zginanie i żeby była normalna sprężyna.

chomik. pisze:widzisz, tylko że mi chodzi, żeby połówka resora robiła jako wahacz przy okazji podatny na zginanie i żeby była normalna sprężyna.

Nie wiem czy panhard potrzebny ale gorny wachacz jakis na pewno w tym rozwiazaniu musialby byc - jakby sierzanta wstawic to i panhard zbedny na pewno

chodziłoby mi o coś takiego (nie jest to rzeczywiste zdjęcie tylko nieudolnie przerobione przeze mnie w picasie wiec się nie śmiać )

Znam takich ktorym konkret resor sie esuje i sprawia klopoty a to byloby 2x gorsze. Moim zdaniem slepy zaulek ewolucji. Jak 1/4 elipsy to 4-link/sierzant, a wtedy to juz lepiej coil/air bag.

W roli sprostowania, ja nie planuję tak przerabiać zawieszenia, bo jak już zużyję do końca resory i będę wrzucał sprężyny to zrobię to na sierżancie i wahaczach, ale zastanawiałem się bardziej nad tym czy to co robili w monster garage ma jakąś rację bytu i czy może ktoś próbował stosować takie rozwiązania.

Karol L pisze:Znam takich ktorym konkret resor sie esuje i sprawia klopoty a to byloby 2x gorsze. Moim zdaniem slepy zaulek ewolucji. Jak 1/4 elipsy to 4-link/sierzant, a wtedy to juz lepiej coil/air bag.

Z 1/4 elipsy się zgodzę bo resor robi wtedy tylko i wyłącznie jako medium sprężynujące natomiast w przypadku 3/4 elipsy rozwiązanie ma chyba sens. Skoro ludzie montują wieszaki do nieba i nie stosują do tego żadnych drążków prowadzących to i w tym przypadku powinno dać radę. Jeżeli tylko połówka resora zostanie solidnie zamocowana to sztywność powinna zostać podobna.
Co więcej w momencie wjeżdżania na asfalt połówkę górną można spiąć do ramy i powracamy wtedy do seryjnego rozwiązania.

Skoro ludzie montują wieszaki do nieba i nie stosują do tego żadnych drążków prowadzących to i w tym przypadku powinno dać radę. Jeżeli tylko połówka resora zostanie solidnie zamocowana to sztywność powinna zostać podobna..

Na drugim zdjęciu widać że koleś ma dodatkowy wahacz na środku mostu. Bez niego most by mu się obracał z 90'

To wszystko robi podczas jazdy po terenie który widzisz czyli podjazdy, zjazdy, górki i kamienie. Ale w błocie w którym masz przeszkody których nie widzisz nie robi. Po pierwszym dobrym strzale wszystko do wymiany.

Ja teraz zakładam 1/4 i w połowie podparta poduszką powietrzną do regulacji na trawersach.
Zobaczymy co wyjdzie
Wykorzystanie resora jako wahacza moim zdaniem jest głupie bo przy cofaniu może go zgiąć .

Mi się wydaje, że wahacz z definicji ma być sztywny i trzymać most pod określonym kontem itp. Resor ma być elastyczny więc

Wszystkie te pomysły są jakąś totalną prowizorką -- czemu nie zrobić od razu tak jak powinno być dobry resor lub sprężyny + wahacze

Mi się wydaje że w USA panuje jakiś resorowy fetysz

A u nas sprężynowy.

Ja robię tak bo nie miałem pomysłu jak połączyć poduszkę ze sprężyną aby mieć regulacja.
A poza tym każdy chce mieć coś oryginalnego

Ktoś musi pójść pod prąd i zrobić zawieszenie na drążkach skrętnych.

Albo na gumkach recepturkach
I jeszcze jeden plus jaki ja widzę to możliwość regulacji twardości po przez dołożenie lub odjęcie piór a w springu już tylko wymiana.

Kostuch pisze:Ktoś musi pójść pod prąd i zrobić zawieszenie na drążkach skrętnych.

Masz łeb, w R19 miałem belkę skrętną i jak by tam wahacz przedłużyć metrową rurką
a belka tylko na 4 śruby mocowana. Pytanie jak przód przerobić