
Lightweight
Moderator: Jerry
Jerry pisze:Mysle ze nie ma sensu.moto pisze:Troszke drogie te paraboliki.....sam przymierzam sie do wymiany ...ale myslałem nad britpartem....---ciekawe ile wytrzymają
moze ktoś użytkuje![]()
Jezeli juz to wstaw od razu sprezyny.
ze zapytam ....jakiej firmy miałeś w Serii


Seria IIA '62, Seria III 109 FFR ,Disco , def 110 SW
M-72 MW-750
M-72 MW-750
po defa cisne......niedługo....ale on dla mojej kumpeli ma być...Pepek pisze:Miałeś szukać jakiegoś defka u angolii
ja narazie szykuje fure ......spawanie ramy....zmiana pieca...winda....
no i te resory......zrobiłem kiedyś doswiadczenie....zaladowałem 1200kg na pake....równo rozmieszczając......( opony cooper disc..) 235/85/16...na 3atm i kurde pozatym ze fura zamulona to sie gnojki nawet nie ugieły drastycznie....a były naoliwione ze hej....
porownałem z innymi samochadami tej klasy


Seria IIA '62, Seria III 109 FFR ,Disco , def 110 SW
M-72 MW-750
M-72 MW-750
Bo pewnie ty masz opcje 1 ton i stad te resory pancerne...moto pisze: no i te resory......zrobiłem kiedyś doswiadczenie....zaladowałem 1200kg na pake....równo rozmieszczając......( opony cooper disc..) 235/85/16...na 3atm i kurde pozatym ze fura zamulona to sie gnojki nawet nie ugieły drastycznie....a były naoliwione ze hej....
porownałem z innymi samochadami tej klasyi wyszło ze jest na maxa przesadzona liczba piór najdłuższych...tzn odrazu pod piórem nosnym...niemalże tej samej długości są 3 pióra...o przekroju kurcze szyny kolejowej....
wiec w wolnej chwili wypindole je....
- Grzegorz G.
- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Grzegorz G.
- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Ja niestety podobne wrażenia miałem po jeździe tym na parabolach, ale może też do dużych obciążeń one były.moto pisze: ostatnio jechałem uaz'em i na oryginałnych resorach zapindalał po dziurach jak osobówka.......rzecz jasna w porównaniu do mojego.....![]()
Też bym tak zrobił. Ewentualnie można chyba odjąć długich a dodać krótkich. Wtedy w stępnej fazie ugięcia będzie miększy a potem coraz twardszy. Resory mają dzieki temu zmienna charakterystykę i da się to regulować. Dlatego często w tylnym zawieszeniu były stosowane.moto pisze: poprostu wyjme po 2 pióra.......i tyle....
U mnie jest naprawdę miękko - jak wsiądzie 7 osób to poważnie autko siada.
A inna sprawa to ciśnienie w kołach - na 1 atm. to naprawdę uaz lepiej wybiera niż francuski plaskacz - nawet połówka to zauważyła.
jest to wersja FFR 3/4 T...........ale jak sprawdziłem w manualu to te same wieszaki i resory co w 1 T...
ogólnie spoko.....jak sie zapakuje graty na tydzień ...tak ze 500kg minimum...wtedy jest miło...albo z 6 kolesi na pace...
proste porównanie z UAzem....---w LR (moim) są pod piórem nosnym jeszcze 2 pióra tej samej długosci...---w sumie 3, w uazie jest jedno , następne jest deczko skrócone...ot cala przyczyna...
FFR jezdził z radistacją, baterią akumulartorów.....itp-- na stałe...podobnie lighweit 24V tez coś tam na pace dzwigał non stop...wiec zawiecha musiała to uwzglednic.....// a ja chciałem sobie poprostu umilić "smiganie" i parabole BRitszita dac bo tanie...ale po recenzji Jerrego musze łobaczyć czy u kogos one działaja.... 4 tyś napewno nie dam..
ogólnie spoko.....jak sie zapakuje graty na tydzień ...tak ze 500kg minimum...wtedy jest miło...albo z 6 kolesi na pace...

proste porównanie z UAzem....---w LR (moim) są pod piórem nosnym jeszcze 2 pióra tej samej długosci...---w sumie 3, w uazie jest jedno , następne jest deczko skrócone...ot cala przyczyna...
FFR jezdził z radistacją, baterią akumulartorów.....itp-- na stałe...podobnie lighweit 24V tez coś tam na pace dzwigał non stop...wiec zawiecha musiała to uwzglednic.....// a ja chciałem sobie poprostu umilić "smiganie" i parabole BRitszita dac bo tanie...ale po recenzji Jerrego musze łobaczyć czy u kogos one działaja.... 4 tyś napewno nie dam..

Seria IIA '62, Seria III 109 FFR ,Disco , def 110 SW
M-72 MW-750
M-72 MW-750
moto
widziałem w lato u kumpla w 109 military patent na zbyt twarde zawieszenie.
o ile dobrze pamiętam to było to tak
pióra są co w kilku miejscach ze sobą spięte obejmami, kumpel wypiął ostatnie pióra ze skrajnych obejm i auto zaczęło jeździć superowo, a jak zapakuje coś na pake to resory same sie uginają do takiego stanu jak by były spięte oryg. i z ładunkiem działają także superowo
ale Bratek może wie coś dokładnie jak to wygląda u Michała
widziałem w lato u kumpla w 109 military patent na zbyt twarde zawieszenie.
o ile dobrze pamiętam to było to tak
pióra są co w kilku miejscach ze sobą spięte obejmami, kumpel wypiął ostatnie pióra ze skrajnych obejm i auto zaczęło jeździć superowo, a jak zapakuje coś na pake to resory same sie uginają do takiego stanu jak by były spięte oryg. i z ładunkiem działają także superowo
ale Bratek może wie coś dokładnie jak to wygląda u Michała
Range Rover Classic 91' 3,9l
+2"Scorpion Racing, 235/85/R16 BFG AT
+2"Scorpion Racing, 235/85/R16 BFG AT
hm....kupiłem serie militarna swiadomie.....
na marginesie jeżdze nią CO DZIEŃ wiem ze kazdy tak pisze zeby pokazać jaki jest macho..ale to moj samochod i na wyprawe i do lasu i do pracy i do kosciółka.......
po kilku latach obijania zebów zaczeło to być uciazliwe---- czesto jeżdze z pusta paką....Bratek wie pewnie jak sie wtedy jezdzi....
jak bym robił nią ze 5 tys na rok...to bym na to lał......ale robie deczko wiecej....
pozdrawiam tych co jeżdza...Seriami
[/b]
na marginesie jeżdze nią CO DZIEŃ wiem ze kazdy tak pisze zeby pokazać jaki jest macho..ale to moj samochod i na wyprawe i do lasu i do pracy i do kosciółka.......
po kilku latach obijania zebów zaczeło to być uciazliwe---- czesto jeżdze z pusta paką....Bratek wie pewnie jak sie wtedy jezdzi....

jak bym robił nią ze 5 tys na rok...to bym na to lał......ale robie deczko wiecej....
pozdrawiam tych co jeżdza...Seriami

Seria IIA '62, Seria III 109 FFR ,Disco , def 110 SW
M-72 MW-750
M-72 MW-750
- cichy_SIII_109_SW
-
- Posty: 281
- Rejestracja: pn lip 31, 2006 4:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- cichy_SIII_109_SW
-
- Posty: 281
- Rejestracja: pn lip 31, 2006 4:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Moje doswiadczenia z serią są takie: przez 5 lat służyła do codziennego poruszania się po miescie i do wyjazdów na imprezy max do 200 km i wszystko było ok. Wyjazdy np Wrocek- Bieszczady ok 600 km były już wyczynem po którym wysiadając z samochodu należało się dosyć szybko znieczulić aby zabić panujący w głowie łoskot silnika oraz kół. Po decyzji powiększenia terytoria do zwiedzania padł pomysł na przesiadkę na auto w klimacie ale które pozwoli na w miarę konfortowe podróżowanie. Nie mogło być inaczaj padło na 90. Po zakupie tak się rozbrykałem,że w ciągu roku trzy razy Ukraina (z tego dwa z rodziną i psem). Kończąc tą tyradę wniosek taki: seria ok jak chcesz podróżować wokół komina ale na dalsze wyjazdy trzeba szukać jakiegoś pojazdu alternatywnego
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Pewnie już gdzieś to kiedyś pisałem - ale niech będzie raz jeszcze...
Kiedyś przyjechałem do znajomych na obóz. Przyjechał również znajomy z Niemiec - Serią exMOD III (Armia Renu) z dieslem 2.5. Zachciało nam się w nocy jechać coby zbudować most nad przesmykiem między bagienkiem a jeziorkiem (kiedyś był, pozostały dwa nasypy po 4 m wysokości, dołem płynie rzeczka). Gość ma zamiast tych śmiesznych rurek stelaża na pace klatkę z profilu bodaj 40x40x3(albo 4). Porządnie zrobiona, z mocowaniami na ładunek itd. Pech chciał, że parę godzin przed potencjalnym wyjazdem kierowca prawie uciął sobie palec - szycie ścięgien, opatrunek, temblak i porażka... A że wiozłem go do szpitala, po drodze sobie pogadaliśmy - dostałem propozycję powożenia. Wcześniej trochę jeździłem okazyjnie cudzym sprzętem - jakieś UAZy itp. Ale czymś takim nigdy. Zestresowany jak nie wiem - zgodziłem się. Na klatce po zdjęciu plandeki przytroczyliśmy (na górze) drewno do budowy mostu - żerdzie pozostałe z budowy obozowiska (trochę tego było, jakieś kilkaset kilo), do tego trochę szpeju (siekiery, łopaty hilift, tirfor itd). Następnie na pakę wskoczyło 10 klientów w wieku 16-19. I tak pojechaliśmy. W kolumnie Seria, Uaz, dwa Gazy. Dojazd do miejsca to trochę kopnego błota i leśne drogi pozostawione przez ekipy wykonujące zrywkę i zwózkę ciężkim sprzętem. Szczególnie makabryczny był zjazd dróżką trawersującą stok do jeziora - po lewej ściana błota, po prawej kilkadziesiąt metrów naprawdę ostrego stoku najeżonego drzewami - a sama dróżka to właściwie rozmyty i rozjeżdżony wąwóz poprzecinany wypłukanymi przez deszcz rowami. I ja - "doświadczony" kierowca - nie znając terenu/trasy, nie znając wozu (nie wiedziałem nawet że diesla trzeba podgrzać przed rozruchem - plaskacze same o to dbają...), wcześniej praktycznie nie mając konkretnego doświadczenia terenowego - jakoś dojechałem na miejsce budowy. Uaz dojechał 5 minut później - prowadził go jego właściciel, znający trasę i klimaty. Gazy chwilę później...
Zapytałem właściciela Serii jak to możliwe - czy oni tacy ciency, czy ja taki orzeł. A on stwierdził, że ja po prostu nie przeszkadzałem samochodowi w jeździe. Jeszcze parę razy miałem okazję pojeździć w terenie tym samochodem - zawsze ze sporym obciążeniem. I tak pokochałem ten samochód i to toporne, idiotoodporne zawieszenie. Absolutnie niekomfortowe - i niezawodne. Takie zaprojektowano i takie ma być.
I dlatego - gdy szukałem Landka dla siebie - to mogła być tylko militarna Seria III 109. Jest trochę rzeczy, które chcę (lub chciałbym) w tym wozie zmienić - ale zawiecha zostanie. Jak będę potrzebował luksusów - to jeśli mnie będzie stać - sprawię sobie inny wózek.
... a most oczywiście zbudowaliśmy. Wszystkie wozy przejechały na drugą stronę.
Kiedyś przyjechałem do znajomych na obóz. Przyjechał również znajomy z Niemiec - Serią exMOD III (Armia Renu) z dieslem 2.5. Zachciało nam się w nocy jechać coby zbudować most nad przesmykiem między bagienkiem a jeziorkiem (kiedyś był, pozostały dwa nasypy po 4 m wysokości, dołem płynie rzeczka). Gość ma zamiast tych śmiesznych rurek stelaża na pace klatkę z profilu bodaj 40x40x3(albo 4). Porządnie zrobiona, z mocowaniami na ładunek itd. Pech chciał, że parę godzin przed potencjalnym wyjazdem kierowca prawie uciął sobie palec - szycie ścięgien, opatrunek, temblak i porażka... A że wiozłem go do szpitala, po drodze sobie pogadaliśmy - dostałem propozycję powożenia. Wcześniej trochę jeździłem okazyjnie cudzym sprzętem - jakieś UAZy itp. Ale czymś takim nigdy. Zestresowany jak nie wiem - zgodziłem się. Na klatce po zdjęciu plandeki przytroczyliśmy (na górze) drewno do budowy mostu - żerdzie pozostałe z budowy obozowiska (trochę tego było, jakieś kilkaset kilo), do tego trochę szpeju (siekiery, łopaty hilift, tirfor itd). Następnie na pakę wskoczyło 10 klientów w wieku 16-19. I tak pojechaliśmy. W kolumnie Seria, Uaz, dwa Gazy. Dojazd do miejsca to trochę kopnego błota i leśne drogi pozostawione przez ekipy wykonujące zrywkę i zwózkę ciężkim sprzętem. Szczególnie makabryczny był zjazd dróżką trawersującą stok do jeziora - po lewej ściana błota, po prawej kilkadziesiąt metrów naprawdę ostrego stoku najeżonego drzewami - a sama dróżka to właściwie rozmyty i rozjeżdżony wąwóz poprzecinany wypłukanymi przez deszcz rowami. I ja - "doświadczony" kierowca - nie znając terenu/trasy, nie znając wozu (nie wiedziałem nawet że diesla trzeba podgrzać przed rozruchem - plaskacze same o to dbają...), wcześniej praktycznie nie mając konkretnego doświadczenia terenowego - jakoś dojechałem na miejsce budowy. Uaz dojechał 5 minut później - prowadził go jego właściciel, znający trasę i klimaty. Gazy chwilę później...
Zapytałem właściciela Serii jak to możliwe - czy oni tacy ciency, czy ja taki orzeł. A on stwierdził, że ja po prostu nie przeszkadzałem samochodowi w jeździe. Jeszcze parę razy miałem okazję pojeździć w terenie tym samochodem - zawsze ze sporym obciążeniem. I tak pokochałem ten samochód i to toporne, idiotoodporne zawieszenie. Absolutnie niekomfortowe - i niezawodne. Takie zaprojektowano i takie ma być.
I dlatego - gdy szukałem Landka dla siebie - to mogła być tylko militarna Seria III 109. Jest trochę rzeczy, które chcę (lub chciałbym) w tym wozie zmienić - ale zawiecha zostanie. Jak będę potrzebował luksusów - to jeśli mnie będzie stać - sprawię sobie inny wózek.
... a most oczywiście zbudowaliśmy. Wszystkie wozy przejechały na drugą stronę.
Disco 3.9 LPG
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości