Oklejanie
Moderator: Zbowid
Oklejanie
odświeżam wątek, jako że był dawno temu a potrzebna mi porada.
czy ktoś obklejał folią (jak to robią w Land Roverach) swój samochód, potrzebuję namiary, obojętnie gdzie w Polsce.
w Land Roverze nie chcieli powiedzieć gdzie - bez sensu, ale rozumiem, że najlepiej jakby im podstawić i skasują mnie x2.
czy ktoś obklejał folią (jak to robią w Land Roverach) swój samochód, potrzebuję namiary, obojętnie gdzie w Polsce.
w Land Roverze nie chcieli powiedzieć gdzie - bez sensu, ale rozumiem, że najlepiej jakby im podstawić i skasują mnie x2.
Nie chodzi o to żeby zginąć za Ojczyznę ...
... ale żeby wróg zginął za swoją!
... ale żeby wróg zginął za swoją!
Re: Oklejanie
tu coś o tym wspomniane było:
http://landklinika.pl/index.php?option= ... itstart=15
http://landklinika.pl/index.php?option= ... itstart=15
Land Rover Discovery 300tdi 96 r - zielony 

Re: Oklejanie
Wygoogluj sobie coś w stylu "zmiana koloru auta". Też mnie to kiedyś kręciło ale w końcu spasowałem. 2 dni roboty i jakieś 3,5-4 tys w plecy.
LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Re: Oklejanie
Pogadaj z tym kolegą - bartek0001. On to robi zawodowo.
Re: Oklejanie
Polecam firmę pod Kaliszem ITK Design, od kilkunastu lat zajmuje się przyciemnianiem szyb i oklejaniem karoserii. Widziałem 911 oklejoną carbonem, dach czarny reszta biała, ideał. Oryginalnie było srebrne auto. Firma okleja fabrycznie nowe samochody Audi, Vw i Mercedes.
Re: Oklejanie
Oklejanie w celach ochronnych samochodów terenowych moim zdaniem nie ma uzasadnienia jadąc samochodem przez mocno zarośnięte miejsca nie jest możliwa ocena czy dana gałąź jest wstanie czy też nie uszkodzić folie przerywając ją i jednocześnie uszkodzając lakier, na głębsze wgięcia i tak nie ma rady, kolejne problem to matowienie folii gdyż jest mniej twarda niż standardowy lakier i się rysuje nie ma zatem możliwości odzyskania połysku jeżli oczywiście komuś na tym zależy . Borąc pod uwagę koszty oklejnia trzeba dodatkowo brać pod uwagę dodatkowe ryzyko związane z wykonawstwem -niektórzy wykonawcy nie mają o tym pojęcia i często w trakcie oklejania niacinając folię nacinają lakier w tych miejscach tworzą się ogniska rdzy, w miejscach zaobleń konieczne jest naklejanie folii na ciepło co wiąże się z nagrzewaniem folii co jeśli jest robione nie umiejętnie może spowodować także uszkodzenia lakieru. Kolejny problem to zrywanie folii czym jest wyższej jakości tym jest bardziej cienka i ma mocniejszy klej, zrywanie takiej folii po kawałku o wymiarze 2 x 2 mm to przy dużym samochodzie zajęcie na wiele dni. Tańsze folie wstają na przetłoczeniach i po pierwszej zimie wygląda to fatalnie. Nowa moda na oklejanie samochodów matowych foliami matowymi zmusiła przemysł tej branży do produkcji specjalnych folii co nie zminia faktu że folie matowe ze względu naswoją strukturę ciężkie są do utrzymania.
Re: Oklejanie
Ja myślałem o oklejeniu boków auta folią magnetyczną
W razie wyjazdu w trudniejszy teren można by sobie przyrzucić wycięte elementy z takiej foli, a jak nie brak niech sobie leżą w garażu, koszt według cen z alledrogo takiej foli dla Patrola 5d to jakieś 350zł i wycinanie elementów we własnym zakresie
Nie wiem czy zdało by to egzamin, sporo osób stwierdziło że to głupi pomysł
ja w sumie tak z ciekawości policzyłem, ale nie zamierzam wcielać w życie tego pomysłu 




Patrol Y61 Long ZD30DTi &Seicento& KTM LC4 640SM
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!

Re: Oklejanie
taka folia byłaby dobra np jak na jakiejś imprezie trzeba okleić samochód nalepami sponsorskimi, których nie do końca chcemy mieć na samochodziezagaj1 pisze:Ja myślałem o oklejeniu boków auta folią magnetycznąW razie wyjazdu w trudniejszy teren można by sobie przyrzucić wycięte elementy z takiej foli, a jak nie brak niech sobie leżą w garażu, koszt według cen z alledrogo takiej foli dla Patrola 5d to jakieś 350zł i wycinanie elementów we własnym zakresie
Nie wiem czy zdało by to egzamin, sporo osób stwierdziło że to głupi pomysł
ja w sumie tak z ciekawości policzyłem, ale nie zamierzam wcielać w życie tego pomysłu

Jimny 

Re: Oklejanie
żeby mniej palił ?zagaj1 pisze:Ja myślałem o oklejeniu boków auta folią magnetyczną![]()

Land Rover Discovery 300tdi 96 r - zielony 

Re: Oklejanie



Patrol Y61 Long ZD30DTi &Seicento& KTM LC4 640SM
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!

Re: Oklejanie
widziałem takie rozwiąznanie u kogoś i wyglądało ze ma za soba wiele wyjazdów chyba więc zdaje egzamin - warunek to abasolutna czystośc samochodu no i nie można zbyt szybko jechać ale w przypadku patrola nie jest to problem
Re: Oklejanie
No ja to też podpatrzyłem na krótkim Y61 GU4
miał to oblepione kupą naklejek że nie było widać że to ta folia 


Patrol Y61 Long ZD30DTi &Seicento& KTM LC4 640SM
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...!

Re: Oklejanie
no coś w tym musi być jednak, bo disco alu oblepione fabrycznie i najmniej palizagaj1 pisze:a że niby magnetyzer
w sumie o tym nie pomyślałem, czyli mamy więcej korzyści

Land Rover Discovery 300tdi 96 r - zielony 

Re: Oklejanie

Sam se opierdoliłem. W sumie bardziej z ciekawości i biologicznej nienawiści do granatowo - srebrnego jakim był mój śmietnik.
Kupa niewdzięcznej roboty i drugi raz za żadne skarby bym sie nie podjął. Każdy pyłek znać. Najlepiej robic w trzy osoby.
Na plusy to koszt: ok 800 zł. Ale to była opcja budżet. Czarny jest orafolem z klejem kanalikowym i sztukowanie elementów. Biały to najtańszy winylowy.
He.. w sumie wyszedł mini morris... albo fabia.

Aha biały dach obniża znacząco temperaturę wnętrza.
śmietnik pycony zgodnie z przeznaczeniem turystycznym, a że jest szeroki to dostaje mocno w dupe od gałęzi.
Aktualnie po dwóch miesiącach jest nie czarny matowy ale czarno-rysowy. Folia się nei żdźiera, więc raczej każdy śmietnik z ładnym lakierem bym tym lepił. Ale są specjalne folie ochronne przezroczyste w ofercie orafola i w to bym wszedł po uprzednim malunku całego syfa, bądź na syfie z dobrym lakierem.
tel: 600298546
- bartek0001
- jestem tu nowy...
- Posty: 42
- Rejestracja: ndz lut 03, 2008 12:16 am
- Lokalizacja: Lublin
Re: Oklejanie
jezdzę z predkościa powyżej 120 i się nie odkleja
tzn bez przesady ale jechałem oklejonym Chrysler 170 i się też nie odkleiła.
pali tyle samo - niestety
wyglada jakoś - mi się podoba
folia magnetyczna - tak spełnia się - kolega jeżdzi i sobie chwali tylko zabawy dużo przed i po każdym wyjeździe i od razu myjnia. Jest tylko jeden mankament gdy gałąż jakim cudem akurat trafi na łączenie i poderwie magnes (1 mm grubości magnesu)
Oklejanie w celach ochronnych samochodów terenowych moim zdaniem nie ma uzasadnienia jadąc samochodem przez mocno zarośnięte miejsca nie jest możliwa ocena czy dana gałąź jest wstanie czy też nie uszkodzić folie przerywając ją i jednocześnie uszkodzając lakier, na głębsze wgięcia i tak nie ma rady,
dla chcącego nic trudnego ale tak czy inaczej nikt nie wytmyślił jeszcze czegoś odpornego na konary a wiesz zwykłe gałęzie nie przebijają foli i nie rysują.
kolejne problem to matowienie folii gdyż jest mniej twarda niż standardowy lakier i się rysuje nie ma zatem możliwości odzyskania połysku jeżli oczywiście komuś na tym zależy .
folie zadrukowywanie masz rację tracą kolor stosunkowo szybko do ceny jaką musisz zapłacić bo dopiero po roku zaczyna blaknąć i można znaleść przetarcia z farby i wtedy widać folię białą. Solwent jest drukiem wytrzymałym ale na off road nie ma mocnych. Jeśli zaś chodzi o folie typowe do oklejania samochodu to nie ma takich możliwości - 3M daje 5 lat gwaracji.
Borąc pod uwagę koszty oklejnia trzeba dodatkowo brać pod uwagę dodatkowe ryzyko związane z wykonawstwem -niektórzy wykonawcy nie mają o tym pojęcia i często w trakcie oklejania niacinając folię nacinają lakier w tych miejscach tworzą się ogniska rdzy, w miejscach zaobleń konieczne jest naklejanie folii na ciepło co wiąże się z nagrzewaniem folii co jeśli jest robione nie umiejętnie może spowodować także uszkodzenia lakieru.
jedziesz do partacza lakiernika też masz ten problem. Fachowiec nie tnie folii na samochodzie. Temperatura powietrza wychodząca z opalarki to generalnie 100-130 stopni w zależności. Ogrzewasz folię a nie lakier więc nie możesz zrobić krzywdy lakierowi w ten sposób a na dodatek nie możesz za mocno przygrzać bo przepalisz folię.
Kolejny problem to zrywanie folii czym jest wyższej jakości tym jest bardziej cienka i ma mocniejszy klej, zrywanie takiej folii po kawałku o wymiarze 2 x 2 mm to przy dużym samochodzie zajęcie na wiele dni. Tańsze folie wstają na przetłoczeniach i po pierwszej zimie wygląda to fatalnie.
Zrywanie foli na samochodzie Jeep Grand Cherokee zajęło mi 2 dni z opalarką. Im lepsza folia do oklejania tym grubsza i masz rację mocniejszy klej. Dodatkowo używasz jeszcze specjalnych "specyfików" aby w przetłoczeniach folia nie wstawała. I podobnie jak zrobi partacz to nie trzeba zimy aby w przetłoczeniach folia wstawała wystarczy dwa dni od oklejania i będzie widać.
Nowa moda na oklejanie samochodów matowych foliami matowymi zmusiła przemysł tej branży do produkcji specjalnych folii co nie zminia faktu że folie matowe ze względu naswoją strukturę ciężkie są do utrzymania.
Na umycie po błocie Jeepa wydawałem coś granicach 20 zł na bezobsługowej myjni. Teraz 8-10 wystarcza. Na codzienne mycie aby spłukać kurz wystarcza 4 zł.
Więc wierz mi albo nie ale jezdze oklejonym samochodem już ponad trzy lata i miałem na nim różne wersje folii. Od drukowanej poprzez folię z laminatem po ostatnie oklejanie na matowo.
Sorrki że tak dużo ale zawsze lepiej wiedzieć więcej.
Najlepiej używać folii lepszej i droższej a najlepiej 3M. Zawsze stosować srodki przygotowujące podłoże do klejenia. DObre środki do odtłuszczania. Aby powierzchnia wyglądała jak nowa najlepiej wypolerować lakier przed oklejaniem. Zaczynać od małych powierzchni aby nauczyć się w którą stronę jechać raklą. No i oczywiście nie śpieszyć się bo w tej robocie to największy wróg. I skrzynkę piwa gdy ręce CI opadają że nie wychodzi.
fotki mojego wcześniej


