Strona 1 z 1

Problem z hamulcami, moja teoria legła w gruzach. Samurai.

: pn lis 05, 2012 4:55 pm
autor: plastic666
Witam, tak jak w temacie mam mały/duży problem. Chodzi o samuraika z 91 r. Może zacznę od początku.
Samochodzik posiada oryginalna pompę z serwem, od niej wychodzą dwa gumowe węże, pierwszy z nich dochodzi do czegoś co można nazwać trójnikiem, który prowadzi do dwóch zacisków przednich a trzeci leci do korektora. Drugi waż z gumowych w tym samym miejscu przechodzi w miedziany i ucieka do korektora. Problem w tym , że korektor muszę wymienić na przelotowy, ponieważ w oryginalnym gwint na przewody jest w stanie nie użytku i ciekł. Korektor przelotowy ma wejście i wyjście i nic po za tym. Moje pytanie polega na tym jak to teraz rozwiązać skoro idą 2 które wchodziły do starego korektora a teraz mam jedno wejście. Dać trójnik, czy może któryś jest zbędny i nie trzeba go podłączać? Czy może zrobić bez korektora i puścić bezpośrednio i dać trójnik na samym końcu (mowa o tyle) . Może banalne pytanie, ale liczę na pomoc :) z góry dziękuję i Pozdrawiam.

Re: Problem z hamulcami, moja teoria legła w gruzach. Samura

: pn lis 05, 2012 5:24 pm
autor: Miskiller
plastic666 pisze:Witam, tak jak w temacie mam mały/duży problem. Chodzi o samuraika z 91 r. Może zacznę od początku.
Samochodzik posiada oryginalna pompę z serwem, od niej wychodzą dwa gumowe węże, pierwszy z nich dochodzi do czegoś co można nazwać trójnikiem, który prowadzi do dwóch zacisków przednich a trzeci leci do korektora. Drugi waż z gumowych w tym samym miejscu przechodzi w miedziany i ucieka do korektora. Problem w tym , że korektor muszę wymienić na przelotowy, ponieważ w oryginalnym gwint na przewody jest w stanie nie użytku i ciekł. Korektor przelotowy ma wejście i wyjście i nic po za tym. Moje pytanie polega na tym jak to teraz rozwiązać skoro idą 2 które wchodziły do starego korektora a teraz mam jedno wejście. Dać trójnik, czy może któryś jest zbędny i nie trzeba go podłączać? Czy może zrobić bez korektora i puścić bezpośrednio i dać trójnik na samym końcu (mowa o tyle) . Może banalne pytanie, ale liczę na pomoc :) z góry dziękuję i Pozdrawiam.
zaslepić

mozna tak zrobic ale musisz uwazac na zakretach z mocnym hamowaniem.

Re: Problem z hamulcami, moja teoria legła w gruzach. Samura

: wt lis 06, 2012 9:42 am
autor: Didymos
Ja tylko potwierdzę to, co napisał Miskiller
Mam założony korektor przelotowy od łady, przewód, który szedł od przedniego obwodu do korektora wywalony, a wyjście zaślepione.
Nie wywalaj korektora, bo będzie lipa z hamowaniem.