Do regulacji łożyska i wymiany simeringu nie trzeba reduktora zrzucać. Żeby zobaczyć czy jest luz na łożysku trzeba spróbować chwycić za bęben ręcznego i poruszać góra -dół.scyzoryk73 pisze:tasiemiec nie opowiadaj co by tylko dolewać...
reduktor zrzucić to nie jest aż takie halo a przynajmniej nabierzesz pewności że łożysko i uszczelniacz jest OK... co prawda może się zdarzyć iż lanie w tym miejscu powinno być dać wcześniej oznakę choćby smrodem na ręcznym ale lanie z wału nie wydaje się mi by mogło być aż tak rozrzutliwe...
Wycieki w LR Discovery
Moderator: Jerry
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Dziś popisałam się szczytem swojej wiedzy i stoickiego spokoju
Podbudowana twierdzeniem że martwic się mogę dopiero jak nic nie będzie ciekło wybrałam się do swojego mechanika...
Mianowicie od jakiegoś czasu po każdej jeździe obserwowałam prawie że strużkę która zostawiała po sobie sporawą plamę na każdym parkingu. Wiedziona pewnymi podejrzeniami posprawdzałam kolejno wszystkie płyny łącznie z klimą i nic
a on nadal sikał na każdym postoju.
Nieźle mechanik się uśmiał kiedy podniósł maskę i spytał czy przypadkiem ostatnio nie wzrosło spalanie - w swoim zapamiętaniu nie przyszło mi do głowy że roczny wężyk (przelewowy paliwa) może byc już tak parszywy że popękał.
Morał - co z tego że coś niedawno wymieniłam, nie znaczy to że nadal jest dobre a czas zapier...a


Mianowicie od jakiegoś czasu po każdej jeździe obserwowałam prawie że strużkę która zostawiała po sobie sporawą plamę na każdym parkingu. Wiedziona pewnymi podejrzeniami posprawdzałam kolejno wszystkie płyny łącznie z klimą i nic

Nieźle mechanik się uśmiał kiedy podniósł maskę i spytał czy przypadkiem ostatnio nie wzrosło spalanie - w swoim zapamiętaniu nie przyszło mi do głowy że roczny wężyk (przelewowy paliwa) może byc już tak parszywy że popękał.
Morał - co z tego że coś niedawno wymieniłam, nie znaczy to że nadal jest dobre a czas zapier...a



Ty mnie nie strasz, bo swojego mam juz poltora roku i nic! Plyny wymienialem juz dwa razy, nic nie gubi, nie znaczy terenu, oleju nie bierze.... tak sie zastanawiam kiedy sie wszystko naraz zacznie i trza bedzie łatac, wymieniac uszczelniac... kupowac nowe... 
btw: Malgos, czy ja dobrze widzialem na jednej z fotek Sigme 24-70?

btw: Malgos, czy ja dobrze widzialem na jednej z fotek Sigme 24-70?
a czy Ty lub ktoś nie włożył tam zwykłego wężyka?malgos pisze:Dziś popisałam się szczytem swojej wiedzy i stoickiego spokojuPodbudowana twierdzeniem że martwic się mogę dopiero jak nic nie będzie ciekło wybrałam się do swojego mechanika...
Mianowicie od jakiegoś czasu po każdej jeździe obserwowałam prawie że strużkę która zostawiała po sobie sporawą plamę na każdym parkingu. Wiedziona pewnymi podejrzeniami posprawdzałam kolejno wszystkie płyny łącznie z klimą i nica on nadal sikał na każdym postoju.
Nieźle mechanik się uśmiał kiedy podniósł maskę i spytał czy przypadkiem ostatnio nie wzrosło spalanie - w swoim zapamiętaniu nie przyszło mi do głowy że roczny wężyk (przelewowy paliwa) może byc już tak parszywy że popękał.
Morał - co z tego że coś niedawno wymieniłam, nie znaczy to że nadal jest dobre a czas zapier...a![]()
![]()
bo w takie rzeczy to się ładuje "super hiper specjalne" tj. olejoodporne i wtedy powinien pożyć trochę dłużej

LR Rendzi stajla 

teraz to już wiemTRAWOLT pisze: (...) bo w takie rzeczy to się ładuje "super hiper specjalne" tj. olejoodporne i wtedy powinien pożyć trochę dłużej

ani ja w czarnych włosach, "ani ładna ani zgrabna"Tarsus pisze: A nie wiem czy ta w czarnych wlosach w na B&W to ty![]()
... a tak jakoś z wygladu mi sie obiektyw skojarzył...


Nieczęsto się ujawniam lecz regularnie czytam
Bez forum nadal byłabym maksymalnym cwokiem i ignorantem (jak to zauważam u nowych użytkowników LR w moich okolicach - kupili bo im się podobał, poza tym kompletna ignorancja
)
Nie kokietuję - po prostu nie akceptuję siebie
Wracając do wycieków...
Wszystko wróciło do normy, czyli znaczy teren od czasu do czasu niewielkimi plamkami

Bez forum nadal byłabym maksymalnym cwokiem i ignorantem (jak to zauważam u nowych użytkowników LR w moich okolicach - kupili bo im się podobał, poza tym kompletna ignorancja

Nie kokietuję - po prostu nie akceptuję siebie

Wracając do wycieków...
Wszystko wróciło do normy, czyli znaczy teren od czasu do czasu niewielkimi plamkami

- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
Jaka tam perwersjaPtak pisze:mało powiedziane świntuchy to zakrawa na perwersję![]()

i powąchac i posmakowac można, jak mam katar to mi smak na szczęście nie wysiadaTapeworm pisze:nie zapomniałem, mnie wystarczy, że powącham i już wiem, a jak ktoś musi polizać to proszę bardzo... wolny kraj

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość