Bawił się ktoś w przeróbkę Anglika na normalny samochód?
Kurde, są 3x tańsze. Nie wiem tylko jak by to było, gdyby się coś spierd....ło
Fuckt, kolega nie potrafił jeżdzić, chociaż pojechał na zlot i jeżdził z takim, co potrafi. No, ale poniosło go 5 litrów i się gdzieś wrąbał.
Natomiast dla mnie ważne jest, by samochód do pracy nie jarał mi więcej, niż rastamani w cafe shopach. Mam teraz mondziaka i pali mi 11 litrów. Jak dojdę do 13-14l to nie będę się rzucał po tira, ale 20, to dla mnie już snobizm
