Strona 1 z 1

Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 6:54 am
autor: wojo02
jak w temacie, blat jest bukowy klejony z takich kawałków jak mała klepka parkietowa, grubość 4 cm.
dotychczas był pomalowany jakąś farbą z castoramy za zylion, po paru latach jednak miejscami zczarniał i klepki gdzieniegdzie się rozeschły (minimalne szparki) -pod ekspresem do kawy
udało się zeszlifować szlifierką oscylacyjną no i co dalej?
olej, lakier, inne pomysły- (typu spalić w piecu)? :)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 7:37 am
autor: jpi
wklej jakieś zdjęcie

zeszlifować i pomalować jeszcze raz

oddać stolarzowi do renowacji :roll:

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 8:00 am
autor: Zibi
Ogólna zasada - malować tylko od góry, nie impregnowac od dołu aby drewno oddychało.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 8:03 am
autor: PiRoman
Jeżeli oczyszczone do żywego to pokost, pokost, pokost, później jeszcze raz pokost. Można jeszcze raz. I ze dwa razy lakier bezbarwny, raz cieniutko, troszkę wcierając, przeszlifować leciutko, zeby zebrać to co wstało po pokoście i jaeszcze raz lakier już na grubo z połyskiem. Jesli wyjdą babolki, to znów szlifnać i lakier. I tak jak mówi Zibi.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 11:20 am
autor: 2Kółka
Jak kuchenny to - olej jadalny kilkanaście warstw żeby wypił - dożywotnio wodoodporny.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 11:29 am
autor: tybero
kupilem taki blat z ikei jakies 7 lat temu.
pomalowalem olejem do blatow z ikei.
do dzisiaj wyglada jak w pierwszym tygodniu po malowaniu.

farba/olej musi byc dopuszczony do kontaktu z zywnoscia.
zwykla farba czy pokost odpada, bo sie bedzisz trul,
tak zwykly olej - szysbko zniknie.

szukaj czegos co jet do tego przeznaczone.
ten z ikei byl bardzo dobry.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 11:33 am
autor: PiRoman
Prawdziwy pokost nie truje, to olej lniany.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 11:38 am
autor: tybero
PiRoman pisze:Prawdziwy pokost nie truje, to olej lniany.
nie znam sie na pokostach, ale mialem z olejem lnianym impregnat do drewna do malowania zewnetrzych scian domu - nie chcial bym tego pic ;)

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 12:27 pm
autor: lbl78
2Kółka pisze:Jak kuchenny to - olej jadalny kilkanaście warstw żeby wypił - dożywotnio wodoodporny.
nie tyle jadalny co
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=danish+oil
nie kosztuje zylion a bardzo dobry, co jakiś czas operacje powtórzyć trzeba :)2

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 1:55 pm
autor: Jaaareeek !
tybero pisze: ten z ikei byl bardzo dobry.
jest faktycznie dobry
:)2

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 7:42 pm
autor: tybero
Jaaareeek ! pisze:
tybero pisze: ten z ikei byl bardzo dobry.
jest faktycznie dobry
:)2
myslalem, ze jak na czlowieka z branzy, w domu masz blaty z nierdzewki :)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 8:25 pm
autor: lysy76
Nie chce mi sie szukać mniejszych opakowań, ale zaaplikuj sobie to:
http://allegro.pl/olej-do-drewna-10-l-b ... 09875.html
Na bazie oleju lnianego. Cała Skandynawia maluje tym blaty wewnątrz.
Przez jakiś czas unosi sie charakterystyczny sztynks, niepowodujący jednak wizji i głosów...
:)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 9:57 pm
autor: Jaaareeek !
tybero pisze:
Jaaareeek ! pisze:
tybero pisze: ten z ikei byl bardzo dobry.
jest faktycznie dobry
:)2
myślałem, ze jak na człowieka z branży, w domu masz blaty z nierdzewki :)21
mam z kamienia.
chciałem całą wyspę zrobić w stylu przemysłowym z nierdzewki, ale nie spotkało to się z uznaniem połowicy.

za karę teraz impregnuje na przemian stół z orzecha i blat z kamienia
:)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: śr maja 22, 2013 10:44 pm
autor: ernil
Zibi pisze:Ogólna zasada - malować tylko od góry, nie impregnowac od dołu aby drewno oddychało.
Yhy.
Dopóki nie dostanie wilgoci od spodu - "wyłudeczkuje" mu tak, że będzie go mógł faktycznie tylko spalić :)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: czw maja 23, 2013 8:12 am
autor: juur
mam taki kuchenny blat z litego drewna ze śladami po mokrych i gorących naczyniach.
czym to spolerować?:)

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pt maja 24, 2013 12:39 pm
autor: Darek Elwood
Przeszlifować, sama polerką nie usuniesz..
Przed polerką zaimpregnować olejem (czystym lnianym - kilkukrotnie - do momentu, aż przestanie wchłaniać olej - można olej podgrzać przed impregnacją).
Potem spolerować i jeszcze raz zaimpregnować.

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pt maja 24, 2013 1:53 pm
autor: wojo02
zeszlifowało się idealnie, jest jak nowy
chyba rozgrzeje ten olej lniany na butli turystycznej, a jak wyschnie to pomaluje tym zajzajerem z ikeii (to jest na bazie kitu pszczelego)
sprzęt przygotowany :)21

Obrazek

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pt maja 24, 2013 3:01 pm
autor: lbl78
jak zaimpregnujesz olejem to tego z ikei nie wchłonie więc nie ma sensu
czy grzać czy nie to dyskusyjne :)21 ogólnie w temp letniej nie ma sensu, ale jak będziesz nakładał (pędzlem/tamponem czy szmatką wsio ryba) byle mniej więcej równo i następną warstwe kładziesz jak nie całkiem wyschło, aż do momentu jak przestanie pić cała filozofia :)2

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pt maja 24, 2013 6:36 pm
autor: PiRoman
Dużo się nie napije. Widzę jednego hainekena... :roll:

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pt maja 24, 2013 7:33 pm
autor: lysy76
Plamy niewyszlifowane...
Słabo, słabo...
:)21

Re: Drewniany blat kuchenny, czym zabezpieczyć?

: pn maja 27, 2013 11:30 pm
autor: WJarek
Co do impregnacji drewna:
Najlepsze (i najdroższe!) co można zastosować to gotowe zestawy do wykańczania osad broni. Jest w nich olej, zapychacz porów (wosk) i bejca. Bejca jest w oleju albo wosku, zależnie od tego czy ma być odpornie na warunki atmosferyczne czy tylko szybko i ładnie. Efekty są bardzo ładne, z odpornością bywa różnie. Jeśli jednak stół, to musi być odporny na płyny wszelakie, czyli...

...taniej i tak samo dobrze, a zazwyczaj lepiej: olej lniany dobrej klasy - z apteki (droższy) albo ze sklepu dla artystów plastyków (do impregnacji płócien). Może być pokost, bo to też olej lniany ale wzbogacony o sykatywę (dodatki przyspieszające polimeryzację). Jako sykatywy dawniej stosowano dodatki soli metali ciężkich, co jest teraz, w czasach ekoszaleństwa - nie wiem.
Z olejem spożywczym byłbym ostrożny, bo może nazywać się "lniany", a być rozcieńczony rzepakowym... choć akurat ten "wielkopolski" robi dobre wrażenie.

W każdym razie nie ma co grzać, dla lepszej impregnacji olej rozcieńcza się nieco terpentyną.

Jak już napisał lbl78 kładziesz kolejne warstwy "aż przestanie pić". Ile? Co najmniej kilkanaście. Przepis klasyczny to "przez tydzień co dzień, przez miesiąc co tydzień, przez rok co miesiąc"... Po co aż tak? Aby jak najgłębiej zaimpregnować i aby drobne uszkodzenie powierzchni (a przecież to stół) nie wpuściło wody do wnętrza drewna. Jak już przestanie pić powierzchnia zrobi się lepka i ogólnie paskudna, przestanie wysychać. Trzeba wtedy zmyć nadmiar oleju benzyną albo terpentyną i położyć "zapychacz porów" czyli wosk. Na gorąco albo stężony roztwór w terpentynie. Możesz go też położyć w każdej chwili kiedy Ci się znudzi, po prostu przerwać proces impregnacji zadowalając się tym, co już zrobione. Na koniec wypolerować miękką szmatką... i już! :-) Można tez najpierw dać zapychacz, potem olej, ale wtedy impregnacja będzie bardzo płytka.

A, byłbym zapomniał - przed impregnacją drewno musi być wypolerowane, olej uwidoczni wszelkie rysy i pociemnienia. Impregnujesz obustronnie, aby, jak już pisał ernil, poważniejsze zalanie blatu i podcieknięcie wody po spód nie skończyło się wypaczeniem. Drewno nie musi oddychać. Mam tak zrobioną osadę sztucera, nic jej nie rusza, ani śnieg, ani deszcz... Zaimpregnowałem też szafkę na balkon, zwykła paździerzówka, po pierwszym roku odeszła okleina, więc impregnaty łatwo weszły... i stoi już siódmy rok, nie chce się rozpaść... więc chyba to działa...

Na koniec jeszcze kwestie:
1. jeśli chcesz barwić drewno robisz to przez impregnacją. Najpopularniejsze są bejce spirytusowe i wodne, pamiętać tylko musisz, że po takiej bejcy z drewna podnosi się "włos" i wymaga przeszlifowania drobnym (min. 500, najlepiej 1000-2000) papierem albo wełną stalową "000". Po impregnacji nie da się uzupełnić koloru, drewno impregnowane bejcy takiej nie przyjmie. Olejowanie pogłębia i ożywia kolor, dlatego wszelkie przebarwienia muszą być usunięte, inaczej olej je uwidoczni. Lepsze, ale trudno dostępne, są bejce olejowe. Nie wymagają polerowania (nie podnoszą włosa), można nimi uzupełniać kolor w dowolnym momencie.
2. drewno olejowane jest półmatowe i co jakiś czas trzeba tą powierzchnię przetrzeć olejem dla konserwacji. Wosk powierzchniowy poprawia połysk ale jest jeszcze mniej odporny na wilgoć (matowieje).
Nie próbowałem, a efekty mogą być ciekawe, położyć na olejowane drewno cienkiej warstwy lakieru pół-mat, być może któryś z Kolegów ma takie doświadczenia i zechce się podzielić?

Powodzenia!