Nie mam w domu takiej szafy.Wiechu pisze:no nie gadaj, że w domu zamiatasz pod szafępezet pisze:
A na siedzenie pokrowce z kordury i po sprawie.
Dywanu też nie mam.
Ja swoje fotele płukałem w rzece.
Nie wyjmując ich z samochodu.

Moderator: Jerry
Nie mam w domu takiej szafy.Wiechu pisze:no nie gadaj, że w domu zamiatasz pod szafępezet pisze:
A na siedzenie pokrowce z kordury i po sprawie.
Wiechu, co Ty pitolisz skąd weźmiesz mocniejszy i bardziej zmydlający preparat od silnikowego?Wiechu pisze:nówka srówka...
a cały syf, bakterie, grzyby, smród zostaną w gąbce...
co Ty porównujesz ? Mycie karoserii do prania ?
Jedyny, skuteczny i higieniczny sposób, to zwalić fotel, zdjąć obicie i wyprać. Kilka razy. Jest szansa, że będzie
to jeszcze jakoś wyglądało...
Pranie karcherem jest tak dobre, jak łatanie progów gazetą. Na sztukę.
Wiesiu, jeżeli używasz ludwika czy innego syfu co to jest słabo zmydlający i powierzchownie spłukujesz, to masz racje syf wbijasz w głąb, jeśli jednak użyjesz czegoś mocniejszego i będziesz lał myjką aż do całkowitego wypłukania piany z syfem to gwarantuje Ci, że gąbeczka będzie czyściutka, aż białaWiechu pisze:i co, jak walisz myjką, to nie wbijasz syfu głębiej, tak ?
To rozbierz go sobie kiedyś po praniu.
![]()
Nigdy takiego syfu nie musiałem prać, bo i nie kupiłbym takiego czegoś.
Te które prałem, rozbierałem i wrzucałem do pralki. Tapicerka jak nowa. Ale to dla siebie, nikomu na handel nie chciałoby się tego robić...
Zatrzymał się w epoce szarego mydła i Ludwika?czesław&jarząbek pisze:wiechosław chyba jeszcze nie miał do czynienia z nowoczesną chemią do mycia...
Aha,Wiechu pisze: zapewniam Cię, że bez problemu da się rozgiąć wszystkie uchwyty tapicerskie i je potem znów założyć. Tylko to wymaga cierpliwości i czasu.
w to drugie zdanie, jestem w stanie Ci uwierzyćczesław&jarząbek pisze: poszycie wdupcone do pralki nigdy już nie będzie miało kształtu z przed prania. powstaną załamiania, powyciaga się, ogólnie zmotłachane wyjdzie. nie robiłbym czegoś takiego.
poza tym nigdy by mi się nie chciało rozbierać fotela i potem go składać.
Nie ma jak to sie człek urobi po pachy, ztyra cały dzień i po bożemu pójdzie spaćNie ma co się przekomarzać. Ja wolę pracochłonną metodę, bo w/g mnie daje lepszy efekt.
mordują, albo tańczą jak im korporacje zagrająpezet pisze:
Wyrostek też lepiej sobie wyciąć kuchennym nożem na stole w jadalni, bo wiadomo, że lekarze w szpitalach to tylko mordują ludzi...
nie używam proszków rodzimej produkcji, bo już dawno nie ma takich.Wieśmak pisze: Nie ma co ufać imperialistycznej krwiożerczej bandzie próbującej sprzedać nam nowoczesne środki, które tak naprawdę wcale nie są lepsze od proszków do prania rodzimej produkcji!
no tak, praktykowane na motórzeczesław&jarząbek pisze: chemię do silników, do nadwozi, woski na gorąco i takie tam mam z wurtha albo lictite'a. używa się tego na codzień. działa.
Ojj Wiesław (bo jak Wiesiu to się oburzasz), znowu pitolisz, zdecyduj się w końcu jak jest. Oczywiście że syfi się całość, jaka by tapicera nie była, to gąbka zawsze będzie usyfiona mniej lub bardziej. Taki z Ciebie spec rozbierasz co rusz fotele żeby szmate zedrzeć a nie pomyślałeś, żeby tronowisko wyjąć z grata i polożyć do góry nogami żeby woda sobie ładnie spływała?Wiechu pisze:Tapicerka jest 3 warstwowa, nie przełazi do gąbki.
No chyba, że przemoczone były.![]()
Praw fizyki Pan nie zmienisz, część brudu pójdzie w dół, nie w górę.![]()
To jak z praniem dywanów przez profi firmy. Zawsze podłoga pod jest mokra. I nie jest to czysta woda.
Nie koniecznie, jest taki odkurzacz (nie mogę podać nazwy bo reklama) i bynajmniej nie "wielekolorów"Wiechu pisze:To jak z praniem dywanów przez profi firmy. Zawsze podłoga pod jest mokra. I nie jest to czysta woda.
Karwa wchodzisz tu z buciorami i pie...rdolisz jak potłuczony.rozbierałem wszystkie możliwe fotele w LRach od defendera przez D2,D3,RRs RR i co tam chcesz.rozebrałem i poskładałem ich więcej niz Ty zjadłeś obiadów w życiu.robota prosta choć troszkę zabawy jest.chcesz fotostory?jak mi się zechce to Ci zrobię.łącznie z narzędziami-a w zasadze jednym -potrzebnym do tego celu.rozbiore dowolny fotel LRa i wrzucę materiał do pralki szybciej niz Ty sie bedziesz spuszczał z tym swoim karcherem.ja w tym czasie walne se piwko i posiedze a Ty będziesz się zabawiał jak dziecko w piaskownicy.jakbyś chciał korepetycji służe pomoca jeśli Cię stac na moje usługiWieśmak pisze: (abstrahując od tego iż większość foteli ma wszyte metalowe prowadnice w materiał) Jak takie coś będziesz wykonywał, ciekawie by było gdybyś zrobił jakąś fotogalerie dla potomnych bo chyba byłbyś odosobnionym przypadkiem z zacięciem tapicerskim
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości