Korozja podwozia
Moderator: Zbowid
Korozja podwozia
Czym skutecznie usunąć rdzę z podwozia? Słyszałem o odrdzewiaczu FERTAN. Czy ktoś tego używał? Czy to jet dobre?
- UAZ Adventure
- Posty: 611
- Rejestracja: ndz lis 20, 2005 8:18 pm
- Lokalizacja: Tarnów
No włąśnie że szczotka nie jest dobra, ani na wiertarce, ani na szlifierce... taki sposób "zabłyszcza" powierzchnię robiąc lustro. Jeżeli chcesz zabezpieczyć podłoże metalowe przed korozją to powinieneś położyć jakąs powłokę - aby ją położyć musisz odpowiednio przygotować podłoże. Farba lub powłoka "zakotwia" się adhezyjnie - czyli potrzebuje nierówności aby się "przykleić" do podłoża. Jak użyjesz szczotki to doopa!!
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

ja robiłem szczotką i się wszystko trzyma tylko musi być czyste i odtłuszczone takiego lustra to ty szczotą nie zrobisz zawsze będą rowki po drutach ale to była tylko moja sugestjaZbowid pisze:No włąśnie że szczotka nie jest dobra, ani na wiertarce, ani na szlifierce... taki sposób "zabłyszcza" powierzchnię robiąc lustro. Jeżeli chcesz zabezpieczyć podłoże metalowe przed korozją to powinieneś położyć jakąs powłokę - aby ją położyć musisz odpowiednio przygotować podłoże. Farba lub powłoka "zakotwia" się adhezyjnie - czyli potrzebuje nierówności aby się "przykleić" do podłoża. Jak użyjesz szczotki to doopa!!
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa
nie wiedzieć czemu ale ja bym kolegi @Zbowid-a posłuchałZbowid pisze:No włąśnie że szczotka nie jest dobra, ani na wiertarce, ani na szlifierce... taki sposób "zabłyszcza" powierzchnię robiąc lustro. Jeżeli chcesz zabezpieczyć podłoże metalowe przed korozją to powinieneś położyć jakąs powłokę - aby ją położyć musisz odpowiednio przygotować podłoże. Farba lub powłoka "zakotwia" się adhezyjnie - czyli potrzebuje nierówności aby się "przykleić" do podłoża. Jak użyjesz szczotki to doopa!!
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa

w sumie 1353 KM 
no replacement for displacement!

no replacement for displacement!
to prosze bardzo piaskuj ale to zawsze droższa imprezamudder pisze:nie wiedzieć czemu ale ja bym kolegi @Zbowid-a posłuchałZbowid pisze:No włąśnie że szczotka nie jest dobra, ani na wiertarce, ani na szlifierce... taki sposób "zabłyszcza" powierzchnię robiąc lustro. Jeżeli chcesz zabezpieczyć podłoże metalowe przed korozją to powinieneś położyć jakąs powłokę - aby ją położyć musisz odpowiednio przygotować podłoże. Farba lub powłoka "zakotwia" się adhezyjnie - czyli potrzebuje nierówności aby się "przykleić" do podłoża. Jak użyjesz szczotki to doopa!!
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa
właśnie wypiaskowałem (koszt 350 pln + ściąganie budy we własnym zakresie znaczy śwagra)Olek1605 pisze:to prosze bardzo piaskuj ale to zawsze droższa imprezamudder pisze:nie wiedzieć czemu ale ja bym kolegi @Zbowid-a posłuchałZbowid pisze:No włąśnie że szczotka nie jest dobra, ani na wiertarce, ani na szlifierce... taki sposób "zabłyszcza" powierzchnię robiąc lustro. Jeżeli chcesz zabezpieczyć podłoże metalowe przed korozją to powinieneś położyć jakąs powłokę - aby ją położyć musisz odpowiednio przygotować podłoże. Farba lub powłoka "zakotwia" się adhezyjnie - czyli potrzebuje nierówności aby się "przykleić" do podłoża. Jak użyjesz szczotki to doopa!!
Ale zrobisz jak uważasz... Twoja sprawa
pamiętaj że co tanie to drogie

w sumie 1353 KM 
no replacement for displacement!

no replacement for displacement!
jak wypiaskujesz to nie trzeba, ale trzeba w dniu piaskowania najlepiej pociągnąć ramę podkładem (na bazie cynku poleceam rada Zbowida) to też nie jest tanieedonkey pisze:A konkretnie czy warto dodatkowo jeszcze użyc tego odrdzewiacz FERTAN? Czy to tylko bajer(bo to sporo kosztuje)?

w sumie 1353 KM 
no replacement for displacement!

no replacement for displacement!
- UAZ Adventure
- Posty: 611
- Rejestracja: ndz lis 20, 2005 8:18 pm
- Lokalizacja: Tarnów
można użyć szczotki ale jak nie ma wżerów najlepiej na szlifierce szczotka z lin skręcanych bo się nie wysypuje tak łatwo (np. topex 12...15zł.) i koniecznie działamy w okularach ochronnych
na koniec matujemy ręcznie papierem ściernym usuwając „lusterko” a w zakamarkach mini pistoletem do piaskowania taka alternatywa jak nie mamy gdzie piaskować
czasami nie opłaca się demontować kawałka żelastwa i taki sposób wydaje się w miarę rozsądny

czasami nie opłaca się demontować kawałka żelastwa i taki sposób wydaje się w miarę rozsądny
Chcialem ten fertan kupic - ale nigdzie w sklepach nie ma.
Kupilem polrust i narazie pomalowalem polowe zardzewialego mlotka (bez czyszczenia), a po wyschnieciu wrzucilem do miski ze sloną wodą.
Zobacze za miesiac co pod tym pomalowanym bedzie sie dzialo..
Kupilem polrust i narazie pomalowalem polowe zardzewialego mlotka (bez czyszczenia), a po wyschnieciu wrzucilem do miski ze sloną wodą.
Zobacze za miesiac co pod tym pomalowanym bedzie sie dzialo..
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Można pomalować wszystkim nawet olejem od frytek i hameritem czy jakoś tak. Ale trzeba pamiętać, że wszystko wpływa na jakość.
Wszystkie wymienione przez was grunty to alkidy czyli skracając farby olejne - przeżytek technologiczny niestety. Proponuję byle jaki epoksyd i będzie 10-krotnie lepszy od najlepszego alkidu. Epoksyd na bazie fosforanów lub cynku będzie najlepszym rozwiązaniem - to nic innego jak "farby okrętowe"
Ja osobiście jestem zwolennikiem zasady:
Szkłem doopy nie podetrzesz, ale można próbować
Mnie nie stać na tanie rozwiązannia bo w konsekwencji są o wiele droższe. Zrobisz-cie jak uważacie ja tylko radzę i nie staram się wymądrzać bo za mało jeszcze wiem.
Szczotka nie, papier tak, tarcza tak, piaskowanie lub inna obróbka strumieniowo ścierna jak najbardziej tak.
Spytajcie się Zgent-ego on jest specjalistą od przygotowania podłoża to powie wam coś na ten temat.
Wszystkie wymienione przez was grunty to alkidy czyli skracając farby olejne - przeżytek technologiczny niestety. Proponuję byle jaki epoksyd i będzie 10-krotnie lepszy od najlepszego alkidu. Epoksyd na bazie fosforanów lub cynku będzie najlepszym rozwiązaniem - to nic innego jak "farby okrętowe"
Ja osobiście jestem zwolennikiem zasady:
Szkłem doopy nie podetrzesz, ale można próbować

Mnie nie stać na tanie rozwiązannia bo w konsekwencji są o wiele droższe. Zrobisz-cie jak uważacie ja tylko radzę i nie staram się wymądrzać bo za mało jeszcze wiem.
Szczotka nie, papier tak, tarcza tak, piaskowanie lub inna obróbka strumieniowo ścierna jak najbardziej tak.
Spytajcie się Zgent-ego on jest specjalistą od przygotowania podłoża to powie wam coś na ten temat.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- piotr oskwarek
-
- Posty: 818
- Rejestracja: wt paź 14, 2003 7:43 pm
- Lokalizacja: Biała Podlaska
JarekK pisze: tez gdzieś czytałem, że można po usunięciu rdzy przelecieć cortaninem żeby mogło trochę dłużej poleżeć w oczekiwaniu na malowanie. A co na to Pan Z?
cortanin nie wyschnie jak nie ma rdzy
nawet na opakowaniu napisane jest, że należy go zastosować tylko w przypadku podrdzewiałych powierzchni
były Terrano I: 2.4 z podtlenkiem i 2.7TD;
był UAZ 2.9V6;
była Vicia Long 2.0V6
jest Pipek 2.7CRD
był UAZ 2.9V6;
była Vicia Long 2.0V6
jest Pipek 2.7CRD
Każda firma ma w sojej ofercie epoksydy:. Zapodaj do Wrocka firma AB Bechcicki - osoba do kontaktu Maciek Ziomek - przy okazji pozdrów od JarkaTNT pisze:zarzuć jakimś (tzn nazwe)Zbowid pisze: Epoksyd na bazie fosforanów lub cynku będzie najlepszym rozwiązaniem - to nic innego jak "farby okrętowe"
Ja osobiście jestem zwolennikiem zasady:

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Na ul.Opolskiej po lewej za zajezdniąZbowid pisze:Każda firma ma w sojej ofercie epoksydy:. Zapodaj do Wrocka firma AB Bechcicki - osoba do kontaktu Maciek Ziomek - przy okazji pozdrów od JarkaTNT pisze:zarzuć jakimś (tzn nazwe)Zbowid pisze: Epoksyd na bazie fosforanów lub cynku będzie najlepszym rozwiązaniem - to nic innego jak "farby okrętowe"
Ja osobiście jestem zwolennikiem zasady:

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
Co do Fertanu to kładziesz go zdecydowanie na rdzę, jej grubszy nalot musisz oczywiście usunąć. Powstanie Ci czarny nalot (fertan wiąże tylko tlenki żelaza), który musisz usunąć (do mementu aż "czarne" przestanie barwić).
Należy pamiętać, ze nawet dobrze wyczyszczona z rdzy blacha pozostawia jej resztki mikroporkach. Dobry podkład epoksydowy (najlepiej z inhibitorami korozji, wolny od chromu) załatwia sprawę. Idealnie by było blachę jeszcze dodatkowo odrdzewić ale wtedy nie mozesz juz tego epkosydu stosować. Jeżeli pozostaja Ci przetarcia na blacharce, których juz nie musisz szpachlować (masz już wyprowadzona płaszczyznę) mozesz zastosować podkład reaktywny z dodatkiem kw. fosorowego (0,5%), on Ci doskonale wytrawi i zabezpieczy gołą blachę i masz powierzchnię od razu gotową do malowania, podobnie z fertanem.
Reasumując:
1. Na wyczyszczoną i odtłuszczoną powierzchnię nakładasz podkład epoksydowy.
2. Szpachlowanie.
3. Szlifowanie
- jeżeli dojdziesz do gołej blachy to te miejsce traktujesz podkładem z dodatkiem fosforanu.
4. Podkład wypełniajacy.
5. Malowanie
Z własnego doswiadczenia to Fertan używałem do penetracji miejsc trudno dostępnych, nie wymagajacych estetycznego wykonania, profile itp. Blacharkę "na zewnątrz" wykonuj w sposób tradycyjny. W większosci przypadków kładzie się szpachlówkę bezposrednio na blachę ale wersji luks torpeda powinna być wcześniej zabezpieczona podkładem epoksydowym, a jeżeli blacharz mówi, ze się szpachlówka nie będzie trzymała podkładu to zapytaj się go czym robi. Jak na szycie (takie gówno po angielsku, czy jak) to i tak nic nie pomoże.
W Twoim przypadku Fertan jak najbardziej OK!
Pozdrawiam
Należy pamiętać, ze nawet dobrze wyczyszczona z rdzy blacha pozostawia jej resztki mikroporkach. Dobry podkład epoksydowy (najlepiej z inhibitorami korozji, wolny od chromu) załatwia sprawę. Idealnie by było blachę jeszcze dodatkowo odrdzewić ale wtedy nie mozesz juz tego epkosydu stosować. Jeżeli pozostaja Ci przetarcia na blacharce, których juz nie musisz szpachlować (masz już wyprowadzona płaszczyznę) mozesz zastosować podkład reaktywny z dodatkiem kw. fosorowego (0,5%), on Ci doskonale wytrawi i zabezpieczy gołą blachę i masz powierzchnię od razu gotową do malowania, podobnie z fertanem.
Reasumując:
1. Na wyczyszczoną i odtłuszczoną powierzchnię nakładasz podkład epoksydowy.
2. Szpachlowanie.
3. Szlifowanie
- jeżeli dojdziesz do gołej blachy to te miejsce traktujesz podkładem z dodatkiem fosforanu.
4. Podkład wypełniajacy.
5. Malowanie
Z własnego doswiadczenia to Fertan używałem do penetracji miejsc trudno dostępnych, nie wymagajacych estetycznego wykonania, profile itp. Blacharkę "na zewnątrz" wykonuj w sposób tradycyjny. W większosci przypadków kładzie się szpachlówkę bezposrednio na blachę ale wersji luks torpeda powinna być wcześniej zabezpieczona podkładem epoksydowym, a jeżeli blacharz mówi, ze się szpachlówka nie będzie trzymała podkładu to zapytaj się go czym robi. Jak na szycie (takie gówno po angielsku, czy jak) to i tak nic nie pomoże.
W Twoim przypadku Fertan jak najbardziej OK!
Pozdrawiam
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
@Elwood - gratuluje konkretnej odpowiedzi,
ale jeszcze doprecyzuje kwestie Fertanu (ja nie znalazlem w sklepie fertanu i kupilem polrust - moze dziala podobnie?):
Piszesz zeby po zastosowaniu fertanu, potem go w calosci usunąć.
- czy on sam w sobie - po zwiazaniu z rdzą - nie moze sluzyc jako podklad? Oczywiscie mam na mysli rdze powierzchniowa, a nie luźną - to wiadomo że trzeba usunąć.
- jak zapodasz w profile czy do ramy - to nie mam mozliwosci go usunąć, więc musi tam zostac. I co dalej? Zatrzyma juz dalszą korozje w tym miejscu?
ale jeszcze doprecyzuje kwestie Fertanu (ja nie znalazlem w sklepie fertanu i kupilem polrust - moze dziala podobnie?):
Piszesz zeby po zastosowaniu fertanu, potem go w calosci usunąć.
- czy on sam w sobie - po zwiazaniu z rdzą - nie moze sluzyc jako podklad? Oczywiscie mam na mysli rdze powierzchniowa, a nie luźną - to wiadomo że trzeba usunąć.
- jak zapodasz w profile czy do ramy - to nie mam mozliwosci go usunąć, więc musi tam zostac. I co dalej? Zatrzyma juz dalszą korozje w tym miejscu?
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
Jeżeli zadziałasz fertanem na rdzę powstaje dodatkowo czarny nalot, taki produkt uboczny i to jego usuwasz. Blacha w tym miejscu pozostaje dalej czarna ale miejsce jest juz zabezpieczone antykorozyjnie i jest podkłądem do malowania.
W profilach zamkniętych po przepłukaniu wodą nakładasz podkład i konserwujesz.
Jeżeli działasz fertanem (lub innym tego typu produktem wiazącym tlenki) dajmy na to na ramę, to warto ją poobracać aby środek dobrze spenetrował, podobnie z drzwiami itp.
Zdziwienie może budzić fakt płukania wodą ale w takich miejscach nigdy juz nie masz "czystej" blachy (fertan działą tylko na rdze, nie na czystą blachę!). Zawsze są to elementy skorodowane na przemian z resztkami konserwacji. Fertan doskonale penetruje te miejsca więć śmiało mozna to przepłukać. Jest to konieczne ponieważ "luźny" czarny nalot nie daje dobrej przyczepnośći dla podkładu wypełniającego. Zresztą wydaje mi się, ze gdyby nawet tylko tak zostawić i potem regularnie konserwować (woski itp) to też to załatwiłoby sprawę.
Jak wspomniał wcześniej kolega Zbowid, kluczem (nie mylić z kolegą "13"
) do sprawy jest właściwe przygotowanie powierzchni. W następnej kolejności jakość produktu.
Niestety tu popełniane są najczęściej błędy. Pamiętaj, że tam gdzie działałeś chemicznie (to kwaśne historie zawsze) nie mozesz juz stosować podkładów epoksydowych.
Pozdrawiam
Elwood
W profilach zamkniętych po przepłukaniu wodą nakładasz podkład i konserwujesz.
Jeżeli działasz fertanem (lub innym tego typu produktem wiazącym tlenki) dajmy na to na ramę, to warto ją poobracać aby środek dobrze spenetrował, podobnie z drzwiami itp.
Zdziwienie może budzić fakt płukania wodą ale w takich miejscach nigdy juz nie masz "czystej" blachy (fertan działą tylko na rdze, nie na czystą blachę!). Zawsze są to elementy skorodowane na przemian z resztkami konserwacji. Fertan doskonale penetruje te miejsca więć śmiało mozna to przepłukać. Jest to konieczne ponieważ "luźny" czarny nalot nie daje dobrej przyczepnośći dla podkładu wypełniającego. Zresztą wydaje mi się, ze gdyby nawet tylko tak zostawić i potem regularnie konserwować (woski itp) to też to załatwiłoby sprawę.
Jak wspomniał wcześniej kolega Zbowid, kluczem (nie mylić z kolegą "13"

Niestety tu popełniane są najczęściej błędy. Pamiętaj, że tam gdzie działałeś chemicznie (to kwaśne historie zawsze) nie mozesz juz stosować podkładów epoksydowych.
Pozdrawiam
Elwood
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
Super.
Z "obracaniem ramy" - z doczepionym nadwoziem, silnikiem etc. moze byc pewien problem
Ale wiadomo - czasem mamy do dyspozycji samą ramę.
Jeszcze co do tej powloki.
Luzny materiał po zwiazaniu rdzy trzeba wyczyscic - to jasne.
Ja na razie pomalowalem polrustem zardzewialy mlotek.
Powstala czarna warstwa - zwarta i twarda. Czy takie cos mozna dalej malowac/konserwowac?
Czy usunac?
Ale jak zaczynam usuwac, to pod tym jest surowy metal - wiec mam go znowu na wierzchu.
Z "obracaniem ramy" - z doczepionym nadwoziem, silnikiem etc. moze byc pewien problem

Ale wiadomo - czasem mamy do dyspozycji samą ramę.
Jeszcze co do tej powloki.
Luzny materiał po zwiazaniu rdzy trzeba wyczyscic - to jasne.
Ja na razie pomalowalem polrustem zardzewialy mlotek.
Powstala czarna warstwa - zwarta i twarda. Czy takie cos mozna dalej malowac/konserwowac?
Czy usunac?
Ale jak zaczynam usuwac, to pod tym jest surowy metal - wiec mam go znowu na wierzchu.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość