Hydraulik w Disco?

[Koro]

Czesiu czy może jednak chcesz to jakoś skomentować.

Czesio spękał bo to od niego kupiłeś to disco

[Pawel L]

Dobra dobra, a ja naprawdę chce się dowiedzieć co to za blacha przeszkadza mi w realizacji, życiowych marzeń o PTO.

[Koro]

haynesa byś miał to byś nie musiał ludziom głowy zawracać... myslisz że skad płynie wiedza? z haynesa własnie

[Pawel L]

Mam tą książkę. Jest w niej dużo informacji, ale zawsze brakuje akurat tych, co ja potrzebuje. Pozostaje czekać aż Czesław zajrzy na forum.

[jacekwr]

Mam tą książkę. Jest w niej dużo informacji, ale zawsze brakuje akurat tych, co ja potrzebuje. Pozostaje czekać aż Czesław zajrzy na forum.

Dalej czekasz?

[Pawel L]

Dalej czekam i czekam.
Tak naprawdę to dopadł mnie kompletny brak czasu, dwójka małych dzieci potrafi wybija wyciągarki z głowy. Człowiek zajmuje się kombinowaniem jak tu się wyspać.
Podsumowując, brak czasu to brak wyjazdów w teren i brak potrzeby wyciągarki.

[gucio1234]

e tam przecież można ściągać pasek

to spodnie spadną

[HUSKYTEAM]

Podsumowując, brak czasu to brak wyjazdów w teren i brak potrzeby wyciągarki.

Hehe, samo życie...

A swoją drogą ile razy myślę nad podobnym tematem (wyciągarki jakiejkolwiek), to kombinuję w ten sposób: na plaster mi wyciągarka, którą będę używał kilka razy w roku (może)? Czy komfort jej posiadania zrekompensuje jej koszt + większą możliwość awarii np. elektryki lub hydrauliki w autku + pogorszenie dostępu do podzespołów?

Po kilku mniejszych i większych jak na seryjne auto wtopach zawsze udawało mi się (odpukać) wytargać autko za pomocą dostępnego szpeju w postaci łopata/piła/liny/drugie autko/podnośnik. Może trochę mi to zajęło, ale bez przesady - no fuckup no fun. Cała zabawa na tym polega.

Do przepraw i samotnych wypraw jak najbardziej. Ale do auta używanego na wyjazdy dalekie + weekendową zabawę ze znajomymi może lepszy zwykły tirfor? Przynajmniej nie zardzewieje

[MaciekK]

(...) Może ręczna pompka, coś w stylu takich, jakimi podnosi się kabiny w tirach?
To by dopiero wolne. Ale w sytuacji awaryjnej bez silnika by się dało uratować.

to już wymyślono,
te weź sobie po prostu kup trifora...

to i czesiu se odpocznie,
i blacha za skrzynią nie będzie ci już przeszkadzać
a i hydraulika ci się nie przegrzeje
i zaoszczędzisz miejsca pod maską

same plusy normalnie