Strona 1 z 1
Jak malować na lakier proszkowy?
: śr sty 28, 2009 4:42 pm
autor: Maq
Potrzebuję pomalować elementy już pomalowane proszkowo/piecowo. Zmienić kolor potrzebuję poprostu. Elementy nie są zniszczone ani skorodowane, lakier dobrze się trzyma. Dlatego nie jestem pewien czy:
- wypiaskować do gołego i malować od zera, czy też
- zmatowić powierzchnię i malować na istniejący lakier.
Jeśli plan B jest bardziejszy, czym można malować? Tylko proszek, czy tradycyjne lakiery również?
Podziękował.
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: śr sty 28, 2009 8:21 pm
autor: Zbowid
Nie każdy lakier będzie się trzymał powłoki epoksyestru. Najlepiej zrobić próbę - jak Ci nie wyjdzie wracasz do punktu pierwszego
A poważnie to prawie każdy poliuretan alifatyczny ( to konieczne ) będzie się doskonale trzymał nawet bez matowienie - ale ja poleciłbym zmatowienie w celu usunięcia "zwietrzałej" (skredowanej) już powłoki. Większość poliuretanów na rynku z firm przemysłowych to właśnie takie poliuretany: International. Hempel, PPG( Sigma ). Możesz więc wybierać i próbować.
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: śr sty 28, 2009 9:10 pm
autor: Maq
Dzięki wielkie.
Niewiele mi to wprawdzie mówi, ale mam nadzieje, że gość który ma malować będzie wiedział o co chodzi.
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: śr sty 28, 2009 9:47 pm
autor: Nikitol
Maq pisze:Dzięki wielkie.
Niewiele mi to wprawdzie mówi, ale mam nadzieje, że gość który ma malować będzie wiedział o co chodzi.
Nie byłbym tego taki pewny
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: śr sty 28, 2009 9:53 pm
autor: Zbowid
Potwierdzam

I tak zrobi tak jak do tej pory robił i nie będzie go uczył jakiś internetowy specjalista

Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: pt sty 30, 2009 7:37 am
autor: Maq
Niby racja, ale gość sam powiedział, że można (a nie trzeba) piaskować. Żebym ja zdecydował. A ja to coś taki niezdecydowany.
Chyba będzie bez piachu, bo taniej

Re: Jak malować na lakier proszkowy?
: pn lut 02, 2009 10:51 am
autor: HP`79
Ja bym też nie piaskował. Pracowałem na dużej piaskarce i trafiały mi się elementy malowane proszkowo. Boże uchowaj przed taką robotą.
Zwykła felga stalowa (np. 15 cali) to około 10 minut roboty, 15 minut jeśli gruba warstwa rdzy.
Aluminiowa felga, fabrycznie proszkowana (chyba 3 warstwy: czarna, srebrzysta i bezbarwny) to jakieś 40 minut i to tylko wierzchnia strona. W związku z tym koszty bardzo duże i zniszczenia powierzchni też. Na dodatek piaskowany proszek łuszczy się i podrywa - czyli trzeba piaskować wszystko do końca.
Można spóbować zmatowić drobnym ścierniwem, ale trudno nie przegrzać miejscowo materiału.
Zrobiłbym przed malowaniem próbę, czy rozcieńczalnik lakieru nie zmarszczy proszku (bo nieutwardzony proszek ładnie się rozpuszcza w nitro - przynajmniej epoksydowo-poliestrowy).