Przekonajcie mnie proszę do LR Disco 2

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » sob maja 12, 2007 11:44 am

wizja pisze:no właśnie.. jak nie urok to przemarsz wojsk :-)


a może jest jeszcze inna propozycja dla takiego lajkonika jak ja? Nissan Patrol GR?

Miałby być:
- do podróży
- dużo miejsca za przednimi fotelami żeby móc spać (;po wywaleniu kanapy)
- mało awaryjny


Chciałbym Disco, ale jak mówicie jest awaryjny... i bądź tu mądry.
Wypowiem się w kontekście wypraw/podróży, które auto lepsze? - to, które Ciebie zniewoli duperolą/awarią w momecie nie zakładanym/lecz oczekiwanym czy auto, które dowiezie i wróci a potem czeka wizyta w warsztacie w kontekście koniecznych wymian. Pierwsze LR drugie Toyota. I piszę o autach doinwestowanych.
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

Awatar użytkownika
Antek
Posty: 606
Rejestracja: wt lis 16, 2004 8:54 pm
Lokalizacja: podzielonymjajem.pl
Kontaktowanie:

Post autor: Antek » sob maja 12, 2007 2:07 pm

Nawiązując do kontekstu wypraw/podróży, to autami z logo LR zrobiłem w sumie sporo kilometrów. Zaliczyłem m.in kilka tras do Afryki i sporo krótszych europejskich. Nigdy nie miałem poważnej awarii uniemożliwiającej kontynuowanie podróży. Oczywiście każdorazowo przed wyjazdem na wyprawę i po powrocie auto trafiało do serwisu. Te same kierunki zrobiłem też Patrolem. Przewagą japończyka był jedynie brak licznych drobnych upierdliwych usterek typowych dla anglika ... no i brak duszy :)21
DEF 300 Tdi

Awatar użytkownika
carlos 110
 
 
Posty: 185
Rejestracja: śr mar 08, 2006 4:24 pm
Lokalizacja: łÓdŹ

Post autor: carlos 110 » pn maja 21, 2007 9:22 pm

Antek pisze:Przewagą japończyka był jedynie brak licznych drobnych upierdliwych usterek typowych dla anglika ... no i brak duszy :)21
No z przewagą w braku duszy to się chyba przejęzyczyłeś :lol:
Military OneTen

Awatar użytkownika
Antek
Posty: 606
Rejestracja: wt lis 16, 2004 8:54 pm
Lokalizacja: podzielonymjajem.pl
Kontaktowanie:

Post autor: Antek » pn maja 21, 2007 9:53 pm

No tak, chyba miało być różnicą w eksploatacji japońca... :wink:
DEF 300 Tdi

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt maja 22, 2007 10:56 am

generalnie to se walnę truizma, ale lr jakby nie było zapierdziela na wyprawach bezproblemwo - drobne usterki tylko umilają czas przygody, a nie martwisz się że Ci jakaś uszczelka pod głowicą walnie albo i co?, zaś wychładzający się silnik w ciepłych krajach to nie lada zaleta w stosunku do grzejących się mniejszych toyot np.
dysko dodatkow ma jeszcze trochę komfortu mimo, że to pieprzone akwarium :P
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości