to znaczy, że defender nie jest samochodem dla ciebie.PIENIO pisze: dla mnie obojetne czy 90 czy 110
Zakup Defa
Moderator: Jerry
Re: Zakup Defa
Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Re: Zakup Defa
a niby czemuWąż pisze:to znaczy, że defender nie jest samochodem dla ciebie.PIENIO pisze: dla mnie obojetne czy 90 czy 110


LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
PIENIO pisze:niechciał bym nikogo urazić bo moze to ktoś z forum
oh jej i to już ?

Re: Zakup Defa
Nikogo nie "urażaj" tylko opisz stan faktyczny. Jak ktoś ściemnia z tym defem, to raczej będzie siedział cicho 

Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
Re: Zakup Defa
heheheh dobra opowiem ale usłyszę w końcu odpowiedz na moje pytanie od użytkowników defów jako ze jade dziś o 24 do poznania 
co sądzicie o silniku dt5 i plusy i minusy defka
Wiec tak zaczęło sie jak zwykle od rozmowy telefonicznej
Właściciel zapytany co może powiedzieć o samochodzie:
Autko kupiłem nowe w niemczech jeszcze za marki. Zostało kupione w celu realizacji wyprawy marzeń ( trans syberia) jako ze sponsorowało mnie Gillet cały szpej który tam siedzi jest z górnej półki czyli blokady maxi drive przód i tył wyciągarka mechaniczna 12 t zawieszenie old emu z regulacja twardości lift 5 itd itp wszystko zamontowane w renomowanej firmie aaa i silnik podrasowany 130 koników
Kolejne pytanie w jakim to wszystko jest stanie:
Panie super igła autko wygląda jak nowe błotnik prawy jedynie do wymiany bo wgnieciony ale to koszt 600zł w servisie. Wszystko serwisowane super super o ja chrzanię igiełka. Sprzedaje to autko bo nie mam czasu jeździć, zresztą mam jeszcze jednego potworka wystawionego, który sprzeda sie pierwszy tego oddam drugi zostaje. Autko serwisowane nie latanenigdzie w rajdach tylko turystycznie, więcej stoi niż jeździ itd itp jaki to super samochód. Zresztą co to za cena 39 tysia sam szpej który tam siedzi kosztował min 50 tysia wiec okazja jak ch..j
Więc mówię do pana ze wiem ile to kosztuje bo mam podobne autko które sam zbudowałem i wiem ile to pracy i jakie koszta. Pytam czy to nie sciema bo znam sie i niechce mi sie drałowac 700 km tylko po to by mielec zobaczyć.
Wszystko super panie poco mam pierdolić zresztą mam milion tel. bo ludzie chętnie na ten sprzęt.
Wsiadam 4 rano w autko zabieram swego mechanika i kumpla i dzida na mielec (na 20 mam na sylwka wiec trzeba streszczać ruchy) droga idzie super wesoło jak cholera droga czarna (ostatnio do lublina syf jak cholera, a tu drogowcy sie postarali z podlaskiego, chyba wszystkie te plagi ich dopadły co posłałem je w ich kierunku). Oczywiście nie mogło być całkiem super bo jechaliśmy kolegi autkiem Suzuki Vitara 2.0 na gazie i wyjebało sterownik gazu (wiec koszty wzrosły w spalaniu) no i przed lublinem zaczął padać śnieg i max 60 km/h.
Po dojechaniu na miejsce pan przywitał i podał kluczyki (właściciela nie było z którym rozmawiałem tylko wspólnik. No i zaczeło sie
-Auto oklepane do okoła (nie ma czesci co by nie była szpachlą pokryte)
-W środku syf fotele na pace zamontowane tragicznie (miało być łóżko wyprawowe) bez ładu i składu
-zawieszenie cieknie polibusze powybijane (juz nie sprawdzałem czy działa regulacja twardości, ale myślę ze nie)
-mosty nie ciekły ale jedna kula po lewej widac ze smaru ktoś żałował o serwisie i konserwacji nie wspomne
-wyciągarki nie umiałem uruchomić (wajcha połamana ) zresztą bałem sie bo wszystko zastane
- silnik naprawdę coś podłubany bo pięknie wchodził z wolnych i ciągną spoko, ale dymił pod obciążeniem jak ikarus ale na czarno wiec biedy niema
- blokady nie chciały sie zapiąć wec tez nie wiem czy działaja
można by pisać w nieskończoność auto strasznie wymęczone w terenie nie jeden ostry rajd przejechało wkład finansowy naprawdę włożony spory ale i spory trzeba wsadzić by to zadziałało. Jednym słowem znów zostałem oszukany

co sądzicie o silniku dt5 i plusy i minusy defka
Wiec tak zaczęło sie jak zwykle od rozmowy telefonicznej
Właściciel zapytany co może powiedzieć o samochodzie:
Autko kupiłem nowe w niemczech jeszcze za marki. Zostało kupione w celu realizacji wyprawy marzeń ( trans syberia) jako ze sponsorowało mnie Gillet cały szpej który tam siedzi jest z górnej półki czyli blokady maxi drive przód i tył wyciągarka mechaniczna 12 t zawieszenie old emu z regulacja twardości lift 5 itd itp wszystko zamontowane w renomowanej firmie aaa i silnik podrasowany 130 koników
Kolejne pytanie w jakim to wszystko jest stanie:
Panie super igła autko wygląda jak nowe błotnik prawy jedynie do wymiany bo wgnieciony ale to koszt 600zł w servisie. Wszystko serwisowane super super o ja chrzanię igiełka. Sprzedaje to autko bo nie mam czasu jeździć, zresztą mam jeszcze jednego potworka wystawionego, który sprzeda sie pierwszy tego oddam drugi zostaje. Autko serwisowane nie latanenigdzie w rajdach tylko turystycznie, więcej stoi niż jeździ itd itp jaki to super samochód. Zresztą co to za cena 39 tysia sam szpej który tam siedzi kosztował min 50 tysia wiec okazja jak ch..j
Więc mówię do pana ze wiem ile to kosztuje bo mam podobne autko które sam zbudowałem i wiem ile to pracy i jakie koszta. Pytam czy to nie sciema bo znam sie i niechce mi sie drałowac 700 km tylko po to by mielec zobaczyć.
Wszystko super panie poco mam pierdolić zresztą mam milion tel. bo ludzie chętnie na ten sprzęt.
Wsiadam 4 rano w autko zabieram swego mechanika i kumpla i dzida na mielec (na 20 mam na sylwka wiec trzeba streszczać ruchy) droga idzie super wesoło jak cholera droga czarna (ostatnio do lublina syf jak cholera, a tu drogowcy sie postarali z podlaskiego, chyba wszystkie te plagi ich dopadły co posłałem je w ich kierunku). Oczywiście nie mogło być całkiem super bo jechaliśmy kolegi autkiem Suzuki Vitara 2.0 na gazie i wyjebało sterownik gazu (wiec koszty wzrosły w spalaniu) no i przed lublinem zaczął padać śnieg i max 60 km/h.
Po dojechaniu na miejsce pan przywitał i podał kluczyki (właściciela nie było z którym rozmawiałem tylko wspólnik. No i zaczeło sie

-Auto oklepane do okoła (nie ma czesci co by nie była szpachlą pokryte)
-W środku syf fotele na pace zamontowane tragicznie (miało być łóżko wyprawowe) bez ładu i składu
-zawieszenie cieknie polibusze powybijane (juz nie sprawdzałem czy działa regulacja twardości, ale myślę ze nie)
-mosty nie ciekły ale jedna kula po lewej widac ze smaru ktoś żałował o serwisie i konserwacji nie wspomne
-wyciągarki nie umiałem uruchomić (wajcha połamana ) zresztą bałem sie bo wszystko zastane
- silnik naprawdę coś podłubany bo pięknie wchodził z wolnych i ciągną spoko, ale dymił pod obciążeniem jak ikarus ale na czarno wiec biedy niema
- blokady nie chciały sie zapiąć wec tez nie wiem czy działaja
można by pisać w nieskończoność auto strasznie wymęczone w terenie nie jeden ostry rajd przejechało wkład finansowy naprawdę włożony spory ale i spory trzeba wsadzić by to zadziałało. Jednym słowem znów zostałem oszukany

LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
bo go nie potrzebujesz, gdybyś potrzebował ,wiedziałbyś czego dokładnie szukasz.PIENIO pisze:a niby czemuWąż pisze:to znaczy, że defender nie jest samochodem dla ciebie.PIENIO pisze: dla mnie obojetne czy 90 czy 110rozwiń wypowiedz
sory, ale czy obojętne ci jest ile ludzi, ile ładunku możesz i którędy wrzucić?
obojętne ci są gabaryty zewnętrzne?
dzielność w terenie?
prowadzenie w trasie...
to kup tico tanie jest przynajmniej... reszta jest ci i tak obojętna chyba

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Re: Zakup Defa
Wężu to nie jest moje jedyne auto, mam jeszcze ich pare. Auto nie bedzie używane w ciężkim terenie, ma służyć mi do jazdy na działke ciąganie motorówki bądz lawety lub przyczepki z quadem, i jeżdzenia do pracy. Ma mi sie podobać i być niezawodne i mało palić (ON). Jako że mi sie podobaja obie wersje dlatego wchodzi w gre 90 lub 110
LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
PIENIO pisze:Ma mi sie podobać i być niezawodne i mało palić (ON).


Re: Zakup Defa
Bierz 110tkę , 90tka szybko może się okazać za mała 

Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Re: Zakup Defa
Jak sie dobrze postarasz to quad wejdzie do 110PIENIO pisze:ciąganie...przyczepki z quadem

Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
- Ryszard Giedrojć
-
- Posty: 986
- Rejestracja: pn mar 07, 2005 8:25 pm
- Lokalizacja: Kozielec
Re: Zakup Defa
PIENIO pisze:Wężu to nie jest moje jedyne auto, mam jeszcze ich pare. Auto nie bedzie używane w ciężkim terenie, ma służyć mi do jazdy na działke ciąganie motorówki bądz lawety lub przyczepki z quadem, i jeżdzenia do pracy. Ma mi sie podobać i być niezawodne i mało palić (ON). Jako że mi sie podobaja obie wersje dlatego wchodzi w gre 90 lub 110
Z TD5 rzeczywiście mało pali, ale niezawodności nie wymusisz, w żadnym aucie. Im więcej elektroniki tym większe ryzyko, że dopadnie cię przykra usterka, a ty osobliwie jesteś daleko od warsztatu, wyposażonego w odpowiedni komputer. W moim przypadku do najbliższego warsztatu trzeba się czołgać ze 150 km. Dlatego kupiłem nanocona.
Jak będziesz dbał to def z TD5 nie będzie kaprysił. Z tym, że to zawsze będzie toporna maszyna. Jeśli masz jeszcze dyskotekę, to w chwilach trudnych możesz wybrać komfort. Nie widzę powodu, by zimą katować domowników, gdy mam kurs do przedszkola lub przychodni. Jak mam o tej porze roku podjechać do sąsiada, do którego mam 5 km polnej drogi z wyjebami, to odpalam jeepa, bo szybciej i lepiej grzeje.
Jeep Grand 2,7 CRD , Toyota LC RJ 70
Re: Zakup Defa
dyskoteka ci się już nie podoba?PIENIO pisze:Wężu to nie jest moje jedyne auto, mam jeszcze ich pare. Auto nie bedzie używane w ciężkim terenie, ma służyć mi do jazdy na działke ciąganie motorówki bądz lawety lub przyczepki z quadem, i jeżdzenia do pracy. Ma mi sie podobać i być niezawodne i mało palić (ON). Jako że mi sie podobaja obie wersje dlatego wchodzi w gre 90 lub 110

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Re: Zakup Defa
Wężu nie znudziła sie mam dwie jedną miałem sprzedać i kupić defka, lecz niestety kupjec sie rozmyślił ( brak kasy )
LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
[quote="PIENIO"]Wężu nie znudziła sie mam dwie jedną miałem sprzedać i kupić defka, lecz niestety kupjec sie rozmyślił ( brak kasy )[/quote]
Szukam Disco jak jeszcze sprzedajesz to rzuć hasło na pw..........
Szukam Disco jak jeszcze sprzedajesz to rzuć hasło na pw..........
Disco 300 tdi 2'' aut na koszernych 235/85/16
,,Jezu nie czyń cudów!..albowiem na pieniądze gramy!
,,Jezu nie czyń cudów!..albowiem na pieniądze gramy!
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
Re: Zakup Defa
No nie bądź mientkiPIENIO pisze:...wszystko zamontowane w renomowanej firmie aaa...


Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

Re: Zakup Defa
Ale pan nie powiedził w jakiej, ale napewno w renomowanej 

LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
hehehehe po wygladzie pana spodziewał bym sie odpowiedzi ze w AMG lub Alpina
LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
http://rajdy4x4.pl/index.php/ida/3/?ogl ... &pSt=1&p=1
tu masz "wyprawowy" może sie poprzedni właściciel wypowie czy warto...
tu masz "wyprawowy" może sie poprzedni właściciel wypowie czy warto...
Re: Zakup Defa
Widziałem go na alledrogo
(z tego co pamietam)

LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
Re: Zakup Defa
poprzedni właściciel wypowie się, że się nie wypowie, znaczy po 2 latach za nic nie ręczy 

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Re: Zakup Defa
WĘŻU a to twój był
?

LAND ROVER DISCOVERY 200 alias "POKRAK"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
LAND ROVER DISCOVERY 300 alias "ROBUR"
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
Re: Zakup Defa
inna to firma... ale cóżPIENIO pisze:hehehehe po wygladzie pana spodziewał bym sie odpowiedzi ze w AMG lub Alpina

Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

Re: Zakup Defa
GAZFAN pisze:PIENIO pisze:WĘŻU a to twój był?
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()

czy ja mógłbym posiadać 5 drzwiowy samochód?

NIGDY


Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości