www.forum4x4.pl

Drogie brawo


Ktoś może coś poleci . Potrzebuje ogarnąć i zabezpieczyć podwozie w mazdzie cx9 bo powoli się zaczyna utylizować. Im bliżej Kołobrzegu tym lepiej, aczkolwiek jak ma być dobrze to może być i dalej.


Pozdrawiam

ja konserwowałem sam w każdym swoim aucie , średnio mi na auto wychodziło 4-8l fluidolu , 5l nitro i 5l benzyny ekstrakcyjnej i 3 letnie dni , robiłem to z kanału , lepszy podnośnik lub choćby najazdy , myjemy podwozie i czekamy aż wyschnie , potem nitro z pistoletu i tak samo benzyną w celu otłuszczenia , a jak wyschnie fluidol w puszkach litrowych podgrzany do około 40*C i malujemy pistoletem na zew jak i wew profili , na następny dzień poprawiamy tam gdzie ew. nie domalowaliśmy , spokój na 5-8lat , kontrole wykonujemy co roku i uzupełniamy tam gdzie została uszkodzona mechanicznie . Fludol jest też dostępny w spraju ale chyba tylko w opakowaniach 500ml. pod pistolet jest w 1l .

Eeee, u mnie już trzeba czymś poczyścić podwozie bo są naloty rdzy.
A dwa no nie mam warunków.

Marci a kosztowo jak to wychodzi? W jednym warsztacie rzucili mi kwotę 1800 za taką usługę ale nadal myślę nad tym. Rdza jeszcze nie zżera ale na przeglądzie Pan zasugerował, że jak chce dłużej autem pojeździć to można by to owoli już zrobić. Fura z 2011r

Jak chcecie robić konserwacje fluidolem albo innym tego typu gównem, to lepiej sobie darować.

Konserwacja tylko i wyłącznie na produktach przeznaczonych do antykorozji. Np. podkład epoksydowy i nawierzchnia poliuretanowa.

Anulka pisze: ↑

wt wrz 10, 2024 9:05 pm

[...]na przeglądzie Pan zasugerował[/...]

Sugerują zazwyczaj gdy już rdza dawno wylazła, co w zestawieniu z definicją słowa konserwacja zawsze mnie śmieszy

No właśnie - jak już zaatakowała ruda, to sensowna droga jest jedna - poddać się
Natomiast skuteczna, acz pozbawiona sensu jest najpierw naprawa poprzez usunięcie rudej, a dopiero potem epoksyd, poliuretan, płacz w poduszkę po pięciocyfrowej kwocie, niekoniecznie z jedynką z przodu...

Tak i nie, jak nie są to jakieś duże naloty, to można utopić auto w smalcu i życie przedłużysz. Z tańszych rzeczy to może być wosk na gorąco axenol tylko trzeba mieć pistolet ciśnieniowy, sprężarkę i być przygotowanym na oblepienie wszystkiego dookoła. Warunkiem jest aby doczyścić co luźne. Z rdzą nie wygrasz bez blacharki, ale w pewnych przypadkach możesz znacznie opóźnić nieuniknione albo dać nawet szansę mechanice żeby wysrała się pierwsza .

Testowane na kilku sprinterach: na rudy nalot wosk teroson. Raz w roku, w sensie ze pierwszy raz rzucone konkretnie a potem dopsikanie ubytków. Wiadomo że rdzy nie ubedzie ale też znacząco nie przybywało. Po 4 -5 latach nie było źle. Aha i nie reklamuje tego mazidła, być może są lepsze lub tańsze. Takie mieli w sklepie lakierniczym. Baranek taki bitumiczny trwały to dinitrol. Nic spod niego nie wyłazi.

Rdzewienie można opóźnić, znacząco opóźnić lub zatrzymać. Jak ktoś chce zatrzymać trwale - cynkowanie na zimno - Galvanol. Wójek G pomoże .

Mechanikę ogarniam na bieżąco w miarę potrzeb bo fura do codziennego użytku i jedyna w domu. Zaintrygowała mnie opcja konserwscji podwozia bo na legalu będę mogła już ciągać dużą przyczepe stąd moje rozważania czy jest sens inwestowania w to i powtarzania co 1-2lata

Anulka odpowiadam na twoje pytanie trochę późno ale jednak , fluidol kupowałem za ok.30zł za litr , trwało to jak pisałem , w tym roku dokonałem kontroli i będę musiał uzupełnić tam gdzie jest uszkodzony mechanicznie , rama gnije od środka nie od zewnątrz , drzwi , progi też od wew. , więc zabezpieczanie z zewnątrz daje uczucie radości jak ładnie wygląda , mam plan pomalować ramę na zew. farbą bez pitolenia się w szczegóły , umyć ciśnieniowo , poczekać kilka dni aż wyschnie , zgrubsza oczyścić szczotą drucianą , odtłuścić benzyną ekstrakcyjną i pędzel i olejna farba , 1litr powinien wystarczyć

Anulka pisze: ↑

śr wrz 11, 2024 8:43 pm

Mechanikę ogarniam na bieżąco w miarę potrzeb bo fura do codziennego użytku i jedyna w domu. Zaintrygowała mnie opcja konserwscji podwozia bo na legalu będę mogła już ciągać dużą przyczepe stąd moje rozważania czy jest sens inwestowania w to i powtarzania co 1-2lata

Dlaczego powtarzać co 18 miesięcy?

Marci pisze: ↑

śr wrz 11, 2024 9:29 pm

Anulka odpowiadam na twoje pytanie trochę późno ale jednak , fluidol kupowałem za ok.30zł za litr , trwało to jak pisałem , w tym roku dokonałem kontroli i będę musiał uzupełnić tak gdzie jest uszkodzony mechanicznie , rama gnije od środka nie od zewnątrz , drzwi , progi też od wew. , więc zabezpieczanie z zewnątrz daje uczucie radości jak ładnie wygląda , mam plan pomalować ramę na zew. farbą bez pitolenia się w szczegóły , umyć ciśnieniowo , poczekać kilka dni aż wyschnie , zgrubsza oczyścić szczotą drucianą , odtłuścić benzyną ekstrakcyjną i pędzel i olejna farba , 1litr powinien wystarczyć

Jaki sens jest paćkać jakimś gównem pod którym rdza rozwija się z radością?!

Zbowid pisze: ↑

śr wrz 11, 2024 1:55 pm

Rdzewienie można opóźnić, znacząco opóźnić lub zatrzymać. Jak ktoś chce zatrzymać trwale - cynkowanie na zimno - Galvanol. Wójek G pomoże .

pytania: Gdzie to kupić i czy można albo trzeba malować zewnętrzną warstwę na przykład z epoksydu?
Powiedz w tej firmie .że mogliby dać do tłumacza polską stronę ale nie Google tylko do żywego!

pinc6x6 pisze: ↑

śr wrz 11, 2024 9:44 pm

Zbowid pisze: ↑

śr wrz 11, 2024 1:55 pm

Rdzewienie można opóźnić, znacząco opóźnić lub zatrzymać. Jak ktoś chce zatrzymać trwale - cynkowanie na zimno - Galvanol. Wójek G pomoże .

pytania: Gdzie to kupić i czy można albo trzeba malować zewnętrzną warstwę na przykład z epoksydu?
Powiedz w tej firmie .że mogliby dać do tłumacza polską stronę ale nie Google tylko do żywego!

Gdzie to można kupić? Na tej niby stronie, źle przetłumaczonej, jest dobry adres. Możesz też tu: https://kontrakor.pl/informacje-techniczne/

taki poradnik do poczytania przy śniadaniu https://www.mgprojekt.com.pl/blog/koroz ... Y0vG9ps05G

Pinc -> korozja się rozwija jak artykuł powyżej opisuje ,

Jaki sens jest paćkać jakimś gównem pod którym rdza rozwija się z radością?!

bo taką mam fanabrie

Marci pisze: ↑

czw wrz 12, 2024 6:29 am

taki poradnik do poczytania przy śniadaniu https://www.mgprojekt.com.pl/blog/koroz ... Y0vG9ps05G

Pinc -> korozja się rozwija jak artykuł powyżej opisuje ,

Jaki sens jest paćkać jakimś gównem pod którym rdza rozwija się z radością?!

bo taką mam fanabrie

W poradniku polecają przygotowanie powierzchni pod malowanie za pomocą szczotek metalowych

I co w tym niewłaściwego? Jeżeli nie wylustrzysz powierzchni, to wszystko gra.

Prawdopodobnie chodzi mu o to, że druciakiem to raczej pudrowanie syfa niż wyciskanie. Tu akurat się zgodzę, zazwyczaj tylko oderwie się wybitnie luźne elementy, na usunięcie rdzy nie ma szans

Prawdopodobnie obydwaj nie macie racji.

Obróbka mechaniczna przy pomocy elektronarzędzi w tym wiertary i szczoty jest uwzględniona w normach.

ISO8504, ISO8501.

goralski pisze: ↑

czw wrz 12, 2024 4:34 pm

Prawdopodobnie chodzi mu o to, że druciakiem to raczej pudrowanie syfa niż wyciskanie. Tu akurat się zgodzę, zazwyczaj tylko oderwie się wybitnie luźne elementy, na usunięcie rdzy nie ma szans

o to to to usunąć luźne , farba ma być zatka taka śmietana 12 , a jak zamkniesz dopływ powietrza oraz wody to i rdze zatrzymasz w miejscu , bo chąc to zrobić dobrze to trzeba auto rozdupczyć na elementy , a potem na zmontowanie brak chęci i powstaje pomnik . Ja swoje wyciszam od 5lat i mi nie podrodze bo są ważniejsze rzeczy , a na podwoziu czy tam będzie epoksyt czy olejna dla błota i rdzy nie ma znaczenia , wszystko jest ok.do puki nie ma uszkodzenia mechanicznego .

Urban legend. Technika mówi inaczej i doświadczenie również. Fakt, że doświadczenie jest różne, zależne od sytuacji. Nie mniej jednak, ktoś już to ustandaryzował i do tego odnoszą się wszyscy, bo są normy i standardy. Jest też duża grupa, która pomija normy i standardy i odnoszą się do swoich doświadczeń. Bywa. Nie każdy musi sie znać, ale budowanie wiedzy na doświadczeniach tych, co się nie znają - prowadzi na manowce.

No i jest jeszcze kwestia nakładu pracy na przygotowanie do malowania ,który to nakład jest nieproporcjonalnie duży do ceny jakiejkolwiek farby więc różnica 1000 zł jest naprawdę do zaniedbania.

minizbowid pisze: ↑

czw wrz 12, 2024 4:49 pm

Prawdopodobnie obydwaj nie macie racji.

Obróbka mechaniczna przy pomocy elektronarzędzi w tym wiertary i szczoty jest uwzględniona w normach.

ISO8504, ISO8501.

Super, ISO...
A czym/jak czyścisz jarzmo zacisku?bo tam druciakiem sobie można co najwyżej oko porysować...dopiero brzeszczot /pilnik (najlepiej piaskowanie) da radę usunąć spuchniętą powierzchnię.

Ofkors to radykalny przykład, spore temperatury, wilgoć itp. Ale pewien obraz czyszczenia rdzy daje...