i teraz

więcej znajdziesz tutaj http://www.odjechaneauta.pl

pali tyle samo - niestety

wyglada jakoś - mi się podoba

folia magnetyczna - tak spełnia się - kolega jeżdzi i sobie chwali tylko zabawy dużo przed i po każdym wyjeździe i od razu myjnia. Jest tylko jeden mankament gdy gałąż jakim cudem akurat trafi na łączenie i poderwie magnes (1 mm grubości magnesu)
Oklejanie w celach ochronnych samochodów terenowych moim zdaniem nie ma uzasadnienia jadąc samochodem przez mocno zarośnięte miejsca nie jest możliwa ocena czy dana gałąź jest wstanie czy też nie uszkodzić folie przerywając ją i jednocześnie uszkodzając lakier, na głębsze wgięcia i tak nie ma rady,
dla chcącego nic trudnego ale tak czy inaczej nikt nie wytmyślił jeszcze czegoś odpornego na konary a wiesz zwykłe gałęzie nie przebijają foli i nie rysują.
kolejne problem to matowienie folii gdyż jest mniej twarda niż standardowy lakier i się rysuje nie ma zatem możliwości odzyskania połysku jeżli oczywiście komuś na tym zależy .
folie zadrukowywanie masz rację tracą kolor stosunkowo szybko do ceny jaką musisz zapłacić bo dopiero po roku zaczyna blaknąć i można znaleść przetarcia z farby i wtedy widać folię białą. Solwent jest drukiem wytrzymałym ale na off road nie ma mocnych. Jeśli zaś chodzi o folie typowe do oklejania samochodu to nie ma takich możliwości - 3M daje 5 lat gwaracji.
Borąc pod uwagę koszty oklejnia trzeba dodatkowo brać pod uwagę dodatkowe ryzyko związane z wykonawstwem -niektórzy wykonawcy nie mają o tym pojęcia i często w trakcie oklejania niacinając folię nacinają lakier w tych miejscach tworzą się ogniska rdzy, w miejscach zaobleń konieczne jest naklejanie folii na ciepło co wiąże się z nagrzewaniem folii co jeśli jest robione nie umiejętnie może spowodować także uszkodzenia lakieru.
jedziesz do partacza lakiernika też masz ten problem. Fachowiec nie tnie folii na samochodzie. Temperatura powietrza wychodząca z opalarki to generalnie 100-130 stopni w zależności. Ogrzewasz folię a nie lakier więc nie możesz zrobić krzywdy lakierowi w ten sposób a na dodatek nie możesz za mocno przygrzać bo przepalisz folię.
Kolejny problem to zrywanie folii czym jest wyższej jakości tym jest bardziej cienka i ma mocniejszy klej, zrywanie takiej folii po kawałku o wymiarze 2 x 2 mm to przy dużym samochodzie zajęcie na wiele dni. Tańsze folie wstają na przetłoczeniach i po pierwszej zimie wygląda to fatalnie.
Zrywanie foli na samochodzie Jeep Grand Cherokee zajęło mi 2 dni z opalarką. Im lepsza folia do oklejania tym grubsza i masz rację mocniejszy klej. Dodatkowo używasz jeszcze specjalnych "specyfików" aby w przetłoczeniach folia nie wstawała. I podobnie jak zrobi partacz to nie trzeba zimy aby w przetłoczeniach folia wstawała wystarczy dwa dni od oklejania i będzie widać.
Nowa moda na oklejanie samochodów matowych foliami matowymi zmusiła przemysł tej branży do produkcji specjalnych folii co nie zminia faktu że folie matowe ze względu naswoją strukturę ciężkie są do utrzymania.
Na umycie po błocie Jeepa wydawałem coś granicach 20 zł na bezobsługowej myjni. Teraz 8-10 wystarcza. Na codzienne mycie aby spłukać kurz wystarcza 4 zł.
Więc wierz mi albo nie ale jezdze oklejonym samochodem już ponad trzy lata i miałem na nim różne wersje folii. Od drukowanej poprzez folię z laminatem po ostatnie oklejanie na matowo.
Sorrki że tak dużo ale zawsze lepiej wiedzieć więcej.
Najlepiej używać folii lepszej i droższej a najlepiej 3M. Zawsze stosować srodki przygotowujące podłoże do klejenia. DObre środki do odtłuszczania. Aby powierzchnia wyglądała jak nowa najlepiej wypolerować lakier przed oklejaniem. Zaczynać od małych powierzchni aby nauczyć się w którą stronę jechać raklą. No i oczywiście nie śpieszyć się bo w tej robocie to największy wróg. I skrzynkę piwa gdy ręce CI opadają że nie wychodzi.
fotki mojego wcześniej


i teraz

więcej znajdziesz tutaj http://www.odjechaneauta.pl
JEEP Grand Cherokee 93
http://www.odjechaneauta.pl
http://www.odjechaneauta.pl
Re: Oklejanie
Nie wiedziałem Bartek, że jesteś też dilerem 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- bartek0001
- jestem tu nowy...
- Posty: 42
- Rejestracja: ndz lut 03, 2008 12:16 am
- Lokalizacja: Lublin
Re: Oklejanie
przeca to moja firmaZbowid pisze:Nie wiedziałem Bartek, że jesteś też dilerem

JEEP Grand Cherokee 93
http://www.odjechaneauta.pl
http://www.odjechaneauta.pl
Re: Oklejanie
Sprzedawców na tym forum nazywają "hienami"...ale mi sie brzydko kojarzy ta nazwa 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Oklejanie
to śliczna nazwa

i uwaga ogólna - jeśli chcesz oklejać auto dla ochrony lakieru - to zdecydowanie nie jest zabawa dla Ciebie


i uwaga ogólna - jeśli chcesz oklejać auto dla ochrony lakieru - to zdecydowanie nie jest zabawa dla Ciebie

Re: Oklejanie
Ja nie myślę nawet o oklejaniu... wiem kto robi fajne lakiery



Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Oklejanie
Patrola oklejonego dobrą folią dedykowaną do samochodów mam od 4 lat, wyklejenie zrobiłem w celach doświadczalnych - dlaczego na końcu. Jeżdząc w terenie nie analizuje twardości gałęzi ani konarów jadac po trawersie dzewo jest oparciem i często jest jedynym ratunkiem przed rolką. Dlatego na podstawie tych doswaidczeń szczerze ci powiem folia niestety się rysuje rwie i to szcególnie w zimie. NIe jest dla mnie argumentem oklejanie samochodu dlatego, że nikt nie wymyślił nic leprzego. Co do druku solwentowego to jeśli ktoś drukuje dobrymi orgianlnymi tuszami lub tuszami renomowanych producentów takich jak Fuii lub Sun Chemical wydruk odporny będzie na promienie UV dwa lata ( promienie UV powoduja blaknięcie ) wiele drukarni w Polsce w gonitwie za zyskiem drukuje tuszami "pochodzenia bardzo dalekowschodniego" bez atestów przy okazji trując siebie i swoich klientów. Wszystkie tusze i te renomowane i te byle jakie ścierają sie bo nie wnikają we wnętrze folii tylko pokrywają ja zewnętrznie jak zwykły lakier - można wydruk zabezpieczyć laminujac go laminatem stałym czyli cienką folia co wydłuża trwałość a nawet nie blaknięcie jeżli jest to laminat UV . Co do folii 3M i jej 5 letniej gwarancji był bym bardzo ostrożny dlaczego - też na końcu. NIe znam fachowca który przyzna się przed pracą,że jest partaczem i nie zna się na robocie, znam paru co po spieprzonej robocie idą w zaparte, że partaczami nie są i zgadzam się że po wizytach u lakierników sa problemy - z reguły pózniej niż wcześniej - pózniej bo zawsze sie nie wyrabiają z terminami Co do cięcia folii na samochodzie to niestety jesteś w błędzie bo robi to wielu bo nie mają wyjścia przy wyklejaniu nie demontowalnych elemnetów wystających takich jak lusterka,lampy,listwy,zamnki,klamki,uszczelki wywietrzniki i anteny ci naprawdę dobrzy robią to z czuciem reszta rżnie lakier bez litości. Folię czasmi trzeba też nacinać przy trudnych zaobleniach których nie da się naciągnąć termicznie. Co do nagrzewania lakieru to jeżeli ma nagrzewnicę profesjonalną z termoczujnikiem to tak a jeżeli nie to czujnikiem jest ręka a tu wiele zależy od temperatury otoczenia jak wielu decyduje sie na zakup profesjoanlnej nagrzewnicy za 450-550 PLN - nie wiem ale wiem, że niektorzy poddgrzewają i folię i lakier samochodu by lepiej naciągnąc folię. Jedno trzeba powiedzieć dobre oklejnie samochodu wymaga zdolności cierpliwości i doswiadczenia
Co do zrywania folii wszystko zleży od jakosci folii i czasu ile folia jest na samochodzie, Czym folia wyższej jakości i dłuzej jest na samochodzie zrywanie trwa dłużej.
Przy dobej foli długo będącej na samochodzie krótki rachunek 1 mkw zrywanej folii to 1000 mm x 1000 mm czyli 1000000 mmkw zrywamy średnio kawałki 5 mm x 5mm czyli 25 mmkw czyli 40000 kawałków niech ,średnio zrywanie jedego kawałka zajmuje 1 sek podalszych rachunkach da nam to około 10 godzin przy średnio 15-20 mkw dla średniego samochodu osobowego daje to około 150 godzin pracy czyli 10 dni roboczych. Przykład skrajny ale niestety na faktach autentycznych - zrywanie folii białej wysokiej klasy z samochodu osobowego 6 dni roboczych po srednio 11 -12 godzin a robota była płacona od wykonania a nie na godziny. Po prostu dobra folia ma dobrze przylegać więc to robi i zrywa sie jak farba. Producentów folii jest wielu często zmieniają formułę klejów więc i środki do zrywania czasami są bezsilne a wszechwładne nitro nie zawsze lubi sie z lakierem
Co do folii matowych - wymysliłem sobie że wykleję sobie maskę czrnym matem żeby nie odbijały mi sie lampy od halogenów na bagażniku nad przednią szybą tak ze 3 lata temu, folia ma obecnie plamy od błota którego nie da się domyć nie wspominając o śladach zywicy z drzew, ptasich kup oraz zarysowań z wyżej wspomnianych gałezi. Jak sam wspomniałeś oklejonym samochodem jeżdzisz już ponad trzy lata i miałeś różne folii - moze te częste zmiany powodują, że masz inne doświadczenia ale czy forumowicze będą przeklejać samochód raz do roku - nie wiem tym bardziej jek poznają koszty klejenia i zrywania. Oklejanie folia matową samochodów jezdzących po asfalcie to zupełnie co innego niż samochodów naprawdę terenowych jezdzących w terenie wsród drzew i w błocie. Oklejanie na czarno samochodu wygląda fajnie ale jak się to nagrzewa od słońca sam wiem bo mam. Warto też przeczytać instrukcje i warunki gwarancyjne samochodów malowanych farbami matowymi, farbami które są chyba twardzsze od folii. Swój post napisałem by przed podjęciem decyzji o oklejeniu drogiego Range Rovera lub Toyoty Land Crusiera V 8 dobrze się zastanowić bo może przy tch samochodach koszty oklejania i zrywania to grosze ale zdziwienie po zerwaniu folii i świadomnośc ze trzeba lakierować 4 letni lub młodszy bezwypadkowy samochód to już nie koniecznie fajna wiadomośc tym bardziej ze wielu producentów samochodów nawet tych najbardziej szacownych dopuszcza sprzedaż nowych samochodów z naprawami blacharskimi a zrywanie z takich aut foli kończy się czasami zerwaniem folii z lakierem. Cały czas przyjmujemy założenie że ktoś okleja folią w celach orchronnych. W pewnym okresie w Warszawie miał miesce proceder polegający na oklejanu taksówek w kolorze białym bo tak sobie wymysliła korporacja MPT - jak wiadomo samochody białe nie zawsze cieszyły się zainteresowaniem klientów wieć taksówkarze kup[owali samochody w kolorze szary metalik któy najlepiej się sprzedaje i przeklejali jae folia dodatkowo samochód po takiej operacji miał lakier w super stanie chyba że zrobił to partacz.
Swój samochód okleiłem bo byłem ciekaw jak folia zachowuje sie na terenówce używanej naprawdę w terenie by doradzać lub odradzać to klientom moiej firmy Pokazuje im jak to wygląda po czasie i jeżali im to odpowiada to się decydują Z wyklejaniem zawodowo jestem związany od 20 lat i od 14 lat zajmuję sie drukiem wielkoformatowym. W moim interesie było by zachwalanie tej techniki - ja przedstawiam mój punkt widzenia a decyzja należy do osoby decydującej sie lub nie.
Co do gwarancji różnych producentów folii - wyegzekwowanie jakiej kolwiek gwarancji to duzą sztuka i góra co mozna wywalczyć zwrot kosztów folii. - ale ja tego oczywiścei nie piszę o firmie 3M
Co do zrywania folii wszystko zleży od jakosci folii i czasu ile folia jest na samochodzie, Czym folia wyższej jakości i dłuzej jest na samochodzie zrywanie trwa dłużej.
Przy dobej foli długo będącej na samochodzie krótki rachunek 1 mkw zrywanej folii to 1000 mm x 1000 mm czyli 1000000 mmkw zrywamy średnio kawałki 5 mm x 5mm czyli 25 mmkw czyli 40000 kawałków niech ,średnio zrywanie jedego kawałka zajmuje 1 sek podalszych rachunkach da nam to około 10 godzin przy średnio 15-20 mkw dla średniego samochodu osobowego daje to około 150 godzin pracy czyli 10 dni roboczych. Przykład skrajny ale niestety na faktach autentycznych - zrywanie folii białej wysokiej klasy z samochodu osobowego 6 dni roboczych po srednio 11 -12 godzin a robota była płacona od wykonania a nie na godziny. Po prostu dobra folia ma dobrze przylegać więc to robi i zrywa sie jak farba. Producentów folii jest wielu często zmieniają formułę klejów więc i środki do zrywania czasami są bezsilne a wszechwładne nitro nie zawsze lubi sie z lakierem
Co do folii matowych - wymysliłem sobie że wykleję sobie maskę czrnym matem żeby nie odbijały mi sie lampy od halogenów na bagażniku nad przednią szybą tak ze 3 lata temu, folia ma obecnie plamy od błota którego nie da się domyć nie wspominając o śladach zywicy z drzew, ptasich kup oraz zarysowań z wyżej wspomnianych gałezi. Jak sam wspomniałeś oklejonym samochodem jeżdzisz już ponad trzy lata i miałeś różne folii - moze te częste zmiany powodują, że masz inne doświadczenia ale czy forumowicze będą przeklejać samochód raz do roku - nie wiem tym bardziej jek poznają koszty klejenia i zrywania. Oklejanie folia matową samochodów jezdzących po asfalcie to zupełnie co innego niż samochodów naprawdę terenowych jezdzących w terenie wsród drzew i w błocie. Oklejanie na czarno samochodu wygląda fajnie ale jak się to nagrzewa od słońca sam wiem bo mam. Warto też przeczytać instrukcje i warunki gwarancyjne samochodów malowanych farbami matowymi, farbami które są chyba twardzsze od folii. Swój post napisałem by przed podjęciem decyzji o oklejeniu drogiego Range Rovera lub Toyoty Land Crusiera V 8 dobrze się zastanowić bo może przy tch samochodach koszty oklejania i zrywania to grosze ale zdziwienie po zerwaniu folii i świadomnośc ze trzeba lakierować 4 letni lub młodszy bezwypadkowy samochód to już nie koniecznie fajna wiadomośc tym bardziej ze wielu producentów samochodów nawet tych najbardziej szacownych dopuszcza sprzedaż nowych samochodów z naprawami blacharskimi a zrywanie z takich aut foli kończy się czasami zerwaniem folii z lakierem. Cały czas przyjmujemy założenie że ktoś okleja folią w celach orchronnych. W pewnym okresie w Warszawie miał miesce proceder polegający na oklejanu taksówek w kolorze białym bo tak sobie wymysliła korporacja MPT - jak wiadomo samochody białe nie zawsze cieszyły się zainteresowaniem klientów wieć taksówkarze kup[owali samochody w kolorze szary metalik któy najlepiej się sprzedaje i przeklejali jae folia dodatkowo samochód po takiej operacji miał lakier w super stanie chyba że zrobił to partacz.
Swój samochód okleiłem bo byłem ciekaw jak folia zachowuje sie na terenówce używanej naprawdę w terenie by doradzać lub odradzać to klientom moiej firmy Pokazuje im jak to wygląda po czasie i jeżali im to odpowiada to się decydują Z wyklejaniem zawodowo jestem związany od 20 lat i od 14 lat zajmuję sie drukiem wielkoformatowym. W moim interesie było by zachwalanie tej techniki - ja przedstawiam mój punkt widzenia a decyzja należy do osoby decydującej sie lub nie.
Co do gwarancji różnych producentów folii - wyegzekwowanie jakiej kolwiek gwarancji to duzą sztuka i góra co mozna wywalczyć zwrot kosztów folii. - ale ja tego oczywiścei nie piszę o firmie 3M

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości