
kazdy element jak sie zuzyje to sie psuje , to maja byc te problemy?
Moderator: Jerry
Ciekawa teoriakrystiangr pisze:Wiem masz rację, że jak coś się zepsuje to się to wymienia ok. Lecz mi chodzi o to czy na tradycyjnym sprzęgle zrobi się więcej kilometrów niż na tym o którym mówimy ? i czy w jakimś tam terenie mniejszym czy większym nie będzie ono siadało bo słyszałem, że ceny są kosmiczne? i nie chciał bym mieć takiej sytuacji, że nie pojadę w teren bo sprzęgło w tym samochodzie nie bardzo to lubi. więc pytam?
mnie powalila...zaloguj pisze:Ciekawa teoriakrystiangr pisze:Wiem masz rację, że jak coś się zepsuje to się to wymienia ok. Lecz mi chodzi o to czy na tradycyjnym sprzęgle zrobi się więcej kilometrów niż na tym o którym mówimy ? i czy w jakimś tam terenie mniejszym czy większym nie będzie ono siadało bo słyszałem, że ceny są kosmiczne? i nie chciał bym mieć takiej sytuacji, że nie pojadę w teren bo sprzęgło w tym samochodzie nie bardzo to lubi. więc pytam?
Obstawiam zdupcone. Moje disco schodzi z góry z automatem zablokowanym na jedynce i na reduktorze baaardzo dostojnie.piotr borowiec pisze:Dzisiaj w górach Sowich pojeździłem i na reduktorze z jeddynką wbitą, autko zaiwania z górki jak czort. (...) W manualu takich cyrków nie było, na 1 z reduktorem dostojnie po rycersku toczył się z góry. Czy tak jest we wszystkich automatach, czy też mam coś zdupcone?
Zgadzam się, też mam Disco automatyczne i nigdy nie musiałem przyhamowywać na stromych zjazdach. Jedynka i reduktor i z górkiiiiiii ....terraplane pisze:Obstawiam zdupcone. Moje disco schodzi z góry z automatem zablokowanym na jedynce i na reduktorze baaardzo dostojnie.piotr borowiec pisze:Dzisiaj w górach Sowich pojeździłem i na reduktorze z jeddynką wbitą, autko zaiwania z górki jak czort. (...) W manualu takich cyrków nie było, na 1 z reduktorem dostojnie po rycersku toczył się z góry. Czy tak jest we wszystkich automatach, czy też mam coś zdupcone?
Hmmm...piotr borowiec pisze:no dobra i co, bo jak zjeżdżałem na L czy manualem (wcześniej miałem takiego) czy automatem to autko zjeżdżało szybko. Jak przeżucałem na lewo (diflocka) to odrazu było lepiej, autko z nawet bardzo stromej góry, zjeżdżało spokojnie. Tak przynajmniej było w manualu
cos nietak opisujesz albo masz inna skrzynie np z kombajnu , do zjazdu powwines miec wajche w czerwonej pozycjipiotr borowiec pisze:no dobra i co, bo jak zjeżdżałem na L czy manualem (wcześniej miałem takiego) czy automatem to autko zjeżdżało szybko. Jak przeżucałem na lewo (diflocka) to odrazu było lepiej, autko z nawet bardzo stromej góry, zjeżdżało spokojnie. Tak przynajmniej było w manualu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości