Ale po co? Przedział cenowy w który wierzę jest na tyle wysoki że zniechęca mnie do kupna nowej pompki i na tyle niski że ewentualna konieczność jej kupna nie przyprawia mnie o zawroty głowy
Wiara w to jest bardzo wygodna.
taaa
moja wiara coraz bardziej zaczyna mi mówić, że to gówno może mi spieprzyć humor np. będąc z 1000 km od domu
więc tak se kombinuje, coraz intensywniej, żeby wywalić te całe cuda abeesowato-contorlo-trakcjowo-pompkowe (choć nie mam z tym na razie problemu ) i se zapodać normalne niezawodne servo
Dwa tygodnie jeździliśmy bez hamulców a dzisiaj nadszedł czas na ostatnie testy przed kupnem innej pompy. Dla czego nie działało? To proste, na wyjściu z pompy nie było ciśnienia. Idziemy dalej, czemu może nie być ciśnienie jak słychać że pompa cały czas pracuje? Musi tam być powietrze. Czyli trzeba sprawdzić czy do pompy dochodzi płyn, odkręcamy przewód idący od zbiorniczka do pompy i sprawdzamy czy płyn swobodnie spływa i tu niespodzianka, płyn nie spływa. Dmucham w rurkę, chwilowy opór i powietrze wydostaje się przez zbiorniczek. Rura w dół i płyn swobodnie spływa. Podłączamy do pompy i działa. Jeszcze odpowietrzenie głównego układu i koniec. Pompa działa ciszej niż kiedykolwiek i nabija ciśnienie idealnie (czyli szybko) Teraz zostało jeszcze spuszczenie całego płynu z układu, wypukanie zbiorniczka i będzie jak nowa.
Czyli RR sam się nie psuje, jak zawsze problemy powoduje samo użytkownik