co pierwsze ?
Moderator: Zbowid
Hola hola Panie kolego - to że się gryzie to insza inszość. My rozmawiamy jak powinno być a nie jak robią, można robić czy nie można robić...
To że ci się " pogryzie " to po prostu fachowiec daje ciała bo nie zachował czasów międzypowłokowych - związanych z utwardzaniem kolejnych warstw - i tu masz rację z tym nieodparowanym rozpuszczalnikiem, mało tego jak położysz następną warstwę " mokrą" nawet na "suchy" podkład to jest w stanie jeszcze "ruszyć" chemię w podkładzie i może ci wszystko szlag trafić.
To prawda. Ale tytaj mówimy jak powinno się robić. Fachowiec ma swoje sztuczki - jedną z nich, aby obejść ciężką sytuację i zagrożenie że się "pogryzie" jest zmiana kolejności lub zamiana.
Ale taka robota wcale nie jest fachowa, chociaż daje efekt - to dosłownie tak jak z drut patentami - działają, ale krótko i zwykle nawalają w najmniej właściwym momencie.
To że ci się " pogryzie " to po prostu fachowiec daje ciała bo nie zachował czasów międzypowłokowych - związanych z utwardzaniem kolejnych warstw - i tu masz rację z tym nieodparowanym rozpuszczalnikiem, mało tego jak położysz następną warstwę " mokrą" nawet na "suchy" podkład to jest w stanie jeszcze "ruszyć" chemię w podkładzie i może ci wszystko szlag trafić.
To prawda. Ale tytaj mówimy jak powinno się robić. Fachowiec ma swoje sztuczki - jedną z nich, aby obejść ciężką sytuację i zagrożenie że się "pogryzie" jest zmiana kolejności lub zamiana.
Ale taka robota wcale nie jest fachowa, chociaż daje efekt - to dosłownie tak jak z drut patentami - działają, ale krótko i zwykle nawalają w najmniej właściwym momencie.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

I tu w zasadzie się chłopie odkryłeś - bo jak mówią stare przysłowia pszczół: "praktyka czyni mistrza" - to w Twoim przypadku ta teoria nie ma nic wspólnego z praktyką...JONY B pisze:...
teoria tu nie ma nic wsplnego z praktyka!


Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

[quote="Zbowid"][quote="JONY B"]...
teoria tu nie ma nic wsplnego z praktyka![/quote]
I tu w zasadzie się chłopie odkryłeś - bo jak mówią stare przysłowia pszczół: "praktyka czyni mistrza" - to w Twoim przypadku ta teoria nie ma nic wspólnego z praktyką...
[/quote]
....he he he....prawdę rzeczesz....musiało mu się "pogryść" już kiedyś.......(czyżby brak doświadczenia........?
)
teoria tu nie ma nic wsplnego z praktyka![/quote]
I tu w zasadzie się chłopie odkryłeś - bo jak mówią stare przysłowia pszczół: "praktyka czyni mistrza" - to w Twoim przypadku ta teoria nie ma nic wspólnego z praktyką...


....he he he....prawdę rzeczesz....musiało mu się "pogryść" już kiedyś.......(czyżby brak doświadczenia........?

Mnie przynajmniej można poczytać - ciebie nie da sie nawet czytać 
PS. Zapomniałem Ci napisać najważniejszej rzeczy ( sprawdziłem to
) - wiązanie chemiczne ( szpachla do podkładu) jest dużo wytrzymalsze niż mechaniczne( szpachla do metalu) 

PS. Zapomniałem Ci napisać najważniejszej rzeczy ( sprawdziłem to


Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- dziczek
-
- Posty: 1136
- Rejestracja: śr lut 22, 2006 8:15 pm
- Lokalizacja: Góry Izerskie od początku do końca




Tak sobie szpachluję w ciepłe dzionki i wychodzi na to,że ciężko jest zawsze kłaść szpachlę na podkład[choć jestem tego zwolennikiem],bo jak wynika z techniki szpachlowania-szlifowanie odsłania metal [ścierając też podkład] na krawędziaćh spachli i następna warstwa-a może być ich jeszcze kilka cienkich i ci wtedy ? Znowu podkład na metal i czekać? Trochę to komplikuje sprawę ...

Pajero Classic
VW BUS ('72)-odpoczywa
ZRX 1100
VW BUS ('72)-odpoczywa
ZRX 1100
Ja robie tak kładę podkład epoksyd antykorozyjny na to szpachlę następnie podkład akryl i dopiero przecieram , czyli mam warstwę oddzielającą od epoksydu jest mniejsze ryzyko przetarcia
Był ostatnio u mnie kolega mówiłem żeby dał epoksyd antykorozyjny itd. powiedział „dałem do fachowca i [cenzura] po dwóch latach wylazła rdza tak to jest jak sam nie zrobisz”
Rozmawiałem z dobrym fachowcem cuda czyni z lakierem powiedział że „nie robią tak bo epoksyd długo schnie i nic nie ma wiecznego” biorąc pod uwagę że nie obchodzi właścicieli co się stanie za dwa trzy lata z samochodem to normalne zdrowe podejście do sprawy poco sobie życie utrudniać jak ktoś ma to w D taka jest polska rzeczywistość

W ostatnim magazynie lakiernik temat podkładów i szpachli był opisywany NIE DAJE SIĘ SZPACHLI NA GOŁĄ BLACHĘ ! przedstawiciel firmy nowol wypowiada się że wciąż go zaskakuje jak małą wagę przywiązują lakiernicy do problemu rdzy więc nie jest to tylko wymysł paru ludzi na tym forum
Był ostatnio u mnie kolega mówiłem żeby dał epoksyd antykorozyjny itd. powiedział „dałem do fachowca i [cenzura] po dwóch latach wylazła rdza tak to jest jak sam nie zrobisz”
Rozmawiałem z dobrym fachowcem cuda czyni z lakierem powiedział że „nie robią tak bo epoksyd długo schnie i nic nie ma wiecznego” biorąc pod uwagę że nie obchodzi właścicieli co się stanie za dwa trzy lata z samochodem to normalne zdrowe podejście do sprawy poco sobie życie utrudniać jak ktoś ma to w D taka jest polska rzeczywistość

W ostatnim magazynie lakiernik temat podkładów i szpachli był opisywany NIE DAJE SIĘ SZPACHLI NA GOŁĄ BLACHĘ ! przedstawiciel firmy nowol wypowiada się że wciąż go zaskakuje jak małą wagę przywiązują lakiernicy do problemu rdzy więc nie jest to tylko wymysł paru ludzi na tym forum
- dziczek
-
- Posty: 1136
- Rejestracja: śr lut 22, 2006 8:15 pm
- Lokalizacja: Góry Izerskie od początku do końca
Już wspominałem kiedyś ,że paru lakierników i w mieszalniach polecili mi DINITROL,niby na gołą blachę lub rdzę-sprawdziłem ,jest dobry na dyże ilości rdzy,tam gdzie estetyka nie jest najważniejsza-stosując tzw czeski remont lub remont na lenia-gdzie nie chce się wszystkiego do gołego czyścić-wtedy zastosuj 2 lub nawet 3 warstwy ,a na koniec zaciągnij innym środkiem kryjącym.
W przypadku karoserii [części zewnętrznych] jest do dupy....
Odpada,nie trzyma się gołej blachy,lubi się utworzyć rdza w przypadku ,kiedy nie miał co związać... To tak w kąciku przestróg
W przypadku karoserii [części zewnętrznych] jest do dupy....

Pajero Classic
VW BUS ('72)-odpoczywa
ZRX 1100
VW BUS ('72)-odpoczywa
ZRX 1100
......noooooo,niestety, jeżeli ma być na jakiś czasTak sobie szpachluję w ciepłe dzionki i wychodzi na to,że ciężko jest zawsze kłaść szpachlę na podkład[choć jestem tego zwolennikiem],bo jak wynika z techniki szpachlowania-szlifowanie odsłania metal [ścierając też podkład] na krawędziaćh spachli i następna warstwa-a może być ich jeszcze kilka cienkich i ci wtedy ? Znowu podkład na metal i czekać? Trochę to komplikuje sprawę ...

