Trochę informacji RR 4.4 04-06?

[_Bart]

Witam
Po sąsiedzku bo z forum Mitsubishi przychodze do was zaczerpnąć trochę informacji u źródła o Rangę Rover. Interesuje mnie 4.4 vouge z 04-06. Przerzucilem milion stron o tym aucie i opinie są w zasadzie skrajne, dlatego pytam tutaj.
Jak z awaryjnoscia tego auta? Faktycznie jest tragedia jak niektórzy mówią i trzeba unikać auta? Wiem ze to nie będzie jak moje l200 bo to Sparta i przez 6 lat padł mi alternator i klimatyzacja. Mitsu idzie w odstawke bo jest za wolne i pali 10l przy 90km\h, a teraz do roboty mam 80 km ekspresowki i jazda tym autem delikatnie mowiac męczy.
Myślałem nad 4.4 v8 vouge i zagazowac go, rocznie robię z 60k km, rocznik dowolny byle zmieścić sie w 35-40 tys, co myślicieli? Do terenu mam inne auto, wiec ten aspekt odpada.
Jak z serwisem tego auta? Gdzieś ktoś mi wspominał ze aby wyjąć skrzynie zdejmuje sie bude cala, ale nie wiem czy to o vouge była mowa czy czymś zupełnie innym.
Pozdrawiam, Bartosz!

[czesław&jarząbek]

Myślałem nad 4.4 v8 vouge i zagazowac go, rocznie robię z 60k km, rocznik dowolny byle zmieścić sie w 35-40 tys, co myślicieli?

nie.

z budżetem 40+ można czegokolwiek szukać. +pakiet startowy, +gaz na koniec.

[Mroczny]

mogę?



to nie jest wóz do takich przebiegów. Da się.. i będzie wygodnie nawet. Ale po co? Kup sobie coś bardziej japońskiego - ale tak tanio i bezawaryjnie jak w starym l200 to już nie będzie nigdy..

[czesław&jarząbek]

to jest wóz który ciśnie po 100k rocznie. ale to ma być wóz. a nie ulep na kocich sikach z allegro.

[Mroczny]

czyli teraz ma ponad bańkę?


nie ma opcji - do takiej roboty nie kupuje się starego przekombinowanego barachła z początków elektroniki w motoryzacji. Coś nowsze mus i tyle.. Może być rendż jak się chłop upiera... ale odradzałbym

Ty patrzysz na to inaczej. Masz wóz w małym palcu, masz sprzęt, wiedzę i ludzi - ale wyobraź sobie statystycznego użytkownika.. poleciłbyś do robienia 60tys na rok? Czy raczej wysłałbyś gościa po nowego hjundaja za 2500 netto na miesiąc?

[czesław&jarząbek]

gniota za 30kzł plus gaz za 5k?
zdecydowanie nie.
co też w pierwszych słowach mego listu nakreśliłem krótkim NIE.
natomiast...te wozy cisną przebiegi.
serio.
i to pełną kurwą. w dychawicznym ropnioku klocki starczają mi na 30kkm a nie nadużywam hamulca. nie mam pomysłu czym bede jeździł jak się sensowne l322 skończą...