no dobra to ja też się pochwalę:darkman pisze:dokładnie, ale i mój tyran pokazywał znacznie więcej.. kiedyś cisniemy spokojnie z laweta wioząc mojego defa (zeby mu sie koła nie ubrudziły), gawędzimy, patrzymy wszyscy nas z prawej mijają a na liczniku 140![]()
![]()
przekłamania spore, a koła to akurat normalne dość bywszy.
- raz udało mi się wyd... Ikarusa
- innym razem wlokąc się za jakimś plaskatym, jak nie zredukowałem do 4-ki, jak nie depnę w pedał, gość normalnie przez chwilę był w szoku, a ja go biorę, widać było że go to zirytowało i próbuje mnie gonić ... ale zagubił się w kłębach dymu z mojej rury wydechowej.