JONY B!!!
Zejdź na ziemię, przestań robić z siebie i z mniej doświadczonych w temacie lakierowania forumowiczów głupa, nie siej pierduł, doucz się odrobinę choćby i od Zbowida.
PS. Przepraszam za małą dygresję z mojej strony, ale już nie mogłem spokojnie czytać o tej szprycy na gołą blachę

PS. Przepraszam za małą dygresję z mojej strony, ale już nie mogłem spokojnie czytać o tej szprycy na gołą blachę

RIDE TO LIVE
LIVE TO RIDE
LIVE TO RIDE
Konto założyłem wcześniej niż Ty JonyB, tylko, że swoje hobby zwykłem uprawiać w realu, a nie przed monitoremJONY B pisze:i po to zalozyles nowe konto?igi pisze:JONY B!!!Zejdź na ziemię, przestań robić z siebie i z mniej doświadczonych w temacie lakierowania forumowiczów głupa, nie siej pierduł, doucz się odrobinę choćby i od Zbowida.
PS. Przepraszam za małą dygresję z mojej strony, ale już nie mogłem spokojnie czytać o tej szprycy na gołą blachę

... dzisiaj jednak sprowokowałeś mnie swoimi wypowiedziami do odstąpienia od tej zasady.
P.S.
Mam nadzieję, że nie będziesz żywił jednak urazy

Amen.
RIDE TO LIVE
LIVE TO RIDE
LIVE TO RIDE
Re: co pierwsze ?
Nie tak predko...Zbowid pisze:Po pierwsze i najważniejsze - PODKŁAD - później ewentualnie szachla lub inny rodzaj wypełnienia i na koniec picówka czyli nawierzchniowa.p69k pisze:Witam, pytanie do fachowców -- co pierwsze nakładać , podkład czy szpachle natryskową , jaka jest kolejnośc ?
Podkład musi zabezpieczać blachę antykorozyjnie - nie jest to zachowane jak dasz szachlę pierwszą.
A ci ci doradzają szpachlę wykazują ewidentny brak wiedzy lub logiki - jeżeli to słowo jest jeszcze znane
Dajesz podkład. Na to dajesz szpachlę. I co? Siłą woli wygładzisz? Trzeba szlifować, jak szlifujesz to podkład obok szpachli pokaleczysz. Ponadto struktura podkladu rozni sie od struktury szpachli - moze to wyłazić na lakierze nawierzchniowym. Tak więc po podkładzie, szpachli i jej szlifowaniu warto raz jeszcze, niespecjalnie grubo poprawic podkladem.
--
Darek
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
Re: co pierwsze ?
ladzk pisze:Nie tak predko...Zbowid pisze:Po pierwsze i najważniejsze - PODKŁAD - później ewentualnie szachla lub inny rodzaj wypełnienia i na koniec picówka czyli nawierzchniowa.p69k pisze:Witam, pytanie do fachowców -- co pierwsze nakładać , podkład czy szpachle natryskową , jaka jest kolejnośc ?
Podkład musi zabezpieczać blachę antykorozyjnie - nie jest to zachowane jak dasz szachlę pierwszą.
A ci ci doradzają szpachlę wykazują ewidentny brak wiedzy lub logiki - jeżeli to słowo jest jeszcze znane
Dajesz podkład. Na to dajesz szpachlę. I co? Siłą woli wygładzisz? Trzeba szlifować, jak szlifujesz to podkład obok szpachli pokaleczysz. Ponadto struktura podkladu rozni sie od struktury szpachli - moze to wyłazić na lakierze nawierzchniowym. Tak więc po podkładzie, szpachli i jej szlifowaniu warto raz jeszcze, niespecjalnie grubo poprawic podkladem.
--
Darek
A dokładniej, podstawa to podkład epoksydowy, jeżeli po szlifowaniu (końcowym) dojdziemy do gołej blachy miejscowo i mamy już malować to te miejsca kryjemy podkładem z dodatkiem kw fosforowego (już nie epoksydowym) i następnie całość malujemy.
Co do szpachlowania to jasne dla każdego blacharza/lakiernika, że łatwiej się szpachla trzyma gołej blachy i tak większośc robi (oszczędzając na robociźnie i materiałach) tylko, że potencjalne ogniska korozji nie zabezpieczonej blachy odezwą się dużo szybciej niz prawidłowo położona szpachla na podkładzie epoksydowym.
To trochę przypomina dyskusję tocząca się w innym topiku dotyczącą odtłuszczania blachy wcześniej piaskowanej. Kładzenie szpachli na gołą blachę i nie odtłuszczanie blachy piaskowanej to taki ładny"skrót myślowy"

Nie polecam skrótów.
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości